Porady wujka Qbusia dla serc złamanych
Z racji zbliżającego się święta uderzania w tynk postanowiłem otworzyć kącik dla wszystkich serc złamanych, prawie złamanych, załamanych oraz innych związkowo nieszczęśliwych. No dobra, dobra. Wcale nie. Rozbawił i zainspirował mnie wpis Patricka Rothfussa zamieszczony na jego blogu. Autor Imienia Wiatru lubi sobie pożartować i nieźle mu to wychodzi. Na dodatek miałem podobnie do autora: do studiów nie byłem 'z nikim', czasem dziewczyny pytały mnie o rady związkowe, dobrze słuchałem i gapiłem się otwarcie na ich piersi (znaczy się gapiłem, ale nie otwarcie).
You're so good to me
I know but I can't change
Tried to tell you
But you look at me like maybe
I'm an angel underneath
Innocent and sweet
Yesterday I cried
Must have been relieved to see
The softer side
I can understand how you'd be so confused
I don't envy you
I'm a little bit of everything
All rolled into one
Rothfuss pisze, że przez te lata komponował listę rzeczy, których absolutnie nie należy robić czy też mówić kobiecie. Na początek zaleca odrzucenie oczywistości w rodzaju 'nie spać z jej najlepszą przyjaciółką' czy też 'nie kłuć w oko ostrym patykiem'. My też je odrzućmy. Na początek trzy rady od pisarza:
- Nigdy nie mów kobiecie, że wygląda jak jej zwierzątko.
- Nigdy nie porównuj kobiety do krowy.
- Nigdy nie porównuj kobiety do żadnego gatunku sera.
- Mama NIE gotuje lepiej
- NIE przytyłaś
- Nowa fryzura jest super!
This may mean
You'll have to be a stronger man
Rest assured that
When I start to make you nervous
And I'm going to extremes
Tomorrow I will change
And today won't mean a thing
Wiadomo, że powyższe porady pisane były z przymrużeniem oka, stereotypowo i groteskowo wręcz. W gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do pracy, pracy, pracy i odrobiny wyczucia z obu stron. Nie ma prostych recept, nie ma uniwersalnych list - trzeba uczyć się siebie wzajemnie i nie bać się otworzyć. Zresztą - po ja prawię takie banały? To nie wiedza jest tu problemem, a praktyka. Wielu oczywistych spraw się na początku nie rozumie, nie wie lub o wielu nawet nie ma się bladego pojęcia.
Podzielcie się jednak, faceci i kobiałki, swoimi 'poradami' i anegdotkami związkowymi. Może jednak komuś pomożecie.
I'm a goddess on my knees
When you hurt, when you suffer
I'm your angel undercover
I've been numb, I'm revived
Can't say I'm not alive
You know I wouldn't want it any other way
Mam na koniec jednak jedno pytanie, głównie, dla kobiet - dlaczego kobiety tak lubią pytać o byłe partnerki, gdy faceci tak tego nie lubią?
49 komentarzy
Rekomendowane komentarze