Krótka rozprawa o słowie K*****
Tak, ten post to EOT, jak ktoś chce coś dodać to priv do mnie, mam dość zaśmiecania UdM jednym kretynem.
Źródło: Uwagi i pytania do moderatorów III
Tak napisał moderator. Wszcząsło to mną. Stwierdziłem, że tego tak nie zostawię. W obawie przed reprsjami ten obraźliwy zwrot będę zastępował wersją ocenzurowaną.
Czy można kogoś nazwać k******? Można. Niestety, ale poprawność polityczna na forum, jak w wielu sferach naszego życia, przeszła samą siebię. Tym samym mamy tych wszystkich afroameryknaów, waginosceptyków i inne wymysły, które zabraniają nam nazywać rzeczy po imieniu.
Idąc ulicą, gdy wpadnie na Ciebie rowerzysta, albo ktoś wyprzdza tramwajem na trzeciego, to już nie mozna rzucdić gromkim k******. To by wypadało zakrzyknąć "Hola, ancymonie!".
Nawet przekręcanie nazw firm jest dramatyczne w swych skutkach. Razu pewnego jeden z userów tego forum uzył na Microsoft skrótu ze znakiem $. Niby nic, ale firmie było na pewno przykro. Poza tym, po uzyciu tgo skrótu z MS odszedł Ballmer, Windows 8 przestał się sprzedawać, a Windows Phone nawet nie zaczął. Przypadek?
Dlatego zanim coś napiszecie pomyslcie, bo słowa ranią bardziej niż maczeta i komuś może byc przykro...
- 17
27 komentarzy
Rekomendowane komentarze