Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tony_Starks

Eminem

Polecane posty

Juz wiadomo jak niespodzianke szykowal nam Eminem z Activision. Ponizej link do najnowszego trailera CoD'a Black Ops, zawarty w nim jest utwor Eminema "Won't Back Down" z jego najnowszej plyty Recovery.

http://www.youtube.com/watch?v=_4kvSIIWqEs...player_embedded

Oraz wczesniejszy trailer CoD'a rowniez z udzialem jego utworu:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie to wyszło, piosenka idealnie (yeah Paragwaj trafił) pasuje do prezentowanej giery.

Szkoda że Hut nie dodał tego do listy newsów po prawej.

Nie martw sie na pewno jeszcze doda :wink: . A narazie spogladajac na ten "smakowity" trailer musimy czekac na premiere Recovery oraz Call of Duty :tongue: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym brakiem flow może nieco przesadziłem, ale wciąż uważam, że zarówno tu jak i na Relapse, Eminem nieco bardziej przyłożył się do refrenów (które są bardzo dobre), nieco olewając technicznie zwrotki. Napewno nie są złe, bo to wkońcu Eminem, ale przy TES, album wysiada. Ogólnie płyta jest bardzo dobra ale jak na takiego geniusza jak Eminem, niestety nie powala. Jak dla mnie najlepszy album roku to "Distant Relatives" Nasa i Damiana Marleya.

1. The Eminem Show - 10/10

2. Marshall Mathers LP - 9/10

3. Encore - 8,5/10

4. Recovery - 8/10

5. The Slim Shady LP - 8/10

6. Relapse - 8/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To osobliwy masz gust, nie powiem. Encore przed MMLP. Pierwszy raz widzę takie zestawienie.

idąc twoją drogą oceniania

1. The Eminem Show - 10/10

2. Marshall Mathers LP - 10/10

3. The Slim Shady LP - 10/10

4. Recovery - 10/10

5. Relapse - 8/10

6. Encore - 6/10

7. Infinite - 6/10

Trzeba mieć odwagę nazwać coś w końcu klasykiem, bo ostatnio każdy się tylko wzbrania i przypomina stare dobre czasy.

Co do Nasa i Damiana to jednak nie to samo co Em. Jest u panów klimat, jest zacna produkcja, ale Nas nie prezentuje się tak świeżo na majku jak Shady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To osobliwy masz gust, nie powiem. Encore przed MMLP. Pierwszy raz widzę takie zestawienie.

idąc twoją drogą oceniania

1. The Eminem Show - 10/10

2. Marshall Mathers LP - 10/10

3. The Slim Shady LP - 10/10

4. Recovery - 10/10

5. Relapse - 8/10

6. Encore - 6/10

7. Infinite - 6/10

Trzeba mieć odwagę nazwać coś w końcu klasykiem, bo ostatnio każdy się tylko wzbrania i przypomina stare dobre czasy.

Co do Nasa i Damiana to jednak nie to samo co Em. Jest u panów klimat, jest zacna produkcja, ale Nas nie prezentuje się tak świeżo na majku jak Shady.

Cos strasznie wysokie u ciebie te oceny :wink: .U Jay'a pewnie prawie same dychy :tongue: . Thug przeciez podal Encore po MMLP ?! Skoro wy podajacie to ja tez podam.

1. The Eminem Show 10/10

2. Marshall Mathers LP 9,5/10

3. The Slim Shady LP 9/10

4. Recovery 8,8/10

5. Encore 8,5/10

6. Relapse 7,5/10

7. Infinite nie cale przesluchalem, ale ztego co slyszlem daje 5,5/10

Recovery troszke lepsze od Encore.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Slim Shady LP 9,5/10

2. The Eminem Show 9/10

2. Marshall Mathers LP 9/10

2. Recovery 9/10

5. Encore 6/10

6. Infinite 5/10

7. Relapse 4/10

Tak to by wyglądało moimi oczyma. SSLP na czele, minimalnie wyprzedzając TES, Recovery i MMLP ze względu na najlepszy moim zdaniem kawałem Ema - Guilty Consience.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos strasznie wysokie u ciebie te oceny :wink: .

jak dobre albumy to czemu mam na siłę szukać ich wad by nie dać tylko najwyższej oceny? :P

U Jay'a pewnie prawie same dychy :tongue: .

raczej nie

1. Blueprint 10/10

2. Reasonable Doubt 10/10

3. Black Album 10/10

4. American Gangster 9/10

5. Vol. 1 8/10

6. Blueprint 3 8/10

7. Dynasty 7,5/10

8. Vol. 2 7/10

9. Blueprint 2 6,5/10

10. Vol. 3 6/10

11. Kingdom Come 6/10

Thug przeciez podal Encore po MMLP ?!

ta miało tam być w moim poście "SSLP" a nie "MMLP".

Ale wiesz Encore zostało raczej zgodnie okrzyknięte najsłabszą pozycją w dysko Emka. A jednak są i tacy, co wysoko cenią ten album, to nawet dobrze, pluralizm w cenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem 18 czerwca(taka miala byc premiera w Europie) w MM, a plyty oczywiscie nie ma. Okazalo sie , ze polska premiera dopiero 25.06. Teraz wystarczy tylko czekac dodatkowe 7 dni. Polska znowu zacofana, pozostaje tylko allegro i ebay.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, zanim całkiem przerzuciłem się na metal, bardzo dużo słuchałem Eminema. Lubiłem jego styl. Lubiłem to jak robił z siebie pajaca w takich piosenkach jak "We Made You", "Just Lose It" itp, albo był śmiertelnie poważny np. w "Like Toy Soldiers", "Mockingbird" lub "When I'm Gone". Za mistrzostwo w tym fachu uważam takie tytuły jak "Lose Yourself", "The Way I Am", "Sing for the Moment".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, muszę przyznać, że nowy album mi się copraz bardziej wkręca. Pewnie na początku mi się nie spodobał ponieważ oczekiwałem czegoś innego, płyty w stylu "The Eminem Show". A dostałem niewiele gorszy album ale całkiem inny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz Thug. Mnie na początku ten album zmiażdżył.

Potem oczywiście miałem różne wątpliwości, czy aby na pewno 5/5 się należy, ale uznałem, że to pod wpływem natłoku krytycznych recenzji zewsząd. A nauczyłem się już jakiś czas temu bycia impregnowanym na psychologię tłumu.

Polecam raczej każdemu indywidualnie ocenić to wydawnictwo. Co nie znaczy, że nie możecie czytać recek- np. tej mojego autorstwa :D, ale oceńcie sami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słucham raczej rapu zza wielkiej wody, ale skusiłem się przesłuchać kawałki Ema z Pink i Rihanną (tak to się pisze?). Pomimo mojej wysokiej niechęci do popu we wszelkiej postaci, to track z Pink dało się słuchać. Z tą drugą było gorzej, bo chociaż jakiś talent posiada i ładnie nawet śpiewa (nie wierzę że to mówię...) to do rapu pasuje jak Nergal do reggae. Ogólnie jak już mają się mieszać jakieś gatunki z rapem to niech to będzie rock albo reggae.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jataman69 Rap + rock lub co gorsza metal (nie, że mam coś do metalu lub rocka) jednak lepiej żeby mieszały się gatunki o podobnej budowie. Czyli np. reggae i rap. Polegają na tym samym (podkład muzyczny jako tło i wokal najważniejszy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jataman69 Rap + rock lub co gorsza metal (nie, że mam coś do metalu lub rocka) jednak lepiej żeby mieszały się gatunki o podobnej budowie. Czyli np. reggae i rap. Polegają na tym samym (podkład muzyczny jako tło i wokal najważniejszy)

A ja właśnie nie trawię metalu więc tym barziej nie chciałbym takiego połączenia. A rock może być ale mieszanie go z rapem również uważam za nienajlepszy pomysł. Jeśl zaś chodzi o reggae to uważam to za fajny pomysł, co udowodnili Nas i Damian Marley.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jataman track z popową wokalistką niekoniecznie musi być popowy, w końcu to płyta rapowa. Track z pink wyszedł bardzo zacnie, w ogóle nie ma tam ani krzty popu w tej najgorszej postaci.

Co do rocka to przywracając rozmowę na eminemowy tor to jak się łączy tak ładnie jak tu to nie mam nic przeciwko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłuchałem tego """"""""""""""""""""""""""fristajlu"""""""""""""""""""""""""" (zważcie na liczbę cudzysłowów) i nie ma tam ani jednej linijki na Eminema. Na szczęście, biedny byłby Bieber jakby go Em podsumował.

Na nieszczęście jest też ten link

:blink: :blink: :blink: :blink: :blink: :blink: :blink: :blink:

PleaseNo.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przeczytanie tego

Recenzja Marshall Mathers LP

Rozumiem, że każdy ma własne zdanie, że żyjemy w epoce internetu w której każdy ma prawo do wypowiadania swojej opinii mimo że jego opinia jest mało warta, że nikomu zabronić nie można, ale chyba admini tej strony powinni pilnować swoich recenzentów by nie odpływali zbyt daleko od rzeczywistości...

1,5?

pleeeease

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po usłyszeniu 'Not afraid' zakochałem się w piosence ;) Sam instrumental jest świetny, bo lubię się wsłuchiwać w szczególiki np. klawisze w refrenie... prawie niewykrywalne dla ucha, ale jednak są ;)

Równocześnie wzięło mnie na odsłuchanie starszych utworków pana Marshall'a. Youtube tym razem nie zawiodło ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tony znowu...? Jak powiedziałeś każdy ma prawo do posiadania własnej opinii i opinia danego recenzenta jest taka a nie inna i nie ma co się przejmować. Sprawdź sobie kto to napisał i omijaj recenzje tej osoby szerokim łukiem. Może to jakiś fan metalu? Albo popu i te półtora gwiazdki dał za Rihanne i Pink? Po prostu nie ma co o tym rozmyślać.

Z tego co wiem to ty też piszesz recenzje, więc teraz pomyśl czy byś lubił jak by ktoś ci powiedział że jeżeli nie wystawisz więcej niż 3 to twoja recenzja się nie pojawi... tam gdzie miała się pojawić :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to ty też piszesz recenzje, więc teraz pomyśl czy byś lubił jak by ktoś ci powiedział że jeżeli nie wystawisz więcej niż 3 to twoja recenzja się nie pojawi... tam gdzie miała się pojawić

Na pewno bym chciał, by czytał je w całości

Taką żądzę odpisania miałeś, że nie zauważyłeś, że mówiłem o recenzji Marshall Mathers LP, nie Recovery. I nawet linka do tej recenzji dałem, którego też jak widać nie raczyłeś otworzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...