Jak wykastrować faceta bez użycia ostrych narzędzi
Wpis poradnikowy w którym autor usiłuje zebrać najlepsze sposoby na pozbawienie faceta męskości. I trzeba jeszcze zastrzec, dla ewentualnych mniej ogarniających, że nie zacznie nagle wymieniać narzędzi tępych.
W razie jakby facet chciał chwalić się przed znajomymi dumnym tytułem eunucha, nie musi sobie niczego wycinać, obcinać, wyrywać, kroić itd. Współczesny eunuch może mieć wszystko na swoim miejscu i mimo to nazywać się w ten sposób.
Bo światem rządzą kobiety i to one o wszystkim decydują, role się odwróciły, a treść Seksmisji stała się faktem. Albo i była odwiecznie, tylko umiała się lepiej kamuflować i Cezar nie zdawał sobie sprawy, że jest zabawką Kleopatry.
Na dobrą sprawę, facet nie musi wiedzieć, że jego osprzęt nadaje się do czegokolwiek poza sikaniem, żeby doświadczyć omawianego dziś uszczerbku. Wystarczy, że mały chłopiec zobaczy jego obiekt westchnień tańczący wolnego do, dajmy na to i z góry przepraszam, ?Dwóch Bajek? Dody razem z kumplem, który dzień wcześniej przy produkcji ściąg na klasówkę z przyrody, wiążąco obiecywał, na krew i ślinę, że kumple ponad wszystko.
I ów, patrzący na tańczących, chłopiec czuje oczywistą zazdrość i frustrację, że rzeczywistość sobie z niego w najlepsze drwi i jest różna od jego niewygórowanych przecież oczekiwań. I do tego sam Tadek, najlepszy kumpel od przedszkola, podwędził mu potencjalną partnerkę do wolnego. W tym wypadku najbardziej boli w jaja uczucie, że ten cały Tadek okazał się od niego lepszy.
Do wesela, w tym wypadku kolejnej szkolnej dyskoteki, się zagoi, pomyślał sobie nasz mały książę i zapytał znanej mu tylko z widzenia dziewczynki, czy z nim zatańczy. Ta tylko stuknęła się w czoło. A przecież zaniżył pułap, Zosia nawet ładna nie była. A i tak dostał kosza i ledwie uniósł się męstwem, wzruszywszy przed nią ramionami; odchodząc czuł już przypływ znajomej konsternacji. I możliwe, że na lata zraził się do zgłębiania arkanów wiedzy o płci pięknej. Czyli, jak widzicie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby być wykastrowanym po raz wtóry. Tak jak poprzednio, zawiniło rozminięcie oczekiwań z rzeczywistością, ale tym razem na pierwszy plan wysunął się problem niespełnionych ambicji i uczucia społecznej degradacji, jakkolwiek paskudnie brzmiałyby te słowa.?Znaj swe miejsce w szeregu? to ulubiony slogan mentalnych kastratów.
Słowo się rzekło. Odsunął sprawy damsko-męskie, skupiwszy się na wspaniałej alternatywie, jaką dają karty Yu-Gi-Oh!, podrzędne MMO ze słonecznego Bangladeszu i keczupowe cheetosy. Aż nagle pojawiła się Ona, dajmy na to, najpiękniejsza na świecie. Tak mu się przynajmniej wydawało, bo od czasu feralnej potańcówki, dawno się żadnej nie przyglądał. Mało tego, wkrótce wykazała chęci do rozmowy z nim, a co gorsza, mieli o czym ze sobą rozmawiać. Ideał, pomyślał starszy już nieco chłopiec, zakochałem się.
Co dalej? Tego dowiesz się tutaj, w pełnej wersji tekstu. Tylko kliknięcie dzieli was od poznania.
Pochodzi z mojego bloga, którego miliardy śledzą na facebooku.
I to nie tak, że unikam tematów gier. Nawet głupie przeglądanie internetu jest stresującym przeżyciem dla mojego styranego komputera. Za to nadrabiam zaległości w Androidzie
29 komentarzy
Rekomendowane komentarze