Skocz do zawartości

MMORPGirl

  • wpisy
    9
  • komentarzy
    145
  • wyświetleń
    10066

Głupie pytania na rozmowach kwalifikacyjnych


avaria

1955 wyświetleń

hire-me-message-handwritt-008.jpg

Od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Bezskutecznie. Chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, na kolejne etapy, ale z jakiegoś powodu, nadal jestem w kolejce do pośredniaka. Naczytałam się już tysiące poradników na temat rekrutacji, rodzajów pytań, przykładowych odpowiedzi, pułapek i innych pierdół, które wymyślają specjaliści ds. rekrutacji, żeby tylko być potrzebnymi. Sama przez jakiś czas pracowałam przy rekrutacjach i nasłuchałam się tylu głupich pytań, które zadawała kandydatom moja koleżanka, że można na ten temat pracę magisterską napisać. Przytoczę jeden przykład, aby unaocznić skalę głupoty.

Szukamy dziewczyny na stanowisko recepcjonistki. Przychodzi ładnie ubrana studentka w dredach. Po wstępnej rozmowie i CV widać, że zna stanowisko i ma potrzebne doświadczenie. Pojawia się moja koleżanka (z którą na szczęście już nie pracuję). Pada parę typowych pytań, po czym nagle:


  • Jaka jest twoja ulubiona piosenka?

  • Mam dużo ulubionych piosenek.

  • Podaj jedną.

  • (Pada odpowiedź).

  • Zaśpiewaj kawałek.

Na twarzy studentki, jak i mojej maluje się typowe ocb???


  • Ale ja nie umiem śpiewać. - dziewczę nieśmiało spuszcza oczy.

  • Nic nie szkodzi. Zaśpiewaj.

  • Na prawdę nie umiem śpiewać.

  • Mam czas. Poczekam.

W tym momencie zrobiło mi się tak głupio, że wymknęłam się z miejsca kaźni tłumacząc się telefonem. Nigdy w życiu nie widziałam tak upokorzonej osoby. Nie wiem, co miało oznaczać to pytanie i wydaje mi się, że było związane z fryzurą biednej dziewczyny. Bo na pewno nie z przyszłą ewentualną pracą. Dziewczę pracę dostało, ale nigdy nie odebrało już od nas telefonu.

Z mojego bogatego doświadczenia wiem, że rekrutowaniem zajmują się w większości ludzie, którzy nie mają o tym bladego pojęcia. Teraz mały zestaw przykładowych pytań ?bez sensu, ale tak pisało w podręczniku rekrutera?:


  • Dlaczego wybrała pani naszą firmę?

Oh really?? Szukam pracy, wysyłam tysiące CV, często rekrutacja jest ukryta i nawet nie wiem, dla kogo miałabym pracować, a tu takie pytanie. No popatrz, popatrz. Co chcesz usłyszeć? Jakieś peany na swoją cześć? Ewentualnie pod adresem firmy? Nic z tego. Jesteście kolejną z miliona ofert. Next one!


  • Gdzie widzi się pani za 5 lat?

Powiem ci gdzie. Na szczycie. Najlepiej waszej cholernej firmy, żebym mogła wywalić na zbity pysk wszystkich tzw. rekruterów. Dajesz dalej.


  • Czy jest pani kreatywna?

Szukacie kreatywnych księgowych, czy artystów, bo nie za bardzo wiem, jak się odnieść. Jestem tak cholernie kreatywna, że pomalowałam mieszkanie, futryny, wybrałam pasujący kinkiet i łóżko. Do tego mam japoński ogródek, który oczywiście sama zaprojektowałam. I coś ci powiem: mam jeszcze 3 inne domy w Sims 3, które tylko czekają na takiego projektanta jak ja.


  • Jakie są pani mocne i słabe strony?

Nie mam słabych stron. Moje słabe strony zamieniam w mocne. Wiem, że to właśnie chcesz usłyszeć. Kłamię jak z nut i ty to wiesz. Przygotowałam się. Prawda i tak cię nie obchodzi. Jestem cholernym robotem, który nie ma słabych stron, nigdy nie bierze chorobowego, urlopu na żądanie, nie zdarzają mi się wpadki, jestem idealnym pracownikiem z potrzebnym doświadczeniem. Na dodatek pracuję za darmo!


  • Czy uczestniczyła pani kiedyś w konflikcie, a jeśli tak, to jak pani go rozwiązała?

Codziennie rano byłam uczestnikiem konfliktu: kto pierwszy do łazienki. Rozwiązanie okazało się proste. Śpię pół godziny dłużej. Next!

A teraz moje ulubione. Kiedy szłam do pierwszej pracy po studiach, mój były szef, u którego ubiegałam się o pracę na zwykłe stanowisko administracyjno ? biurowe, kazał mi napisać w ciągu 10 minut cechę charakteru na każdą literkę alfabetu. Nie wiem, co miało to na celu, ani skąd wytrzasnął taki pomysł. Wspominam to do tej pory. I wspominać jeszcze będę długo.

Po tej litanii mam taką radę dla rekruterów:

traktujcie ludzi, jak sami chcielibyście być traktowani. Zadawajcie normalne pytania. Oszczędzicie sobie i nam czasu.

19 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Jeszcze jedna "fajna" rzecz przy rekrutacji: list motywacyjny. Po jaką cholerę, skoro i tak później przeprowadza się rozmowę rekrutacyjną, w trakcie której pada wymienione wyżej pytanie "dlaczego chcesz u nas pracować?" I tak w ogóle - co można napisać w sytuacji, kiedy bezrobotnych jest te... Ile? 20% (wliczając tych, którzy wyjechali za pracą)?

"Proszę o przyjęcie mnie do pracy. Swoją prośbę motywuję tym, że chce zarabiać, a zarobiony szmal wydać na mieszkanie, samochód i wycieczkę do Egiptu. Czy taka motywacja jest wystarczająca, jaśnie szanowny BUCU czytający ten list?"

Hm, chyba kiedyś wyślę coś takiego...

  • Upvote 1
Link do komentarza

Dla przeciwwagi napiszę, że za każdym razem (a razów tych było kilka, mimo, że młody chłopak z "mlekiem pod nosem" jestem) trafiałem na przesympatycznych rekruterów. Tu mnie herbatką poczęstowano, tam pomagano wybrnąć z kłopotliwej sytuacji, raz nawet facet mi doradzał jak się lepiej zareklamować (=^.^=)

Za każdym razem dostawałem pracę tam gdzie chodziłem na rozmowy ale długo nie zabawiałem bo zawsze coś mi nie pasowało xD

Podsumowując; nie każdy rekruter jest do r'zyci i nie zalecam nastawiać się przesadnie negatywnie na ludzi rekrutujących.

Tak tylko przypominam (=^.^=)

Link do komentarza


  • Jaka jest twoja ulubiona piosenka?

Czytałem kiedyś na blogu/poradniku osoby przeprowadzającej rekrutacje, że takie pytania (czy np. "Proszę pana, jaki dźwięk wydaje kot?") służą do sprawdzenia stanowczości danej osoby. Za poprawne uznaje się odpowiedź w stylu "To nie jest tematem rozmowy".

Link do komentarza

Ja chyba nie do końca wiem, o co cho z tą Hermioną xD

Nie musisz... My sami już w sumie nie wiemy...

W poprzednim odcinku Blogów CD-Action.

Na blogach trwa trollowa posucha.

<nerv0> Nic się nie dzieje. Dlaczego nic się nie dzieje?

W tem pewnego dnia.

<Wpis Thargora>

<Wpis avarii>

<Wpis gościa, którego ksywy nie mogę sobie przypomnieć>

Wszystkie o charakterze trollowym/flejmogennym. Napisane jeden po drugim.

<nerv0> To nie jest przypadek. To nie może być przypadek. To spisek! Jednego dnia na blogach pojawiają się trzy nowe osoby, które rozbudzają trochę zaspaną społęczność. Do tego dwóch chłopaków i jedna dziewczyna. No jak nic klasyczne trio powieści przygodowych. Jak nic Harry <ten gość co jego ksywy nie pamiętam>, Ron <Thurgor, którego nick brzmi do tego bardzo krasnoludzko, więc musi być rudym, piegowatym, żydo kranoludem> i Hermiona <avaria bo dziewczyna, do tego przemądrzała>.

<Harry> Dobra, rozgryzłeś nas, jesteśmy małymi żydo-masonami, a to nasz pierwszy spisek!>

<nerv0> The game is on!

Youtube Video -> Oryginalne wideo
  • Upvote 2
Link do komentarza

Z tą piosenką to nawet odgadłem biggrin_prosty.gif I generalnie właśnie to bym zrobił, odpowiedziałbym zdecydowanym tonem że nie zaśpiewam, bo nie przyszedłem tu na casting do "mam talent". Nie zmienia to faktu że pytanie durna a ta wredna baba chyba faktycznie zadała je tylko z czystej złośliwości.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...