Pogawędka #5: Stara szkoła i te tamte
Drangir: Ej, nigdy nie miałeś ochoty wyjść z krypty i zobaczyć co jest na zewnątrz?
Azur: Już to zrobiłem.
Azur: Dwa razy.
Drangir: Program symulacyjny Vault-Tec się nie liczy
Drangir: Mam na myśli gry z serii Fallout, jeśli się jeszcze nie zorientowałeś
Drangir: Głuptasku.
Azur: Te, w które grałem, ale wywaliłem po kilku minutach?
Azur: Od oldskulu wypadły mi zęby.
Drangir: Więc ty też
Drangir: Pierwsze co ujrzałem po wyjściu z Krypty 13 były... hmmm
Drangir: Głównie kreski
Drangir: Więc stwierdziłem, co mi tam, dwójka też jest dobra.
Drangir: I ekran już nie był głównie kreskami.
Azur: Było więcej kropek?
Drangir: Nie, ludziki, ruiny i te rzeczy.
Drangir: Wszystko z tą przytłaczającą oldskulowością.
Drangir: Zwłaszcza jeśli chodzi o interfejs, który po prostu w starych falloutach ssie.
Azur: Ja tam strasznie nie lubię starych zachodnich RPG.
Azur: Wyjątkami są Torment, Baldury i Icewindy.
Azur: A i tak Torment mi wiecznie się zabugowuje.
Drangir: Taak, Torment to chlubny wyjątek w który nawet ja gram.
Drangir: I jest to dobra gra
Drangir: A lubimy tendencję do robienia dobrych gier.
Azur: Tutaj muszę wspomnieć o nowym Laytonie, którego trailer jest świetny.
Drangir: Gracje <3
Azur: W nowym ich nie ma, skarbie.
Drangir: Ee, to słaba gra jest
Drangir: Wróćmy do tych nieszczesnych RPG
Drangir: Od Falloutów odbiłem się boleśnie, co oczywiście zaowocowało ślicznymi komentarzami na jakimś serwisie growym "Wracaj do NFSa dziecko"
Drangir: Nie żebym grał w NFSa
Azur: Tak będzie zawsze.
Azur: Po prostu za późno w nie graliśmy.
Azur: Teraz te stare gry nie mają szans gdy porównuje się je z nowymi.
Azur: I większość miłości do nich rodzi się z nostalgii.
Drangir: Ale o dziwo, mnie, jako kogoś kto nie przełknie takiego RPGa bardzo spodobał się przykład jRPG, którego to gatunku jeszcze bardziej nie trawię
Azur: Chrono?
Drangir: Trigger!
Drangir: Na DSie kolegi.
Azur: Bo w Crossa nie grałeś?
Drangir: Niestety.
Drangir: W jednego ze starych Finali próbowałem, ale jak wioska została spalona to stwierdziłem że to nie ma sensu. Cała rodzina umarła...
Azur: Moja znajomość z Finalem skończyła się na tym, że nie mogłem wylądować statkiem tam gdzie miałem wylądować.
Drangir: A nie na chłopcu który wygląda jak dziewczyna, z wielkimi włosami, wielkimi mieczami i wielkimi...
Drangir: ...chocobosami?
Azur: Nie grałem w tę część.
Azur: Mimo że bym chciał.
Drangir: "Tą część" Czyli tą część serii w której grafika pozwalała na wyrenderowanie takich mieczy.
Drangir: 7+?
Drangir: VII+, my bad
Azur: Grałem w Snesowe.
Drangir: Ja takoż.
Drangir: znaczy tą jedną.
Drangir: już nie pamiętam.
Drangir: Więc może, skoro już wkurzyliśmy część fanów starych rpgów przenieśmy się na drugi biegun?
Drangir: Wy tego nie widzicie, ale Azur od kilku minut milczy. Więc sam muszę przejść się na ten biegun, niczym Roald Amundsen
Azur: Jak zaczynasz temat, to sam go rozwijaj.
Drangir: Przerywasz
Azur: Poza tym gram we Flashówki na Kongregate.
Drangir: Grosik do ciebie leci.
Azur: Fajnie, bo zbieram na 3DSa.
Drangir: Cóż, ja już latałem po kosmosie, skanowałem planety i ratowałem ludzkość przed zamianą w wielkie różowe gluty
Azur: Czemu?
Azur: Fajnie by było.
Drangir: Bo grałem w Mass Effect 2
Drangir: Tak, ratowałem galaktykę swoim inżynierem i mimo, że wyraźnie widać że to bardzie akcja/shooter niż rpg, że fabuła to w gruncie rzeczy liniowa, prosta i naiwna
Drangir: To ta gra jest zaje***sta
Drangir: Whoho, ale rym
Azur: Tak.
Azur: Dziwi mnie strasznie nazywanie tej gry RPG z ELEMENTAMI shootera.
Drangir: Fakt
Drangir: To shooter z elementami rpg
Azur: Znikomymi.
Drangir: Z tym że we współczesności elementy RPG to dawanie punkcików.
Drangir: A wybory moralne polegają na "dialog na górze to dobrze, dialog na dole to źle"
Drangir: I nie natknąłem na żaden problematyczny.
Drangir: Nie było nawet motywu Holocaustu.
Azur: Akurat, powiem ci, ze w jedynce był.
Azur: Można było wyeliminować matkę całej rasy.
Drangir: W jedynce też był motyw aborcji
Drangir: Eee, to ten sam
Drangir: Taka paczka Ważnych Nawiązań na całą trylogię.
Drangir: I jeszcze na zakończenie
Drangir: Wolisz Rozgrzane Do Czerwoności Jetpacki Thaddeusa czy Długi i Precyzyjny Karabin Cyrusa?
Azur: Wolę wybory moralne w DoWie 2.
Azur: Czy zatłuc go z Młotka czy z Mieczyka?
Drangir: Prawie jak Bioshock
Drangir: Jesteś dobrym człowiekiem, jeśli nie zabijasz dziewczynek
Drangir: To taka optymistyczna gra
Drangir: Bo większość graczy nie zabija dziewczynek
Drangir: I czują się dzięki temu dobrymi ludźmi
Azur: A ja nie zabijam dziewczynek, bo i tak Adama mam tyle, że mnie stać na to, co chcę.
Drangir: Adama stać na to co od niego chcesz?
Azur: Tak.
Drangir: Dasz mi jego telefon.
Drangir: I tym optymistycznym akcentem żegna się z wami Drangir, niczym Robin Hood na banicji
Azur: I Azur, czyli ślepy muminek.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze