Skocz do zawartości

Baldur´s Gate (seria)


Gość kabura

Polecane posty

Wie ktoś czy istnieje jakaś górna granica punktów reputacji? Na razie jestem heroiczny (19). I czy Aerie musi uciec czy zostanie ze mną jeśli ją w sobie rozkocham?

Punktów reputacji można zebrać bodajże 20 i potem już się nie będą dodawały, heroiczny to najwyższa reputacja. A Aerie - jeśli odpowiednio poprowadzisz wątek romansoway, to rozkochasz ją w sobie i pozostanie z Tobą, ale i bez tego może uczestniczyć w Twojej wyprawie do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby grać drużyną z mieszanymi charakterami, wystarczy zainstalować jeden z komponentów EaseOfUse. Może to i nie do końca zgodne z założeniami twórców, ale za to cholernie przydatne. No i naprawde fajne się gra, mając w drużynie jednocześnie Visconię, Edwina, Keldorna i Korgana...

Owszem, tak też zrobiłem. Jest jednak pewne 'ale', którego doświadczyłem podczas dzisiejszej, krótkiej sesji: kiedy reputacja twojej drużyny znacząco spadnie, Keldorn rozpoczyna z Tobą dialog, który (chyba) we wszystkich przypadkach kończy się walką z nim- tej sytuacji mod nie wyeliminował.

We właśnie prowadzonej przeze mnie sesji prowadzę drużynę złą drużynę, jednak podczas następnej już zadecydowałem, że będę prowadził rozgrywkę za pomocą charakterów maksymalnie Dobrych i Prawych, do obrzydzenia... Chwilowo nie potrafię sobie wyobrazić, jak zniosę moralne przejażdżki Keldorna, Anomena i Minsca, ale może jakoś sobie poradzę z barierami psychicznymi. Może.

IMO albo się gra złymi, albo nie, nie ma ich 6, to grasz piątką, proste... Zawsze mozna dać Haer'Dalisa do drużyny, z tego co pamiętam jest chaotyczny neutralny...

Tak, mój kruku... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawaiłem się nad grą mieszanym składem. Miszanbym w sensie wybierałbym ludków z charakterem około neutralnym i neutralnym. I zastanawiałem się nad takowym składem.

Ja- bard, walka dwoma długimi mieczami, człowiek (dla romansu z Viconią, którego jeszcze nie miałem) oraz dla twierdzy

Viconia- dla romansu i super kapłan

Anomen- dla charakterku i walenia Cromem Fayerem

Jan Jansen, charakterek, gagi, oraz drużynowy złodziejo-mag

Valygar- dobry wój, choć nie wiem czy nie będzie za oschły dal takiego zespołu

No i jeszcze jakaś ewentualna dodatkowa postać, typu Joshimo lub Haer'dalis. Obawiam się tylko że taka drużyna będzie pozbawiona odpowiednio silnego wsparcia magicznego. Ale znowu nie ma fajnego neutralnego maga. Co mi doradzicie? Kogo wywalić, kogo wstawić? Od razu mówię że nie przyłączam Jaheiry, oraz postaci zbyt dobiegających od nurtu neutralnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wywalil Anomena bo to postac, ktorej najbardziej nie lubie w BG2. Za niego mozesz wziasc Cernda(jezeli troche pograsz z nim zobaczysz, ze to potezna postac). Valygara radze ci zostawic bo to jeden z najlepszych wojownikow i ma fajny charakter. Nalia podobno jest calkiem calkiem polaczeniem maga i zlodzieja ale mialem ja przez, krotki okres czasu wiec sie na niej nie poznalem. Co do Hear'dalisa to kolejna postac ktorej nie lubie ponadto w druzynie wystarczy spokojnie jeden bard. Ja bym wzial jeszcze Korgana bo to chyba najlepszy wojak w grze moim zdaniem majac zarazem nietuzinkowy charakter :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi doradzicie? Kogo wywalić, kogo wstawić? Od razu mówię że nie przyłączam Jaheiry, oraz postaci zbyt dobiegających od nurtu neutralnego.

Na twoim miejscu sam stworzyłbym brakującego maga bądź czarownika o neutralnym charakterze, zaś rolę barda powierzyłbym Haer'dalisowi. Nie jestem pewien, ale mam dziwne wrażenie, że do umieszczenia w jednej drużynie Anomena i Viconii musiałbyś zainstalować jeden z komponentów EaseOfUse, wykluczający konflikty charakterów (wątpię, czy bogobojność rycerza zaakceptuje dziecię Podmroku w drużynie...).

Ja bym wywalil Anomena bo to postac, ktorej najbardziej nie lubie w BG2. Za niego mozesz wziasc Cernda(jezeli troche pograsz z nim zobaczysz, ze to potezna postac).

Według wprawionych w bojach graczy, Anomen to najlepszy wojownik w grze, więc nie skreślałbym go tylko ze względu na jego infantylny charakter. Cernd- przyznam, ani razu nie znalazłem dla niego miejsca w mojej drużynie. Druid to ciekawa klasa postaci, jednak ja nie darzę jej szczególną sympatią. Z tego właśnie powodu slotu nie zajmuje u mnie również Jaheira, mimo że jej dwuklasowość pozwala bezproblemowo rzucać czary druida w pełnej zbroi płytowej. Szkoda zachodu na jej rozwijanie, lepiej ufundować Viconii jakikolwiek pas siły, ubrać ją w jakąś dobrą zbroję płytową i uzbroić w Wekierę Zniszczeń po wizycie u Cromwell'a, bądź Cep Bojowy Wieków (choć u mnie dzierży go tylko dlatego, że inni nie mieli specjalizacji w tego typu broni...).

Valygara radze ci zostawic bo to jeden z najlepszych wojownikow i ma fajny charakter.

Mruk.

Nalia podobno jest calkiem calkiem polaczeniem maga i zlodzieja ale mialem ja przez, krotki okres czasu wiec sie na niej nie poznalem.

To właściwie kopia Imoen. Z tą przewagą, że Imoen po odbiciu jej z Czarowięzów ma zdecydowanie niższy poziom, niż obecna w drużynie Nalia. Charakter: dobry (co absolutnie wyklucza ją z przyłączenia do mojej drużyny...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anomen z Viconią większych problemów nie sprawia, sam zresztą mówi, że nie ma oporów przed przyłączeniem do drużyny tak pięknej istoty... gorsza sprawa z Keldornem - facet ma konflikty tak z Viconią jak i Anomenem, podobnie konfliktowymi postaciami są Edwin (konflikt z Korganem i Minsciem) i Jaheira (namolnie wnerwia Aerie i jej matkuje, co tą drugą wybitnie irytuje)... więcej punktów zaplanych nie pamietam... teoretycznie jest jeszcze Jan Jansen, który wnerwia wszystkich dookoła ale tylko słownie i do utarczek nie dochodzi... osobiście twierdzę: Ease of Use i życie staje się piękniejsze - a przynajmniej nie trzeba siedzieć nad tabelami postaci by sprawdzić, czy przypadkiem drużyna w podmroku się nie rozleci...

a do samego Anomena mam pewien sentyment - jest rycerski, dziewiczy i widać, że miał ciężkie dzieciństwo - po prostu buracki marzyciel... ale całkiem nieźle sie sprawdza jako wojownik z domieszką czarów kapłańskich i cepem wieków bądź Crom Fayerem w łapce...

Tomek EB - proponuję Yoshimo, a w Czarowięzach wymienić go na siostrę - daje to pewien bonus do doświadczenia, a Imoen wraz z Jansenem i Główną postacią powinny stworzyć odpowiednio mocne zaplecze magiczne... ewentualnie można zainstalować jakiś mod i dorzucić sobie taką np. Chloe (do zrekrutowania w lochach Irenicusa w planie powietrza) - Kensai ze zręcznoscią na 25, do tego nie loubi się z Anomenem (biedny Ano będzie obstrzeliwany docinkami z dwóch stron)... a i jeszcze jedno - z Chloe można mieć romans, tylko trzeba mieć w drużynie siostrę i być kobietą... ewentualnie jak się nie jest zainteresowanym to słodka Kensai kieruje swe zainteresowanie ku siostrze właśnie... czyż nie urocze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, tworzę czarodzieja a szóstą postacią będzie Joshimo. Czynię to jednak z pewnym niesmakiem, bo jeśli jakaś twierdza mnie nudzi, to jest to twierdza maga :) No ale trudno, przeboleję, mam nadzieję że Viconia-kochanka mi to wynagrodzi :twisted:

Aha, Nalii bym nie wziął zdecydowanie. Pamiętam, że zawsze mierziła mnie jako ta obrończyni biednych i sług. Raz czy dwa ją miałem, miała ciekawe questy poboczne, ale potem już trochę nudziła. Nawet Minsc mnie trochę nudził, bo ileż można słuchać przygłupa krzyczącego "przywalmy złu"

Jaheira... "musimy przywrócić równowagę!". Jasne, ty pierwsza, Jaheiro. O, przwróć równowagę naszej drużynie i zarżnij, o, tego tam. W końcu reputację mamy za dużą. :wink:

Edwin- Nie no, nawet jak starałem się stylizować na złą drużynę, miewałem od czasu do czasu chęć kazać Korganowi zarżnąć czarodzieja. Charakter, wproadzający w czystą antypatię samego gracza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet Minsc mnie trochę nudził, bo ileż można słuchać przygłupa krzyczącego "przywalmy złu"

Mnie sie tam on nigdy nie znudzi :D "Wszyscy żeśmy bohaterzy! I ty i ja i Boo! Chomiki i łowcy z wszyskich krain - radujcie się!!" i oczywiście nieśmiertelne "Uoo ależ to było sprytne..." Acz najpiękniejszym tekstem z całego Bg jest krytyk Jana - "Rzepa ci sie nie podoba?!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BG2 ogólnie jest bardzo przyjazny dla gracza, więc nie powinieneś mieć żądnych problemów. A jak skończyłeś Tormenta to tym bardziej. Przy nim to questy w BG2 są wręcz prostackie (przynajmniej niektóre).

Cóż w BG1 były jeszcze bardziej prostackie a jakoś się dobrze grało.

Mnie sie tam on nigdy nie znudzi Very Happy "Wszyscy żeśmy bohaterzy! I ty i ja i Boo! Chomiki i łowcy z wszyskich krain - radujcie się!!" i oczywiście nieśmiertelne "Uoo ależ to było sprytne..." Acz najpiękniejszym tekstem z całego Bg jest krytyk Jana - "Rzepa ci sie nie podoba?!"

A najlepsze to były kłótnie Minsc’a z Janem. Cóż miałem szczęście grać charyzmatycznym Paladynem i chyba tylko dla tego ta dwójka się nie pozabijała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi doradzicie? Kogo wywalić, kogo wstawić? Od razu mówię że nie przyłączam Jaheiry, oraz postaci zbyt dobiegających od nurtu neutralnego.

Na twoim miejscu sam stworzyłbym brakującego maga bądź czarownika o neutralnym charakterze, zaś rolę barda powierzyłbym Haer'dalisowi. Nie jestem pewien, ale mam dziwne wrażenie, że do umieszczenia w jednej drużynie Anomena i Viconii musiałbyś zainstalować jeden z komponentów EaseOfUse, wykluczający konflikty charakterów (wątpię, czy bogobojność rycerza zaakceptuje dziecię Podmroku w drużynie...).

Ja bym wywalil Anomena bo to postac, ktorej najbardziej nie lubie w BG2. Za niego mozesz wziasc Cernda(jezeli troche pograsz z nim zobaczysz, ze to potezna postac).

Według wprawionych w bojach graczy, Anomen to najlepszy wojownik w grze, więc nie skreślałbym go tylko ze względu na jego infantylny charakter.

Nalia podobno jest calkiem calkiem polaczeniem maga i zlodzieja ale mialem ja przez, krotki okres czasu wiec sie na niej nie poznalem.

To właściwie kopia Imoen. Z tą przewagą, że Imoen po odbiciu jej z Czarowięzów ma zdecydowanie niższy poziom, niż obecna w drużynie Nalia. Charakter: dobry (co absolutnie wyklucza ją z przyłączenia do mojej drużyny...).

Radziłbym żebyś stworzył siebie, jako neutralnego maga, a jeszcze lepiej czarownika.

Anomen - owszem, jest dość pedalski, nie przepadałem za nim, ale za to jako kapłan jest świetny i całkiem niezły z niego wojak. Jeśli nie chcesz Jaheiry (ja ją mam zwykle do momentu, aż fabuła mi jej nie "zabiera", wkurza mnie tymi swoimi gadkami), ani Aerie to koniecznie musisz go mieć.

Nalia - nie polecam. Jako mag średnia, jako złodziej wręcz tragiczna. Jako złodziej Jan dużo lepszy, a jak będziesz czarownikiem, to będzie ci zbędna. Do momentu uzyskania twierdzy można ją mieć, później wymienić na Jana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jestem zwolennikiem, że tak to nazwę, płynnego transferu członków dryżyny, czyli wymiany członków w grupie. Raczej już lepiej ieć stały skład drużyny, bo strasznie dużo ex-pa się marnuje na postaciach wymienianych, a komp nie ustawia poziomu nowych towarzyszy na średnią grupy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko:

- grał ktoś z was może drużyną, w składzei której byl Hendak? (Ten w gildii niewolników).

O ile mnie pamięć nie myli, Hendak nie jest grywalnym NPC...

Osobiście nie jestem zwolennikiem, że tak to nazwę, płynnego transferu członków dryżyny, czyli wymiany członków w grupie. Raczej już lepiej ieć stały skład drużyny, bo strasznie dużo ex-pa się marnuje na postaciach wymienianych, a komp nie ustawia poziomu nowych towarzyszy na średnią grupy.

Podpisuję się pod tym. Sam zawsze przed rozpoczęciem gry ustalam skład mojej przyszłej drużyny, który zapewni mi komfortową rozgrywkę. Później żadne zmiany nie wchodzą już w grę, bo wymienianie doświadczonej postaci na taką, która dopiero zaczyna jest według mnie nonsensowne. Owszem, jeśli gramy po raz pierwszy, warto sprawdzić wszystkich dostępnych NPC tak, by przy drugim podejściu wybrać albo tych najlepszych, albo tych, którzy pasują do naszego stylu gry.

Jako złodziej Jan dużo lepszy, a jak będziesz czarownikiem, to będzie ci zbędna. Do momentu uzyskania twierdzy można ją mieć, później wymienić na Jana.

Nie rozumiem sensu trzymania w drużynie Nalii w opisywanym przypadku. Przecież Twierdzę można przejąć w posiadanie, zostawiając ją na zewnątrz... To zawsze trochę XP dla Jana więcej. Przewaga Jansena wiąże się też z tym, że to jedyny (poza Yoshimo) awansujący złodziej.

Sam doszedłem właśnie do momentu walki z Kangaxxem. Rozniesienie jego skostniałych pobratymców było zaskakująco proste (podejrzewam, że podczas pierwszej przeprawy moja drużyna nie była doświadczona, skoro miałem trudności...). Wiedziałem też, że idealną do pokonania lisza bronią jest Wekiera Zniszczeń +2. Broń już posiadałem, problem jednak w tym, że z umagicznieniem +1, co wymagało wyprawy po illit, który z kolei oddałem panu artyście, zaliczając zadania dla Zakonu Helma. Gdzieś czytałem, że jeśli przyzwiemy demona, zaatakuje on cywili bez punktów karnych dla naszej drużyny. Postanowiłem wypróbować- podziałało. Illit był, Wekiera była, pozostało tylko ruszyć tyłek do Cromwella. Krasnoludzki kowal skonstruował dla mnie broń, w którą zaopatrzyłem (ze względu na specjalizację) Viconię. Teraz tylko roznieść lisza i zebrać to, co po nim pozostanie.

Uprzednio odpocząwszy w tawernie, by zregenerować nadszarpnięte walkami zdrowie i braki zaklęć, ruszyłem do komnaty z sarkofagiem. Przed walką rzuciłem na siebie chyba wszystkie możliwe czary ochronne. Do walki ruszył Keldorn oraz Pierwsza Pierś w drużynie, czyli Viconia.

Pierwsze starcie: cóż, zaczęło się niezbyt fortunnie. Rozstawieni z dala od sarkofagu magowie rzucali rozproszenia, wyłomy, przebicia, etc. Do czasu, aż uwaga lisza nie skupiła się na Edwinie, którego unieszkodliwił celną serią symboli z sekwencera. Niezażony tą bolesną stratą, doprowadziłem Kangaxxa do momentu zamiany w demilisza, cały czas tnąc Karsomirem i Wekierą Zniszczeń. Demilisz unieszkodliwił jednak Uwięzieniem najpierw Keldorna, później moją postać i nie mieliśmy o czym rozmawiać. Load.

Drugie starcie: przygotowania wyglądały właściwie tak samo. Problem w tym, że zapomniałem zastosować Prawdziwe Widzenie... Kangaxx tym razem serię symboli wymierzył w mojego paladyna, co wyłączyło go na praktycznie całą walkę... Dzielna Viconia nie dawała jednak za wygraną, za nic mając ataki lisza (ot, zwój ochrony przed nieumarłymi robi swoje). Sama doprowadziła go do stanu zrzucenia cielesnej powłoki. Chwilę po tym odzyskałem kontrolę nad Keldornem, którego pierwsze dwa ciosy były rzecz jasna krytycznymi pudłami... I w tym momencie stało się coś, czego nie przewidziałem. Viconia JEDNYM uderzeniem wekiery zabiła Kangaxxa. Opis walki wyglądał nieco kuriozalnie:

Viconia: atak: Demilisz Kangaxx

Viconia: zadaje 4 pkt. obrażeń

Demilisz Kangaxx: Śmierć

W nagrodę to właśnie ona nosi teraz pierścień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, a nie jest przypakiem tak, że Hendaka po pewnym czasie MOŻEMY przyłączyć? (jak już załatwimy sprawy z niewolnikami). Bo na 90% jestem pewien, że miałem go przez dosłownie sekundę w drużynie (żeby sprawdzić co to za jeden), ale wywaliłem, bo słaby był.

Opis walki - heh, spoko. Ja miałem tak w tym balonie (Kula, czy jakoś tak), przy walce z tymi magami. 3 ludzi mi zginęły, 2 osoby były nieaktywne, 1 przeciw mnie walczyła, mojemu łowcy zostało kilkanaścei HP, ogólnie tragedia. Wlczyli tylko przyzwańvy, ale już same najgorsze niedobitki. W tym momencie ostatniemu magowi skończyły się ochronne czary, i nagle walnął goza 8 punktów zwykły szkielet (2 zostało wtedy) i dead :D . Mój łowca wrócił do mnie, komuś tam skończyło się opętanie i udało się 8) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brethil>> Hendaka nie da sie wziasc do druzyny i jestem pewien tego w stu procentach.

Rozniesienie jego skostniałych pobratymców było zaskakująco proste ...
Jest prostszy sposob Korgan na 12 poziomie z Cromm Feyrem sam rozwala Kangaxxa ba nawet mialem kiedys screeny jak Gaxx uciekal przed samym Korganem :wink:.

Co do druzyny to ja wole sobie dobrac dobra ekipe i by bylo w niej zabawnie dlatego przewaznie dochodza do niej Viconia, Korgan, Valygar no i Yoshi na pewien okres czasu. Sam gram wojownikiem/zlodziejem bo uwazam, ze ten dwuklasowiec to rzecz potezna i fajnie sie gra lotrzykiem zwlaszcza, ze nie ma zadnego dobrego w grze poza Yoshim, ktory z powodu ciezkiej sytuacji prywatnej nie zadlugo zabawia w teamie. Jezeli mowa o magach to nigdy nie bralem Edwina mimo to, ze potezny to nie lubie go z charakteru i litowalem sie juz biorac ta elfke chyba sie nazywala Aerie. Fajnie bylo takze jak druzynie byla Mazzy z Korganem i Valgarem :wink: zawsze mozna bylo cos ciekawego uslyszec :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jestem zwolennikiem, że tak to nazwę, płynnego transferu członków dryżyny, czyli wymiany członków w grupie. Raczej już lepiej ieć stały skład drużyny, bo strasznie dużo ex-pa się marnuje na postaciach wymienianych, a komp nie ustawia poziomu nowych towarzyszy na średnią grupy. :)

No ale spójrz na to z innej strony - stosując rotację masz szanse w drugim rozdziale zdobyć dużo więcej XP, niż grając cały czas tą samą szóstką. Tak to masz tylko XP za 5 questów związanych z postaciami, a jesłi zmieniasz ludzi to dużo więcej. Robiąc to mądrze (tak żeby mieli podobne poziomy wszyscy), przechodzisz do 3 rozdziału mocniejszą druzyną, niż ze stałym składem. No i dobrze poznajesz wszystkie postacie, możesz wybrać, które z nich pasują najbardziej do twojego stylu gry. No a główna postać, jako ze cały czas zbiera XP-ki, może się ładnie nachapać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że tak obniże poziom dyskusji, ale gram w BG2 dopiero pierwszy raz (ledwie zacząłem) i mam pytanko (trochę głupie, ale taki juz jestem :P ) W twierdzy d'Arnise zrobiłem psi gulasz. Co trzeba zrobić, żeby nakarmić nim umber hulki? Mógłbym je rozwalić, ale liczę na coś zabawnego, więc chciałbym sie upewnić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dole twierdzy masz pomieszczenie z umberhulkami wejdz do niego pod wplywem zaklecia sanktuarium, niewidzialnosc itd. Zanies gulasz w miejsce gdzie sa kosci zostaw go tam nastepnie wyjdz z cel dolnym wyjsciem zamknij gorne i dolne i w rezultacie kolosy beda siedziec zamkniete w celach :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dole twierdzy masz pomieszczenie z umberhulkami wejdz do niego pod wplywem zaklecia sanktuarium, niewidzialnosc itd. Zanies gulasz w miejsce gdzie sa kosci zostaw go tam nastepnie wyjdz z cel dolnym wyjsciem zamknij gorne i dolne i w rezultacie kolosy beda siedziec zamkniete w celach :wink:

Hm... Dostaje się za to jakieś Pd? Ja tam zawsze zabijałem Kolosy bez żadnego problemu. Jak już mówimy o twierdzy to walka z Żelaznym golemem nie zabrała mi ani jednego hp. Golem bowiem nie może wyjśc z pomieszczenia a postac jak najbardziej. Golem stoi sobie przy drzwiach a ja rzucam w niego małymi meteorytami. Gdy mi ich zabraknie idę się przespac dwa pokoje dalej i wracam. Tak samo można zabic adamentowego golema w jaskini na wzgórzach Wichrowej Włóczni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem sa za to pkt doswiadczenia gdyz to przewidywana czesc questa.

Co do tych golemow to ja wole sie wybic to szybko i nie tracic czasu na takie cos. Rownie dobrze znam sposob by pokonac smoka cieni i Firkraaga bez straty hp :wink:w przypadku tego pierwszego trwa to nie wiele ponad 1 min natomiast w drugiego cos okolo 20 min.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Rownie dobrze znam sposob by pokonac smoka cieni i Firkraaga bez straty hp :wink:w przypadku tego pierwszego trwa to nie wiele ponad 1 min natomiast w drugiego cos okolo 20 min.

Czyżby chodziło o pułapki? Bo wiem, że na początku ja wybijałem smoki obstawiając je do okoła pułapkami Yoshima (najlepiej tymi specjalnymi), a potem atakując - ginęły zwykle od razu. Niestety, w ten sposób nie dostajemy doświadczenia, a to jest jakieś 60 tysięcy...

Tak BTW: Właśnie odświeżam sobie pierwszą część gry, początkowo zainstalowalem też nieoficjalny dodatek Northern Tales of the Sword Coast, ale że jest niemożliwie zabugowany, to sobie darowałem. Tak więc zaczynam grę od nowa i staram się wylosować dobrą postać, czyli taką ,która wszystkie statsy oprócz mądrości i inteligencji ma na 18, w tym siłę na 18/00 - tak, zgadliście, gram Wojownikiem :P

Swoją drogą, niezmiernie irytujący jest fakt, że w oryginalnym Baldurku można mieć tylko 20 strzał/bełtów/pocisków w jednej przegrodzie. Ale i tak dam sobie radę :P

P.S. Jaki jest, według was, najlepszy mag w Baldur's Gate 1? Pomijając Edwina oczywiście, bo on niestety jest Zły...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...