Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Guild Wars (1, 2)

Polecane posty

Przecież odpowiedź na twoje pytania znajduje się na końcu tego samego postu.

no tak można jeszcze marnować czas na bezmózgie grindowanie materiałów na "legendarny skin"

Jakby nie patrzeć, to zbieranie na Legendary jest głównym, jeśli nie jedynym celem, jeśli chodzi o endgame, bo jest cokolwiek innego, na co możemy zbierać kasę? Może gdyby nie były tak przytłaczająco drogie względem tego, co oferują, lub był wśród nich większy wybór, to miałoby się większą motywację do odkładania na nie. Albo gdyby było cokolwiek innego po drodze.

Co do samych map, to myślę że jest ich zbyt wiele i są zbyt niewielkie (tzn. mogliby je zespolić w większe). Typową lokację przy pierwszym podejściu kończysz w góra parę godzin i w zasadzie już tam nie wracasz (nawet przelotem, bo masz waypointy), tym bardziej że nawet sąsiednie krainy nie są ze sobą w żaden wyraźniejszy sposób powiązane. Tutaj widać ten wyraźny minus teleportacji do dowolnego miejsca - gracz praktycznie nie ma kontaktu ze światem go otaczającym.

Ściąganie graczy za pomocą meta eventów było raczej rozpaczliwym i krótkoterminowym rozwiązaniem, co wszyscy obecnie widzimy - cała akcja kończy się na nalocie drużyny "osiemdziesiątek" na mapę, rozprawieniu się z bossem w krótki moment, a na koniec ewakuowaniu się do kolejnej lokacji.

@EDIT

po wbiciu tego 80 lvl jest w stanie jakoś ubrać swoją postać
Oczywiście, nie ma się tego od razu, ale skompletowanie "full exo" - wszystkich części ekwipunku typu exotic - nie zajmuje jakiegoś ogromu wolnego czasu. Wręcz przeciwnie, wystarczy np. parę razy wyskoczyć do dziecinnie łatwego CoF, i za żetony zdobyć bronie, a resztę kupić za uzbierane po drodze pieniądze i oto mamy "wymaksowaną" postać ubraną w najlepszy możliwy ekwipunek w grze (no, od jakiegoś czasu mamy jeszcze Ascended). Dalej nie ma w zasadzie po co grać PvE.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wmówicie mi, że grając od zera, po wbiciu tego 80 lvl jest w stanie jakoś ubrać swoją postać.

Farmiąc CoF p3 w tydzień-dwa jesteś w stanie uzbierać tokenów na eq który spokojnie wystarczy ci do końca gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartpuk

Najłatwiejszy sposób na ubranie się w full exo.

Wbijasz 35 poziom i do znudzenia farmisz w kółko AC. Do znudzenia. Zanim osiągniesz 80 dawno już masz dość łezek na full exo uber wypas shit armor with pancakes...

Ascended zostało dodane bo gracze MMO nie mieli co robić po 2 tyg od 80 poz, tyle im średnio zajeło ubranie postać w BiS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobienie tego 80lvl i pobieżne sprawdzenie różnych wariantów rozgrywki, które oferuje gra to właśnie ten tydzień/dwa. Po tym czasie twoja postać to śmiech na sali i niewiele więcej.

@b3rt tak, ale czy aby na pewno grając w nowe mmo robisz tak jak piszesz ? Wybierasz tylko jedną rzecz i tłuczesz ją aż do momentu w którym zaczynasz tą grą rzygać ? Gdybym ja miał iść na jedną ścieżkę nawet na tydzień, w tym czasie nie robić niczego innego, to bym prawdopodobnie nigdy więcej tej gry już nie włączył.

@aliven I naprawdę jesteś w stanie zrobić coś takiego w grze, w którą dopiero zaczynasz grać i na dobrą sprawę nic o niej nie wiesz ?

Żeby nie było. Sam gram w to już ponad rok i wiem jak co zrobić żeby było dobrze. Jednak nikt mi nie wmówi, że będąc świeżakiem, ten ktoś jest w stanie coś takiego zrobić w tym czasie. Chyba, że przed rozpoczęciem przygody z grą spędzi kilka wieczorów na forach czy yt i wszystkiego się o niej dowie. Ale gdzie wtedy przyjemność z odkrywania gry ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartpuk - full exo - wszystkie itemy jakości exotic.

I jest to bardzo proste. Levelujesz do 80 na WvW ? Masz exo z odznak. Levelujesz normalnie - też żaden problem w max 2 tyg dorwać się do exotic. Czy to za karmę, czy za golda którego zarobisz bijąć 80 leveli.

GW2 jest pierwszym MMO z którym się spotkałem gdzie zdobycie nowego zajefanego sprzętu daje tak mało satysfakcji. Miałem ją gdy zdobyłem pierwszego rare i pierwszego exo. Potem już lałem ciepły moczem na to. W innych MMO gdy po x runach mob dropił epicki item i ja go dostawałem to była radocha ogromna. I to za każdym razem. Tutaj tego nie ma bo zebranie sprzętu to buła z masłem.

Ja sam po wbiciu 80 lvlu miałem już od kopa minimum full rare i jeden exotic w plecaku. Gdyby mi naprawdę zależało żeby się ubrać uber szybko to bezproblemowo w te 2 tygodnie zdobyłbym resztę sprzętu na poziomie exotic

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym czasie twoja postać to śmiech na sali i niewiele więcej.

Dlaczego? Skille z broni masz przez całą grę te same, resztę zdobywasz w trakcie rozgrywki, także do 80 poziomu wiesz co i jak używać. Podobnie z traitami. Ekwipunek na 80 lvl jest zawsze taki sam, bez względu czy farmisz tokeny na dungeonach, itemy z dropu czy na 3W, więc wybierasz tą czynność, która dobry gear przyniesie ci najszybciej. Więc dlaczego moja postać to śmiech na sali?

Wybierasz tylko jedną rzecz i tłuczesz ją aż do momentu w którym zaczynasz tą grą rzygać ?

Jeśli nic innego nie ma sensu to tak, robię to co najszybciej umożliwi mi znalezienie odpowiedniego ekwipunku.

I naprawdę jesteś w stanie zrobić coś takiego w grze, w którą dopiero zaczynasz grać i na dobrą sprawę nic o niej nie wiesz?

A czy żyjemy w krajach trzeciego świata, gdzie nie ma internetu? Masz przecież google, masę poradników, pomoc ze strony innych graczy itd. Nie trzeba być specem od MMO żeby się dowiedzieć jak najszybciej dobrze uzbroić swoją postać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi z kolei tak strasznie mocno dropiło, że po przekroczeniu 80 lvl byłem w połowie ubrany na zielono a w połowie na żółto. Z uzbieranego golda też nie było mnie stać na jakiekolwiek większe zakupy. Inna sprawa, że mój drop we wszelakich grach mmo czy h'n's zawsze jest beznadziejnie tragiczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i zrobieniu gearu (tydzień - dwa).

Mam rozumieć, że w tym czasie jesteś w stanie uzbierać na legendarkę tak ? W dodatku grając od podstaw z czystym kontem ?

Legendarna broń to nic innego jak po prostu inny skin i nie ma absolutnie nic ciekawego w zdobywaniu tej broni ponieważ to jest jawny grind pokroju azjatyckiego mmo. O ile ktoś się jara skinami na tyle żęby marnować czas na grind to można kompletnie pominąć tą część gry wink_prosty.gif

Grając normalnie bez żadnej kombinacji czyli normalnie odkrywając wszystkie strefy dane dla naszej rasy, wykonując wszystkie "questy" (serca) i odkrywając wszystkie punkty, Daily, idk. wbijemy 80lvl w około tydzień. Między czasie stworzymy dwie profesje, które nam dadzą Exo zbroje i broń, czyli tak do dwóch tygodni grając na lajcie bez żadnego specjalnego grindu ma praktycznie wszystko co nasza postać może mieć. Potem zostaje tylko dla zabicia nudy robić dung czy miziać world bossy i tyle.

Osobiście uważam że progresja w tej grze jest tak idiotycznie szybka że nie widzę w ogóle sensu w tym że Anet połączyła klasyczne mmo z swoim modelem znanym z GW1 gdzie level był w sumie dla picu. Przecież szybka progresja całkowicie neguje rację bytu wysokiego lvl cap'u czy otwartego świata. Skoro mamy ogromny otwarty świat to gra powinna być tak zaprojektowana aby odkrywało się ją stopniowo, aby w sytuacji kiedy gracz przechodzi z jednej strefy do drugiej było czuć że się zżyliśmy z daną okolicą w której jesteśmy i przechodząc do następnej czujemy że sobie zapracowaliśmy na to aby przejść dalej. W GW2 tego nie ma, przeskakujemy z strefy do strefy lvl'ując czasami w zastraszającym tempie i tak naprawdę satysfakcja z eksploracji jest dość średnia w tej grze.

GW2 dalej jedzie na modelu progresji z GW1 ale udaje że jest klasycznym mmo z otwartym światem i wysokim lvl cap'em. Szkoda tylko że te cechy znane nam z klasycznych mmo tutaj są raczej dla picu żeby jakby zamaskować fakt iż gra jest w dużym stopniu nudna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartpuk

Widzisz, ja tak nie robiłem. Ja chciałem grać jak w MMO. Levelowałem na spokojnie, robiłem kazdą lokację na 100%. Po AC znudziło mnie czekanie jak wół pod drzwiami instantów więc je olałem na korzyść fabuły itp. Gdy dobiłem do poziomu 80 nie miałem nawet jednego exotica. Grałem, że tak powiem, casualowo, bo ponoć tak najlepiej grać w tą grę.

Dzisiaj pluję sobie w brodę bo nie miałem dosłownie nic a sam lvl cap w tej grze nic nie znaczy. Jest, jak ktoś napisał wyżej, dla picu. Jedyne co się liczyło to full exotic i farma, farma, farma. Czy to WvW, czy to dungeonów, czy to chu chu elite train. Jak spojrzałem jak grinderskie są profesje na poziomie exotików dałem sobie spokój.

A propos tego, że świeżak nie wie jak grać. Wystarczy dosłownie napisać jeden post na oficjalnym forum aby dostać miliard porad jak szybko i tanio się ubrać. Najlepszy IMO jest farma AC. Po 35 lvl nawet srebrnika nie wydasz bo itemy się i tak downscalują. A na 80 kupujesz sobie jedyny słuszny zestaw, tj berserk (chyba tam jest z tego co pamiętam, ale mogę się mylić). I masz tyle golda, że i tak nie wiesz co z nim robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy o tych poradnikach. Przecież po prostu grając, próbując różnych rzeczy i rozmawiając z ludźmi (albo czytając ich wypowiedzi) jako gracz zorientujesz się, co opłaca się bardziej, a co mniej. No a nie oszukujmy się, mmorpg nie polega na bieganiu i zwiedzaniu świata gry - które jest co najwyżej miłym dodatkiem - tylko na rywalizacji z innymi graczami, a w tym celu robimy to, co najbardziej się opłaca i najszybciej wzmocni naszą postać.

Rywalizacja w Guild Wars 2 niestety kończy się bardzo prędko, albo jak kto woli, bardzo prędko zaczyna polegać na nabijaniu poziomu PvP (które po roku od premiery nadal jest tylko demem tego, czym powinno być od początku), walce na frontach WvW (swoją drogą na dłuższą metę bezsensownej), albo właśnie odkładaniu funduszy na Legendary (za duży wysiłek za zbyt mały efekt, jak na moje). Bez sensownych update'ów (tym bardziej, jeśli kogoś nie interesowały wszystkie 3 formy rozgrywki), granie dla grania (tzn. bez celu) prędzej czy później zaczyna nużyć. Mnie znużyło po tysiącu godzin, ale innych mogło znużyć po pięćdziesięciu i wcale mnie to nie dziwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba wrzucać nowe rzeczy, zanim obecne zdążą się znudzić, o czym anet najwyraźniej zapomniał.

Każde mmo (czy to fps, czy to rpg) polega na rywalizowaniu z innymi graczami, gildiami, czy nacjami. Pniesz się do góry, po to by mieć najwyższy poziom, najlepsze wyposażenie, największe umiejętności. Dlatego zresztą gra nie jest offline, tylko online, bo zbierać itemy sam dla siebie to mógłbyś i solo. Nie rozumiem co dziwnego w tym widzisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Tylko nie ma czego tak naprawdę nowego do wrzucenia poza powielaniem tego co już było.

Anet swoją "filozofią" mmorpg zabrała tej grze szansę na pokazanie czegoś naprawdę bogatego i kreatywnego jeżeli chodzi o content. Nie dodadzą nowych itemów bo nie ma po co z uwagi na brak możliwości rozwoju stat ponad dany poziom.

Dodanie kilku leveli i nowej strefy też nic nie zmieni bo progresja jest tak szybka iż te kilka lvl i cała strefę ludzie ogarną w jeden dzień.

Nowe world bossy? Nie z obecną mechaniką walki... jest nudno i nie trzeba żadnych umiejętności żeby je pokonać.

Dungeon? To samo co world bossy trzeba zmienić mechanikę walki żeby dungeony przestały być pokazem cyrkowych akrobacji udających walki.

Mówiąc wprost nie widzę jak Anet ma wyjść z czymś ciekawym kiedy sama sobie zamknęła wszelakie drogi rozwoju gry rozpacz.gifrozpacz.gifrozpacz.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Padaka

Wybacz ale RPG polega mniej więcej na dopieszczaniu swojej laleczki aby była jak najbardziej superaśna. MMO oznacza, że dużo ludzi dopieszcza swoje laleczki w tym samym czasie. Czy będą rywalizować w trakcie czyja laleczka jest debeściarska to ich sprawa.

Przykro mi, że Cię rozczaruję, ale MMORPG nie polega na tym na czym TY chcesz aby polegało. Ja np nigdy w życiu nie pomyślałbym aby moja laleczka stawała do konkursiku, która jest the best, no chyba, że postanowię bawić się w PvP.

Polecam MOBY.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z obecną mechaniką walki... jest nudno i nie trzeba żadnych umiejętności żeby je pokonać.

Nawet jakby wprowadzono zmiany w mechanice (np. trójpodział), to i tak nikt by nie chodził na world bossy, bo po co męczyć się z bossem, skoro itemy z niego i tak będą takie same jak te z dungeonów, które łatwiej zdobyć. To jest główny problem GW2 w tym momencie, wyrównanie itemów na 80 poziomie, tak że nic co robimy nie jest w żaden sposób nagradzane, i po prostu nie opłaca się starać.

@aliven und Padaka

"Nie jest tak jak ty myślisz bo jest tak ja ja myślę" :P. Nie da się określić co jest najważniejsze w MMO. Dla niektórych będzie to ciągła rywalizacja z innymi, dla niektórych szlifowanie swojej postaci, dla innych zbieranie materiałów i bawienie się w rzemieślnika, inni będą zwiedzać świat i szukać skarbów. Oczywiście, wszystko nierozerwalnie łączy się z progresem postaci (chociaż też nie do końca, bo sam mam znajomych co od kilku miesięcy siedzą w WoWie na 19 poziomie żeby nie wyjść na wyższy szczebel w BG), ale samą esencją gry w MMO jest robienie tego na co gracz ma ochotę. Ja swoją pierwszą 70-tkę w WoW'ie (za czasów TBC) nabiłem nie będąc na ani jednym dungeonie, raidzie, ani BG. Nabiłem ją na zwiedzaniu świata i robieniu zadań (z czytaniem opisów), nie przejmując się rywalizacją ani dopieszczaniem postaci (itemy miałem takie żeby wystarczyły na dany region, głównie z questów).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z obecną mechaniką walki... jest nudno i nie trzeba żadnych umiejętności żeby je pokonać.

Nawet jakby wprowadzono zmiany w mechanice (np. trójpodział), to i tak nikt by nie chodził na world bossy, bo po co męczyć się z bossem, skoro itemy z niego i tak będą takie same jak te z dungeonów, które łatwiej zdobyć. To jest główny problem GW2 w tym momencie, wyrównanie itemów na 80 poziomie, tak że nic co robimy nie jest w żaden sposób nagradzane, i po prostu nie opłaca się starać.

To jest słuszna uwaga dlatego kiedyś mówiłem już że ten ich cały system wyrównania statystyk to strzał w nogę i gra jako całość cierpi na tym. Mówiłem też że gra musi zostać przebudowana od fundamentów tak jak FF zostało przebudowane i jak widać wyszło to temu MMO na zdrowie. Jeżeli Anet chce dalej brnąć w te swoje dziwne pomysły to sorry ale przegra sromotnie z konkurencją.

Ofc. można byłoby pójść na takiego world bossa dla hecy żeby zobaczyć co i jak, ale po kilku walkach nie będzie się miało już powodu... no chyba że dla farmy materiałów z itemów, ale to już grind.

Nie wiem jak Wildstar ale ESO wychodzi za 4 miechy i po tym co słychać w sieci nawet WoW oberwie bardzo mocno po swojej bazie graczy, a jest jednym z najbardziej udanym mmo na świecie. GW2 może stracić lwią część graczy jeżeli nic się nie zmieni, a jak znamy życie to raczej niczego nie zmienią bo mają sporawą bazę graczy i już się dorobili na swojej grze >.>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rywalizacja

MMO jest tym, czym ty chcesz, żeby było. Jeżeli np. wychodzi nowy dodatek i chcesz być jednym z pierwszych, którzy wbili nowy level cap, lub jesteś w dobrej gidii na serwerze i codziennie raidujecie, by mieć szybki progress - viola, masz rywalizację. Jeżeli chcesz zwiedzać nowy świat, czytać questy i generalnie grać dla siebie - proszę bardzo. Nic tutaj nie jest wymuszone. Każdy gra w MMO po swojemu, i to jest właśnie fajne w tym gatunku. Możesz grać z kumplem, ścigając się w levelowaniu, a możesz grać z nim na luzie robiąc questy i mając fun.

GW2 ma niestety tylko tę drugą opcję. Tu TRZEBA grać powoli, spokojnie eksplorując i "ciesząc" się światem, bo jeżeli się śpieszysz/rywalizujesz z innymi, to gra ci się szybko skończy.

Ogólnie nie żałuję ani grosza z kupna tej gry, bo spędziłem w niej naprawdę dużo czasu świetnie się bawiąc, grałem na spokojnie zwiedzając i maksując każdą krainę i mi się to podobało. Ba, nawet po zrobieniu 100% mapy, dungeon mastera i po zaliczeniu wszystkich JP, fajnie się grało drugą postacią którą wbiłem 80. Bo Guild Wars 2 jest... dobre, patrząc z perspektywy nie-80, który gra 4fun. Za to z perspektywy wyjadacza MMO, który chce mieć wyzwanie, nagrody i progress, jest po prostu bardzo, bardzo kiepskie =P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

No i traci cały czas w końcu nie jest tak łatwo uszczuplić te 12mil, ale z tego co widać WoW traci non-stop graczy ;)

Tyria Reborn... a co Ci dopiero heca :D Ciekawe żeby tak wysłać email do Anet


tittle: Tyria Reborn

You know what you need to do guys.

Myślisz że by załapali? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i traci cały czas w końcu nie jest tak łatwo uszczuplić te 12mil, ale z tego co widać WoW traci non-stop graczy

Dalej mając ich tyle, ile każde MMO chciałoby mieć. Na chwilę obecną jest to coś koło 8-9 mln aktywnych kont, większość innych gier nie marzy o takich liczbach w najmokrzejszych snach. Jak wyjdzie Warlords of Draenor to liczba graczy znów skoczy ponad 10 mln.

ESO wychodzi za 4 miechy i po tym co słychać w sieci nawet WoW oberwie bardzo mocno po swojej bazie graczy

Jak na razie w sieciach pozamainstreamowych (które zawsze hajpują to co trzeba hajpować) ESO zapowiadane jest jako największą katastrofę 2014 roku. Zresztą, sam oglądam dość uważnie przecieki i inne gameplay'e, i nie zapowiada się jakoś rewelacyjnie, a combo "kup grę, zapłać abonament i kup coś w item shopie" wcale nie pomaga. No i tak jak powiedział aliven, WoW miał umrzeć już przy Age of Conan, przy TSW, przy SW:TOR, przy LotRO, i jeszcze przy kilku innych grach, a jak stałem w kolejkach na Ragnarosa, tak stoję dalej :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@b3rt

"Jak na razie w sieciach pozamainstreamowych" = czyli sami znaFcy i ProFesjonaliści tudzież hejteży? :D

Śledzę każdy skrawek info o ESO, rozmowy z devami na Vodcastach, itd. i nie widzę jak ta gra miałaby się stać katastrofą, a tak poza tym to chyba pierwszy raz słyszę żeby ESO byłą zapowiadane na największą katastrofę 2014r XD Skąd Ty to w ogóle wziąłeś ? lol

Co do WoW'a to nie ma nawet 8mil i co kwartał ta liczba się uszczupla. Może wydanie nowego dodatku coś się poprawi i w sumie powinno bo nowy dodatek nie jest głupi ale WoW ogólnie jedzie w dół z populacją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak na razie w sieciach pozamainstreamowych" = czyli sami znaFcy i ProFesjonaliści tudzież hejteży?

Może, ale wolę takie media niż pokraki pokroju IGN dające 9,5/10 Gone Home, 9/10 dla CoD: Ghosts czy 8,5/10 dla DLC do Battlefield 3... a sorry, to się Battlefield 4 nazywa.

Skąd Ty to w ogóle wziąłeś ? lol

Możemy się wymieniać linkami, ale po co? Sam dobrze wiesz że w sieci można znaleźć wszystko. Za dużo tych "WoW killerów" przeżyłem żeby dać się nabrać. A uwierz mi, też śledzę informacje o ESO, i już teraz wygląda dużo gorzej i mniej ciekawie niż chociażby TOR w swoich zapowiedziach. A jak skończył TOR? No WoW'a na pewno nie zabił.

Co do WoW'a to nie ma nawet 8mil i co kwartał ta liczba się uszczupla.

Przed premierą SoO playerbase wynosił 7,6 mln, po patchu liczba ta skoczyła do góry ale nie wiadomo dokładnie o ile, tzn. nie podano dokładnej liczby.

Na tym proponowałbym skończyć temat wowów, eso itd. Przynajmniej w tym temacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może, ale wolę takie media niż pokraki pokroju IGN dające 9,5/10 Gone Home, 9/10 dla CoD: Ghosts czy 8,5/10 dla DLC do Battlefield 3... a sorry, to się Battlefield 4 nazywa.

Ja nigdy nie miałem na myśli mediów pokroju IGN, a raczej kanały YT pokroju Temriel Foundry, które to m.in. ostatnio robiło vodcast z Nickiem Konkel, który to dokładnie tłumaczył co jest prawdą, a co bajką jeżeli chodzi o info. o grze, a także odpowiadał na wiele pytań, na które odpowiedzi nie ma w żadnych gameplay'ach.

Możemy się wymieniać linkami, ale po co? Sam dobrze wiesz że w sieci można znaleźć wszystko. Za dużo tych "WoW killerów" przeżyłem żeby dać się nabrać. A uwierz mi, też śledzę informacje o ESO, i już teraz wygląda dużo gorzej i mniej ciekawie niż chociażby TOR w swoich zapowiedziach. A jak skończył TOR? No WoW'a na pewno nie zabił.

Powiedz konkretnie kto tak powiedział i jakie są jego argumenty i wiedza na temat samej gry. Poza tym biorąc pod uwagę to kto ma dostęp i ile się do tej pory wie o samej grze nie można być branym poważnie zapowiadając iż ESO będzie największą katastrofą 2014r XD

Przed premierą SoO playerbase wynosił 7,6 mln, po patchu liczba ta skoczyła do góry ale nie wiadomo dokładnie o ile, tzn. nie podano dokładnej liczby.

Nigdzie ona nie skoczyła bo pod koniec roku wręcz widać było ubytki na serwerach. Jeden patch niczego nie zmieni, chociaż nowy dodatek coś już może zdziałać.

Jak coś to na temat dyskusji o ESO przenosimy się do tego tematu :Dhttp://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=188346&st=60&p=3484375&hl=+elderentry3484375

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeniesie dyskusji o Wildstar, ESO itd. do właściwych tematów całkowicie popieram ;)

Cóż, ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że jak tak długo broniłem Guild Wars 2 i twierdziłem, iż ten cały patent na living story nie jest wcale taki zły i w ogóle, że brak abonamentu i tej wiszącej kosy, że twoja kasa leci w błoto kiedy nie grasz (kurczę, coś dużo "że" mi wyszło) jest fajny (i w sumie nadal jest, ale w porównaniu z całą resztą ta zaleta wiosny nie czyni) tak teraz chyba z mej strony nastąpiło zmęczenie materiału, chęć większego wgryzienia się w inne gry bądź po prostu znudzenia formą... Kurczę, rozumiem, że - o ile tak naprawdę jest i ta teoria ma jakikolwiek sens - ta firma nad ANet - NCSoft czy jak się oni nazywają - może mieć jakiś wpływ na decyzję dotyczącą pudełkowego expansion packa, wstrzymać go co by reszta produkcji, które mają pod sobą lepiej się sprzedały albo po prostu miały lepszy support z ich strony, ale do licha ciężkiego... jeżeli już się zdecydowali na living story mogli robić coś lepszego. Na początku 2013r. i niemalże do jego końca miałem sporo cierpliwości co objawia się w ilości godzin nabitych w samej grze a tych jest koło pół tysiąca. Teraz jednak, po tym beznadziejnym arcu z Scarlet pisanym na poziomie gorszych fan ficów, po szeregu apdejtów gdzie za każdym razem liczyłem na to, że później będzie lepiej (czasami było - ten powietrzny bazar był naprawdę awesome; inwazje minionów Scarlet miały odpowiednią skalę, ale zbytnio się na nie nie załapałem) i generalnie lepiej nie było (imo), po tym jak się gildia w jakiej byłem rozeszła itp. itd... Brak świętej trójcy? Imo to nie główny problem. Gem store? Tak długo jak będą tam tylko fajne skiny (no, fajne, ale dla mnie to tylko świecidełka) a nie rzeczy dające faktyczną przewagę bulącym w gemach to też nie problem. Nie ma contentu i nie ma co robić a jeśli jest to w ramach zrytego pacingu - czekasz dwa tygodnie na apdejt, wbijasz, grindujesz wszystko w parę godzin jednego dnia i zapominasz o grze do następnego apdejtu... come on... Tak czy inaczej, na razie nie spodziewam się, że szybko wrócę do gry. Pewnie kiedyś, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło... Niemniej zakupu nadal nie żałuję. Początek był bardzo fajny, jednak te godziny nabiłem i tli się we mnie nikła nadzieja, że kiedyś gra wyjdzie na ludzi jeśli nie umrze :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...