Gry w cieniu. Twierdza.
Kolejny tytuł, który według mnie jest nie słusznie zapomniany. I w dodatku kolejne odsłony serii przyprawiają mnie o gotowanie się krwi.
Na pierwszy rzut oka, rzuca mi się klimat twierdzy ! Fakt faktem, to jest dosyć stara gra bo oficjalna premiera, była w październiku 10 lat temu ! Więc pierwsza część tej kultowej serii, obchodzi w tym roku swoje dziesięciolecie ! Warto wspomnieć też nieco o kampanii. Gra jest wymagająca, no może nie aż tak mocno na początku kampanii, ale potem idąc coraz dalej. Musimy zaopatrywać naszą ludność w różnorakie dobra, czy też budowę katedry i tym podobnych. Warto wspomnieć też, że jest edytor map który pozwala na stworzenie według własnego widzi mi się, mapy do gry w multiplayerze. I tu jest największy plus, bo multi jest bardzo przystępne, i do dziś mam kilkoro znajomych co w twierdzę przez internet pogrywają. Oczywiście z dodatkiem krzyżowiec, ale to jest praktycznie to samo na pustyni. I jeszcze kilka słów o krzyżowcu. Owszem gra jest dobra, ale kampania tu ogranicza się do masowej eksterminacji swoich przeciwników, no tak bo końcu mamy wyprawy krzyżowe ale mniejsza oto. W krzyżowcu doszło kilka nowych bajerów, jak choćby najemnicy, czy też możliwość sterowania naszym królem. Nie wiem czemu, ale twierdza krzyżowiec w dziedzinie multi jest dość popularna od podstawowej wersji. Jestem jednak zniesmaczony drugą częścią twierdzy, dlaczego ? Otóż... Może i ma te same schematy co pierwsza część, ale już nie ten klimat serio. Mam spore oczekiwania względem trzeciej części, ale zbytnio nie napalam się na sukces. Jest jeszcze gra. "Twierdza Legendy" Która zbytnio, nie ma zbyt wiele wspólnego z serią a z światem fantasy, wilkołaki wampiry i takie tam. Jeśli mam być szczery, to twierdza jak na 10 lat po premierze, całkiem dobrze się trzyma. Pod względem graficznym nie narzekam, a muzyka jest naprawdę bardzo dobrze wykonana.
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze