FDKF - Forumowy Dyskusyjny Klub Filmowy
50 użytkowników zagłosowało
-
1. Czy zapiszesz się do FDKF?
-
Tak23
-
Nie12
-
Nie wiem17
-
- Zaloguj się lub zarejestruj, aby zagłosować w ankiecie.
Uwaga, uwaga - kolejna Qbusiowa inicjatywa, która pewnie padnie po kilku tygodniach choć na początku entuzjastycznie przyjęta będzie. Przepraszam za ten wstęp, ale wolę Was ostrzec. Choć w zasadzie powinienem zacząć od czegoś innego. Od przestawienia swego pomysłu - Forumowy Dyskusyjny Klub Filmowy.
Otóż, oglądając sobie z małżonką sobotniego wieczora film pewien na Iplexie, wpadłem byłem na pewien pomysł. Mnogość dostępnych w Internecie legalnych źródeł darmowego oglądania niezłej jakości filmów oraz liczne narzekania na poziom 'zamerykanizowanego' kina pozwalają mi przypuszczać, że może istnieć zapotrzebowanie na 'coś więcej'. Część z Was - może na studiach, może w rodzinnych miastach - miała do czynienia z czymś, co zwie się Dyskusyjnym Klubem Filmowym. Regularne projekcje filmów, po których następuje grupowa dyskusja na ich temat. Rzadko brałem w tym udział, ale idea jest ciekawe.
Jak to przełożyć na forumowe grunty? Na początek potrzeba będzie Osoba Prowadząca. Po co nam taki ktoś? Do wyszukania i wybrania filmu (Kinoplex na Gazie, Iplex). Na początek mogę to być ja, lecz jako że nie mam prawie czasu (a co za tym idzie nie będę mógł na bieżąco oglądać), wybierał będę na początku filmy, które już znam. Mam już nawet coś na sam początek:
Ale to tak na marginesie. Załóżmy, że na początek będziemy mieli 1 film na 2 tygodnie. W wyznaczonym czasie członkowie FDKF oglądają film i... dyskutują. Albo zakładamy, albo napadamy na istniejący temat i przerzucamy się opiami, krytykami i innymi słownymi cudami. Dyskusja stanowi bowiem sedno sprawy. Dodatkowo OP można uczynić odpowiedzialnym za wyszukanie ciekawostek, opinii krytyków i tym podobnych, które rozpalą dyskusję.
Wiem, że dział filmowy na forum radzi sobie nieźle, ale cierpi na tym, że dyskusje zamierają krótko po premierach. Potem posty pojawiają się, gdy komuś zdarzy się akurat zobaczyć dany film. Tu mamy plus w postaci skumulowanego napady oglądających.
Ale, ale... Sam ze sobą dyskutować nie będę. Ankieta czeka, komentarze też. Czy ktoś byłby zainteresowany takim cosiem?
Artur Schopenhauer
Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów
32 komentarzy
Rekomendowane komentarze