[Planszówka] Battlestar Galactica - Lot #3

[Holy.Death]

Na statku głównym mamy aż trzech ludzi. Z czego dwoje znajduje się w tym samym pomieszczeniu.

[behemort]

Pierwszy pocisk niech poleci w stronę Pegasusa. Jeśli trafi - drugi niech leci w stronę Galactici. Jeśli nie - niech Pegasus dalej próbuje szczęścia.

[Night wolf]

Basestar atakuje - Rzut 6 -> TRAFIENIE (Uszkodzenie Śluzy w Pegasusie)

Basestar atakuje - Rzut 1 -> PUDŁO

Zapomniałem napisać że na początku tury Saul Tigh traci swoją kartę umiejętności z negatywnej zdolności Alkoholik

Aktualna mapa:

TURA 6

- Poruczniku Gaeta udało się panu wraz z oficer Dualla, wyjaśnić w jaki sposób raidery dostały się tak blisko statków cywilnych niepostrzeżenie?

Anastasia "Dee" Dualla dobiera XXXXX

[Holy.Death]

Mogę przesunąć wszystkie statki cywilne na pole 5 i podejrzeć ile tam jest populacji. Mogę też przejść na Pegasusa i: naprawić uszkodzenia LUB otworzyć ogień do Raiderów LUB pogrzebać w silniku, żebyśmy mieli w końcu skok. Jakieś sugestie?

[behemort]

Zdecydowanie jestem za ruszeniem się dalej na trasie skoku. W ostateczności możesz też naprawić uszkodzoną śluzę.

[Felessan]

Ten znacznik skoku to nie jest głupi pomysł. Jesteśmy z tym bardzo w plecy, więc zrobiłbym to i liczył na to, że następny kryzys będzie miał zarówno znacznik skoku jak i brak aktywacji raiderów.

[behemort]

Ino jak na karcie kryzysu będzie znacznik skoku, to 2 karty pójdą w plecy, bo przesunięcia się nie kumulują.

[Felessan]

I to w sumie zmienia postać rzeczy. Mieliśmy już kilka kryzysów bez znacznika, znając życie jeśli zaryzykujemy, to następny będzie miał znacznik. W takim razie IMO powinniśmy się skupić na obronie tych statków cywilnych.

[behemort]

Ino raidery nie są teraz w zasięgu Viperów, więc można spokojnie poczekać kolejkę i niech Saul da 2x atak. Można naprawić śluzę, jednak na chwilę obecną nie jest to palący problem albo przesunąć statki cywilne, ale nie jest to specjalnie konieczne, bo mamy 3 vipery osłaniające.

Zawsze można też iść na baterię jednego z battlestarów i postrzelać do statków baz. Poza tym to najbardziej ciekawą opcją jest ciągle poświęcenie 2 kart i upewnienie się, że jednak się przesuniemy.

[Holy.Death]

Po kolei. Dlaczego naprawa śluzy jest równorzędna z uruchomieniem silników? Jeżeli liczymy na to, że następny kryzys będzie miał znacznik skoku (nawiasem mówiąc, mamy dwie postacie, które mają mniejszy bądź większy wpływ na kryzysy, jakie nas spotykają), to po co siedzieć przy silnikach? Mógłbym pójść do silników i w razie czego ponownie aktywować silniki po otrzymaniu rozkazu prezydenckiego, gdyby zaszła taka potrzeba.

[behemort]

Problem w tym, że teraz Saul powinien aktywować Vipery, jeśli Raidery się przesuną. A siedzenie przy silniku może nam pomóc, bo jak następna karta nie będzie miała znacznika skoku, to kiepsko z nami. Nawet jak będzie miała, to nie za dobrze, ale lepiej się upewnić.

A śluzę naprawiać bo: 1) będzie można wyrzucić cylona, no chyba że sam nim jesteś ; 2) zmniejszy uszkodzenie Pegasusa, a jakoś nie uśmiecha nam się tracić go szybko.

[Black Shadow]

Przypomnienie - w grze z Cain, jeżeli zda się test w "Kajucie Admirała" na 10 albo więcej, może zdecydować, że na postaci zostanie wykonana egzekucja a nie aresztowanie. A zatem, technicznie rzecz biorąc, nie potrzebujecie "Śluzy" do wyrzucania potencjalnych Cylonów.

Tak tylko rzucam kwestię związaną z mechanicznymi zasadami gry

[brylant]

Cóż, z moich nikłych doświadczeń kojarzę, że Pegasus jest dość często poświęcany w miarę szybko i śluza nie powinna być takim zmartwieniem, szczególnie przy obecności Cain, jak zauważył Mr. Toster. Jak dla mnie powinniśmy skupić się na skoku, ponieważ jak zauważono, cywile mają jako taką osłonę.

[Holy.Death]

Przemieszczam się na Pegasusa (odrzucam: Strategiczne planowanie [3]) i pracuję nad tym, żeby odpalić silniki (odrzucam: Wysłanie zwiadowcy [2] i Ważne zwycięstwo [1]). Módlcie się o to, żeby Basestary nie otworzyły do nas ognia.

[Night wolf]

Kryzys:

Aktywny gracz wybiera.

[behemort]

Radziłbym zaliczyć test. Kolejny -1 do populacji i ryzyko kolejnego kryzysu mogą nam solidnie zaszkodzić, a sam test trudny nie jest. Sam bym mógł dużo dorzucić.

[Holy.Death]

Nie wiem czy nie odrzucić tej jednej karty umiejętności i nie wyciągnąć Kartę Kryzysu. Mamy szansę na to, że wylosujemy coś ze skokiem ponad obecny kryzys (gdzie uruchamiam silniki). Basestary będą strzelać tak czy siak, nie stracimy populacji i reszta drużyny zaoszczędzi karty na następny kryzys.

[Felessan]

Ja bym rozważył opcję 'albo'. Jest szansą na kolejny punkt skoku w tej samej kolejce, o ile to możliwe.

[behemort]

No, jeśli wtedy się zsumują, to jak najbardziej jestem za

@edit

Niemniej teraz obrywamy ponownie rakietami, ciekawe co będzie następne...

[Holy.Death]

Dziwi mnie, że połowa załogi siedzi cicho, ale wezmę to za dobrą monetę...

Wybieram opcję ALBO (odrzucam: Odwaga i stanowczość [2]).

Niech obie salwy z Basestarów idą na Galacticę. Ma więcej pomieszczeń, które da się zdemolować i mniejsze zagęszczenie w stosunku do Pegasusa, który w obecnej sytuacji może się nam jeszcze przydać.

[Night wolf]

Basestar atakuje - Rzut 7 -> TRAFIENIE (Uszkodzenie Kontroli FTL)

Basestar atakuje - Rzut 1 -> PUDŁO

Kryzys:

Admirał wybiera.

[P_aul]

Wiecie panowie, że tu jest tylko jedna opcja? Bo jeśli zawrócimy Vipery, to równie dobrze możemy oddać za darmo te cywilne okręty i przewiązać je wstążeczką.

[Holy.Death]

Oczywiście. Bardziej martwi mnie to, gdzie skierowane zostaną kolejne salwy Basestarów.

[Felessan]

Ja nie radziłbym strzelać w Galacticę. Obecne trafienie pokazuje dlaczego.

[[Ekspert] Hakken]

Morale -1