Skocz do zawartości

Blog...

  • wpisy
    24
  • komentarzy
    163
  • wyświetleń
    19575

Od rzeczy o Oscarach


Repartee

958 wyświetleń

W ramach poszerzania horyzontów znajomy podrzucił mi jeden z ostatnich numerów ?Do rzeczy?. Sama nigdy nie wydałabym pieniędzy na akurat ten tygodnik, ale skoro może tutaj zadziałać handel wymienny, to żal nie przeczytać (chociaż raz). Zabrałam się za lekturę ? ciekawe doświadczenie, całkiem zabawne teksty. Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie warto ?Do rzeczy? kupować. To akurat oczywiste, bo redaktorzy tygodnika to raczej odległą mi światopoglądowa i polityczna opcja, ale nie spodziewałam się, że nawet w dziale ?Kultura? znajdą się teksty, z którymi trudno się zgodzić (trudniej niż w przypadku politycznych). Tekst był o tegorocznych Oscarach ? pierwsza część o marności i schematyczności nominacji w kategorii najlepszy film, potem trochę o, w sumie to wg autora uwłaczających, nominacjach dla filmów nieanglojęzycznych. A na koniec dostało się ?Idzie? i polskim reżyserom.

19846344966101694870.png

Zacznę od tego ostatniego. Piotr Gociek pisze: ?W Ameryce umieją liczyć dolary i gdyby tylko ktoś znad Wisły ujawnił swe talenty, na pewno dostałby propozycję spieniężenia po drugiej stronie Atlantyku (?), Czemu dotąd nie ujawnił?? albo ?Hollywood zasysa Duńczyków, Niemców, Holendrów i Szwedów ? tylko nie Polaków?. Filmy ?Birdman? i ?Gra tajemnic? zostały wyreżyserowane przez Meksykanina i Norwega ? to przytacza autor na poparcie tezy. Dostaje się polskim szkołom filmowym ? bo nie potrafią szkolić. Co ciekawe Morten Tyldum reżyser ?Gry tajemnic? uczył się fachu w Nowym Jorku, a nie rodzimej Norwegii. A Alejandro González I?árritu? W Meksyku zaczęła się jego przygoda z produkcją, kręceniem, pisaniem scenariuszy, ale doskonalił się pod okiem nomen omen ?well-known Polish theater director Ludwik Margules, as well as Judith Weston in Los Angeles?. Rzeczywiście mierne te polskie szkoły filmowe ? w przeciwieństwie do norweskich i meksykańskich. No cóż? Ale to nie jedyna sprawa, w której pan Gociek przesadził. Pisząc artykuł musiał najwyraźniej zapomnieć o Agnieszce Holland (tak, wiem ona też nie uczyła się w Polsce, tylko w czeskiej Pradze? kurczę). Reżyserka dobrze radzi sobie z Atlantykiem, kręcąc nie tylko filmy ale też popularne seriale (ostatnio ?House of Cards?), na koncie ma wiele nagród, oscarowe nominacje też. Luki w pamięci objęły też Kieślowskiego (ten akurat to ?produkt? polski), co prawda bardziej znanego na arenie europejskiej, ale nagradzany także w Ameryce. Roman Polański ? tutaj już sukces podwójny, bo nie tylko nominacja, ale Oscar za reżyserię, do tego masa filmów kręcona w Stanach (no ostatnio nie?). A reżyser ?Idy? Pawlikowski to też Polak, za oceanem jeszcze kariery nie zrobił, ale za morzem z powodzeniem kręcił filmy. A jego nazwisko na pewno ludziom na co dzień zajmujących się filmami coś mówi.

18693424543367800325.png

No i jeszcze ta nieszczęsna ?Ida? film antysemicki i antypolski zarazem (?Pokłosie? było tylko antypolskie). ?choć estetycznie zachwycający, jest po prostu fałszywy? ? to słowa Goćka, ale w swoim tekście przytacza cytaty innych publicystów, z którymi się zgadza np.: ?Oto kolejny obraz, który będzie budował fałszywe uogólnienia?, ?Jak w zakłamanym >>Pokłosiu<< - mamy polskich sąsiadów mordujących Żydów dla niskich materialnych korzyści. Stąd tylko krok do polskiej odpowiedzialności za Holocaust (?)?. Obejrzałam ?Idę?, widziałam też ?Pokłosie? i naprawdę nie czuję się dotknięta w żaden sposób ani treścią, ani wymową tych filmów. Może nie jestem patriotką, choć właśnie za taką się uważam. Nie rozumiem w czym jest problem ? czy to nieprawda, że Polacy wydawali Żydów Niemcom? Owszem wydawali. Była wojna ? każdy chciał przeżyć, niektórzy kosztem innych. Czy takie historie się nie zdarzały? Zdarzały się. Deal with it. Każdy medal ma dwie strony ? drugą stronę tego medalu jest fakt, że Polacy otrzymali najwięcej odznaczeń Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Zarzuty wobec ?Idy? są śmieszne i jedyne co pokazują, to hipokryzję i zakłamanie ich autorów. Czy polski patriota musi być megalomanem? Polski kandydat do Oscara pokazuje jedną konkretną historię ? moim zdaniem nie jesteśmy wcale ?o krok od polskiej odpowiedzialności za Holocaust?, nie wiem, kto oglądając ten film, mógłby dojść do takich wniosków. A jakby tak zarzucić ?Liście Schindlera?, że ?buduje fałszywe uogólnienia?. Film oparty na faktach, ale jednak jakby tak ci Amerykanie, którzy przecież niewiele wiedzą o wojnie w Europie, pomyśleli, że wszyscy Niemcy byli tak szlachetni jak Schindler? I tylko Hitler był niebezpiecznym szaleńcem?

Osobiście trzymam kciuki za ?Idę? na Oscarach. Mam nadzieję, że wygra.


Cytaty z tekstu Piotra Goćka "Kto się popieści z Oscarem" z "Do rzeczy" nr 4/103

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Podstawowym problemem jest to, że niektórzy ludzie nie rozumieją, iż film mówiący o tym, że jakiś Polak wydawał Żydów Niemcom, nie jest jednocześnie wyrażeniem poglądu pod tytułem "cały polski naród wydawał Żydów Niemcom."

  • Upvote 1
Link do komentarza
pierwsza część o marności i schematyczności nominacji w kategorii najlepszy film

A to jest akurat prawda, że te nagrody są najbardziej śmieciowe a jednoczesnie najbardziej znane. I nawet Pawlikowski sam mówił, że rozdanie globów to taka szopka, wymuszane płakanie (też USA ale jeszcze nie to co co się dzieje na oskarach).

Tak ogólnie to się z Tobą zgadzam. I na prawdę jestem za całym nurtem rozliczeniowym historii. Tylko że, podobno (bo nie oglądałem) mamy kolejny film o polskim antysemityzmie Ziarno Prawdy. I o ile jeden był potrzebny, drugi ok, następny miesiąc później, zaczynam się czuć jakby ktoś próbował mi wmówić, że Polacy to antysemici a oświeceni reżyserzy wytoczyli temu krucjatę. Nie wiem czy to jest taka mentalność, że jak temat chwyci to trzeba go eksploatować do pożygu (powstanie warszawskie).

Najbardziej jednak mi szkoda, że reszta świata właściwie nie chce się rozliczać ze swoją przeszłością, a mają więcej tematów niż my. Niechby Japończycy nakręcili film o Masakrze Nankińskiej albo jednostce 731. Niechby ktoś nakręcił jak alianci Żydów po wojnie potraktowali. A już na sam początek niechby Amerykanie coś o sobie krytycznego nakręcili. I niechby ktoś nakręcił film jak Żydzi jako Capo traktowali Żydów! To jest niezły temat. Skoro już pokazaliśmy, że nie wszyscy Niemcy byli "źli", i że nie wszyscy Polacy byli "dobrzy" to może czas pokazać dramat psychologiczny, jak jeden więzień traktuje innego, jednocześnie pomagając swoim oprawcom.

Co do Niemców to owszem, oni się na prawdę pożądnie z III Rzeszy rozliczają, jeżeli chodzi o muzea itd.

I to tak na prawdę nie oni najczęściej używają sformułowań "polskie obozy śmierci".

I na koniec, fajnie, że wsród mainstreamowej krytyki znalazł się ktoś kto pokazał, że nie wszyscy Niemcy byli źli. Ale chodzi o to, żeby zachować równowagę.

  • Upvote 4
Link do komentarza

Mała ciekawostka: w czasie drugiej wojny światowej Naziści wykończyli coś koło 11 tysięcy swoich żołnierzy, za różnego rodzaju przestępstwa na ludności podbitej. Pewnie, że to kropla w morzu, ale jednak się przykładali. Podczas kiedy alianci w czasie wojny i po niej nie skazali za gwałty, masowe mordy i grabieże nikogo. W końcu to zwycięzcy piszą historię... O ruskach nawet nie mówię, wszyscy wiemy, że Armia Czerwona jak ma rozkaz gwałcić to gwałci.

Nie zrozumcie mnie źle, ja rozumiem, że Naziści byli wrogiem, no i wojna ogólnie nie nastraja ludzi optymistycznie i pro humanitarnie, ale niech się skończy w końcu to idealizowanie USA.

  • Upvote 6
Link do komentarza

@nortalf

Tylko że, podobno (bo nie oglądałem) mamy kolejny film o polskim antysemityzmie Ziarno Prawdy.
Przecież to adaptacja kryminału... To chyba należy przyczepić się do Miłoszewskiego, że takie książki pisze. Zresztą nie słyszałam głosów o rozbuchanym antysemityzmie od tych, którzy książkę przeczytali.
I o ile jeden był potrzebny, drugi ok, następny miesiąc później, zaczynam się czuć jakby ktoś próbował mi wmówić, że Polacy to antysemici a oświeceni reżyserzy wytoczyli temu krucjatę.
Nie chcę nic mówić, ale ostatnio polski film, który znalazł się w zestawieniu najlepszych nieaglojęzycznych filmów, to "W ciemności" Agnieszki Holland. Film o Polaku, który pomagał Żydom.
  • Upvote 4
Link do komentarza

rumbur, , powiedział:

Podczas kiedy alianci w czasie wojny i po niej nie skazali za gwałty, masowe mordy i grabieże nikogo.

Bzdura

Bzdura, ale tylko połowiczna. Skazywali, ale to raczej były wyroki pokazowe, nie skazano nawet małej części oprawców. http://pokazywarka.pl/zi55j6/ - może nie jakaś praca doktorska, ale jednak dość trafnie opisuje to i owo.

"Na koniec można dodać, że dowództwo Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego skazało tylko piętnastu żołnierzy na karę śmierci i 54 na kary ciężkich robót za gwałty lub morderstwa."
Raczej mało, jak na faktyczne wyroki, nie? ;)
  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...