Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27589

MajinYoda

789 wyświetleń

Przed Świętami mój brat kupił sobie nowego kompa i otrzymał kod od Intela na różne „dobra”. Wśród nich znalazł się kod STEAM na Euro Track Simulator 2. Żaden z nas nie jest fanem symulatorów, ale kod sobie wziąłem. Po mojej niezwykle krótkiej przygodzie z Symulatorem Farmy 2019 spodziewałem się dokładnie takiego samego scenariusza. Szczególnie, że – choć posiadam prawo jazdy – kierowca ze mnie kiepski. Tymczasem…

Zacząłem od założenia własnego kierowcy, nazwy firmy i lokalizacji. Tak powstała Gwen May, firma „Trucking” (pierwsze co mi przyszło do głowy, bo nie wiązałem z tą grą żadnych nadziei) z siedzibą w Londynie. Niemal od razu użyłem Cheat Engine’a (bo czemu nie? :P) i ruszyłem w trasę. Oczywiście już za bramą firmy musiałem pomylić strony jezdni (ach, ta Anglia :D). Jednakże, z każdą minutą było coraz lepiej i lepiej, ku mojemu zaskoczeniu.

Na początku porozwoziłem trochę towarów po Wyspie, ale w pewnym momencie poczułem potrzebę pozwiedzania Europy. Korzystając ze świątecznej wyprzedaży na STEAM dokupiłem Europę Środkową (żałuję, że jednak nie Włochy…) oraz Skandynawię i Sylwestra spędziłem na przejeździe z Londynu najpierw do Krakowa, a potem do Lublina. I muszę przyznać, że model jazdy jest całkiem przyjemny. Ogromnym plusem jest też możliwość dodania własnej muzyki i słuchania jej podczas jazdy. Toż to prawie GTA ;).

yleb4pf4yue31.jpg

Źródło

Niestety, wszystkie miasta wyglądają identycznie: siedziba firmy, którą można kupić, znacznik z naczepami, jeden sklep z nowymi TIRami, hotel i stacja benzynowa. Trochę szkoda, bo można się było pokusić o jakąś personalizację różnych miejsc – przynajmniej stolic krajów.

Zdziwiła mnie także mała ilość pojazdów NPC (nigdy nie miałem korka – nigdzie!) i kompletny brak jakichkolwiek przechodniów. Oznacza to jedno - nie da się szeryfować :(. Inna sprawa, że AI jest dosyć głupie – jeden przykład: jechałem sobie spokojnie, z naczepą. Byłem na drodze z pierwszeństwem. Pojazdy zatrzymały się, by mnie przepuścić… ale gdy już zjeżdżałem ze skrzyżowania jakiś pojazd wyjechał z podporządkowanej przywalił mi w naczepę. Nie wiem czemu to zrobił. Co gorsza – dostałem za to karę pieniężną.

Kolejnym zgrzytem były ograniczenia prędkości. Jeśli dobrze pamiętam to obowiązują one po znaku – w tej grze jednak zauważyłem, że zaczynają się „na” znaku. Co doprowadziło do kilku zdjęć z fotoradarów, bo zwykle nie miałem szansy zwolnić. Szczególnie, że korzystam z tempomatu (zresztą, to najlepsze możliwe rozwiązanie w tej grze).

Jednocześnie, podobało mi się, że pojawiają się random encounters – wygląda to super… Aczkolwiek, raz zdarzyło mi się, że wirtualna policja nie zablokowała całego pasa – wyglądało jakby zablokowano tylko kawałek. Musiałem tamtędy pojechać i miałem problem - bo okazało się, że musiałem przejechać obok śmigłowca LPR...

?imw=1024&imh=576&ima=fit&impolicy=Letterbox&imcolor=%23000000&letterbox=true

Ogólnie, gra mogłaby być całkiem niezła do nauki przed prawem jazdy. O ile ktoś ma kierownicę, oczywiście.

Niemniej, do gry niebawem wrócę, bo potrzebuję nieco odpoczynku od mordowania NPCów. I jeśli miałbym w tym momencie ocenić tę produkcję to dałbym jej 4,5/6. Jednocześnie chciałbym poznać Wasze zdanie na temat tej gry i innych symulatorów.

Szerokości! ;)

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Czaję, że granie w ETS2 czy Symulator Farmy może być odprężające, ale w moim przypadku to chyba nie działa. Powiedzmy, że relaksuję się w bardziej agresywny sposób. :P

Kiedyś z ciekawości odpaliłem Test Drive Unlimited i po 5-6 godzinach grania (oczywiście na kierownicy) odstawiłem, bo się wynudziłem. Wyspa była duża, ładna, można było pojechać do Pearl Harbor, a nawet wgrać sobie swoje piosenki do radia, ale tak jakoś... Nie zaskoczyło. Jak już jeździć, to się ścigać, a jak się ścigać, to po torze. :)

  • Upvote 1
Link do komentarza
21 minut temu, Przemyslav napisał:

Czaję, że granie w ETS2 czy Symulator Farmy może być odprężające, ale w moim przypadku to chyba nie działa. Powiedzmy, że relaksuję się w bardziej agresywny sposób. :P

Nie nazwał bym tego "odprężającym", ale to miła odskocznia od mordowania kolejnych istot w innych grach ;).

22 minuty temu, Przemyslav napisał:

Kiedyś z ciekawości odpaliłem Test Drive Unlimited i po 5-6 godzinach grania (oczywiście na kierownicy) odstawiłem, bo się wynudziłem. Wyspa była duża, ładna, można było pojechać do Pearl Harbor, a nawet wgrać sobie swoje piosenki do radia, ale tak jakoś... Nie zaskoczyło. Jak już jeździć, to się ścigać, a jak się ścigać, to po torze. :)

Cóż, w życiu tylko jedna gra wyścigowa sprawiła, że nie mogłem się od niej oderwać - Need For Speed Porsche 2000.

  • Upvote 1
Link do komentarza
1 godzinę temu, MajinYoda napisał:

Nie nazwał bym tego "odprężającym", ale to miła odskocznia od mordowania kolejnych istot w innych grach ;).

A, to ja też lubię czasem odpalić sobie jakąś nieskomplikowaną gierkę bez zabijania, a często z dobrą historią. Polecam zwłaszcza Oxenfree, Gone Home i What Remains of Edith Finch.

  • Upvote 1
Link do komentarza
4 godziny temu, Przemyslav napisał:

A, to ja też lubię czasem odpalić sobie jakąś nieskomplikowaną gierkę bez zabijania, a często z dobrą historią. Polecam zwłaszcza Oxenfree, Gone Home i What Remains of Edith Finch.

Ja zwykle wybieram wtedy Cities Skylines albo Tropico 5. A teraz ETS 2 dołączył do tej listy ;).

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...