Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4875
  • wyświetleń
    461990

Dobra książka, zła książka


Qbuś

771 wyświetleń

Bardzo rzadko zdarza mi się surowo krytykować książki. Jeszcze rzadziej jestem bliski odłożenia książki na bok. Zawszez szukam jakichś pozytywów i ocena zawsze podskakuje ponad minimum. Raz na ruski rok przychodzi jednak czas na 'kaszankę'. Tym razem tym zgniłkiem jest 'Toy Wars' Andrzeja Ziemiańskiego. Przez długi czas dość bardzo żartobliwie traktowałem stwierdzenie Rafała Ziemkiewicza, który na spotkaniu autorskim stwierdził, że żeby w Polsce dobrze się sprzedawać trzeba pisać tak dobrze jak Sapkowski albo tak źle jak Ziemiański. Po drugim i trzecim tomie Achaji, a zwłaszcza po TW, coraz mniej widzę w tym żartu.

Zacznę jednak od plusów. A właściwie jednego - Toy Wars zmusiło mnie do kompensacji. Zachęciłem żonę do sięgnięcia po 'Siódmego Syna' Orsona Scotta Carda... I sam po tę książkę sięgnąłem, żeby odreagować. Po koniec czytałem naprzemiennie. I to chyba pierwsza cześć historii o Alvinie Stwórcy pozwoliła mi skończyć twór Ziemiańskiego. I... To w zasadzie koniec ważnych plusów. Można doszukiwać się pewnych drobiazgów w postaci tego, że czyta się dość szybko i czasem dowcip nie jest tragiczny, ale większego sensu to nie ma. W starciu...

934s.jpgVS andrzejziemianskitoywar.jpg

... notujemy KO - lewym prostym Card powala słabowitego Ziemiańskiego.

Here they stand brothers them all

All the sons divided they'd fall

Here await the birth of the son

The seventh, the heavenly, the chosen one

Here the birth from an unbroken line

Born the healer the seventh, his time

Unknowingly blessed and as his life unfolds

Slowly unveiling the power he holds

Bezapelacyjne zwycięstwo.

Ziemiański po raz kolejny na protagonistę wybrał kobietę. Eks-prostytutkę, której udało się wyrwać z kompletnego dołu dzięki pomocy pewnego detektywa. Jakoś im się udało uratować zniszczony heroiną mózg i wyprowadzić na ludzi (mniej więcej). Detektyw umiera, a ona ma dostać jego kasę (bardzo dużą), jeśli przez kilka lat utrzyma się z pracy detektywa. Pani Toy Iceberg (pięknie, prawda?) wegetuje, żywiąc się kocimi konserwami i kradnąc mydło w toaletach. Aż tu nagle do jej gabinety wchodzi Pat Dante, najemnik nad najemniki. I zaczyna się przygoda. Przez trzy opowieści okazuje się, że Toy - po sierocińcu, dwóch latach bycia prostytutką na usługach triad i uzależnienia - jest sprytniejsza nie tylko od całej bandy najemników, ale także od jej szefa - jednego z najlepszych najemników na świecie. Ba, wymyśla nawet rzeczy, który prawnicy wielkich korporacji nie wymyślili. Do tego pamięta stare westerny, rzuca aluzjami kulturowymi, a nawet cytatem z polskiego filmu (w czasach wielkich statków kosmicznych i wszczepów domózgowych). Dla mnie to zbyt wiele.

Dla mnie na samym początku książka straciła wszelką 'wiarygodność'. Nie wymagam do literatury, zwłaszcza rozrywkowej, realizmu i hiperpoprawności... Ale wymagam jakiejś spójności i choć wewnętrznego sensu. Tu tego nie ma. Nawet słabe dialogi, marnie rozpisane postaci i nudnie przeciągnięta ostatnia 'nowelka' nie byłyby tak straszne, gdyby nie te paradoksy. Na koniec niby niektóre sprawy nieco się wyjaśniają, ale i tak niesmak pozostaje wielki.

Then they watch the progress he makes

The Good and the Evil which path will he take

Both of them trying to manipulate

The use of his powers before it's too late

W Siódmym Synu Carda jest zupełnie inaczej. Można nieco kręcić nosem na porównywanie takich książek, ale w sumie u Ziemiańskiego mamy wizję średnio odległej przyszłości, a u Carda alternatywną wizję nie tak odległej przeszłości. U Carda historia alternatywna jest pewnym tłem - przemycanym delikatnie w niektórych dialogach i faktach. Podstawowym założeniem jest to, że Oliver Cromwell, jako Lord Protector, dłużej utrzymał się u władzy, a po jego śmierci jego dzieło było kontynuowane. Nie będę tu wdawał się w szczegóły - te omawia i chwali w posłowiu Andrzej Sapkowski. Dla niektórych z Was pewnie to spora rekomendacja. Ja sam powiem, że wizja ta jest wręcz zaskakująco spójna i świetnie przemyślana (choć nieco idealistyczna).

osclogo.jpg

Tło tłem, lecz cykl powieści Carda opowiada o Alvinie, tytułowym siódmym synu siódmego syna, który jest obdarzony pewnym wspaniałym talentem - darem tworzenia. A właściwie stwarzania. Talent ten przysporzył mu też pewnego wroga, ale o tym przekonacie się (mam nadzieję) sami. Pierwszy tom jest w zasadzie wprowadzeniem w magiczny (dosłownie też) świat Alvina, przedstawia część głównych bohaterów i oczarowuje. Przynajmniej mnie oczarował. Card po prostu umie pisać ciekawe historie - ma talent płynnego i urzekającego ich opowiadania. Umie rozśmieszyć, umie dać do myślenia, a umie i zasmucić.

Today is born the seventh one

Born of woman the seventh son

And he in turn of a seventh son

He has the power to heal

He has the gift of the second sight

He is the chosen one

So it shall be written

So it shall be done

Zresztą Orson Scott Card zainspirował nie tylko mnie, ale i Iron Maiden - ich jedyny concept album Seventh Son of a Seventh Son oparty jest właśnie na tej powieści. Let's rock (metal?):

Reasumując - bardzo, ale to bardzo, odradzam czytanie Toy Wars. Tak samo mocno polecam zapoznanie się z Siódmym Synem. Czy i Wy macie jakieś książki, które tak mocno odradzacie? A by osłodzić Wam obcowanie (nawet tak wirtualne) z antydziełem Ziemiańskiego, słodka babeczka:

olga101bybagninod32m8om.jpg

Na tym polega małżeństwo. Kłócisz się cały czas, ale nigdy z tego powodu, który uważasz za powód kłótni.

Orson Scott Card

Siódmy Syn

22 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wszystko zależy od podejścia. Dla mnie Toy Wars miało i ma zasadniczo jedną wadę, a jest nią cena. Książeczka powinna kosztować jakieś 9,90 PLN. Daje tyleż rozrywki co większość filmów na DVD dostępnych w marketowych koszach. Przeczytałem, miałem czym się zająć w trakcie jazdy pociągiem, zapomniałem, sprzedałem. Ocena w skali CDA jak dla mnie to mocne 3+, gdyby jednak książka kosztowała owe 9,90 PLN dostałaby jeszcze 2 punkciki gratis :)

Link do komentarza

No to już teraz ostatecznie przekonałeś mnie do zgarnięcia Siódmego Syna. długo się nad tym zastanawiałem. Złapie się za niego jak już tylko n-ty raz przerobię sagę Sapkowskiego.

Link do komentarza

Santiel - No ten... Ja za tę książkę nic nie płaciłem ;) Taki ze mnie marud. Oczekiwań też nie miałem zbyt wygórowanych. Może po prostu od początku za bardzo mnie zniechęciła i potem sam siebie w tym zniechęceniu utwierdzałem.

Owiec - 'Coś Mocniejszego' to akurat Ziemkiewicz. Ziemiański ma na koncie zbiór pt. 'Zapach Szkła', który mi też zupełnie od gustu nie przypadł. Choć inni chwalą.

Amigos - Ja tam zbyt wybredny też nie jestem. Może mam po prostu uczulenie na Ziemiańskiego?

DonRomano - Cieszę się, cieszę bardzo. I czekam na wrażenia!

vimes - Do usług. Jeśli byś chciał to mogę Ci podesłać :P No i nagroda dla uważnego czytelnika:

122485484822270080.jpg

Link do komentarza

Wiedziałem, wiedziałem! :P Ten wpis nie mógł się po prostu obejść bez mojego ulubionego zespołu. :D I babeczki. A co do książki Carda to mnie solidnie zachęciłeś. Muszę kupić albo wypożyczyć.

Link do komentarza
'Coś Mocniejszego' to akurat Ziemkiewicz. Ziemiański ma na koncie zbiór pt. 'Zapach Szkła', który mi też zupełnie od gustu nie przypadł. Choć inni chwalą.

Nie należy się zbytnio przejmować, że inni coś chwalą. Ja na ten przykład próbowałem przeczytać "Mistrza i Małgorzatę", bo warto, musisz znać - ile razy to ludzie powtarzają - i tak dalej... Gdyby nie to, że prosiła mnie o to ważna dla mnie osoba to książki nawet bym nie dotknął (dla informacji: w trakcie procesu szkolnego czytałem wszystko, ale na ten tytuł jakoś nam nie wystarczyło czasu). Dotarłem gdzieś do 1/3 i w tym momencie książka tak mi obrzydła, że nie dałem rady jej przeczytać. Z kolei na forum zauważyłem, że bardzo lubianego przeze mnie Davida Eddingsa kilka osób nie trawi, choć sam bym z ręką na sercu polecał. Niech każdy czyta to, co chce i lubi.

Link do komentarza

Jako, że kiedyś, z okazji piątku 13-ego dziękowałem za Kaliberka to teraz podziękuję za Iron Maidenka. :D Dziękuję również za odradzenie "Toy Wars" kiedyś chciałem to nawet kupić! o_O Sagę o Alvinie na pewno kiedyś przeczytam. Kiedyś, ale przeczytam. :)

Link do komentarza

Ja po dwóch tomach Achai wiem, że nie tknę nic więcej od Ziemiańskiego. Wygląda na to, że facet upodobał sobie heroiny nie do zdarcia, niezwykle inteligentne, silne i uzdolnione. I mało kobiece. Ziemiański w ogóle nie potrafi wyobrazić sobie i zapisać sposobu, w jaki myśli kobieta. :>

Z fabrykantów odradzam także Czarem i smokiem, Romulada Pawlaka. To książka nudna a bohater w żaden sposób nie wzbudza pozytywnych emocji. Kupiłam na przecenie i żałuję!

A Card porwał mnie światem Endera, od którego chwilowo nie mogę się oderwać. Serię o Alvinie na pewno przeczytam. :)

Link do komentarza

Owiec - Spoko, spoko. Zdarza się najlepszym. Ja sam w trakcie pisania tekstu Rafała Ziemkiewicza przerobiłem na Andrzeja. Mam nadzieję, że się nie obraził.

TornadoDJ - Skoro zachęciłem, to nie wczytuj się za bardzo w teksty piosenek z tego albumu IM. Możesz za dużo wykombinować w trakcie czytania.

Holy.Death - Zgadzam się, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Owszem, zawsze trzeba się kierować własnymi gustami i upodobaniami. Ja tam dobrze trawię wiele lekkiej literatury, której inni nie lubią. Bardzo lubię 'chwalonego' Martina, ale i kolejne części Koła Czasu Jordana mi podchodzą - choć są niemiłosierne krytykowane np. przez fanów Martina. Z drugiej strony dość ciężko się kierować własnym smakiem w przypadku nowych lektur. Ja staram się próbować dzieł polecanych przez osoby, z którymi mam w miarę styczny gust.

krzyhu - Sam nie wiem dlaczego, ale nigdy nawet nie planowałem się zabrać. Nasłuchałem się tyle negatywnych opinii, że jeszcze by mi się spodobało i co? ;-)

RamzesXIII - Nie dziwię się tej odporności, ale sam mam jeszcze parę pozycji, które chce sprawdzić - Pan Lodowego Ogrodu... No i przede wszystkim Anna Brzezińska.

Mr.ALFik - Liczę na to, że Alvin doczeka się wznowienia - podobnie jak seria o Enderze. Na razie nie jest chyba dość popularny.

pavlaq89 - Z braku czasu czy chęci? Alvina chętnie Ci pożyczę.

Naseilen - Tego właśnie byłem ciekaw - jako facet niezbyt mogę oceniać 'kobiecość' kobiet Ziemiańskiego. Ale widzę, że przeczucia mnie nie myliły. Gdybym miał być wredny i złośliwy, to bym powiedział, że Ziemiański próbuje coś sobie rekompensować tymi bohaterkami. Albo po prostu celuje w męskie instynkty.

Link do komentarza

Cóż, co do Zapachu Szkła.. to ja akurat będę bronił, bo zbiorek ma niezły klimat i wciąga.

A polska fantastyka to... Dukaj i długo nic. Potem Grzędowicz, Kossakowska, Piekara (którego cynizm i poczucie humoru bardzo mi odpowiada), Brzezińska, E. Dębski... i reszta, która czasem robi na tak i sporo na nie. O Sapkach, Lemach nie piszę, bo to jakby stara, oczywista liga.

Link do komentarza

pavlaq89 - Chwilowo zaczytuje się ma żona, która na czytanie poświęca mniej czasu, ale jak tylko skończy, to dam znać.

UncleKaNe - Ano właśnie - Kossakowska też na liście 'do poznania'. Piekara nie do końca mi tu pasuje - nieco bardziej do kategorii 'tak-nie'. Sam bym dodał tu Przybyłka i... Witolda Jabłońskiego, którego mało kto zna, a poznać warto.

Link do komentarza

E tam... mi się tam podobało Toy Wars, jednak mogłoby być trochę dłuższe i bogatsze w treść. Forma mogła trochę odtrącić, bo autor nie bał się pisać dosłownie o wszystkim... Na pewno nudna nie była xD

Link do komentarza

Jeszce dłuższe? Eee... Mi się wydaje, że może na dobre by wyszło porządne skrócenie całości. Może forma opowiadania byłaby lepsza od takich minipowieści. A nuda... Mi się zdecydowanie zaczęło nudzić gdzieś w połowie ostatniego 'opowiadania'.

Link do komentarza

Co do książek, które odradzam. Annę z Zielonego Wzgórza. Gdyby nie to, że musiałem to przeczytać nigdy bym nie wziął tego do ręki. Zaś jeżeli mam coś polecać to będzie bezapelacyjnie Metro 2033.

Przeczytałem "jednym tchem". Jedyny minus to brak kompatybilności między treścią a mapką dodaną w książce. Ale to nie wina Glukhovsky'ego.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...