Spaczona Przestrzeń

Cóż, muszę się z tobą zgodzić. Sam też kiedyś nie znosiłem porażek, ale dziś z tego wydoroślałem, a jak ktoś mnie wyzywa od noobów ITP. To ja po prostu mówię. "Mów mi tak jeszcze, chcę się pośmiać. :]" Nie mam zamiaru nikogo wyzywać, gdy robi to mój przeciwnik. Po prostu. Inteligencja vs Głupota, decydujące starcie.

Jeśli lubisz fps-y sieciowe, niekoniecznie realistyczne, polecam Team Fortress 2, nie dość, że gra rewelacyjna, to i ludzie świetni, z którymi można pograć bez wyzwisk, w miłej atmosferze.

btw Naprawdę dobry wpis, do którego sam mógłbym się odnieść wiele razy, jak jeszcze grałem w CS-a, albo w TF raz na 300h.

Niestety, takie istoty w grach multiplayerowych to prawdziwa plaga. Zazwyczaj staram się to ignorować, ale zdarza się niestety, że bardzo mnie coś takiego rozzłości.

Zauważyłem też, że przez ''anonimowość'' internetu ludzie robią to, czego nigdy by nie zrobili gdyby rozmawiali w cztery oczy. Wyzywają gdy nie zgadzają się z innymi lub po prostu bez większych powodów kończą wypowiedź wyzwiskiem. Aż nóż w kieszeni się otwiera : >

Ano racja.

Co innego, jak przeciwnik stosuje wspomagacze i tylko dzięki temu wygrał i nadal pozostaje bezkarnym. Wtedy jest to nazwanie rzeczy po imieniu.

Wtedy to jest zwyczajnie oszustwo, a przeciwnik jest oszustem.

Czyli ''nóbem i cfaniakiem''.

Wg ciebie.

Wg niego on jest superhiperuber coś tam coś tam playerem, który wymiata.

Oczywiście, ten co podał mu banana na tacy, to noob i [tu wstaw dowolne przekleństwo] admin, który nie zna się na grze!