Skocz do zawartości

Blog 8azyliszka

  • wpisy
    133
  • komentarzy
    814
  • wyświetleń
    104782

Hala Urugwaj + suplement do Powstania


8azyliszek

1049 wyświetleń

Jakoś jeszcze nikt na FA o tym nie napisał, a IMHO to duże wydarzenie. Ktoś w końcu zaczął realizować mój pomysł od którego w zeszłym roku zaczęły się moje udry z Pzkw VIb. Szkoda tylko, że na razie w Ameryce Południowej, a nie u nas smile_prosty.gif. Urugwaj legalizuje marihuanę. Ale w sposób pełny, a nie to co jest w Czechach czy Holandii, gdzie można mieć na własny użytek. O nie, poszli o wiele dalej. Amerykańskie stany Colorado i Waszyngton to zapoczątkowały a parlament Urugwaju rozwija. Marihuanę nie tylko będzie można tam spożywać, ale też uprawiać, hodować i przetwarzać. Jeśli pomysł się sprawdzi, chwyci i rozszerzy, może kiedyś Urugwajczycy będą i eksportować trawkę w świat. Jasne, nie wiadomo, czy doprowadzi to spadku spożycia twardych narkotyków. Nie wiadomo czy i jak uderzy to w kartele. No i czy mimo to cała hodowla będzie legalna - tu już wszystko zależy od ichniego poziomu akcyzy. Ale w końcu zobaczymy jak działa "druga droga". Bo po ponad pół wieku wojny z narkotykami IMHO nie widać ani jej końca, ani efektów. A śmierć i przemoc tylko się powiększa.

Moim zdaniem widać jak na dłoni, że od zarania cywilizacji człowiek pił, palił, narkotyzował się, uprawiał hazard i prostytucję. Ja nie rozumiem tego oślego uporu i ślepego przekonania kasty prawno-urzędniczej, że przepisami zmienią odwieczną naturę człowieka. Że wiedzą lepiej co jest dla nas dobre. Bzdura. Sam nigdy w życiu nie miałem w ustach nawet jednego papierosa, o narkotykach nie wspominając. Ale byłbym za referendum by takie rozwiązanie prawne wprowadzić i u nas. Także ponownie zalegalizować hazard. Uważam, że czerpanie dochodów z takich źródeł jest o wiele bardziej moralne i uczciwe, niż to co wymyśliło kolejny raz nasze ministerstwo finansów. To zabieranie ostatnich groszy spod pierzyny przez Rostowskiego naprawdę woła o pomstę do nieba.

http://finanse.wp.pl...,wiadomosc.html

Siadłem i znalazłem oba minifelietony Mac Abry o powstaniu - jego pogląd i reakcję. Były aż 6 lat temu a nie 5 jak myślałem, w CDA 9 i 10 2007. Po ich lekturze widać, że Mac Abra popiera szkołę krakowską :). Zimnym okiem rzeczywiście straciliśmy elitę i stolicę. Ale ludzi zabijali Niemcy. Oni też palili miasto przy niemal aprobacie Stalina i bezczynnej Armii Czerwonej. To samo ze strony Amerykanów i Brytyjczyków. My po prostu nie chcieliśmy się dać wepchnąć na beczkę. I zimnym okiem księgowego to my powinniśmy dostać odszkodowania a nie je płacić Stalinowi sad_prosty.gif. Krzywda została nam wyrządzona. Nie godzę się z poglądem, że sami jesteśmy sobie winni.

15 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Urugwaj legalizuje marihuanę.

c6f9862c0021178aae5d000e9342815a.gif?1312307527

[...]

spożywać, przetwarzać
Jadłbym.
Urugwajczycy będą i eksportować trawkę w świat

wwe_the_miz__really__by_thisissodaaddict619-d4aj2xf.jpg

[...]

śmierć i przemoc tylko się powiększa

smutne4.png

[...]

od zarania cywilizacji człowiek pił, palił, narkotyzował się, uprawiał hazard i prostytucję.

[...]

Sam nigdy w życiu nie miałem w ustach nawet jednego papierosa
Interesujący argument. Zwłaszcza w świetle przedstawionych tez.

Cool%2BStory%2BBro.jpg

Do tego momentu wytrzymałem. Póki co:

original.gif

Co ja paczę? Drugi Pzkw VIb normalnie! :D Ale za uważną lekturę i cytaty (pominięcie "może kiedyś" przy "będzie eksportował") i zapraszam do dalszej współpracy.

Link do komentarza
My po prostu nie chcieliśmy się dać wepchnąć na beczkę.

Wiesz, powstańcy myśleli, że będą sprytni i "zagwarantują sobie niepodległość" przy pomocy Armii Czerwonej. Stalinowi to nie odpowiadało (niezależna Polska nie leżała w jego interesie), więc wojska się zatrzymały. Polacy sparzyli sobie ręce kasztanami, które chcieli wyciągnąć z ognia cudzymi rękoma. Powstańców zgubiła już sama strategia, która zakładała zdobycie i utrzymanie miasta, bo bez pomocy z zewnątrz było to niemożliwe.

Polska ostatecznie powstała i widzę ku temu dwie przyczyny:

- Polski pro-komunistyczny satelita podważał istnienie niezależnego polskiego rządu w Londynie, który mógłby się domagać odtworzenia niezależnej Polski w granicach międzywojennych.

- Stalin wykroił sobie znaczną część Polski, a swojemu satelicie nadał ziemie należące przed wojną do Niemiec, czyli swojego wroga. Wszystko to graniczyło ze sobą (przypomnę o istnieniu pro-komunistycznej części Niemiec), tworząc w gruncie rzeczy całość.

Powstanie Warszawskie jako przyczyna stworzenia Polski Ludowej? Śmiem wątpić...

Tak, to jest najbardziej wkurzająca i smutna jednocześnie sprawa. Nasza obecna wschodnia granica jest niemal taka sama jak to co Rosja nam zabrała po 3 rozbiorze Polski a powtórzyła Pakcie Ribbentrop-Mołotow. Jedynie po wojnie Stalin zamienił sobie Białystok na Królewiec. Niesprawiedliwość dziejowa i nasz pech, że jesteśmy między Rosją a Niemcami :(

Link do komentarza

@8azyliszek

A może by tak się głębiej zastanowić nad kontekstem, tak jak to mówi towarzysz użytkownik Holy.Death, aniżeli przyjmować wszystko całkowicie "jednostronniczo"? Zastanów się nad sobą, zamiast szukać błędów u innych.

Link do komentarza
Niesprawiedliwość dziejowa i nasz pech, że jesteśmy między Rosją a Niemcami

Polska swego czasu była mocarstwem i to ona decydowała o losach krajów, więc nie ma co teraz płakać, że jesteśmy biedni, bo sami Polacy do tego doprowadzili. Ponoć znasz historię, więc powinieneś to wiedzieć, a zachowujesz się, jakby to wszystko Fatum nam odebrało, czy inna tajemna moc...

Link do komentarza

@UP

Ale nawet w XVI w gdy na nas chcieli się zmówić Krzyżacy, Rosjanie I Cesarstwo Niemieckie to było ciężko prowadzić wojnę. A w XVII jeszcze gorzej - Szwedzi, Turcy, Rosjanie, Kozacy, Siedmiogród i Brandemburgia. Jasne, przez debila Zygmunta III Wazę zostaliśmy wciągnięci w w wiele wojen. Ale w jaki sposób sprowokowaliśmy Turkuów i Tatarów do ciągłych najazdów? Albo Szwedów do Potopu, skoro chcieliśmy się układać dalej po Jamie Zapolskim. O Elektorach Brandemburskich nie wspominając. Jeśli kilku sąsiadów na raz i cały czas się na nas rzucało ze wszystkich stron przez 150 lat, to kto to by to wytrzymał?? Taka Francja miała przynajmniej kryte morzem północ i zachód. A my nie.

Link do komentarza

Gdybyś znał historię - naprawdę znał - to chyba wiedziałbyś jak szły wymiany ciosów między sąsiadami. To nie jest tak, że Rzeczpospolita była ofiarą cudzej agresji, bo sama również atakowała. Może nie wiesz, ale kraje dokonywały ekspansji terytorialnej głównie w ten sposób, że najeżdzały jeden drugi pod wymyślonym (mniej lub bardziej) pretekstem.

Taka Francja miała przynajmniej kryte morzem północ i zachód. A my nie.

Północ mieliśmy - przynajmniej od pewnego momentu - tylko co z tego... Złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy. Prezentujesz typową postawę, że "co złego to nie my", a to jest sprzeczne z faktami historycznymi. Nie byliśmy i nie jesteśmy "między Rosją a Niemcami" bez przyczyny.

Link do komentarza

Patrzysz na to ze złej strony. Z punktu widzenia państw ościennych Polska nie była jednorodna,artykuły henrykowskie ograniczały władzę królewską, O ile jeszcze w połowie XVII wieku mieliśmy mniej więcej podobną liczebność armii co nasi sąsiedzi, o tyle pod koniec różnice przedstawiały się drastycznie niekorzystnie. Mieliśmy niecałe 20.000 wojska stałego, kiedy taka Brandenburgia miała 30,000. Rzecz jasna to są oficjalne wyliczenia, nie zawierają w sobie tego co każdy magnat miał w swoich włościach. Podobno sami Wiśniowieccy ( z tych Wiśniowieckich ) mieli 7,000 stałych zbrojnych. Ponadto Polska w znacznej mierze polegała na woskach zaciężnych, które były formowane i opłacane na czas wojny. Niemniej stosunek sił i tak nie przedstawiał się imponująco. Wspominałem, że mieliśmy świetną artylerię ( ale nieliczną... ) ?

Generalnie nie należy się dziwić, że Szwedzi, Turcy, Tatarzy, Prusacy, Ruscy, etc.. korzystali z naszego osłabienia wewnętrznego kiedy mogli. My na ich miejscu zrobilibyśmy to samo. Cholera, pewnie nie raz to robiliśmy :)

Aha, Francja, mimo, że byłą kryta morzem z północy i zachodu nie zasypała gruszek w popiele i miała ok. 150.000 wojska. Co daje pod rozwagę.

Link do komentarza
Moim zdaniem widać jak na dłoni, że od zarania cywilizacji człowiek pił, palił, narkotyzował się, uprawiał hazard i prostytucję. Ja nie rozumiem tego oślego uporu i ślepego przekonania kasty prawno-urzędniczej, że przepisami zmienią odwieczną naturę człowieka.

Widać również jak na dłoni, że od zarania cywilizacji człowiek mordował innych ludzi, początkowo jak w Odysi Kosmicznej przy użyciu narzędzi prostych, następnie zaś wynalazł coraz wymyślniejsze narzędzia likwidowania bliźnich. Ja nie rozumiem tego oślego uporu i ślepego przekonania kasty prawno-urzędniczej, że przepisami zmienią odwieczną naturę człowieka. Homo sapiens po prostu czasami musi sobie do innego postrzelać, może nie każdy, ale jednak wielu tak. Może to też zalegalizujmy?

Żeby nie było - nie wyrażam tu w żaden sposób swoich poglądów - po prostu trochę mnie rozbawiło zacytowane zdanie.

Link do komentarza

@UP

Specjalnie nie wspomniałem o przemocy. Oczywiście to też. "Produkować broń. To na tym świecie jest najlepszy i największy interes. Wielu by straciło gdyby się uspokoiło".

Dlatego, jak pokazał niedawno ujawniony raport choćby Wielka Brytania sprzedaje swoją broń na prawo i lewo - sankcje, nie sankcje. A za wpisaniem Hesbollachu na listę terrorystów UE byli pewnie dlatego, że tamci mają broń od Iranu, Rosji i Chin, a nie od nich tongue_prosty.gifsmile_prosty.gifbiggrin_prosty.gif. Pozostałe mocarstwa to samo. Dlatego na świecie jeszcze długo pokoju nie będzie, jeśli w ogóle. W sumie rzeczywiście dalej jesteśmy takimi barbarzyńcami. Tylko maczugi mamy większe.

@Holy Death

Podstawowym błędem pod koniec XVI w. był wybór Zygmunta III Wazy na króla Polski który uwikłał nas w wojny ze Szwecją. Ciekawe czy doszłoby do Potopu gdyby nie było Wazów na Polskim tronie. I to właśnie było zagrożenie od północy, razem z Brandemburgią. Od południa - Turcy, Tatarzy, Siedmiogród Rakoczego. Wschód - Rosja i Kozacy. I tak to była nasza wina, żeśmy uciskali i wkurzyli Kozaków. I znowu tu jest "zasługa" Zygmunta III Wazy i m.in jego pogiętej Unii Brzeskiej. O przeklętych latyfundiach magnatów nie wspominając.

No i powiedz gdzie jest nasza wina w tym, że gdy Zygmunt Stary prowadzi wojnę z Rosją to cesarz Maksymilian Habsburg chce nas zaatakować od zachodu? Tylko układ w Wiedniu z 1515, gdzie polscy Jagiellonowie zrzekli się praw do Czech i Węgier uratował nas przed tym atakiem.

W 1939 roku też byliśmy winni ponownego ataku z 2 stron i braku pomocy ze strony sojuszników??

@BigDaddy

Dostał bana. Straciłem czytelnika. Szkoda :)

Link do komentarza
W 1939 roku też byliśmy winni ponownego ataku z 2 stron i braku pomocy ze strony sojuszników??

Takie były efekty NASZEJ polityki zagranicznej, które były z kolei wymuszone innymi działaniami (także naszmi) z przeszłości. Nic się nie dzieje w próżni. Czy dałoby się tego uniknąć? Dyskusyjne, choć jest parę dosyć popularnych tez na ten temat. Zależy od którego miejsca w historii zaczniesz.

Link do komentarza

Generalnie mógłbym się podpisać pod tym, co napisał rumbur. Rosja i Niemcy w ciągu wielu wieków historii doszły do pozycji, która umożliwiała im dominowanie nad Polską. Chociaż tak wcale nie musiało być.

Przytaczany tutaj wcześniej Waza mógł połączyć wielką unią Szwecję i Polskę. Szkoda tylko, że był tak fanatycznym katolikiem, że szybko zraził do siebie Szwedów. Byliśmy "kryci" morzem od północy, a i tak wojowaliśmy ze Szwecją będącą po drugiej stronie Bałtyku.

Polacy byli na Kremlu, a Rosja w pewnym momencie była na tyle słaba, że to my rozdawaliśmy karty. Słynne już Dymitriady czyli okres Wielkiej Smuty. Z kolei największą tragedią dla Polski była unia brandenbursko-pruska. Stworzyło to silnego przeciwnika, a panowanie Fryderyka Wielkiego doprowadziło do uzyskania przez Prusy pozycji mocarstwowej w Europie. Później szybko już poszło i Hohenzollernowie doprowadzili do zjednoczenia Niemiec.

Wreszcie można powiedzieć, że głównym powodem dzięki któremu staliśmy się chłopcem do bicia była słaba władza królewska. Przywileje i demokracja szlachecka w praktyce uniemożliwiały stworzenie silnego państwa. Szkoda, że Kazimierz Wielki zmarł bezpotomnie, może wszystko potoczyłoby się inaczej.

Zgadzam się z powyższym. Mieliśmy 2 fanatyków religijnych przy tronie Bs Zbigniewa Oleśnickiego jako "opiekuna" młodego Władysława Warneńczyka i Zygmunta III Wazę. I w obu wypadkach doprowadzali do katastrofy :/.

Link do komentarza

Tam zaraz bezpotomnie, mówimy o dzieciach z tak zwanego "prawego łoża", bo bękartów to on miał, ba, nawet w testamencie nadawał im ziemię, tyle tylko, że Ludwik Węgierki testament unieważnił.

Co do silnej szlachty, to prawda jest taka, że oni o Polskę jako całość, nie dbali. Nie wiem skąd posiadali surrealistyczne odczucie, że oni są najlepsi i im nikt nic nie może zrobić, przyjdzie rusek to się go pogoni, przyjdzie prusak to się go przerobi na sznycle, etc... Zabrakło jakiegokolwiek długotrwałego planowania.

Jako ciekawostkę powiem, że kwestia artykułów henrykowskich pojawia się w Europa Universalis, szlachta w zamian za podpisanie ich daje ci kupę kasy i wojska smile_prosty.gif

I na koniec jeszcze jedna ważna sprawa, moim zdaniem kolosalna, przez którą upadła pierwsza Rzeczypospolita: Liberum Veto. Blokowało to jakiekolwiek projekty zmian, reform i napraw, czy to ze strony Króla czy też ze strony senatorów. W gruncie rzeczy zjazd na sejm to było nic innego jak okazja do wielkiej popijawy i bójki, bo konstruktywnych wniosków tam nie wyciągano.

Na marginesie: BigDaddy dostał bana ?!

No właśnie - polskie piekło, krótkowzroczność, brak szerszego spojrzenia. Co gorsza takie cechy mają też rządy w III RP i to jest smutne.

Tak dostał. Zerknij do tematu "Polityka..."

Link do komentarza

@rumbur

Wiem o tych bękartach, ale pisząc o bezpotomnej śmierci miałem na myśli brak oficjalnego potomka, który objąłby rządy po śmierci ojca.

Oczywiście to kolejna tragedia dla Polski - szlachta. W szkole tak chwalimy się demokracją szlachecką, ale wszędzie dookoła rządy absolutystyczne sprawowali monarchowie, którzy w większości traktowali państwo jako swoją właśność i starali się, żeby było ono jak najmocniejsze. U nas liczył się prywatny interes poszczególnych wielmoży. Widać, że już nawet przed komuną Polacy mieli taki sam stosunek do państwa.

Link do komentarza

@FaceDancer - absolutnie zgadzam się z tobą, aczkolwiek czasami zastanawia mnie dziwna niemoc wielmożów, którzy są zdolni spłodzić legion z nieprawego łoża, a takiego oficjalnego nie mogą się doczekać vide Henryk VIII ( no dobrze, on miał tylko jednego syna z nieprawego łoża, ale generalnie zasada jest ta sama ).

Demokracja szlachecka jest wspaniale opisana w książkach Jacka Komudy, facet zajmuje się tym tematem całe życie i opisuje historie na bazie prawdy. Włosy stają dęba jak się słyszy jakie rzeczy wyprawiano kiedyś, po czym włosy wyskakują z głowy bo wychodzi na to, że teraz robią jeszcze raz to samo.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...