Skocz do zawartości

Blog Malkontenta

  • wpisy
    169
  • komentarzy
    1257
  • wyświetleń
    106733

Obraziłem majestat Deathdealera...


Quetz

933 wyświetleń

Wydawałoby się, że niewiele jest rzeczy, które są w stanie mnie totalnie zdziwić. A jednak raz na jakiś czas przychodzi sytuacja, w której reakcja drugiego człowieka wymyka się schematom i każe albo się uśmiechnąć pod nosem, albo pacnąć w czoło. Tak właśnie było wczoraj, gdy czytałem sobie komentarze pod newsem o grze Hitman: Absolution. W jednym miejscu dwóch graczy wyraziło swoje obawy dot. zmian w serii, o których swego czasu było głośno. Na to pojawił się Deathdealer i poinformował ich, że:

@XXX i @YYY- widać, że w ogole nie oriętujecie się w temacie smile_prosty.gif Niemacie się naprawdę czego obawiać, gra wygląda na lepszą niż można by to sądzić po kontynuacji.

Pomijając pyszałkowaty na pierwszy rzut oka ton (ale spokojnie - od czego jest drugie wrażenie) post był w gruncie rzeczy pomocny i życzliwy, więc nie ma w nim niczego nagannego.

Oprócz ortografii.

Ci, z którymi przeszedłem mniejsze lub większe wojenki o estetykę wypowiedzi pisemnej wiedzą, jak drażliwy jestem na tym punkcie i jak piętnuję tak okropne i w zasadzie proste do uniknięcia błędy. Zresztą, nie jestem w tej krucjacie sam (Hi, Holy!). Głównym powodem tych batalii jest troska o to, żeby często ciekawe myśli nie tonęły w potoku paskudnych błędów, które odwracają uwagę i zwyczajnie każą podejrzewać, że słowa autora nie są godne poważnego traktowania (co nie musi być prawdą).

Ad rem. Zwróciłem Deathdealerowi uwagę i w odpowiedzi zobaczyłem odpowiedź na PM, która zawierała w sobie nutkę psychologiczną!

Nie wiem, poczułeś się lepiej, gdy mi to napisałeś? Nie rozumiem, co istotnego do dyskusji ten komentarz wniósł.

Brawa za spostrzegawczość - do dyskusji nic, ale do poziomu ew. przyszłych dyskusji już możliwe, że coś. Bo a nuż ktoś inny zwróci uwagę na tak rażącego byka i na to, że ktoś to piętnuje, więc sam będzie ostrożniejszy? Bzdury, wiem.

Ale ta jedna notatka najwyraźniej nie wystarczyła, by ostudzić oburzenie Kolegi i kilka minut później dostałem:

Zastanawiałem się po co ten atak, spoglądnąłem w profil i doszedłem do wniosku, że fragment "znam temat lepiej niż większość" musiał Cię tak rozjuszyć i postanowiłeś mnie od tak po prostu szturchnąć. Nie było w tym samochwalstwa, ot fakt i podstawa pod twierdzenie, zresztą ?większość? nie oznacza ?wszyscy?.

Bez obawy, pouczenie przyjąłem, błędy się każdemu zdarzają.

Teraz dowiedzieliśmy się, że przeprowadziłem "atak". Ale to nie wszystko, bo oto Deathdealer spojrzawszy w mój profil (co tam zobaczył pozostaje słodką tajemnicą) wywnioskował, że jestem "rozjuszony" i "szturcham". Myślę, że w obecnej sytuacji rynkowej można ten talent wróżenia z profili spieniężyć, EzoTV chętnie skorzysta.

Potem pojawia się obrona przed zarzutem samochwalstwa, którego nie wysunąłem. Jeśli kolega Deathdealer czytał Freuda i wie, co to jest projekcja, to właśnie z tym mamy tu do czynienia...

Jedno co mnie pociesza, to fakt przyjęcia krytyki do wiadomości (tu - "pouczenia", przecież trzeba mieć swoje na wierzchu na koniec, c'nie?).

I tak, błędy każdemu się zdarzają, ale umiejętność cywilizowanego przyjęcia krytyki najwyraźniej już nie jest tak powszechna. A szkoda.

No to dzień dobry!

"Rozjuszony i zmuszony do szturchania",

Krzych

19 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nie bardzo widzę sens opisywania takich rzeczy na blogu, raz, że kogo właściwie obchodzi co się między Wami wydarzyło, a dwa, że wyśmianie gościa publicznie nie jest najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu.

W każdym razie, ja na miejscu kolegi 'dilera' bym sobie tego typu rozgłosu nie życzył, od tego są PMy, żeby treść dotarła tylko do zainteresowanego, a nie do całej forumowej społeczności

  • Upvote 7
Link do komentarza
Bardzo niesmaczny wpis. Ale rozumiem, że w inny sposób nie potrafisz udowodnić swojej wyższości.

Niesmaczna to jest reakcja na zwrócenie uwagi w kontekście poprawnego pisania w rodzimym języku. Jeśli ktoś nie rozumie, dlaczego ktoś inny zwraca mu uwagę nt. ortografii to jasno pokazuje problem.

  • Upvote 3
Link do komentarza

To w żadnym razie nie upoważnia do pisania takich śmiesznych pasywno-agresywnych wpisów na własnym blogu. Deathdealer się ośmieszył, a teraz Quetz okazał być się cokolwiek miałki i dziecinny.

Link do komentarza

@Drangir - bo jesteśmy miałcy i dziecinni :diabelek:.

@Amigos, nerv0 - to mój PM, więc ja mam prawo decydować, co z nim zrobię. Ktoś spoza dyskusji publikujący czyjąś konwersację - tu zgoda, nie ma prawa - ale jej uczestnik?

@Rankin - rozumiem Twój punkt widzenia, ale czasami jedynym sposobem jest naming and shaming, a tu kolega wyjątkowo pojechał IMHO (i to raczej jego sposobem była agresja i celem udowodnienie swojej wyższości), bo ja nawet specjalnie złośliwy wobec niego nie byłem. I wciąż uważam, że brak dbałości o tak podstawowe rzeczy jak ortografia jest karygodne zwłaszcza, gdy pisze się w przeglądarce z autokorektą. To trzeba piętnować i tyle.

A'propos:

@miksudevil - nie czepiam się przecinka czy zjedzonego ogonka...

@matstu - zgadzam się, nie jest dobry, dlatego opublikowałem tę uroczą wiadomość. Chyba że przez "zwrócenie uwagi" rozumiesz "atak".

Link do komentarza

Zaraz, zaraz... to nie jest twoja wiadomość, tylko wiadomość wysłana do ciebie. Drogą prywatną, a więc nie publiczną. Czyli, że autor wiadomości nie chciał by była ona powszechnie dostępna. I zapewne nie dał zgody na jej publikację. I ja nie rozumiem jakim prawem ktoś może publikować CZYJEŚ PW.

To tak jakbym walił z prywatną korespondencją do gazety nie mając zgody drugiej strony na jej rozpowszechnianie. Tak się po prostu nie robi.

Link do komentarza

@nerv0 - idąc tym tokiem myślenia mogłoby dojść do sytuacji, w której gdyby ktoś wysłał mi pogróżki, nie miałbym co z tym zrobić, bo przecież może sobie nie życzyć rozpowszechniania. Tak to nie działa - ja mogę z listem otrzymanym zrobić co zechcę - Ty byś nie mógł tego opublikować, bo to sprawa między mną a nim, ale ja mam takie prawo. Tak samo jak on ma prawo publikować moje, gdybym mu jakieś wysłał - nie ma sprawy, w końcu wiem co piszę i pod czym się podpisuję :-).

Link do komentarza

Jestem absolutnie przekonany, że przy okazji pewnego flejmu w innym miejscu sieci czytałem coś zupełnie innego. Ktoś rzucił nawet kilkoma paragrafami. A ew. pogróżki wysyła się do administracji portalu, albo na policję.

Link do komentarza

Może źle zinterpretował Twoje wiadomości (których treść jedynie opisałeś - mógłbyś podrzucić cytacik samego siebie, a nuż okazałoby się, że miał rację) - niemniej moim zdaniem niespecjalnie się "ośmieszył"

i nie rozumiem po co wywlekać tego rodzaju prywatne sprawy na forum - co innego, gdyby to była fajna historyjka z jajem i ciekawą puentą

Link do komentarza

Każdy czasem ma nerwa , że nawet pierdółka może doprowadzić do ataku złości. Może właśnie taki dzień miał Deathdealer, efektem zwrócenia Mu uwagi była ' rozdrażniona' wiadomość PW, nie musiał tego pisać ale może miał nerwa i napisał. Ty tym bardziej nie musiałeś się tym chwalić na blogu...dla mnie także niesmaczny wpis. Lepiej wrzucić go w kąt i postarać się by następny był fajny ;)

Link do komentarza

Mikusdevil - Nie będę się rozpisywał, tylko odeślę do tego wpisu.

Krucjata ortograficzna podchodzi pod "syndrom moderatora" a to jest zakazane na tym forum, patrz pkt.5 regulaminu.

Bzdura. Uwagi dotyczące poprawnego pisania w ojczystym języku są na tym forum jak najbardziej dopuszczalne.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Ten wpis jest zamknięty na przyszłe komentarze.
×
×
  • Utwórz nowe...