Skocz do zawartości

Nowy Kącik Yody

  • wpisy
    270
  • komentarzy
    383
  • wyświetleń
    27579

Jubileuszowy wpis (3/4)


MajinYoda

472 wyświetleń

Nie ma sensu robić wstępu, skoro już wiecie o co chodzi ;).

Jedi Academy

Dawno, dawno temu… właściwie to nie aż tak dawno, bo w 2003 roku zagrywałem się w tę grę z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Uwielbiałem kreator postaci (choć był mocno ograniczony…), możliwość wybrania własnego koloru ostrza i rękojeści miecza świetlnego oraz fakt, że mogłem potem walczyć dwoma mieczami. Po świetnym Jedi Outcast był to dla mnie prawdziwy przeskok jakościowy. I choć uwielbiam ostatnią część z Kylem Katarnem w roli głównej to jednak przygody i wzlot (lub upadek…) Jaden Korr był dla mnie o wiele lepszą rozrywką.

Do tego stopnia, że rok temu kupiłem sobie Jedi Academy za grosze na gogu. I może kiedyś do niego wrócę?

original.png

Źródło

Mafia the City of Lost Heaven

Kolejna gra, która już kilka razy opisywałem na tym blogu (np. tu). W tym zestawieniu znalazła się głównie dlatego, że kochałem jej model zniszczeń oraz genialną historię. Za to nienawidziłem braku „sandboksowości” rodem z GTA. Niemniej, Thomas Angelo jest w mojej pierwszej dziesiątce najciekawszych postaci z gier. Był to też czas, gdy powoli zaczynałem interesować się gangsterskimi filmami i książkami.

mafia300.jpg

Źródło

Medieval 2 Total War

Moja kolejna „pierwsza gra” z danego gatunku. Średniowiecze przez długi czas bardzo mnie jarało… a potem okazało się, że nie było aż tak mroczne, jak mi wmawiano ;). Niemniej, Medieval 2 sprawił, że polubiłem serię Total War (szkoda, że teraz „duże” TW wychodzi tylko jako Warhammer, którego jakoś nigdy nie polubiłem…). Dlaczego? Cóż, przede wszystkim uwielbiałem bitwy o miasta – każde było nieco inne i zawsze miałem uczucie, że w tych budynkach kryją się cywile patrzący jak przebijam się przez obrońców lub dopingujący moich by utrzymali miasto.

Lubiłem także drzewka rodów, choć brakowało mi w nich wielu opcji – choćby wskazania następcy (twórcy dodali je dopiero w jednej z łatek do Rome 2…). Podobało mi się zawiązywanie sojuszy – także unie personalnych. Oraz mechanika dżihadów/krucjat. Szczególnie, gdy odkryłem, że Cesarstwo Bizantyjskie może „trollować” obie strony podbijając miasto, które przywódcy religijni nakazują atakować.

Jedynym mankamentem byli pojawiający się w drugiej połowie rozgrywki Mongołowie, którzy potrafili chmarami atakować moje (i tak zawsze dobrze obsadzone) miasta.

latest?cb=20170328151307&path-prefix=pl

Źródło

Metal Slug

O Innosie, ile ja godzin w to przegrałem. I to bynajmniej nie na automatach (choć, przyznaję, na nich też trochę grałem w młodości – u mnie na osiedlu stał automat), ale na emulatorze na palmtopie (tekst o nim wkrótce!). Wiem, było to piractwo, ale wtedy tak nie myślałem.

Niedawno kupiłem na STEAM edycję PCtową tej gry i, ze smutkiem przyznaję, nie jest tak dobra, jak ta, którą od czasu do czasu lubię sobie przypomnieć ;).

300?cb=20140704192511

Źródło

Need for Speed Porsche 2000

Moja pierwsza gra wyścigowa i jedyna, która mi się kiedykolwiek podobała. Głównie ze względu na model zniszczeń (do dziś nie mam pojęcia czemu potem z tego zrezygnowano lub okrojono) i możliwość kompleksowej modyfikacji aut. I choć nigdy nie grałem żadnych mistrzostw to i tak ciepło wspominam właśnie tę część serii.

1222308187.jpg

Źródło

Za tydzień wpisu nie będzie. Do zobaczenia za dwa tygodnie :).

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...