Skocz do zawartości

Sezon I: CSBones


Rankin

Polecane posty

Jako że chętni są - i na dodatek są chętni, kryminalna zabawa FA! Jeśli chcecie uczestniczyć w tajemniczym śledztwie jako detektywi-asystenci samego Kolambo, zapraszam :)

Kodeks prawny :)

1. Netykieta i regulamin FA rzecz jasna obowiązują

2. Aczkolwiek rozwiązujemy zagadki "kryminalne", zbrodnie i motywy nie powinny być zbyt poważne (generalnie morderstwa i podobne są wykluczone). Przykładowe zbrodnie to "okradł bank aby kupić sobie lizaka", "skradł długopis z Myszką z zazdrości", "oblał podłogę super klejem"

3. Każda analiza, przeszukanie lub inna czynność potrzebna do zakończenia śledztwa trwa. Sami uczestnicy ustalają ile, ale bez przesady - przeszukanie kartoteki nie trwa 10 minut, a zrobienie zdjęć sceny zbrodni 20 godzin. W trakcie analizy lub innej czynności uczestnik nie może robić nic innego.

4. Kolambo jest nieomylny - jeśli ktoś "wyskoczy" z jakimś nierozważnym badaniem, niepotwierdzonym przez "szefa", czy inną czynnością, to zostaje zawieszony (na kilka godzin) lub "zwolniony" do czasu nowego Kolamba, chyba, że jego badanie, czy inny uczynek "'odkryło problem".

5. Po rozwiązaniu sprawy, nowy Kolambo zostaje wybrany przez starego, na podstawie najlepszej, wg niego teorii.

Jeśli ktoś decyduje się zostać Kolambem, to musi mieć do dyspozycji dość wolnego czasu, żeby zabawa mogła toczyć się w miarę swobodnie.

6. Moderatorzy mogą wprowadzić niespodziewane wydarzenia, jak np. awaria komputerów (kartoteki trzeba wtedy przeszukać ręcznie)

7. Cała gra jest humorystyczna, śledczy, a zwłaszcza Kolambo powinni się wykazać pomysłowością i wyobraźnią.

8. Każdy tworzy sobie postać detektywa, w pierwszym poście pisze krótkie CV, specjalizację (nie musi taka istnieć), wygląd + kolor skóry + cechy szczególne (ma sztuczne oko, lubi lizaki ;D)

9. Jeśli ktoś zostanie wyeliminowany przez Kolambo z zabawy, może następnego dnia "odrodzić się" jako nowa, inna postać.

* * *

Miejsce zbrodni: budynek na czterdziestym piętrze

Poszkodowany: Pelagia Plaga, wdowa, 40 lat

Pani Plaga zadzwoniła na policję dziś o godzinie 13:13, zgłaszając dziwny, nieprzyjemny zapach który poczuła wracając do mieszkania oraz bałagan w szufladzie ze skarpetkami - wszystkie pary zostały ze sobą pomieszane. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że cały przedpokój pachnie landrynkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

imię, nazwisko: Eliot Wąs

specjalizacja: abordaż czołgów

wygląd: 183cm wzrostu, postura przeciętnego człowieka, czarne dłuższe włosy, zielone oczy i kanciasty nos, blady kolor skóry (Europejczyk ze wschodu)

cechy szczególne: spalona skóra przy lewym oku(pozostałość po bliskim spotkaniu z czołgiem), czasami potrafi zrozumiale i przejrzyście myśleć

Godzina 13:30

Miejsce Chodnik przed domem poszkodowanej

(ryczy cały zasapany) Szefie! Na początek sprawdziłbym w "bazie" czy dzieci sąsiadów pani Plagi nie zostały w przeszłości spisane za bitwy na jedzenie i bieliznę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię i Nazwisko- Piotruś Panda

Specjalizacja- wymyślanie głupich teorii

Wygląd- 170cm wzrostu, dobrze zbudowany, łysy, czerwony kolor skóry(to od ketchupu)

Cechy szczególne- brak

Pachniało landrynkami? Może poszkodowana jest od nich uzależniona? Pewnie kupuje je od jakiegoś dilera na mieście. Nie zapłaciła za towar więc przyszedł po kasę. A kasa była ukryta w skarpetkach, stąd ten smród.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię i Nazwisko: Diego Lee(nie mogłem się powstrzymać, Gothic mi psychę zjechał:D)

Specjalizacja: Broń biała, koty wszelakie.

Wygląd: 185cm wzrostu, błękitne oczy, czarne włosy, niezbyt długie. Kolor skóry - zwykła europejska, lekko opalony.

Cechy charakterystyczne: Szrama na policzku, nieduża. Jak był mały się bawił mieczem dziadka. Pamiątkę ma do dziś... Nie może sie powstrzymac, gdy widzi Ptasie Mleczko.

Skarpetki pomieszane? Hmmm. Zachowanie godne anarchisty. Mogę popytać sąsiadów, czy jakiś tu nie mieszka szefie? Przy okazji sprawdzę co o tej babie sądzili. Ciekawe, czy nazwisko do jej charakteru pasuje, hyhy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię i Nazwisko: Pahlawan Kehidupan

Specjalizacja: Szaman - Wywoływanie duchów rozmowa z zaświatami.

Wygląd: 2.10 cm wzrostu, Indianin, ubrany w strój szamana.

Cechy charakterystyczne: Tomahawk, łuk, zawsze ma znaki plemienne na policzkach, zawsze jeździ rowerem.

Wszyscy się mylicie. To wina ducha Landyskarp. Zapewne w 245 noc roku, o godzinie 12:25:15 nie dała mu czci wkładając landrynki do skarpetek i spalające je w ogniu palącym się dwa tygodnie. Dlatego cały dom pachnie landrynkami a skarpetki są pomieszane. To jego znaki charakterystyczne

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imie i nazwisko: Tommy Szalik

Specjalizacja: prywatny detektyw

Wyglad: lat 57, 1,58 m, szerowa twarz, krotkie biale wlosy, ubrany w za duzy na niego brazowy plaszcz

Cechy charakterystyczne: odciety kawalek prawego ucha; oddycha przez usta

Godzina 14:08, pracujacy sledczy zauwazaja nieznajoma postac w progu...

Przepraszam, moglbym prosic ktoregos z panow na slowko na zewnatrz? (wychodza przed mieszkanie, zamykaja drzwi, rozmawiaja szeptem) Dzien dobry, nazywam sie Tommy Szalik, jestem prywatnym detektywem. (pokazuje karte czlonkowska MZPD - Miejskiego Zwiazku Prywatnych Detektywow) Jestem tu gdyz WCZORAJ o godzinie 23:05 zadzwonila do mnie mieszkajaca w sasiednim bloku siostra Pelagii - Gabriela, ktora niepokoila sie, gdyz juz od kilku dni w domu Pelagii unosil sie dziwny, nieprzyjemny zapach. Siostra przypuszcza, ze Pelagia zaczela uzywac nielegalnych nawozow do uprawiania chryzantem zlocistych, jednak ja uwazam, ze to cos glebszego. Musimy zmusic pania Pelagie, by wyszla z mieszkania, bysmy mogli przeszukac jej dom dokladnie - przypuszczam, ze zadzwonila dopiero dzisiaj dlatego, ze przez ostatnie kilka dni ukrywala cos, co mogloby ja wpedzic do wiezienia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marrio94

Imię, nazwisko: Edward Jacobson

Specjalizacja: hipnoza

Wygląd: 38 lat, długie siwe włosy, czarny skórzany płaszcz

Ktoś pomieszał skarpetki? To pewnie po to, aby pani Pelagia pomyliła się przy wkładaniu ich. Zapewne chciała wziąć kredyt, a komuś kto ma niedobrane skarpetki na pewno go nie udziela, prawda? Musimy się dowiedzieć na co chciała wziąć kredyt i komu to szkodzi. A jesteście pewni, że to są landrynki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ruffian

Personalia: Ernst von Nogay (Inspirated by C. K. Dezerterzy :D)

Specjalizacja: Narzędzia zbrodni

Wzrost: 166 cm

Wiek: 42 lata

Miejsce urodzenia: Mała wioska w Bawarii o długiej i trudnej do wymówienia nazwie.

Wygląd/znaki szczególne: Blady, włosy lekko siwiejące, niewielki wąsik, wstrętna morda.

Charakter: Lepiej nie pytać

Przeszłość: Służba w Niemieckiej Policji Kryminalnej, stopień Polizeiobermeister.

Panowie, panowie panowie. Oczywiście nie zrobiliście zdjęć miejsca zbrodni? Najpierw się zbiera, potem gada. W moim kraju takie coś by nie przeszło. Skandal. Oczywiście ja to muszę wszystko robić. - Wyciąga wielgachny aparat, pamiętający czasy braci Lumiere i rozpoczyna fotografowanie mieszkania. Przewidywany czas: 40 min.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kehidupan - jeśli jest tak to możliwe że wplątali się w to wszystko wyznawcy Pkamna, który nienawidzi landrynek. Upewnij się czy na pewno pani Plaga jest powiązana z Landyskarpem i sprawdź czy ostatnio jakiś czciciel Pkamna się nie uaktywnił.

Jacobson - dobre pytanie, sprawdź czy w mieszkaniu nie zostały jakieś landrynkowe ślady. Smak tychże może mieć kolosalne znaczenie dla naszej sprawy.

Panda, nie wygłupiaj się, ostatni diler landynek na mieście wpadł tydzień temu w tej głośniej sprawie z lizakami i dorszami. Zrób wszystkim kawę. Możesz też kupić landrynki jeśli chesz.

MZPD może sobie przypomni że to my działamy ze strony prawa, więc nie możemy zrobić pełnej rewizji. Jeszcze. Ale skoro jesteś już na miejscu, zróbcie, towarzyszu Szalik, dyskretny wywiad w hurtowniach landrynek.

Lee, widzę że zgłosiłeś się na ochotnika. Jak fajnie.

Wąs - zrób tak, a następnie przepytaj dzieciaki.

Nogay - tylko nie narzucaj się zbytnio pani, nie mamy nakazu pełnej rewizji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee:

<podchodzi do drzwi koło mieszkania staruszki>

-Witam panią

-Coś chciał?

-No...eeee, wie panie coś o tym wczorajszym włamaniu do pani sąsiadki?

-No pewnie, cały blok wie.

-Czy mieszka tu jakiś anarchista?

-Co?!?

-Anarchsita!

-Kto to do cho..

-PANKOL TU MIESZKA?!

-no jasne połowa bloku to panki!

<więc mamy duuuuużo podejrzanych>

-Aha, a co sądzi pani o sąsiadce? Miła staruszka?

-Pogięło pana! Stara jędza! Jeszcze jakaś satanistka!

-Co?!

-Normalnie. Łazi po blokach i te landrynki chłepcze. Jej syn się denerwuje, bo całą emeryturę na tych landrynkach przejada! Czasami przychodzą jeszcze jacyś ubrani na czarno goście. Mój syn chciał im wpier*** ale go powstrzymałam. Wie pan, nie chcę kłopotów.

-Dziękuje, to mi wsytarczy.

<wychodzą z mieszkania sąsiadki i idę do mieszkania Plagi. Na podłodze widzę ślady żelek. Ktoś je tu układał, myślę.>

-Jaaacobson! Sprawdź w co układają się te ślady!

<założe się, że to pentagram! Kiedyś coś czytałem , o landrynkowych satanistach. Podobno są bardzo niebezpieczni. I cały czas jak naćpani(landrynki o specjalnych składzie) wyglądają.>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefie, skontaktowałem się z Landyskarpem, powiedział że nie robi spisu wszystkich osób które nie składają mu czci, ale właśnie dzisiaj dziesięć minut po trzynastej ukarał wszystkich którzy nie składali mu czci. Radzę przygotować się na więcej wezwań o dziwny zapachu w mieszkaniu i pomieszanych skarpetkach. Co do Pkamna, też się z nim skontaktowałem, całkiem miły koleś. Powiedział że bardzo chętnie pomoże w tej sprawie, ale tylko pod jednym warunkiem, zapach landrynek musi zniknąć z mieszkania, powiedział że ludziom jedzącym landrynki nie pomoże. Co do pani Plagi, aby się dowiedzieć czy kontaktowała się z jakimkolwiek duchem muszę doszczętnie przeszukać mieszkanie w poszukiwaniu przedmiotów kultu, czyli coś w stylu, starego kalosza, w okrągłe paski, przypalonych skarpet, wyrzuconych opakowaniach landrynek, wygiętych kluczy, i soku ananasowego. Oczywiście przedmiotów jest dużo więcej ale te są najważniejsze.

Czas wykonania wszystkich połączeń z zaświatami: 63min: 43 sekundy: 21setnych sekundy i 45 tysięcznych sekundy

///Offtop: Gramy w czasie rzeczywistym? minuta w grze=minuta w realu?///

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednak landrynki... z tego co wiem, kilka kilometrow stad jest fabryka slodyczy firmy Ledew - moze sie okazac, iz pracownicy tej firmy naleza do sekty, ktora pania Plage odwiedza... jade tam, sprobuje dowiedziec sie jak najwiecej. postaram sie wyrobic w 2 godziny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z dziećmi w piaskownicy pytałem się kto na osiedlu najbardziej lubi landrynki... Ich odpowiedzi mnie zszokowały. Dowiedziałem się że nasza "ofiara" jest stałą klientką "Cukierkowego Barona", dostałem namiary oto one (wyciąga lepiącą się kartkę i przekazuje kolegom) Podejrzany to chłopczyk o imieniu Seweryn Zębokleszcz. To ja lecę do biura dowiedzieć się o nim trochę więcej. Wrócę wieczorem.AA i jeszcze jedno Piotrek jak pamiętaj że ja piję bez cukru, i jakbyś mógł to przywieź mi ją do biura.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marrio94

[po przeszukaniu mieszkania]

Znalazłem ślady landrynek... ale to nie są zwykłe landrynki... to landrynki z limitowanej edycji "Gumisie", więc podejrzewam, że Pahlawan ma rację. A gdzie pani Pelagia? W końcu jestem specjalistą od hipnozy- mogę bez problemu z niej coś wydusić o tych sektach itp.

Zalecam dodanie "kryminalnego" imienia i nazwiska do sygnaturki, jak to uczyniliśmy w "Hałsie"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kazałeś szefie zrobiłem kawę i poszedłem po landrynki, ale nigdzie nie mogłem ich kupić. To podejrzane czyżby wszystkie landrynki w mieście zniknęły?

Zrobienie kawy+szukanie landrynek+zawiezienie kawy Eliotowi do biura 65min

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ruffian

Jestem. Udało mi się zrobić zdjęcia. Są w trakcie wywoływania. Za jakieś pół godziny mam się po nie zgłosić. Ale jedno mogę powiedzieć na pewno - nie układają się w symbol pentagramu. Raczej jakiegoś iksa z zaokrąglonymi wierzchołkami. Dobór kolorów też wydaje się nie być przypadkowy. Biel/Czerwień/biało-czerwone pasy/wełniana z misiem Uszatkiem(centrum)/biało-czerwone pasy/czerwień/biel. Pozostałe bezładnie rozrzucone wokoło. Acha i w żadnym razie nie narzucałem się pani Pelagii. A to zaczerwienienie w kształcie ręki na moim prawym policzku, to tak dla zmyły. - Patrzy na zegarek - Ale się rozgadałem. Trzeba iść po te fotografie.

(droga po fotki i powrót 15 - 20 min.)

_______________________________________________________________________

Ale mają problemy! "Stare zdjęcia Nogay", "Kup se cyfrówkę"! No ale przynajmniej mam te fotografie. Układ skarpet przedstawia skrzyżowane... laski lukrecji. Poczekamy na szamana. To może być jakiś obiekt kultu. Pozostałe skarpetki również nie są rozrzucone byle jak - tworzą coś na kształt okręgu. Dodam, że skarpety wełniane zawsze są ułożone obok poliestrowych, a kolory zimne obok ciepłych.

No nie, znowu kawa mi ostygła. - Pije - I KTO JĄ POSŁODZIŁ??!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrocilem z fabryki Ledewa, i oto czego sie dowiedzialem: pani Pelagia pracowala tam na stanowisku sekretarki, lecz kilka tygodni temu zostala zwolniona za kradziez landrynek wlasnie (przylapano ja na goracym uczynku). co sie dalej z Pelagia dzialo firma nie wie, ale landrynki sa kradzione nadal, przewaznie obrabowywane sa ciezarowki, ktore dostarczaja cukierki na caly kraj, ale zdarzylo sie tez kilka wlaman do magazynow. musimy sie dowiedziec, gdzie przetrzymywane sa teraz te tony lakoci.

aha, przywiozlem kilka paczek landrynek z firmy, moga sie one okazac waznymi dowodami

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommy z moich poszukiwań w bazie danych i logicznego punktu myślenia wydaje mi się że we wszystko jest zamieszana szajka nieletnich mafiozów. W bazie mamy tylko ojca Seweryna, Kornela Zębokleszcza. Aktualnie odsiaduje wyrok 5lat więzienia za okradanie sklepów ze słodyczami i prowadzenie nielegalnej działalności w której rozprowadza łupy wśród dzieci. Dobrze by było gdyby ktoś dyskretnie ich obserwował
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra robota, chłopcy.

Cholera, sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana...

*drrryń, drrrryń*

- Co u...

* * *

- Mamy nowy problem. Właśnie do obu sióstr Plag zadzownił tajemniczy osobnik i powiedział że jeśli chcą jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swoje landrynki, a przynajmniej papierki po nich, muszą zebrać do jutra pięć tysięcy złotych w pięćdziesięciogroszówkach. To może być ważny trop.

Nogay, pilnie potrzebujemy tu podsłuchu; zobacz też czy uda ci się zdobyć jedno z tych szpanerskich wihajstrów namierzających dzwoniącego.

Dobrze by było gdyby ktoś, a nawet paru ktosiów, zrobiło wywiad w okolicy czy nie widzieli czegoś niezwykłego w przypuszczalnym czasie nastąpienia kradzieży... jeśli to była kradzież.

Lee i Szalik, dyskretnie pilnujcie Pelagię i Gabrielę. Dyskretnie, powiedziałem! W razie czego znacie mój numer.

I niech ktoś ustali na co komu u diabła tyle pięćdziesięciogroszówek!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ernest, mógłbym się bliżej przyjrzeć tym zdjęciom? Musze zobaczyć czy w mieszkaniu nie zrobiłeś zdjęcia jakiemuś obiektowi potrzebnemu do kultu. Ta laska lukrecji bardzo mnie zaciekawiła. Wiem że Lombibumber ma pierścień z laska lukrecji. Chociaż on niezbyt pasuje do tego miejsca ponieważ nawiedza on tylko nowoczesne centra handlowe w poszukiwaniu chipsów buraczanych. nie pasuje on do landrynek. Iks z zaokrąglonymi wierzchołkami... hmmm... Kogo to był znak? WIEM! To znak odgrodzenia się od zaświatów! Może pani Plaga chce być nieśmiertelna? Może chce się odgrodzić od ducha śmierci? Ale wiem że duchy nie lubią tego znaku i mszczą się na tych którzy go wykonali. Może Landyskarp się rozzłościł nie z powodu braku okazania szacunku a z powodu iksa? Muszę z nim ponownie pogadać. - około 10 min.

20 min. później - Długo go próbowałem przekonać ale nie che nic gadać. Mówi że musi się zastanowić czy może mi zaufać. Zbrubuje jeszcze z nim pogadać.

SZEFIE! - Jak chcesz mogę pogadać ze Spicelominowonem aby miał oko na obie panie. Oczywiście one nic nie zauważą, a on potrafi się przedrzeć prze iksa i może je obserwować. Do tego powiem o tym typie Landryskapowi, na pewno się nie ucieszy z takiego bezczeszczenia landrynek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefie! Nowy trop w sprawie tego kultu. Spotkałem dwóch ludzi w dziwnych przebraniach, gdy wchodzili na klatkę do mieszkania poszkodowanej. Wyglądali na satanistów, oj wyglądali. Okazało się, że znają obie panie Plagi. Nawet herbatniki dostali. Plagi zasłoniły okna, ale cała ta otoczka wyglądała na jakieś modły. Znalazłem znak landrynkowy na podłodze. Nie ma to jak nasz tajny program(Mozilla Firefox) i supertajna wyszukiwarka spec-służb(google). Układa się w w gwiazdę, z czterema ramionami i dziwnym symbolem pośrodku. To znak Landyskrapa! Poczekam na tych ludzi, aż znowu tu przyjdą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marrio94

Hmmm... więc ten ktoś, kto dzwonił musiał dostarczać landrynki do obu sióstr... albo jest szefem tej fabryki Ledewa, czy jakoś tak... pójdę tam i pogadam z szefem (1-1,5h)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie moja nieobecnosc, ale badalem landrynki, ktore dostalem w firmie - zawieraja silne srodki uzalezniajace! najwidoczniej firma Ledew faszerowala nimi swoje wyroby, zeby zwiekszyc sprzedaz - a teraz, gdy nie ma w miescie juz ani jednej paczki, ten kto je ukradl, bedzie je sprzedawal po niebotycznych cenach!

tyllko wciaz nie rozumiem, co ma ta sprawa zwiazanego z okultyzmem...

na razie dolaczam do Diego, jak rozkazales szefie. mam przeczucie, ze jeszcze nie jedno sie zdarzy w domu pani Plagi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommy, Tommy. Wszystko ma związek z okultyzmem. To że oddychasz też, gdyby nie szamani z odległych krajów którzy proszą ducha Airasama nie miałbyś czym oddychać. A to że sprawa ma mocne związki z okultyzmem pokazują pomieszane skarpetki i wiele znaków kultu. Rozumiem że taki zamknięty umysł jak Ty nie potrafi otworzyć swego wewnętrznego oka na sprawo pozaziemskie, nie potrafi zobaczyć tego co mogą ujrzeć tylko wybrani. Tommy, uwierz, a wiele zobaczysz, wiele rzeczy które uważałeś za normalne staną się czynami kultu.

Szefie, cały czas proszę o pozwolenie na wysłanie Spicelominowa i pozwolenie na szczegółowe przeszukanie pani Plagi. To może mieć kluczowe znaczenie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marrio94

[wraca]

Poszło szybciej niż myślałem. Ale ten szef jest głupi? powiedziałem mu, że jak się rozluźni i będzie mnie słuchał to poczuje się tak jakby zjadł tysiąc landrynek. A więc zahipnotyzowałem go i powiedział mi, że to nie on zadzwonił do sióstr. Zadzwonił jego wspólnik? i tu was zaskoczę? jego wspólnik to? Landyskarp? nie wiem jak duch mógł zadzwonić? może wszedł w telefon? Szamanie, wyjaśnij to? Poza tym powiedział mi też, że pięćdziesięciogroszówek potrzebuje do oddawania czci jakiemuś duchowi? tu też proszę Pahlawana o wsparcie? jaki duch do cholery potrzebuje tych monet? Mówił mi też, że planują w przyszłości produkować landrynki z sokiem ananasowym? Pahlawanie, wspominałeś coś o tym? I coś mi się wydaje, że nasz szaman rozwiąże tą sprawę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...