Duże wymagania gier a fun z nich płynący >>>
Moi drodzy,
Tytuł i grafka wpisu mogą być dla Was troszkę złudne. Nie zamierzam w tym wpisie opisywać wzrastających wymagań nowych gier, wyścigu za coraz lepszymi PC etc. Przynajmniej nie wprost:P
Problem którym chciałbym się dzisiaj zająć to sens grania w gry z ograniczonymi detalami.
Posiadam już dosyć leciwego laptopa, za którego 2 lata temu zapłaciłem 4 tys złotych. Ktoś w tym momencie na pewno puka się w głowę, jak to kupił laptopa? do grania? Otóż posiadam małe mieszkanie, mieszkam z żoną i córką i po prostu nie mam miejsca na biurko ze stacjonarnym kompem. Ten laptop już w momencie gdy go kupiłem nie był w stanie odtwarzać grafiki w najwyższych wydevelopowanych ustawieniach (mam tu na myśli max jaki twórcy byli w stanie wycisnąć z danej produkcji). Oczywiście nie nastawiałem się na to, że nowe produkcje pokroju Max Payne czy Hitman pójdą w ultra - wiem, że to tylko laptop. Mimo wszystko przeszedłem dwie wymienione produkcje oraz inne nowe produkcje, odpowiednio ograniczając detale.
Na jesieni poprzedniego roku wyszła Fifa 2015 i tutaj po raz pierwszy zacząłem się zastanawiać nad sensem grania w gry z mocno ograniczonymi detalami. Wspomniana piłka kopana nijak nie chciała osiągnąć przyzwoitych do grania w nią 60 fpsów. Musiałem pogrzebać w pliku configa aby zmniejszych detale do niższej wartości niż te które oferują ustawienia w menu gry. Pograłem tak około 2 miesiące, w trakcie meczu ciesząc się z około 60 fpsów, na powtórkach 20 fps... Grałem w grę która wygląda na takich ustawieniach gorzej niż Fifa14 czy Pes. Kosztowała mnie około 130 zł i co dostałem w zamian? Ktoś powie, zaraz zaraz - przecież grafika nie jest najważniejsza! Jasne, że nie jest, ale skoro za nią płacimy to warto by było cieszyć się nią w pełni- tak jak to przewidział twórca. Jaki był sens kupienia przeze mnie nowej fify i grania w ustawieniach LOW-1 ? Żaden moi drodzy! Żadnego sensu w tym nie ma. Co z tego, że producent przygotował nowe zachowania zawodników, skoro w niskiej rozdzielczości wyglądają okropnie a rozmazane krawędzie boiska kują w oczy. Ponownie utwierdziłem się w moim zdaniu gdy zobaczyłem ową fifę u szwagra na komputerze stacjonarnym z jakimś tam mocnym GTXem. To była zupełnie inna gra! Super płynna, piekne animacje, mimika zawodników, pot na koszulkach, efekty deszczu. Ja tego u siebie nie widziałem. Po takich doświadczeniach usunąłem Fifę 15 i staram się zapomnieć o wydanej kasie (dlaczego to wszystko jest DRM i nie mogę odsprzedać ehh..).
Nie dalej jak tydzień temu zainstalowałem ponownie Fifa 14. Jak ja świetnie się przy niej bawię! Mam ustawienia grafiki na maxa, rozdzielczość full hd czyli wszystko co przygotował mi producent. Gra wygląda świetnie! Bawię się świetnie rozgrywając kolejne mecze, oglądając płynne powtórki i zbliżenia na cut scenkach. Idąc dalej tym tropem spróbowałem sił w konkurencyjnej piłce kopanej - Pes 13 (tak! 2013! )od Konami. Sciągnałem demko i ... Grałem w nie 2 godziny!
Wszystkie recenzje nowych gier PC są wykonywane na konfiguracjach które umożliwiają odpalenie gry w maksymalnych przewidzianych detalach. Recenzenci cieszą oczy pięknymi grafikami, milionem efektów specjalnych, cząsteczkowych, wygładzaniem krawędzi x16 etc.
Wystawiają grze ocenę 9/10. Kupujesz człowieku taką grę za 150 zł, odpalasz na swoim sprzęcie.. Ustawienia zalecane? OK! Intro, pierwsza misja... ZGRZYT. Ejj to nie tak wyglądało na youtubie czy zdjęciach w CDA! W ogóle to gra mi chaczy. Trudno, zrezygnuje z detali otoczenia.. może jeszcze cienie wyłączę (w końcu i tak ich nie zauważam...) i będę miał może troszkę płynniej. Ale gra jest super, naprawdę...
Hmm może dla większości to wystarcza.. Jednakże ja dochodzę do wniosku, że lepsza starsza gra w full detalach niż nowa na minimalnych. Wolę dać za grę 50 zł, odpalić ją ze wszytkimi fajerwerkami które przygotował dla mnie producent i cieszyć się tym co widzę na ekranie, niż dać za grę 150 zł i wyłączać wszystko co się da aby tylko ruszyło. Wolę starszą, płynną grafikę niż nową która i tak jak nowa na moim sprzęcie nie wygląda...
Takie oto moje przemyślenia. Co wy o tym sądzicie? Czy tak jak ja gracie w starsze gry czy mimo wszystko w nowe tytuły? No chyba że stać Was na kompa za grubą kasę wtedy pytań nie mam i zazdroszczę
Pozdrawiam,
Catter!
17 komentarzy
Rekomendowane komentarze