Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spriggs

Remake, czy mają sens. ?

Polecane posty

Temat ten tworzę, gdyż chcę poświęcić dyskusje grom tak starym, które doczekały się tak zwanych. "Remaków", lub dopiero mają je dostać, a zatem.

Moim pierwszym remakiem w jakiego zagrałem, był Bionic Commando Rearmed, mam dziwne wrażenie że ten remake, był łatwiejszy w stosunku do swojego pierwowzoru z NESA. Tutaj bossowie są praktycznie tacy sami no prawie. W jednej mapie, walczymy z imperialnym czempionem, a na niektórych mapach, mamy powtórkę z historii, przede wszystkim. Jak na pierwszej mapie walczymy z robotem, tak na mapie gdzie jest port, walczymy z ulepszoną wersją robota. I tak dalej. Co do ekwipunku, ma taki sam jak na NESIE bohater, tyle że w remaku, można zmieniać broń, a dodatkowy ekwipunek daje ulepszenia NP. Bioniczna ręka jest ulepszona o energetyczny pazur ITP. Tutaj pojawiają się też granaty. Poziomy też są odwzorowane na te z NESA, szczególnie poziomy gdzie toczymy walki, jeśli chodzi o neutralne obozy, zostały one zastąpione obozami, które mają przynależność do organizacji, dla której pracujemy, te obozy zostały nieco zmienione. Wada. ? Cóż, jak na remake to jest trochę cukierkowaty ale ujdzie, mam na myśli grafikę.

I tym akcentem, chcę rozpocząć dyskusje na temat odświeżania gier przez iluś tam lat.

Droga moderacjo, szukałem tematu i nie znalazłem. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Remake w zamyśle jest odgrzewanym, przyprawionym o nowe możliwości graficzne kotletem. Granie w nie sprawia tą samą przyjemność, co granie w oryginalne, stare wersje... No i dochodzę do sedna. Twórcy, zamiast skupiać się na wydawaniu nowych części, czy zupełnie innych marek wolą odcinać kupony z nowych edycji starych gier. Oczywiście wśród remake'ów znaleźć można perełki (Bionic Commando Reamed, Serious Sam HD, Małpia Wyspa), ale ten trend zaczyna mnie nużyć. Równie dobrze mogę zagrać w stare wersje tych gier- a i sentymenty będą większe, bo o to właśnie w tych grach chodzi.

Poza fanami serii kolejnym (że tak się nieładnie wyrażę) targetem dla takich edycji gier są osoby, które odstrasza stara szata graficzna, a chciałyby zagrać w jakąś staroszkolną grę. Tacy i tak znużą się grami, gdzie gracz nie jest prowadzony za rączkę, punkty zapisu nie kryją się za każdym rogiem, a niektóre elementy są już niestety archaiczne. Remake'i są skierowane w próżnię?- Być może.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Skąd to negatywne uogólnienie? W grach najszybciej starzeje się grafika. Gry sprzed ponad 10 lat są dla większości młodych graczy odpychające od pierwszego spojrzenia, a przecież pozostałe ich elementy mogą stać na równie wysokim, jeśli nie wyższym poziomie, co w tytułach sprzed roku czy dwóch. Jeśli tytuł sprzed piętnastu czy więcej lat ląduje w szufladce abandonware, sprawia duże problemy z uruchomieniem go na nowym sprzęcie z takimże systemem operacyjnym, ale zaskarbił sobie przychylność wielu graczy, to czy powinien zostać zapomniany? Jak pokazała gra 'Pirates!', nie zawsze będzie to prawda.

Osobiście, bardzo ucieszyłaby mnie możliwość pokazania z dumą młodemu pokoleniu, które z gier z zeszłego wieku uważam za świetną rozrywkę. W przypadku książek, filmów i piosenek, nic nie stoi na przeszkodzie, by zostały przyjęte tak, jak na to zasługują. Prezentacja gier natomiast sprawia nielichy kłopot. Stare przygodówki, cRPGi, FPSy i strategie - czasem wystarczy zmienić silnik graficzny, a mogą zostać przyjęte równie ciepło, co przehype'owane nowości, o których po roku mało kto pamięta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z remakami growymi jest mniej więcej taki sam jak z filmowymi.

Jeśli poprawia się tylko grafikę i/lub dźwięk jest spora szansa, że gra się przyjmie wśród starszych fanów - przyjmując oczywiście, że skok jakościowy odnowionej oprawy nie będzie absurdalny - duża część oldschoolowych graczy nie dysponuje sprzętem najwyższej klasy, właśnie dlatego, że siedzą przy starych, ukochanych klasykach.

Jesli jednak remake = reinventing - znaczy się całkowite zrobienie danej gry od nowa, z nowymi pomysłami, pełnym dopasowaniem także do nowych graczy... Wtedy może się to skończyć dokładnie tak, jak z większością remaków filmowych - totalną klapą. Otrzymamy coś kiepskiego lub przeciętnego, co dodatkowo, dla pierwotnego targetu - starych fanów - okaże się wręcz profanacją. Na szczęście w przemyśle growym moda na takie odnawianie starocie, wychodzące ponad oświeżanie oprawy jeszcze nie weszła.

W wypadku kiepskich remaków mogę się posłużyć przykładami filmowymi z jednej z moich ulubionych serii horrorów - sagi Żywych Trupów wujka Romero, bo spotkały ją chyba wszystkie możliwe remaki:

Dzień żywych trupów - absolutny klasyk gatunku, przez wielu uznawany za najlepszy film z zombie. Fabuła trzyma w napięciu, efekty są świetne na swoje czasy, klimat miażdży, a postacie są bardzo wyraziste i zróżnicowane.

Remake - mamy postaci o tych samych imionach (ale już nie roli i wyglądzie) zaś rzeczy fabularnie łączące ów film z oryginałem można policzyć na palcach jednej ręki drwala po przejściach - dokładniej pojawia nam się

przyjacielski zombie

i motyw z bazą wojskową. To tyle. Sam film jest efektowny, ale fabuła nie trzyma się kupy, nielogiczności walą po oczach, generalnie słabizna.

Świt żywych trupów - powszechnie uznawany za najlepsze dzieło Georga Romero - słynne zombiaki w hipermarkecie. Dobra fabuła, jak na swoją klasę filmu, świetny klimat doskonale łączącystrach i elementy humorystyczne, a do tego zgrabnie wpleciona satyra konsumpcyjnego społeczeństwa.

Remake - nawiązuje dość znacznie do oryginału w bardzo wielu miejscach, ale fabuła jako taka to zupełnie oddzielna historia. Generalnie mamy wszystkie elementy oryginału, ale pomyślane na nowo, przystosowane do dzisiejszych standardów. Film jest dobry, trzyma w napięciu ale brakuje mu tego charakterystycznego "czegoś", tego specyficznego klimatu oryginału. Równie dobrze mogłaby to być zupełnie oddzielna produkcja.

Noc żywych trupów - klasyka, co będę tłumaczył ;)

Remake - ta sama historia ze zmienionymi pewnymi detalami, kawał naprawdę dobrej roboty, zmiany fabularne są naprawdę logiczne i, co ważne, klimatyczne.

To samo mogę odnieść do gier, analogicznie. Obecnie odświeżone wersje gier ograniczają się głównie do unowocześniania oprawy, co widzieliśmy np. w jubileuszowym wydaniu Settlersów, czy po części najnowszym Street Fighterze. Problem jednak jest taki, że w obu wypadkach zmiany dotyczyły przeniesienia oryginalnie dwuwymiarowych gier w 3-D, a to jak wiemy, mało kiedy wychodzi grom na dobre. Zawsze będzie się słyszało narzekania (słuszne bądź nie) o utraconym klimacie, nienaturalnym dla weteranów starych części sterowaniu etc.

Przeniesienie w 3-D zabiło praktycznie kilka serii (Worms na ten przykład, czy dla wielu też Commandos), więc podobnej reakcji można się spodziewać po remakach.

Jeśli jednak twórcy zaczną powazny reinventing staroci, cóż... Do starych wyjadaczy z pewnością nie trafią, bo to nie to samo - coś, co nosi tytuł oryginału, ale przypomina go tylko w bardzo małym stopniu lub wcale. Do nowych graczy takie coś może i by dotarło. Kluczowe słowo - może.

Co ciekawe - nie tak znowu dawno wypuszczono na rynek nową część Megamana (znanego także jako Rockman) - tak, tego samego, co z NESa, nie żadnej serii pobocznej - w dokładnie takiej samej oprawie jak na klasycznej konsoli Nintendo, włącznie z emulacją migania obrazu, gdy za dużo dzieje się na ekranie ;) Oficjalnie, to kolejna część serii, ale z technicznego punktu widzenia to pewien remake serii, w stylu bardzo klasycznym, który trafił do starych graczy i sprzedał się całkeim dobrze, z tego co wiem.

Ważne jest też, żeby taki remake nie był gorszy od oryginału, a takie coś stało się w wypadku przeniesienia Metroid Prime z chyba Game Cube'a na Wii. Oczywiście, mechanikę gry ładnie dostosowano do osławionych kontrolerów Wii ale... Grę oskubano gradicznie - remake wygląda GORZEJ niż oryginał - dokładniej to brakuje sporej liczby efektów graficznych (zamarzanie działka zamrażającego itp.), czy części elementów fizycznych, jak falowanie wody, gdy postać do niej wejdzie. Nie muszę chyba mówić, że wywołało to sporą burzę wśród graczy i falę krytyki na temat Wii - z wytykaniem tego, że najnowsze dziecko Nintendo nie jest w stanie obsłużyć efektów graficznych z prawie ośmioletniej konsoli.

Na koniec pozostaje kwestia tego, czy gracze aby na pewno chcą takie odświeżone tytuły?

Jeśli mam być szczery - nie obraziłbym się, gdybym zobaczył kilka odświeżonych klasyków, ale tylko pod względem oprawy. Inna sprawa, że takie działanie to łatwa metoda na wyłudzanie kasy na nowo za stare produkty i przy okazji coś, co bardzo szanownych twórców może rozleniwić ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z przedmówcą. Wiele osób nie spojrzy nawet na takie perełki jak pierwszy Thief, czy Residnt Evil. A gdyby tak odnowić te gry i dorzucić do nich trochę nowego, żeby tylko nie straciły swego klimatu, byłby to według mnie niesamowity sukces. Więc cieszę się z ostatniego dużego remaku jakim był Serious Sam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej tak, ale:

-muszą mieć normalną cenę

-muszą być dobre :P

jakiś czas temu kupiłem sobie Serious Sama HD: Pierwsze starcie. Wszystko fajnie pięknie, gra się jak w pierwowzór, kampanię przechodzę w 5h, chcę grać w multi, patrzę... oczom nie wierzę: pustki! Zasmuciło mnie to, bo było baaaardzo mało serwerów (jeżeli dobrze pamiętam, to mniej niż 5) szkoda, bo multi w SS był naprawdę super. Fajnie by było, gdyby remakei były tak samo popularne jak pierwowzory. Ale i tak jestem jak najbardziej za robieniem remaków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za TAK

Warto odświerzyć stary (nieco zapomniany) tytuł i oprawić w nową szatę

Np Serious Sam

Sama gra niezła, na dodatek posiadam z Kolekcji Klasyki pakiet Piersze Starcie i Drugie Starcie, a tu proszę ukazuje się pakiet Serious Sam HD(narpierw First Encounter potem Secound Encounter), poprawiona nieco grafika a rozgrywka nadal na poziomie.

A jeszcze nie tak dawno na łamach strony CD-A czytałem o Remaku Starej Dzownicy Jim :), z nieco pikselowatej graficzki,a teraz wygląda niczym (NIE)Udzciwie Robale z ekipy Team17.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że remake' i mają sens, ale tylko z jednego powodu: młodsi gracze przestaną stękać, że gra jest szpetna od strony graficznej. Jeżeli się nie ma danej gry, to można jej odmłodzoną wersję kupić, ale w innych przypadkach, to tylko zabieranie ludziom potrzebnych pieniędzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jetsem zdecydowanie na TAK!

Mam dopiero 16 lat, a gram od niespełna 7 i gdyby nie ożywianie staroci nigdy nie spędziłbym długich godzin chociażby przy Pirates! Sida... O ile dla starszych graczy jest to powrót do młodości, o tyle dla młodszych to świetna okazja by pograc i pokochac klasykę, z którą inaczej by się nie zetknęli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jest pół na pół. Owszem, jeśli remake stawia na rozwój fabuły i rozgrywki, a nie tylko grafiki i "bajerów" to jestem na tak. Ale weźmy np. Splinter Cell. Gra z jednej z najlepszych skradanek przeistoczyła się w średniego shootera z elementami skradania. Mało tego, czasem po prostu nie opłaca się skradać tylko po prostu wszystkich pozabijać...

Ogólnie remake to dobry pomysł, ale jeśli jego twórcy podchodzą do niego z głową pełną pomysłów, a nie chęci wyłudzenia kasy od graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile taki remake (z reinventingiem) może wywołać oburzenie starych fanów, to nikt ich jednan kie zmusza do zakupu. Ważne, żeby gra spodobała się szerokiej publice.

Ja osobiście chciałbym zobaczyć remake wielu gier, np. Arcanum. Jest to naprawdę świetna gra, która niestety (prawdopodobnie z powodu małej reklamy) nie przyjęła się zbyt ciepło, w pełnym 3d z piekną grafiką i nowymi rozwiązaniami, to było by coś naprawdę wartego grania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czasów commodorów i innych starych komputerów gry były robione z pasją. Komputery te nie miały wielkich możliwości technicznych więc stawiano na to co im pozostało, tj. fabułę i klimat. Remake takiej gry w dzisiejsych czasach zyskałby dodatkowo ów porządną grafikę, więc mieszanka takich rzeczy na prawdę daje dobry miks.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafrazując Rorshacha z "Watchmen":

"I wtedy wszyscy ci gracze popatrzą w górę i zakrzykną: >RandoMan, czy remake'i to dobry pomysł?<

a ja szepnę

>NIE<"

Pobawmy się w odbijanie piłeczki:

Zwolennikj remake'ów (ZR) - remake'i dadzą grom drugą młodość.

RandoMan ® - po co? Stare gry są bliskie naszym sercom nie dlatego, że były takie niesamowite, tylko dlatego, że kojarzą nam się z młodością, z naszymi pierwszymi krokami w komputerowej rozgrywce. Były innowacyjne i przez tę innowacyjność wciągające, ale okres innowacyjnych gier już się skończył. Po co robić remake takiego "Wolfenstein" skoro jest "Call of Duty"? "Raptora" skoro istnieje multum freeware'owych gier z tego gatunku? Te gry żyją nadal - w nowych grach.

ZR - ...ale remake'i zaznajomią graczy z nieistniejącymi już tytułami!

R - jak myślicie? Ile osób nieznających pierwowzoru kupiło "Bionic Commando Rearmed" albo "Prince of Persia Classic"? Ile wybrało "Midway Arcade Treasures" nad dajmy na to "Mortal Kombat Deception"? Ilu młodych graczy zrozumie emocje pokonywania kolejnych leveli w "Wolfenstein" mając to nieszczęsne "Call of Duty"?

Zacytuję recenzenta SS (a'propos zbioru gier arcade'owych "Williams Arcade Classics". Niech nikt nie waży się już ekshumować zwłok dla pieniędzy!

ZR - ale z ciebie kutas, Randy.

R - nie przeczę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile taki remake (z reinventingiem) może wywołać oburzenie starych fanów, to nikt ich jednan kie zmusza do zakupu. Ważne, żeby gra spodobała się szerokiej publice.

Z jednej strony tak, z drugiej taki remake, zakładając, że nie jest to wynik li tylko lenistwa twórców jest rzeczą zwykle skierowaną właśnie do fanów oryginału - młodsi gracze mają całą masę świeżych serii, toteż kierowanie remaku wraz z reinventingiem starocia do nich jest ryzykownym pomysłem - nie ma żadnej gwarancji, że stare koncepcje i styl przyjmą się wśród nowych graczy, zaś takie coś może jedynie rozsierdzić starych fanów.

Umiarkowany reinventing - to jest poprawianie starych błędów, czy dopracowywanie pewnych pomysłów jest wyjściem dużo bezpieczniejszym i pozwala na dotarcie do retro-gamerów, których wbrew pozorom jest od groma i jeszcze trochę, a także daje szanse na zyskanie nowej grupki klientów. W tym wypadku po prostu zysk na "staruszkach" jest pewniejszy.

Co do braku przymusu - nie do końca się zgodzę - problemem jest tu dostępność retro tytułów - najbardziej widać to na klasycznych konsolach, choć starych komputerów też to dotyczy, choć w nieco mniejszym stopniu. Zakładam oczywiście, że mówimy o legalnych metodach. Takie kartridże z NESa już nie są produkowane - może z wyjątkiem pewnych firm, które robią idealne kopie na zamówienie - zwykle jednak mowa tu o tytułach nigdy nie wydanych w danym regionie. Ponadto - o ile NES był diabelnie niezawodny, to mimo wszystko ilosć działających egzemplarzy jest ograniczona i sukcesywnie będzie się zmniejszać. W wypadku komputerów mamy problemy z kompatybilnością z nowym oprogramowaniem i starymi, zużytymi nośnikami. W obu wypadkach dodatkowo mamy do czynienia z faktem, iż większość retro-tytułów nie jest już rozpowszechniana sklepowo, można je najwyżej dostać na rynkach wtórnych.

Remake'i, czy pomysły takie jak Virtual Console Nintendo dają starociom drugie życie i pozwalają na dostanie LEGALNEJ kopii na łatwiej dostępnym nośniku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile taki remake (z reinventingiem) może wywołać oburzenie starych fanów, to nikt ich jednan kie zmusza do zakupu. Ważne, żeby gra spodobała się szerokiej publice.

Z jednej strony tak, z drugiej taki remake, zakładając, że nie jest to wynik li tylko lenistwa twórców jest rzeczą zwykle skierowaną właśnie do fanów oryginału - młodsi gracze mają całą masę świeżych serii, toteż kierowanie remaku wraz z reinventingiem starocia do nich jest ryzykownym pomysłem - nie ma żadnej gwarancji, że stare koncepcje i styl przyjmą się wśród nowych graczy, zaś takie coś może jedynie rozsierdzić starych fanów. (...)

Rzeczywiście stare gry z C64 np. ping pong będą miały problem ze swoim remake'iem. Są to gry na tyle stare i proste, że nawet polepszenie grafiki dzisiejszymi metodami niczego dobrego nie wskura.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście stare gry z C64 np. ping pong(..)

Nie miałem na myśli aż takich tytułów - ponadto - te nie potrzebują "oficjalnych remaków" bo istnieje cała masa mniej lub bardziej oficjalnych i darmowych. Chodziło mi raczej o gierki z ery konsol 8 i 16 bitowych (choć wiekszości klasyków 16 bitowych tak naprawdę wystarczyłoby tylko podbicie rozdziałki, wygładzenie i poprawienie dźwięku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widać czasem powiązania pomiędzy nową o starą edycją.

Kluczowe słowo - czasem.

Nintendo akurat całkiem dobrze w większości wypadków radzi sobie z odświeżaniem swoich starych serii - Castlevania, czy Super Mario Bros, a także i Metroid trzymają się całkiem dobrze, często wracając do mniej, czy bardziej tradycyjnych form i częstego odświeżania starszych odsłon.

Jeśli zaś o gierki pokroju ponga, czy arkanoida chodzi - tu raczej trudno byłoby się obyć bez różnorakich wariacji na ich temat, ale zawsze można znaleźć edycje bez specjalnych udziwnień ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czasów commodorów i innych starych komputerów gry były robione z pasją.

A ponadto twórcy mogli stworzyć coś dobrego bez zbędnego myślenia - nie było aż tak wielu gier, a więc i pomysły na grę nie zdążyły się wyczerpać. Ludzie nie kombinowali wtedy za długo, jaka gra byłaby inna od wszystkich - pomysły wpadały same, a ich wykonanie było nadzwyczaj dobre. Więc remake tychże starych gier jest strzałem w dziesiątkę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...