Relacja z gali Smugglerków 2010!
Tegoroczne Smugglerki po raz kolejny pokazały, że to właśnie Forum Actionum może poszczycić się najbardziej prestiżową imprezą w tej części internetu. Ceremonię uświetniały: królewska strawa, hektolitry napojów, wielu znamienitych (czyt. dziwnych) gości, a nawet dobrotliwa niunia! Najważniejszym elementem gali było oczywiście rozdanie nagród dla najzacniejszych person odwiedzających stronę CDA.
Punktualnie o 20:00 pod potężnym gmachem pojawiła się rzesza forumowiczów czekających na imprezę (czyt. wyżerkę). Zgraja to była niesamowita: kot, kurczak, osobnik w okularach przeciwsłonecznych (nocą w zimie!), posiadacz największego afro w sieci, Hellboy, cień cienia, zombie, druid i wiele innych indywiduów, jakich nie chcielibyście spotkać na ulicy. Warto również odnotować, że mistrz ceremonii, Turambar elegancko się spóźnił o minutę i 37 sekund. Nie dziwota - wielbłądy nie radzą sobie najlepiej z gęstymi opadami śniegu (zwłaszcza bez łańcuchów).
Zniecierpliwiony tłum czekający na Tura
Przede wszystkim wypadałoby wymienić bohaterów wieczoru, czyli dumnych Smugglerkowiczów: Holy.Death (Diamentowy Interlokutor), Black Shadow (w RPG siła), Dariusxq (najbardziej charakterystyczny), Pzkw VIb naftaliną cuchnący (najlepszy moderator), Gi3r3k (najbardziej pomocny), 47 (mistrz zagadek), Yennefer (ta, za którą najbardziej tęsknimy), Niziołka (najkulturalniejsza), HammerHead (personifikacja), Qbuś (władca polszczyzny), Seeker2 (ten, który wydaje się tu być od zawsze). Największym zwycięzcą ceremonii okazał się Owiec, który zgarnął aż dwie statuetki, za najlepszy blog oraz najlepszą sygnaturkę. W tegorocznej edycji konkursu Najwyższa Komisja postanowiła nagrodzić jeszcze jedną osobę w sposób szczególny. Honorowego Smugglerka otrzymał Sevard. Jak uzasadnił poor_leno: Osobnik, który ją otrzyma pokazał nam wszystkim, że dla niego najważniejsze są nie własne korzyści, tylko dobro forum i jego użytkowników, oraz zgodna z duchem fair play zabawa, dzięki czemu być może uratował honor naszego dorocznego plebiscytu. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować wszystkim nagrodzonym przez forumową społeczność.
Jeśli cieć następnym razem nie otworzy WC, to statuetka będzie wyglądać właśnie tak
Kilka zdań o żarciu. Należy wyróżnić Pzkw VIb, który serwował wczorajszego wieczoru m.in.: pieczone kapłony, głowę dzika w papilotach, pulard a'la Mareng, tournedos a'la Batty, fricandeu z kurcząt oraz łososia po prowansalsku. Mimo starań najlepszego moderatora gawiedź zadowoliła się standardowo kebabami oraz krówkami (choć pełniły znacznie mniejszą rolę niż na gali poprzedniej). Należy również dodać, że zwierzoludzie mięli problemy z uzyskaniem napojów - butelki nie były dostosowane do kocich łap. Z obsługi może być niezadowolony także Marek Lenc. Proszący o paczkę krówek naczelny rysownik został przygnieciony ciężkim wołem. Rekompensatą za straty moralne był grill przygotowany przez Xysia.
Nie mogło się również obyć bez drobnych incydentów. Nie wiadomo kto do budynku wpuścił wściekłe trolle (na szczęście zatrzymane przez zielonych) jak i Balroga - nikt nie zapraszał gości z Ud?nu. Jednemu z forumowiczów skradziono auto. Iskier z powodu zamkniętej łazienki (cieć schował klucz) musiał iść za potrzebą w kąt sali konferencyjnej. Z tego samego powodu galę musiał opuścić Marek Lenc. Sanepid miał w czym grzebać, jednak sprawa rozeszła się po kościach. Straszne? Być może, ale raz do roku można a nawet trzeba.
Spotkać można było tego typu niezaproszonych gości
Na koniec krótki wywiad z Niziołką* - jedną z laureatek tegorocznych Smugglerków:
Czy Smugglerek dla najkulturalniejszego użytkownika w jakikolwiek sposób Cię zaskoczył (tylko bez pruderii)?
- Zaskoczyło mnie to, że tak na mnie głosowano. Po pierwszym szoku związanym z wygraną (tydzień temu) zdążyłam się już oswoić z tą wiedzą (Komisja chciała wcześniejszego przygotowania tekstów, ale ja się uparłam żeby pisać na żywioł).
Ciężko jest pogodzić funkcję moderatora z kulturalną i bezkonfliktową osobowością?
- W ogóle nie jest ciężko. Ba, nawet można ludziom prawić kazania o kulturze i być uznanym nie za napuszonego forumowicza, tylko czepialskiego moderatora.
Zdarzyła się sytuacja na forum, w której rzeczywiście puściły Ci nerwy?
- Nie, ani razu. Kiedy czuję, że puszczają mi nerwy zwykle rozmawiam z innymi forumowiczami (najczęściej modami) i zanim coś wyślę, konsultuję to z nimi, żeby się upewnić, że mnie nerwy nie poniosą. Jasne, że czasami się złoszczę, jestem zaskoczona, wesoła lub smutna, ale tak to już bywa z kontaktami międzyludzkimi.
Kto oprócz Ciebie jest najkulturalniejszym użytkownikiem?
- Na Qbusia glosowałam - jest bardzo kulturalny - i jeśli chodzi o zachowanie, i jeśli chodzi o zaplecze - chociaż tym razem uchylam kapelusza Sevardowi, który mnie wgniótł w ziemię swoją postawą.
W prawdziwym życiu również jesteś taka opanowana i kulturalna? Zdarza Ci się zakląć?
- Nie klnę w życiu prywatnym. Jeśli mi się to zdarza - to najwyżej raz na rok, bo opowiadam jakiś kawał który tego wymaga, np. o żabie szeroko ustnej, bo inaczej nie ma w ogóle sensu. Raz czy dwa też przeklęłam, jak cytowałam jakąś książkę (np. Wiedźmina), ale na co dzień nie - wolę eufemizmy, co sprawia że wiele osób uznaje mnie za emocjonalną zimną rybę.
Jak się podobała tegoroczna gala Smugglerków?
- Gala bardzo mi się podobała, bo widać, że Komisja bardzo się przygotowała i wyjątkowo im zależało na przeprowadzeniu tego jak należy, forumowicze się zachowywali w porządku, w ogóle było fajnie trochę tylko mnie... bawi to, jak bardzo chciano wszystko odpowiednio przygotować, a i tak wyszło tylko trochę mniej 'na żywioł' niż zwykle.
Forumowe postanowienie na nowy rok?
- Forumowe postanowienie na nowy rok? Hm, sama liczę go od 1 listopada ale rozumiem, o co chodzi... Na pewno chciałabym się bardziej udzielać, chociaż będzie to możliwe dopiero od 1lutego (kiedy już może będę po sesji).
* Wywiad w 100% autentyczny. Niziołka odpowiadając na pytania nie miała na początku pojęcia, że jej odpowiedzi trafią na blog =).
24 komentarzy
Rekomendowane komentarze