Random Sanity

Bolek

GOG confirmed for commies.

A tak bardziej serio, to przy najbliższej przecenie wypada się zaopatrzyć. Niby gdzieś się tam na płycie wala 7 Gold, ale na kompie mi się nie chce zbytnio w to grać, a na jakiś androidowy odpowiednik dosbox byłoby jak znalazł.

Mam Wizardy 8 wersje box z instrukcją, cd art i grą.

Tylko miętczaki czekają na przeceny. Ja SS2 kupiłem od razu.

nie wymaga steama...

No DRM - no sale.

SS2 - wiem, że kiedyś kupie i przy okazji, że nigdy nie przejdę.

http://www.gog.com/gamecard/wizardry_6_7

...mały ukłon dla bohaterów polskich bajek, popatrzcie na imiona członków drużyny na 4 i 6 screenie Duperelka, a cieszy

to nie pzypadek GOG jest polski a oni dali swoje screeny

nie wymaga steama...

OMG ale szau. Czyżby następny antyfan steama?

Czyżby następny antyfan steama?

A jest powód by być fanem steama? Bo, używając go codziennie od dwóch lat już, jakoś nie widzę powodów do radości, już częściej do przeklinania. Teraz przynajmniej mam PC który nie jest (zbyt) spowalniany tym bloatware.

Co daje takie steam jak ktoś olewa opcje społecznościowe i ma wolne łącze? Tak naprawdę nic, a aktualizacji patchy gra może mieć wbudowane samo w sobie, nie muszę mieć do tego klienta drm. Steam nie jest cool, mi nie przeszkadza, ale wole gry bez Steam.

Co daje takie steam jak ktoś olewa opcje społecznościowe i ma wolne łącze? Tak naprawdę nic, a aktualizacji patchy gra może mieć wbudowane samo w sobie, nie muszę mieć do tego klienta drm. Steam nie jest cool, mi nie przeszkadza, ale wole gry bez Steam.

chmura

to nie pzypadek GOG jest polski a oni dali swoje screeny

Tak, wiem że jest polski ale widać, że całą swoją formą jest nastawiony głównie na zagranicznego klienta. Umieszczenie "polskich" screenów to dla mnie taki przyjemny "serwisowy easter egg"

chmura

Do której nawet screeny trzeba wysyłać sześć razy bo wciąż wyskakują błędy?

A jest powód by być fanem steama?

Żeby tak od razu fanem to nie, ale ja przypisuje do steama każdą grę która daje mi taką możliwość i jestem zadowolony. Chociażby dlatego że nie muszę zbierać sterty zbędnych płyt, w każdym momencie moge sobie ściągnąć to na co mam ochotę (przy obecnym łączu często szybciej wychodzi mi ściągnąć grę niż znaleźć w pokoju płytę i instalować z niej), nie muszę pilnować aktualizacji do gier, bo same się aktualizują kiedy trzeba. Dzięki chmurze mam ciągle aktualne save'y do gier (np. Torchlight 2 w które gram równolegle na dwóch kompach, i zawsze mam aktualne postacie, bez zabawy w przenoszenie na pendrivie czy przesyłania mailem), dzięki Workshopowi znalazłem wiele fajnych modów do Skyrima i T2 które praktycznie same się instalują i aktualizują. Dzięki zniżkom i promocjom mam już na stemie ponad 200 gier za które nie zapłaciłem nawet połowy ich wartości (fakt, wiekszość kupiłem przed pojawieniem się cdp.pl i muve digital, teraz z reguły tam jest taniej). Do tego bardzo przyjemne opcje społecznościowe (in-game comunicator który nie muli jak x-fire albo raptr), huby w których można znaleźć masę ciekawych informacji o naszej grze i wiele więcej. Ja tam lubie Steama.

Chociażby dlatego że nie muszę zbierać sterty zbędnych płyt, w każdym momencie moge sobie ściągnąć to na co mam ochotę

Tyle to oferuje każdy jeden dostawca cyfrowy. A niektórzy (gog) nie wymagają klejenia się do sieci po ściągnięciu.

nie muszę pilnować aktualizacji do gier, bo same się aktualizują kiedy trzeba

A także kiedy nie trzeba. A bez aktualizacji gra nie odpali, choćby nie wiem jak trywialna była.

Dzięki chmurze mam ciągle aktualne save'y do gier

O ile chmura działa z daną grą i o ile w ogóle działa. Mi chmura już parę razy sejwy zjadła, a także - ostatnio! - trwała czasem kilkanaście razy dłużej niż powinna, blokując jednocześnie odpalanie innych steamowych gier. Dlatego ja ten wynalazek mam na większości tytułów powyłączany.

dzięki Workshopowi znalazłem wiele fajnych modów do Skyrima i T2 które praktycznie same się instalują i aktualizują.

Mody można znajdować i bez steama, a nawet głównie bez steama, bo workshop w ogóle nie jest wygodnym rozwiązaniem, chyba że dla osób publikujących mody. Osobiście zdecydowanie wolę nexusa od steam workshopa. Przy okazji nexus ma swojego mod managera, który jest znacznie bardziej poręczny, szczególnie przy dużej ilości modów.

Dzięki zniżkom i promocjom mam już na stemie ponad 200 gier za które nie zapłaciłem nawet połowy ich wartości

A w ile z nich grałeś? Bo jedna rzecz którą zauważyłem u steamowych łowców promocji to fakt, że większość z nich wciąż odkładają na później, o ile w ogóle mają zamiar w nie grać. Bo już od paru bywalców tego właśnie forum słyszałem tekst "kupiłem na promocji ale chyba nie zagram".

Steam communicator jest faktycznie fajny do komunikacji w trakcie gry (osobiście preferuję go od różnych teamspeaków przy np. Docie), ale na ile to zasługa features, a na ile tego, że po prostu już jest zainstalowany, nie będę rozważał, powiem tylko że u mnie push to talk nie chce działać jak należy.

A opowiadałem o tym jak ze dwa miesiące temu steam offline się wypiął i automatycznie wylogował mnie z programu, mimo że chwilę wcześniej działał normalnie? A co z wymaganiami systemowymi? Ostatnio czyściłem steama za radą ich supportu aby naprawić pewien bug i okazało się że plików steamowych jest u mnie cały gigabajt. I ten gigabajt i tak się za chwilę ściagnął z powrotem przy okazji aktualizacji steama. A co z community? Działa jak chce, praktycznie codziennie widzę friend activity z zeszłego miesiąca jako "nowość". Albo takie już głupie drobiazgi publikacja screenów - z gier steamowych mogę, z gier niesteamowych mogę, jak ręcznie dodam - fajnie. Ale z Disciples Reincarnation albo Gratuitious Space Battles nie mogę, bo nie i kropka i nie ma dyskusji.

Steam może i jest lepszy od impulse gamestop app czy origina, ale jest się czym chwalić, że jest lepszy od wielkiego syfu? Zresztą i jedno i drugie nie śpi i nadgania różnice.

A wracając do tematu początkowego - System Shock 2 na gog jest 25% (czy ile tam wynosi różnica w kurach euro i usd) tańszy, nie wymaga żadnego bloatware wiecznie mulącego w tle, aktualizacje - jeśli w ogóle będą - będą o dwa kliki stąd, support nie będzie zwlekał z odpowiedzią 2 tygodnie, jak steamowy... Dlaczego w ogóle miałby ktoś kupować na steamie? Bo można szpanować aczikami? Rly?

A niektórzy (gog) nie wymagają klejenia się do sieci po ściągnięciu.

Przy okazji nie oferują nawet tak podstawowych funkcji jak sprawdzanie integralności ściągniętych plików, przez Wiedźmina 2 bez błędów CRC udało mi się ściągnąć chyba za siódmym razem, tym ich super downloaderem. Dzięki, wolę steama (który ma offline mode, tak w ogóle).

A także kiedy nie trzeba. A bez aktualizacji gra nie odpali, choćby nie wiem jak trywialna była.

Biblioteka > Właściwości gry > zakładka "Updates" > wyłączasz automatyczny update. Działa we wszystkich grach singlowych, przynajmniej u mnie. Poza tym nie widzę powodów dla których chciałbym nie instalować patchy.

O ile chmura działa z daną grą i o ile w ogóle działa.

Chmura działa już w większości nowych gier i nigdy nie miałem z nią problemów. Parę razy zdarzyło się w DMC, że źle się zsynchronizowało, i steam pytał mnie którą wersję zapisu chce załadować, ale tak to nigdy z tą funkcją nie miałem problemów. Nawet teraz, kiedy zainstalowałem Alana Wake'a to automatycznie pobrał i zapisy, i konfigurację wszystkiego (od pada po grafikę) tak że mogłem z miejsca grać.

Mody można znajdować i bez steama, a nawet głównie bez steama

Owszem, wszystko można znajdować bez steama. Ale skoro jest taka opcja, i porządnie upraszcza przynajmniej moje życie, to czemu z niej nie korzystać? Nie muszę się zastanawiać nad kompatybilnością wersji, nad update'ami, że coś nie działa itd. Subskrybuje, ściągam i działa.

A w ile z nich grałeś?

Ja akurat kupuje to co chce, i gdyby nie Dota 2, TF2, GW2 i Dark Souls to pewnie ukończyłbym ich więcej.

Ale z Disciples Reincarnation albo Gratuitious Space Battles nie mogę, bo nie i kropka i nie ma dyskusji.

Tyle że brak wsparcia takiego Reincarnation, to raczej nie wina upadku dystrybutora, a nie samego Valve.

nie wymaga żadnego bloatware wiecznie mulącego w tle

Czasami się zastanawiam na jakich kalkulatorach niektórzy grają, skoro steam, który na moim kompie zżera mniej ramu niż GG i antywirus tak widocznie zamula kompa.

Przy okazji nie oferują nawet tak podstawowych funkcji jak sprawdzanie integralności ściągniętych plików, przez Wiedźmina 2 bez błędów CRC udało mi się ściągnąć chyba za siódmym razem, tym ich super downloaderem.

Haha, jasne. Jeszcze ani razu nie widziałem błędów CRC od gog, a downloader integralność sprawdza już od dawna. Podobnie jak instalator.

Poza tym nie widzę powodów dla których chciałbym nie instalować patchy.

To, że ich nie widzisz, nie oznacza, że nie istnieją. A przypominam, że Polska jest krajem trzeciego świata, gdzie wciąż istnieją limity na download a szybkości ssania są żałosne. Zresztą coś mi tu nie pasuje - niby nie widzisz powodów do niepatchowania, ale zarazem wiesz, że u ciebie gry nieupatchowane działają wszystkie.

Tyle że brak wsparcia takiego Reincarnation, to raczej nie wina upadku dystrybutora, a nie samego Valve.

A co ma dystrybutor do publikacji screenów? NIE POWINIEN MIEĆ NIC.

Czasami się zastanawiam na jakich kalkulatorach niektórzy grają, skoro steam, który na moim kompie zżera mniej ramu niż GG i antywirus tak widocznie zamula kompa.

Jak ktoś ma na kompie zainstalowane GG, a do tego antywirusa bardziej zasobożernego niż steam to faktycznie steam jest jego ostatnim problemem. Ale to żadna zasługa steama ani argument na jego korzyść.

Dla mnie Steam to przede wszystkim achievmenty - zmienił moją percepcję grania na dobre!

Haha, jasne. Jeszcze ani razu nie widziałem błędów CRC od gog

Tak samo jak mi steam nie muli, nie znaczy to jednak że problemu nie ma. A tak jak mówię, Wiedźmina 2 udało mi się ściągnąć za którymś tam razem, jak darowałem sobie downloadera i ściągałem partami ze strony. I nie mówie o instalatorze, a o samym ściąganiu partów, które są "corrupted" i nie da się rozpakować.

Polska jest krajem trzeciego świata, gdzie wciąż istnieją limity na download a szybkości ssania są żałosne.

Więc miej pretensje do Polski, a nie do steama. Może w ogóle powinni przestać dystrybuować gry, w końcu w Afryce może ktoś nie pogra? To że Polacy dalej dają się dymać limitami transferów i transferami liczonymi w kilobajtach/s (podczas gdy np. Szwecja ma internet po światłowodach wliczony w abonament radiowo telewizyjny) to rzecz na niekorzyść steama?

Zresztą coś mi tu nie pasuje - niby nie widzisz powodów do niepatchowania, ale zarazem wiesz, że u ciebie gry nieupatchowane działają wszystkie.

Bo nie zawsze miałem szybkiego neta i trzeba było sobie radzić? Ale to że nie miałem neta nigdy nie było powodem do narzekania na steama. Bardziej na Polskę, że przez kilka lat nie mogłem podłączyć stałego łącza. Chciałem im dać swoje pieniądze, a oni nie chcieli

A co ma dystrybutor do publikacji screenów? NIE POWINIEN MIEĆ NIC.

Ok, masz rację, nie powinien mieć nic. Zwłaszcza że nawet z gier niewspieranych przez steama można przesyłać zrzuty.