Pan_Feanor Napisano Czerwiec 24, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2003 Widze że nawet podśwaidomie używasz nazw z fallouta ^_^Chodzi mi o Xander Root (po zmieszniau z Broc Flower masz proszek leczniczy ) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 24, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2003 Jeśli to był ten typek co walczył z gnollami to obawiam się, że już z nim nie powalczę. Powiedzałem, że mu pomogę z tymi dziadami, a jak było po wszystkim to poszedł sobie. Ale sprawdzę może jeszcze się tam czai. A jak nie to zobaczę czy mam savegame'a sprzed tamtego okresu. łatwo nie będzie, bo w sumie to mam dopiero 4 poziom. ALE TO NIC.___________Aby mieć rozum, trzeba błędu zażyć.Tak, to ten typek ktory walczyl z gnollami (jakby mu pomoc byla potrzebna). Oplaca sie go ukatrupic, gdyz ma przy sobie niebywale potezna bron (jak na BG1 - palasz +3 z bardzo malym opoznieniem) i daje nam 12000 EXP. Jezeli jednak nie chcesz z nim walczyc, mozesz go okrasc Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Uber Soldar Napisano Czerwiec 24, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2003 Tak Czarnos, ale oprócz pałasza +3 ma jeszcze drugiego (pałasza) +5 oraz kolczugę +4. Zapomniałeś także dodać, że zabicie Drizzta oznacza spadek reputacji o 10 pkt. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość K3rm!'][' Napisano Czerwiec 24, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2003 Ale dla takiego łupu chyba opłaca się go zgładzić Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość szwajan Napisano Czerwiec 24, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2003 Drizzt to bez watpienia najwiekszy rzeznik 1... ja przechodzilem najpierw 1 i 2 dobra druzyna ale 2 raz jak gralem to przeszedlem 1 postacia (wojownikiem-magiem elfem) pierwsza czesc i potem ta sama postacia przelazlem dwojke i tob... na koncu gry byl calkiem przyzwoitym rzeznikiem ... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Tak, jest jeszcze Palasz +5 (to o niego mi chodzilo, ale sie pomylilem ), jednak jest dostepny jedynie po pokonaniu Drizzta (nie mozna go ukrasc). A teraz z innej beczki - jak zabijaliscie drowa? Ja uzylem malego podstepu - zaatakowalem Drizzta Imoen, nastepnie rzucilem na nia "Nienaruszalna Sfere Otiluke'a". Elf zaczal bic dziewczyne, a ja w tym czasie zaszedlem go z dwoch stron Khalidem i moim wojownikiem (mimo atakow ze strony moich ludzi, Drizzt nadal okladal Imoen). Reszty chyba nie musze juz pisac :D:D Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Hehe JAK MOŻNA O ZAKATRUPIENIU DRIZTA MÓWIĆ !!!!!! ja grałem elfem wojakiem o imieniu Drizt ale sie niezaprzyźniliśmy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GL1zdA Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Ja ukatrupilem go stojac po drugiej stronie jeziorka i modyfikujac .ini tak ze Nie mogl odnalezc sceizki do mnie Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Monster Siukur@ Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Jednak niema to jak nienaruszalna strefa Otulika.Najlepszy sposób na pokonywanie bossów wykorzystywałem tą taktyke nietylko w Baldursach ale także w Icewindach.Kurcze jestem ciekawy czy wyprodukują jeszcze coś w stylu Icewinda czy Baldursa niestety wiem że sie na to niezanosi :cry: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NOOKIE Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Raz próbowałem magiem grać. Przebajka . Na początku mamy ze dwa czary i jakieś 4 pż. Jaka to jest męka nim grać przez pierwszych kilka poziomów.Chociaż wyobrażam sobie jaki to musi bysior być przy 40 poziomie (bo chyba tyle można w dwójce ugrać). Trzeba kiedyś spróbować._______________Aby mieć rozum, trzeba błedu zażyć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Ja po przejsciu Tronu Baala (moim Dzikim Magiem) osiagnalem jedynie 26 poziom, zeby dobic do 40 musialem jeszcze 3x przechodzic. A jezeli chodzi o potege jaka czarodziej wtedy dysponuje - Elminster wysiada Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość szwajan Napisano Czerwiec 25, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 25, 2003 Ja jak przechodzilem baldura:tob mialem 40 poziom magiem i 40 poziom wojownika (dwuklasowiec) no i byla rzeznia... oczywiscie jedna osoba w druzynie Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Camilo Napisano Czerwiec 26, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 26, 2003 ja osobscie mam druzyne bardzo dobrze wszyskolona mag jestna 37 poziomie i powiuem wam, ze dla checy czsami puszczam pare czrow w miescie po to by tylko pobawic sie z zakaptrzonymi co sie pojawi nowy to ginie... mowie wam zabawa przednia Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Uber Soldar Napisano Czerwiec 26, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 26, 2003 No to widzę Camilo, że mamy podobne upodobania. Ja kiedyś po dwukrotnym przejściu BG 2, stworzyłem sobie w Shadow Keeperze postać smoka (nawet wygląd dałem odpowiedni). Po wyjściu z lochów Irenicusa mordowałem kogo popadnie i czekałem tylko na strażników. Oprócz tego kodami tworzyłem sobie różne potwory i dołączałem je do drużyny (również kodem). I tak oto w gospodzie pod Miedzianym Diademem zatrzymał się smok, minotaur, upiorny rycerz, żelazny golem, łupieżca umysłu i ognisty olbrzym Polecam wszystkim walkę ze strażą miejską , trzeba mieć naprawdę dobre postacie aby ich pokonać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Camilo Napisano Czerwiec 26, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 26, 2003 Hehe dobre, dobre nie ma to jak wyrznac pol Promenady w drobny mak :lol: uwazjacie na sklepikarzy, ta sa dopiero mendy . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość tymbeer Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 Szkoda tylko że nie da się grać całkiem złą postacią. Plądrowanie, zabijanie, gwałcenie. No, może to ostatnie nie. Niby można "pobrykać", ale gra nie idzie dalej.Zresztą po co miałbym ratować Imoen?! Do karczmy na dziewki lepiej iść. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Niccer Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 Szkoda tylko że nie da się grać całkiem złą postacią. Plądrowanie, zabijanie, gwałcenie. No, może to ostatnie nie. Niby można "pobrykać", ale gra nie idzie dalej.Zresztą po co miałbym ratować Imoen?! Do karczmy na dziewki lepiej iść. Heh... widzisz gdybyś tak ciągle brykał to byś nie przeszedł gry, tylko dążył inna scieżką. A BG co prawda daje dużą swobodę działania, jednak nie na tyle, aby robić zupełnie coś innego od tego co przewidzieli programiści. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 I dlatego właśnei wolę Fallouta..... tam nieważne cyś dobry czy zły i tak możesz dopiąć swego.. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 I dlatego właśnei wolę Fallouta..... tam nieważne cyś dobry czy zły i tak możesz dopiąć swego..A grając złą postacią można czasem przeżyć niezłą satysfakcję :twisted: Fajnie jest czasem przywalić jakiemuś sklepikarzowi bo wiesz, że nie przeszkodzi ci to (w jakimś większym stopniu) ukończenia gry. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Grzyb® Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 Jak rasa waszym zdaniem jest najlepsza rasa i klasa w BG2 ?? ... ja lubie elfow i pol-elfow a klasa lowca ... najlepiej jak jest nieco zly :twisted: ... jak dla BG to dla mnie swietna postac ... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 Lowcow to ja jem na sniadanie :twisted: (zart). Dla mnie lowca jest jedynie postacia wspomagajaca, mozna z niego zrobic wymiatacza, ale nigdy nie dorowna wymiatajacemu barbarzyncy, wojownikowi czy tez czarodziejowi. Meine opinion ist sprawdzona w multiplay'u (NWN). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 28, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 28, 2003 Moje spostrzezenia z walk w multiplayer'ze BG2 nie roznia sie wiele od tych ktore poczynilem w NWN. Kilka razy walczylem z naprawde swietnie zorganizowanymi lowcami, ale nasze starcie polegalo na tym, ze on uciekal strzelajac do mnie z luku, a ja gonilem za nim. Gdy jednak dochodzilo do starcia wrecz, nie trwalo to juz zbyt dlugo, no zdazylo mi sie raz czy dwa przegrac bo ukatrupil mnie z luku Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Uber Soldar Napisano Czerwiec 29, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 29, 2003 Phi! Co to za walka, jakiś berek? Koleś to lama i tyle. Mój mnich zrobiłby z niego sałatkę A jaki jest Waszym zdaniem najtrudniejszy/najbardziej wkurzający przeciwnik w BG2? Nie mam tu na myśli "bossów" (czyt. Abazigal, Melissana itp.) tylko takich zwykłych wrogów. Mnie wkurzają wampiry i obserwatory. Najbardziej lubię drowy, fajna z nimi jest siekanka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Camilo Napisano Czerwiec 29, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 29, 2003 Moim zdaniem najbardziej wqurzajace sa Golemy, praktycznie kazdy odporny na magie, Pamietm pierwsza misjie w tym zamku (trzeba bylko wytluc wszystki trolw i uratowac ojca) jest tam pewne miejsce gdzie stoi kilka golemow roznych ras, no i zboku sa skrytki w ktorch zapewnie jest cos cennego, patrze stoja sobie spokojnie to wejde i zakosze co trzeba. Powiem tylko, ledwie udali mi sie uciec glownym bochaterem :) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Czarnos Napisano Czerwiec 29, 2003 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 29, 2003 Raz spotkalem swietnego mnicha, chociaz jego ciosy nie zabieraly mi wiele, to niezwykle trudno bylo go trafic.No, lupiezcy umyslu to najbardziej znienawidzeni przeze mnie przeciwnicy. Na poczatku musialem ich niszczyc pojedynczo, lub gora parami. A co do lowcow, to rozne slowa cisnely mi sie na usta, kiedy ganialem za delikwentem, a ten szyl do mnie zluku. Nie moglem go zlapac, a HP znikaly. Ale, jezeli mi sie juz udalo ... :D:D Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...