Skocz do zawartości

Blog Wieczorny

  • wpisy
    70
  • komentarzy
    609
  • wyświetleń
    82381

Jak Polska Polską, nie widziałem takiej Polski.


Reizen

2264 wyświetleń

Hej,

Tym jakże sensownym tytułem rozpoczynam dawno na łamach tego bloga niewidziany - wpis polityczny. Okej, skoro 97% czytelników już zamknęło zakładkę to lecimy dalej ;) W poprzednim poście pisałem, że szkoła w zasadzie niewiele zmienia w moim trybie życia, jak jednak cześć z Was mogła zauważyć wpisy pojawiają się rzadziej, jednak jest to spowodowane nie tyle edukacją co kłopotami zdrowotnymi (grypa, wrr) na szczęście co raz mniej doskwierającymi.

Antek.jpg

Antoni Macierewicz - przewodniczący zorganizowanego przez działaczy PiS zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154 w Smoleńsku.

W każdym bądź razie, miałem jakiś czas temu zamiar naskrobać coś o 30 rocznicy solidarności, o tym co mówił tam Kaczyński, którego sensu wizyty do dziś nie rozumiem, Prezydent - ok, Premier - ok, Przewodniczący, członkowie, postacie historyczne - ok, ale co u licha robi tam ktoś kto w żaden sposób nie jest przedstawicielem władzy, a z solidarnością oprócz wybujałej wyobraźni go nic nie łączy? Jednak po rozmowie z nauczycielem historii (który jest też przewodniczącym NSZZ w mojej gminie) cała "para" znalazła ujście to też nie bardzo chciało mi się ją znowu rozbudzać i przekuwać we wpis.

lech_walesa.jpg

Co jednak niczym "lekki podmuch wiatru podsycający żar" mnie co raz bardziej zachęcało do napisania paru słów, było początkowo wydalenie Pana Migalskiego, późniejsze wywiady prezesa Kaczyńskiego, zawieszenie Pani Jakubiak, jak i jej reakcja oraz reakcja Pani Kluzik-Rostkowskiej oraz wreszcie najnowszy sondaż.

Zaczynając jednak od początku, każdy kto choć trochę interesuje się polityką musiał zauważyć metamorfozę jaką przeszedł propagator "Polski bez granic" oraz centralizacji się PiSu po swojej przegranej w wyborach. Wszelki żal, gorycz i zawiść wylała się z niego niczym z przepełnionej rynny. Początkowe zarzuty o "Panie Komorowskim (bo to nie Prezydent)" który został "Wybrany przez pomyłkę", późniejsze zapewnienia o nie graniu na tragedii, a do dzisiaj przed siedzibą PiSu wiszą polskie flagi z czarnymi wstęgami, posłowie wypowiadają się w imieniu "rodzin" mimo, że przedstawiciel PiS ma pełnomocnictwo tylko 6 z nich (na 96...) czy niedawne, najlepsze komentarze prezesa w dwóch wywiadach;

1.

- Tupolew to przerobiony bombowiec,

- Sosna o średnicy 40 cm nie mogła uszkodzić skrzydła samolotu powodując jego katastrofę, powinien ściąć ją jak "kosa źdźbło"

- Błoto powinno zamortyzować kolizję

2.

- Polska jest całkowicie uległa wobec Rosji i Niemiec

- Polska to kondominium Niemiecko-Rosyjskie (nie wiecie co to kondominium? Po prostu synonim kolonii.)

Ciekawe rewelacje, prawda? Z pewnością wpłyną pozytywnie na nasze stosunki międzynarodowe...

W międzyczasie pojawiła się też krytyka (?) Pana Kaczyńskiego wytoczona przez europosła Migalskiego, mówił wprost, z taką twarzą i podejściem, PiS nie ma szans na wygranie wyborów, trzeba powrotu do sposobu bycia z kampanii prezydenckiej. Reakcja? O Ty! Prezesowi się sprzeciwiasz?! Out! Dokładnie, jeśli liczyliście na jakąś namiastkę demokracji, sąd koleżeński, cokolwiek na wzór tego co PO stosuje wobec Palikota to stanowczo się przeliczyliście, Prezes mówi - Partia robi.

elzbieta.jakubiak.jpg

Elżbieta Jakubiak

Dalej przyszła pora na Panią Jakubiak, która o zawieszeniu dowiedziała się... z telewizji. Powód - za postawę. Jej koleżanka, Pani Kluzik-Rostkowska podejrzewając możliwość ukarania współpracowniczki za przegraną kampanię (która IMHO byłą wyciśnięciem ostatnich soków z PiSu i wyjątkowo się udała) zapowiedziała, że wobec siebie oczekuje podobnej kary. Jakie jednak było moje zdziwienie kiedy w "kropce nad i" z Panią Olejnik, Pani Jakubiak zamiast okazać chociaż krztę zaskoczenia bądź zawiedzenia... wychwalała prezesa jaki to on dobry, wspaniałomyślny, z pewnością wie co mówi, no, że Tupolew ma wspólne cechy z bombowcem (ta, a boeing'i mają wspólne cechy z awionetką, te i te mają skrzydła i pilota jednak nikt nie mówi, że jedno powstało na bazie drugiego.) itd.

po-084516_L.jpg

Joanna Kluzik-Rostkowska

Ogólnie rzecz ujmując, jak dobrze skomentował jeden z dzwoniących do szkła kontaktowego przypominając staropolskie przysłowie "Nasikaj na świnie, a powie, że ciepły deszcz pada". Z drugiej jednak strony, jaki miała wybór, jeśli ośmieliłaby się, miast bić pokłony chociaż trochę znieważyć Kaczyńskiego praktycznie popełniła by samobójstwo partyjne, demokracja wewnątrz partyjna... tsa...

fot_Piotr_Blawicki_Prezes_4512195.jpg

Mariusz Błaszczak

Jeszcze zabawniejsi byli Pan Błaszczak i Pan Kurski twierdzący, że takie sprawy załatwia się wewnątrz partii, no ja przepraszam bardzo, ale póki te partie są publiczne, służą narodowi, wybierane są przez ludzi i co najważniejsze są utrzymywane z moich podatków to chyba mam prawo wiedzieć jakie mechanizmy nimi kierują i czym są powodowane?

1166101989_d.jpg

Paweł Poncyliusz

PiS idzie na dno, to co ciężką pracą zdobył sztab złożony z centro-lewicowego skrzydła Prawa i Sprawiedliwości, czyli nowych wyborców, jego prezes stracił w ciągu paru dni, co najgorsze, wszyscy członkowie tej partii albo dalej wierzą w prezesa niczym w stworzenie boskie (Błaszczak, Kurski, Lipiński itd.) albo boją się odłamać i stworzyć coś własnego (Poncyliusz, Kluzik-Rostkowska, Migalski, może też Jakubiak). Jedno jest pewne, w takim kształcie, z taką twarzą pełną agresji i absurdu - daleko nie zajdą, a tracimy na tym my, bo PO bez silnej opozycji i z pełnią władzy robi co mu się żywnie podoba...

Na zakończenie http://beta.wiadomosci.onet.pl/kraj/nowy-s...,wiadomosc.html przeprowadzony przez TNS OBOP:

- Platforma Obywatelska - 52 procent głosów,

- Prawo i Sprawiedliwość 25 proc.,

- Sojusz Lewicy Demokratycznej 20 proc.

Równocześnie pojawiła się wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, krótki cytat; "Niezależnie od wyników badań [w sprawie tragedii smoleńskiej], tacy ludzie, jak Bronisław Komorowski, Donald Tusk, Radosław Sikorski, Bogdan Klich i Tomasz Arabski muszą zejść z polskiej sceny politycznej raz na zawsze", cóż wygląda na to, że autor tych słów powinien raczej bać się o swoją przyszłość polityczną, miast "ustawiać" ją innym.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

btw. Jeśli ktoś zdołał to wszystko przeczytać, proszę o komentarz, nawet najkrótszy, jestem ciekaw czy gdzieś tam w eterze są tak, hmm, wytrwali ludzie ;)

64 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Internet to media, ale w internecie to ja wybieram co chcę wiedzieć i skąd chcę czerpać tą wiedzę. Poza tym napisałem niektóre media. Telewizję oglądam naprawdę rzadka z racji tego, że studiuję i w mieszkaniu we Wrocławiu nie mam telewizora a wszelkie informacje czerpię z internetu ewentualnie gazet które gdzieś przeczytam.

To, co się dzieje obecnie, nie musi oznaczać, że liczba urzędników będzie rosnąć ciągle.

Ale na razie rośnie. Jak zaczną ich zwalniać to będę pisał, że ich zwalniają.

Cieszenie się ze wzrostu gospodarczego w tym czasie, w którym ma wzrosnąć podatek = (wg. Ciebie) ignorancji i głupocie, więc stąd wypłynęła moje lekko ironiczna odpowiedź: czy w takim razie nie powinny rwać szat i płakać, że mają większe obroty, bo to znaczy, że będzie gorzej?

Uwierz, że przedsiębiorcy nie są głupi i wiedzą co to oznacza za rok. Widziałem wypowiedź dilera samochodowego który powiedział, że owszem teraz mu wzrosła sprzedaż, ale za rok przewiduje, że z powodu likwidacji ulgi na kratkę ludzie nie będą tak chętnie kupować samochodów.

Jeśli telewizor mi się popsuł, to kupię teraz, nawet jak za rok miałoby być taniej.

Tak, tylko ludzie kupują sprzęt nawet jak go nie potrzebują w strachu przed wyższym VATem.

A to już zarzut do sprzedawców.

Głupi by byli jak by z tego nie skorzystali. O to to mogę mieć pretensje do rządu bo to ich wina. I mam.

Nabijają też ten 7%. Każde reformy niosą koszta, ale to nie znaczy, że przez to są złe.

To był tylko przykład. Oczywiście, że nie wszystkie reformy są złe. Ta konkretna jest zła.

Umowy to umowy - jak się podpisało ze zignorowaniem zmian podatkowych, to trzeba ponosić tego konsekwencje.

Rozbroiłeś mnie. Jak ktoś rok temu mógł przewidzieć, że zostaną podniesione podatki? Weź czasem pomyśl. W tym kraju na prawdę trudno prowadzić biznes bo rząd co chwila zmienia prawo a już istniejące jest szczytem absurdu. Po mojemu prawo podatkowe powinno działać dopiero po kilku latach od jego uchwalenia. Dąło by to możliwość bezpiecznego planowania.

Dziwne jest twierdzenie, że wizja katastrofy całego kraju i kilkumilionowych demonstracji i starć ze służbami mundurowymi będzie spowodowana przez jednoprocentowy wzrost podatku. Dużo gorzej było "za komuny", gdzie potrzeb nie można było zaspokoić i to dopiero powodowało prawdziwe protesty.

Zwiększenie podatku o 1 punkt procentowy może nie doprowadzi do protestów, ale brak pieniędzy na emerytury już tak. Potrzebna jest potężna reforma państwa, a Tusk z ekipą na razie bawią się krzyżem. Poczytaj link który podałem wcześniej ro zobaczysz jakie jest obciążenie podatkowe pensji. Jest to zaledwie kilka stron.

Jeszcze mam tę iskierkę nadziei, że taki przykład Grecji, której nie wszyscy rzucili się z pomocą, czegoś kogoś nauczył.

Według ciebie czego powinien nauczyć? Według mnie, że nie pomaga się kraja które mają zbankrutować.

Są wyjątki, takie jak wyroby tytoniowe, które nieustannie pędzą w górę, a popyt na nie nie maleje. Alkohol - czasem drożeje, ale ogólnie trzyma poziom - też popyt nie maleje, a wręcz rośnie,

To nie są żadne wyjątki. Ludzie zamiast kupować Marlboro kupują o 2 złote tańsze Viceroy. Oczywiście, że zapotrzebowanie na alkohol nie malej ale w moim środowisku zaspakajają je studenci którzy handlują lewym spirytusem, albo już gotowymi produktami typu cytrynówka lub kaktusówka.

Link do komentarza

@argomaxer

Uwierz, że przedsiębiorcy nie są głupi i wiedzą co to oznacza za rok. Widziałem wypowiedź dilera samochodowego który powiedział, że owszem teraz mu wzrosła sprzedaż, ale za rok przewiduje, że z powodu likwidacji ulgi na kratkę ludzie nie będą tak chętnie kupować samochodów.

Co nadal oznacza to, że według Ciebie należy rwać szaty, jak obrót jest większy.

Tak, tylko ludzie kupują sprzęt nawet jak go nie potrzebują w strachu przed wyższym VATem.

Doprawdy...? Ostatni sprzęt elektroniczny kupiłem 2 lata temu i nie mam zamiaru kupować go w najbliższym czasie - nie mam potrzeb. Będę miał potrzebę, to kupie, bez względu na to, czy będzie to VAT 22%, 23% czy 7% po znajomości z hurtu.

Głupi by byli jak by z tego nie skorzystali. O to to mogę mieć pretensje do rządu bo to ich wina. I mam.

Wina rządu, że dał im powód? Nie wszyscy podwyższają lawinowo ceny, więc ten strach to raczej próba wyciągnięcia większej kasy od klienta już teraz, bo wizja 23% jest doprawdy demoniczna dla co poniektórych.

To był tylko przykład. Oczywiście, że nie wszystkie reformy są złe. Ta konkretna jest zła.

To twój punkt widzenia, natomiast nie powinieneś jej nazywać tak dlatego, że niesie jakieś koszty, bo to niesie każde reforma.

Rozbroiłeś mnie. Jak ktoś rok temu mógł przewidzieć, że zostaną podniesione podatki?

Umowa to umowa, kto jej nie przeczytał czy zawarł lekkomyślnie - traci.

A podatki to w pewnym sensie stale rosną... Ponad to taka zmiana dotknie, tak czy siak, wszystkich. Dalej - skoro część "wielkich" ekonomistów jest w stanie przewidzieć, że za 20 lat Polska będzie na skraju bankructwa, to dziwne, że jakoś takich zmian nie przewidział nikt rok wstecz.

Weź czasem pomyśl.

Spuść z tonu i emocji i daruj sobie takie pouczenia. Swoją frustrację czy zdenerwowanie i takie smarkate odzywki chcesz tłumaczyć moją (niby) głupotą?

W tym kraju na prawdę trudno prowadzić biznes bo rząd co chwila zmienia prawo a już istniejące jest szczytem absurdu.

"Na prawdę" (pisze się razem, btw)? Dziwnym trafem większość dużych marek funkcjonuje nadal - czy to w materii całego kraju czy w materii lokalnej. Wyrobiona pozycja pozwala działać, podobnie jak obrót towarem, przychód, rozwój oraz obrót akcjami. Tony innych czynników, których jednoprocentowy wzrost podatku nie rozwali niczym domku z kart.

Po mojemu prawo podatkowe powinno działać dopiero po kilku latach od jego uchwalenia. Dąło by to możliwość bezpiecznego planowania.

Tyle, że prawo zmienia się na podstawie bieżących potrzeb, a nie prognoz na kilka lat w przód, także dlatego, by nas nie wydymać.

Potrzebna jest potężna reforma państwa, a Tusk z ekipą na razie bawią się krzyżem.

"Trochę" pomyliłeś partie.

Według ciebie czego powinien nauczyć? Według mnie, że nie pomaga się kraja które mają zbankrutować.

Zanalizować przyczyny upadku i nie zrobić tego samego błędu.

To nie są żadne wyjątki.

Są. Każdy tytoń drożeje z różnych powodów, niezmiennie, a popyt dziwnym trafem nie maleje - podobnie jak na alkohol. Ktoś, kogo jedyną potrzebą jest picie, kupi alkohol bez względu na wszystko lub zapłaci za jego zdobycie w inny sposób - nawet karnie.

Ludzie zamiast kupować Marlboro kupują o 2 złote tańsze Viceroy.

Nadal jednak będą palić tyle samo, a taka sytuacja może spowodować, że będą palić jeszcze więcej. Bądź co bądź wydatki pozostaną w tej materii raczej niezmalałe.

Oczywiście, że zapotrzebowanie na alkohol nie malej ale w moim środowisku zaspakajają je studenci którzy handlują lewym spirytusem, albo już gotowymi produktami typu cytrynówka lub kaktusówka.

No i co z tego? To też są koszta, jakbyś nie wiedział, a w przypadku złapania kary nie są takie małe...

Link do komentarza
btw. Jakby komuś zachciało się przytaczać zamarcie gospodarki w skutek zbyt wysokich podatków to przypominam, że mówimy o 1~% różnicach.

Wczoraj zabrano mi 49 zł od stypendium naukowego. I nie narzekałbym, gdyby nie fakt, że 650 zł to dosyć marna kwota za rok porządnej nauki, od której leszcze mają czelność odliczać. Naprawdę, każdy procent w górę należy potępiać, bo JUŻ jest za dużo. Dywagując lekko, szkoda, że nie napisali " [...] Otrzymuje stypendium wysokości 650 zł - VAT".

Ja na nauce w 2 lata zarobiłem ok 12 tysięcy :) W ostatnim semestrze jednak dowiedziałem się, że kasy coraz mniej, bo rząd obciął chyba wydatki na szkolnictwo. Z 600 zł zrobiło się 450 zł. Gdyby nie problemy natury zdrowotnej pewnie w nadchodzącym semestrze też bym je otrzymywał. Niestety psuedodarmowa służba zdrowia nie potrafi mi pomóc.. Jedyne co oferują to leki, które niestety nie działają i kolejki. Na kolejne wizyty czekam minimum miesiąc i po 5 minutach wizyty nic się nie zmienia. I tak od pół roku z hakiem nie wiem do końca co mi jest, bo wszystko to funkcjonuje jak funkcjonuje... Na szczęście służba zdrowia działa mi na tyle mocno już na nerwy, że powoli zdrowieję samoistnie. Cud po prostu....
Link do komentarza

A właśnie Wosq, też to zauważyłem, mimo tego, że ogólnie lekarze pierwszego kontaktu u mnie dobrze wypełniają swoje funkcje, tylko dermatologów jak na lekarstwo - kolejki na dwa lata - człowiek sam zdrowieje, bo po prostu organizm już zrozumiał, że więcej straci energii i ciepła w kolejce i u doktora niż jakby miał leżeć w domu i popijać syrop z cebuli i miodu i herbatę z cytryną, malinami i czarną porzeczką ;]

Link do komentarza

He he - nasza polityka nie byłaby warta komentarza nawet na stronie CD-A ? No co ty !?

Niestety, ale wyrażę moje zdanie :

Większość polityków to zachłanne żarłoki, które za swój główny cel obierają napchanie sobie kieszeni, zadbanie o swój i rodzinny dobrobyt, oraz dokopanie/obgadanie/wyśmianie reprezentantów przeciwnej partii . . .

Cała ta "kontrowersja" PiS'u bardzo ładnie buntuje przeciwko tej partii, lecz również odsuwa uwagę od takich " #$%@&" jak podniesienie VAT'u, czy cały ten cyrk ( tak CYRK, z którego inne państwa się śmieją) z krzyżem pod pałacem prezydenckim.

Chciałbym jakiejś nowej partii - takiej, która głoszone hasła wypełniałby ( obniżenie płac polityków, Ograniczenie, bądź zakazanie wydawania premii dla posłów "na zawołanie", poważne reformy w służbie zdrowia... Ehhh - dużo by tego było ) w rzeczywistości.

Ja nie głosowałem w wyborach prezydenckich, nie zagłosuję też prawdopodobnie w przyszłości. Dlaczego ? ponieważ oczekuję SENSOWNEGO programu partyjnego - nie mam zamiaru zmuszać się do wyboru między dwoma, którzy i tak mi nie odpowiadają...

Ciekawe, czy podwyższony Vat spowoduje poszerzenie szarej strefy...

Ciekawe, czy za kilkadziesiąt lat nasi emeryci będą mieli za co żyć, skoro już dziś jest trudno, a Polacy są tak zadłużeni, że każde dziecko, które urodzi się w ciągu ( bodajże ) 50 lat jest na starcie zadłużone na 15 000 zł ( statystycznie)...

Ha ha - a ostania Żenada związana z rocznicą Solidarności... Wstyd, hańba... No cóż...

To samo z naszym sportem - mistrzyni i rekordzistka świata w rzucie młotem trenuje pod mostem, nasi piłkarze

przegrywają raz za razem, natomiast trener co róż powtarza " Widzę efekty... Jeszcze trzeba poczekać " Ja się pytam ile ? Natomiast nasz PZPN... A nie... Za dużo tego - katar mnie dobija i muszę odpocząć ...

@argomaxer

A ja widzę jak ciebie media(?) ogłupiły - cały nasz PKB nie jest tworzony z rynku AGD/RTV. Mało tego - VAt na nie wzrośnie o (bodajże) 1 %... Zapominając o tym ,że w przyszłym roku np. TV będzie stało dłużej w magazynie-> jego cena spadnie->różnica w cenie będzie znikoma... Większe obawy miałbym z jakimiś nowymi technologiami, no ale cały czas trwa rozwój tej starej/powszechnej... Łolaboga !!!

Toż to coraz więcej urządzeń jest ( w końcu) tworzona z myślą ECO, natomiast Dostawcy prądu ( i energii ) widząc ciągły spadek popytu na ich "dobra" podwyższają cenę nie, olewając rozwój w "nowe źródła"... Sprawa zmiany klimatu mnie coraz bardziej w$#@ia...

No ale wszystkiemu winne te media...

Link do komentarza

 KMyl też bym chciał, ale nowi nie przejdą, bo trzeba mieć odpowiednie znajomości i układy... A do tego nikt nikt z obecnych polityków nie dopuści.

Nie wiedziałem skad Wam sie wziął ten dług 3 krotnie większy od tego za Gierka. Obejrzałem filmik prof. Rybińskiego, w którym wspomina o tym ogromnym zadłużeniu jakie chce nam rzekomo zaserwować PO i PSL. Tylko, że obecnie nasz dług to już ok 600 miliardów i poprzednie rządy też dołożyły cegiełkę. Zgadzam się z nim w jednym, niedługo nie będzie czego w tym kraju prywatyzować i pozostanie jedynie podnoszenie podatków do kosmicznego poziomu. Mimo to, ekonomiści fajnie potrafią rozprawiać o pieniądzach, ale jak zostają politykami, to cosik nie wychodzi im wcielanie w życie swoich świetnych pomysłów... Ciekawe czemu? 

Link do komentarza
 KMyl też bym chciał, ale nowi nie przejdą, bo trzeba mieć odpowiednie znajomości i układy... A do tego nikt nikt z obecnych polityków nie dopuści.

xD Nie mam pojęcia o czym ty gadasz (w sumie to piszesz) ! Ja nie mam namyśli wyłamania się z jakiejś partii rycerza w srebrnej zbroi, który zrywa ze swoją przeszłością... Nie nie nie... Ja mam na myśli całkiem nową partię...

A ich los nie leży już w rękach tych starych...

Gdyby postawili na marketing ( [nie]stety dziś odgrywa kluczową rolę ) i reklamy/wystąpienia głosząc swoje ideologi, doklejając do tego nutkę humoru... Głosy byłyby ich...

...Tylko, że obecnie nasz dług to już ok 600 miliardów...

??? Budżet mamy już chyba na ok. 40 mln deficytu... Ale 600 MILIARDÓW ?!?!?! Dude, takie sumy to chyba Obama dla samych banków wlał w czasach kryzysu... A to ponad pól biliona... Popraw się, albo wyjaśnij...

Link do komentarza
* W 1981 roku zadłużenie PRL wynosiło 25,5 miliardów USD oraz 3,1 miliardów rubli transferowych (ok. 2,5 miliard USD)[1]. W tym roku rząd gen. Jaruzelskiego poinformował Klub Paryski o wstrzymaniu spłat długu z powodu niewypłacalności PRL[2].

* Na koniec roku 1989 zadłużenie PRL wynosiło ok. 42,2 miliardy USD[1].

* W 1993 roku dług publiczny Polski wynosił 51,7 miliardów USD[1].

* W 2001 roku dług publiczny Polski wynosił 71,2 miliardów USD[1].

* W 2002 roku dług publiczny Polski wynosił 352,6 mld zł

* W 2003 roku dług publiczny Polski wynosił 408,6 mld zł

* W 2005 roku dług publiczny Polski wynosił 440,0 mld zł

* W 2006 roku dług publiczny Polski wynosił 505,0 mld zł

* W 2007 roku dług publiczny Polski wynosił 527,4 mld zł

* Na koniec roku 2008 polski dług publiczny wynosił ok. 595 mld zł i zbliżał się do granicy 50 proc. PKB[3].

* W styczniu 2009 roku dług skarbu państwa wynosił 583,9 mld zł, z czego zagraniczny 209,7 mld zł.[2].

* W kwietniu 2010 roku dług skarbu państwa wynosił 644 mld zł.

W 2009 roku Polska zakończyła spłacanie pochodzącego z lat 70. zadłużenia wobec Klubu Paryskiego[4]. Według Instytutu Sobieskiego rzeczywista wartość zadłużenia Polski obliczana metodą memoriałową przekracza 200% PKB[5][6]. Według Janusza Jabłonowskiego (NBP) realne zadłużenie obejmuje takie składniki jak zaległe płatności w systemie ochrony zdrowia czy ubezpieczeń społecznych i w 2010 roku wynosi 220% PKB czyli ok. 3 biliony zł[7].

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ug_publiczny

Co do Obamy to na kopnięcie kraju w górę wlał przez całą swoją kadencję ok. 800mld$, najlepsze jest to, że nic się tam nie poprawiło, bezrobocie dalej takie samo, ludzie na Obame wkurzeni, a eksperci rynkowi przewidują drugą falę kryzysu o0

Link do komentarza

Wiecie, wypromowanie jednej osoby w mediach (na trzy dni) )to koszt około 2 mln. złotych a co dopiero wypromowanie nowej partii. U nas nic się nie zmieni, bezpartyjni nie dojdą do władzy, a gros czasu będzie się poświęcał walce PO-PIS i czasem z trzecim czyli SLD.

Link do komentarza

WOW - jak warto nawet taki wpis przeczytać. . . Człowiek sie dokształci . . .

Więc tamte słowa pomyłką nie były - OK.

Muszę przyznać, że mnie to zaciekawiło. . .

Niemniej skoro kasy może być mało -> zróbmy to, co ostatnio SLD i Samoobrona; wyjdźmy do ludzi !) Tutaj liczy się spryt, a skoro ma się wielkie plany . . .

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...