Skocz do zawartości

ValdiCieć

Forumowicze
  • Zawartość

    355
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez ValdiCieć

  1. Jeżeli twoja lokalna społeczność wygląda tak, to... cóż... wow... nie wiem, co powiedzieć...

    Można pozazdrościć egzotycznych klimatów ;)

    Ja jakiś czas temu zostałem ścięty przez taką "Poklikash". Chciałem być kulturalny i powiedziałem, że nie wykorzystuje GG do poznawania nowych ludzi, a jedynie do komunikacji z tymi, których znam, nowych wolę poznawać w realu (no ew. w barcy albo united). Odpowiedź: to smutne. Trzeba przyznać, jestem bardzo smutnym człowiekiem, zaraz idę się pociąć xD

  2. Stereotypy to nie taka bujda na resorach. Sam widziałem żywe przykłady i płakać mi się chciało, ale są też na szczęście zaprzeczenia stereotypów, jak choćby moja koleżanka z klasy, która lubi grać w RPG, gry akcji (Assassin's Creed jej nie straszny), a i w Heroesy lubi się zagrywać. Więcej takich zaprzeczeń! xD

  3. No może podałem przykład zbyt wysokich lotów, ale byli inni artyści, których teledyski dobrze się oglądało i bez gołego tyłka. A dziś? Nawet ci "najwięksi artyści" obecnych czasów stosują ten chwyt.

    W sprawie rapu to raczej się nie dogadamy, ale o gustach się nie dyskutuje.

  4. Teraz odpowiadam na te zarzuty. Oczywiście, że lepsza ładna pani od wizualizacji winampa, ale... Kiedyś się dało bez kręcenia [beeep] Prawda? To dlaczego by nie teraz? Dajmy np. teledysk do Thrillera (przepraszam, że Jacksona wspominam). Zombiaki raczej mało pociągające, ale ludzie to oglądali (i dalej oglądają)

    Dlaczego o Lady Gaga pisałem? Bo ten erotyzm jest kiepsko zrealizowany, to wygląda niesmacznie. Widziałeś teledysk Cher, w którym śpiewa na statku, gdzie wokół niej są napaleni marynarze? Cher jest ubrana w dwa paski i skórzaną kurtkę. Facet zamiast pomyśleć "hmm...", myśli "a fu". Mniej więcej tak samo jest to kiepsko zrobione przy Lady.

    Nie zaprzeczam, że pop na imprezach króluje [bo nie hip-hop(i bardzo dobrze, że nie)] i tu jest plus dla zagranicznego, bo człowiek w Polsce nie zadaje sobie trudu by to tłumaczyć, ale jak się rozumie sens to już nudzi ta niezmienna tematyka. A tak pół żartem pół serio, to pop można zastąpić discopolo (większe pół dla żartu).

    Ja natomiast będę sobie marudził, kiedy zechcę. To mój blog xP Poza tym pisałem, że następnym razem będzie pozytywnie.

  5. Po pierwsze dziękuję za konstruktywną krytykę (za oba komentarze).

    Teraz odpowiadam. Przepraszam, że nie wspomniałem o 2pacu, po prostu zapomniałem. Zresztą pisałem o zagranicznych wyjątkach. Wiesz o co mi chodzi z tym amerykańskim bagnem. Od 50 Centa to wylazło tego jak grzyby po deszczu. Co do Eminema to wcale nie uważam, że to muzyka dla nastolatek czy pokolenia "Bravo". Gdyby tak było, to na pewno bym o nim wspomniał już na starcie, więc słuchaczy Eminema serdecznie zapraszam a mój blog.

    W sprawie rozumienia rapu... Tu najwyraźniej się różnimy i nasz punkt widzenia zależy od tego jak postrzegamy hip-hop. Dla mnie właśnie najważniejsze są teksty, przekaz, wartości.

    Przepraszam też, że nie wspomniałem o PFK i K44. Dla mnie koronami polskiego hip-hopu są właśnie O.S.T.R, Eldo i 52 Dębiec, co nie znaczy, że inni dla mnie nie istnieją czy uważam ich za słabiznę, wręcz przeciwnie.

    Na koniec do PS. Przecież napisałem w drugim wpisie, że na tych blogach tylko smęcenie, to napiszę coś pozytywnego :ermm:

  6. Mówisz żeby wybierać LO? Ja jestem w LO na profilu mat-inf-fiz i gdybym ja zrobił takie punkty, to niewiele by się różniły. Można wykreślić trzy ostatnie i dopisać coś o Excelu. Książki mamy opracowane o Windowsa 98(!). Teraz jeszcze nasz sor odchodzi, bo szkoła robi go zwyczajnie w ch... jajo. Jest prawdopodobieństwo, że dostaniemy babkę, która nie wiedziała co zrobić, gdy pojawił się jej wygaszacz ekranu. Wniosek taki, że różnicy nie ma.

    Co do kodów dwójkowego i szesnastkowego, to pierwszego mnie w gimnazjum nauczyli, a o drugim tylko słyszałem.

×
×
  • Utwórz nowe...