WALKING WALKING WALKING to tale
Jesli GTA V zostało uznane za grę brutalną, to The Walking Dead powinno być zakazane w Polsce.
Serialowy The Walking Dead właśnie zalicza świąteczną przerwę i na kolejne odcinki przyjdzie nam czekać do stycznia. Na pomoc przychodzi ekipa Telltale z drugim sezonem gry The Walking Dead ? All That Remains. Epizod zapewnia nam niecałe 2 godziny zabawy, ale za to twórcy nie patyczkują się z graczami - od początki częstują nas zagraniem godnym samego Hitchcock'a. W tej odsłonie kierujemy losami Clementine, a na przebieg historii wpływają wydarzenia z poprzedniej odsłony oraz z dodatku. Pod warunkiem że zachowaliście stan gry po zakończeniu epizodu pierwszego. W innym przypadku rozpoczynacie grę od przygotowanego na tę okazję scenariusza.
Clementine wydawała się dość trudnym wyborem jako postać do pokierowania, a jednocześnie jedynym właściwym. Spoglądamy na świat opętany Szwędaczami, oczami młodej dorastającej dziewczyny, która musi zadbać o siebie i walczyć o swój byt na świecie gdzie może zapomnieć o beztrosce i dorastaniu ?typowej? nastolatki. W poprzedniej odsłonie mieliśmy do czynienia ze zgoła odmienna sytuacją kiedy to dbaliśmy o ochronę Clementine i robiliśmy wszystko, aby ocalić Clem. W drugiem sezonie dziewczynka dorasta, powoli zanika dziecięca wiara, a pojawia się zupełnie nowa osoba ? walcząca o życie młoda dziewczyna, która w razie potrzeby potrafi walczyć sztachetą jak i wdać się w potyczki słowne.
Bardzo spodobała mi się ta nowa charakterna Clem, która zapomina ugryźć się w język i pozbawiona opieki Lee, zaczyna kreować własną osobowość. Pojawiają się też nowe postacie ( z wiadomych względów nie moge wiele napisać ), diametralnie odmiennie reagujące na sytacje jakie stawia przed nimi nowy porządek świata.
Tutaj zaczyna mnie nachodzić bardzo smutna myśl. Reakcja ludzi dorosłych i dzieci jest szalenie odmienna na te same sytuacje. Jaką osobą stanie się Clementine? Chociaż mam za sobą pierwszy epizod, już widać jak wiele zmieniło się w dziewczynie. Kim stanie się osoba, dla której szybki wybór o śmierci lub życiu drugiego człowieka jest tak powszechna jak oddychanie? Jest to naturalne, że należy zmienić tok myślenia w sytacji w jakiej dorasta Clem. Jednocześnie tak boleśnie dociera do mnie jako gracza, że jeśli nasza główna bohaterka będzie miała okazje stać się dorosła w tym środowisku, na zawsze zatraci coś, co ludzkość uzyskała przez wieki próbując stać się ?cywilizowanym" gatunkiem.
Nieodłącznym elementem w takiej grze jest przemoc. Ma ona oczywiście wymiar mocno abstrakcyjny, a całość podana w znanej nam już oprawie graficznej powoduje, że nie odczuwamy tego aż tak dosadnie. Jednakże nawet ta umowność nie uchroniła mnie przed dreszczem podczas jednej sceny trwającej, może 3 minuty... Były to jednak bardzo długie trzy minuty, a fakt że jako gracz musiałam zrobić ... co musiałam, spowodował we mnie niemal fizyczny ból.
Sezon drugi dumnie utrzymuje poprzeczkę wyznaczona przez poprzednią odsłonę i wygląda na to, że Telltale, zamierzają sięgać jeszcze wyżej. Minusem może być cena za tak krótką rozgrywkę. Technicznie nie miałam problemów, zawieruszył mi się jedynie jeden model postaci, który ładnie wtopił sie w ścianę i tak sobie stał. Taka fototapeta z bohatera. Napędził mi strachu, bowiem akurat w tej scenie się skradałam, a po bliższych oględzinach okazało się że to "tylko" bład. Polecam poczekać na większa ilość epizodów w jednej paczce -wyjdzie taniej, a tym którzy nie lubią czekać, życze ostrej siekiery na zombiaki.
JAK DŁUGO GRAŁAM? ? dwie godzinki max
DLACZEGO GRAŁAM? ? bo pierwsza część zrobiła na mnie piorunujące wrażenie
CZY UKOŃCZYŁAM? ? przynajmniej epizod pierwszy, tak
13 komentarzy
Rekomendowane komentarze