Skocz do zawartości

Baldur´s Gate (seria)


Gość kabura

Polecane posty

Łucznik??? No problemo :twisted: . Mały sekwnecer wystarczy na uruchomienie kamiennej skóry i lustrzanego odbicia. Choć mam jeszcze odporność na strzały, bronie magiczne i opończe :). Nim kwasowa strzałka dojdzie mam chwilę czasu :). Jeżeli trzaśnie mnie strzałą rozpraszającą magię, to kamienna skóra nie jest czasochłonnym czarem :). Następnie chyba zatrzymanie czasu, choć może lepiej przyspieszyć wpierw czarowanie. A co dalej. Wykanczamy chłopca z łuczkiem uwiądami A. D., a może i czym innym. dowcipni mogą mu sprzedać niewidzialnego łowcę, żeby miał małą premię w walce :). Oczywiście można przyzwać inne stworzonka :twisted: . No ogólnie da się takiego rozwalić dość łatwo. Jedyny, który mi się sprzykrzy to ew. bard odpowiednio wyćwiczony. Ale mogę sobie jedynie wyobrazić sytuację patową. W wypadku jak zacznie grać piosnki ogłupiające czy jakoś tak. Ale przy mojej oczywistej sile umysłu... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow...i to jest to! Moja drużyna nie milczy, a mówi, wręcz wtrąca się do kłótni i dyskusji z NPC! Tylko wynika z tego jeden tyci, tyci problem...mianowice...Idę do karczmy pod miedzianym diademem, rozmawiam sobie z każdym kogo tam spotkam. Jeden z bywalców zajazdu nawrzucał mi od psów, maminsynków i wyimaginowanych poszukiwaczy przygód. Ja mu na to...panie, nie mam nic do ciebie, nie chce kłopotów. I kończę rozmowę...ale nagle wtrąca się Minsc z tekstem "Obrażacie mego towarzysza? Nikt nie będzie obrażał mych towarzyszy! ARGHHH!". No i...zaatakował ich...a ja mu pomogłem. I reputacja spadła mi o 5! A wiecie, kto najgłośniej krzyczy, że drużyna spada na psy? Minsc...a ja na to mówię....fajno ^^. W końcu moi towarzysze nie milczą jak głupie malinowe taborety...

P.S...miecz Lilancor rządzi !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia dość zabawne jest że Złe postacie strasznie narzekają na to że pomagam innym. No kurczak to jest przecież praktyczne, zniżki w sklepach, wysoka reputacja, nikt mnie nie podejrzewa o to że mogę robić coś złego. Przecież głównym działaniem złych postaci w co doroślejszych filmach i książkach Bad Guye właśnie tak działają, sprawiają że ludzie widzą ich jako dobrzy,cnotliwi, uczuciwi, a tak naprawde już sami wiemy co te gostki robią. Jednak nie ma wątpliwości że AD&D jest systemem Czarno Białym, Zło jest Złem, a Dobro Dobrem mało kiedy trafia sie przykład postaci pozornie dobrej a naprawde złej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spell? Masz w drużynie Aerię? To jedna z moich ulubionych postaci. A możesz z nią pogadać o wieelu sprawach, drobnych jak i poważnych lub nawet filozoficznych :) . Jeżeli nawet jej nie spotkałeś to wróć się, kiedy będziesz miał okazję, do tamtego dużego namiotu, który mieści się w pierwszej lokacji po wyjściu z podziemi. Ten namiot to podstawowe mjejsce do odwiedzenia po wyjściu na światło dzienne(nie mówiąc o sporej dawce doświadczenia do zgarnięcia).

Apropo dialogów to podoba mi się w BG2 to, że nasi towarzysze nawet sami "na krzyż" ze sobą czasem rozmawiają. Czyli: Minsc gada z... powiedzmy Joshimo, a tu Aeria się wtrąca ze swoim zdaniem, na co Minsc zaprzecza a Joshimo uspokaja itp itd.

Jednak nie ma wątpliwości że AD&D jest systemem Czarno Białym, Zło jest Złem, a Dobro Dobrem mało kiedy trafia sie przykład postaci pozornie dobrej a naprawde złej.

Za to zagrajcie sobię (jeżeli jeszcze nie graliście ) w KotOR ||. Tam fabuła jak i sama gra jest po prostu boska. Takie postacie pozornie dobre( lub na odwrót) można tam spokojnie znaleźć, a dialogi z nimi też są mistrzowskie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mam w drużynie Aeire? Jasne. A oto pełny skład mej dzielnej drużyny...z przodu Minsc z Boo, Jaheira i Anomen, a z tyłu Eldahast (ja) i Aeire...była jeszcze Imoen, ale te psy mi ją porwały...sheesh i teraz będę musiał dołączyć Joshimo ponieważ nie mam złodzieja (a myślałem, że się bez tej klasy chwilowo [do powrotu Imoen] obędę...a jednak). A Joshimio jako postać taki sobie. Bo żadnej cięższej zbroi, niby jakieś pułapki, ale ciężko je zastosować, ani dobry w zwarciu, ani z dystansu, magii też nic a nic. No, niech tylko odzyskam moją Imoenke, to Joshimo odeśle do Miedzianego Diademu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj team to: Korgan, Viconia, Valygar, Mazzy i Edwin. Fajnie sie wszyscy kloca ale przynajmniej jest zabawa bo teskty miedzy takimi postaciami jak Korgan(najfajniejszy NPC jego teksty rzadza a w boju zaden inny NPC nie jest tak zaciety jak on :D) i Mazzy sa swietne takze tesksty miedzy Mazzy i Valygarem sa niezle :P. Ja gram zlodziejem bo to moja ulubiona profesja i nie ma zadnego dobrego w tym fachu zlodzieja w BG 2. Nie lubie natomiast Aerie (denerwuja mnie jej teksty strasznie tepe swoja droga) nie lubie tez Minsca(za pierwszym razem jak gralem to go lubilem ale szybko zaczal mnie denerwowac) a juz najbadziej to mnie denerwuje Anomen(nie lubie takich postaci szczerze wolalbym w teamie tego palladyna nie pamietam jak mial na imie ale chyba z rodu Firecamow czy czegos tam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubie tez Minsca(za pierwszym razem jak gralem to go lubilem ale szybko zaczal mnie denerwowac)

A mnie sie Minsc nawet podobal - taki wielki koles gada z malym chomikiem o ktorym sadzi, ze jest jednym z gigantycznych chomikow.

A najbardziej podobala mi sie scena kiedy ja i Minsc "przekonwywalismy"

kapitana piratow, ze "musimy" dostac sie do Czarowiezow. :)

Edwin tez mi sie podobal - te jego cyniczne gadki a potem male problemy osobiste. :D "Nie jestem w nastroju" - gdy mianowalem go na kapitana.

Najgorzej jednak bylo kiedy druzyna byla mieszana: Minsc, Jaheira, Anomen, Imoen/Alia no i Aran (ja). Od czasu do czasu trzeba bylo "uspokoic" złych dajac im jakiegos zebraka. :D

Gre ukonczylem kilkadziesat razy i milo ja wspominam.

W kilku miejscach autorzy zdolali mnie zaskoczyc (zasadzka zorganizowana przez gildie, zdrada jednego z bohaterow).

na poczatku gry (pierwszy raz) irytowala mnie ta "masa" zadan - dostaje jedno, dwa a z kazdego wychodza kolejne trzy i tak dalej, rozmnazaly sie przez paczkowanie. :lol:

Nawet tarcia w druzynie, rozbieznosc celow (Anomen do siebie, Nalia do siebie i tak musialem dzialac szybko bo by mi sie druzyna rozpadla) a ponadto rozne mozliwosci ukonczenia zadan.

Ale wedlug mnie najciekawsze byly zgadki, nie znam innej gry RPG gdzie byly take "prosto-trudne" - lochy w Czarowiezach i nie tylko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryłem ochydny sposób jak łatwo zdobywać KOPY doświadczenia. Trik ten działa chyba w obu Baldursach. Podam zmyślony przykład.

Pan franek ma kłopoty na farmie. Jego kurnik został zaatakowany przez zombie. Kiedy zabijamy zombie i udajemy się do Pana Franka po nagrodę otrzymujemy 200 punktów doświadczenia. a teraz robimy tak, zombie pokonujemy na najniższym poziomie trudności a do pana Franka po nagrodę udajemy się z włączinym najwyższym poziomem trudności. Rezultat? 400 pd! A pomyślcie jak za questa dostaje się coś w granicach kilku tysięcy!

Nie całkiem czit, nie całkiem sztuczka, ale skuteczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skład drużyny? Ja mam tak: ja, Minsc (i Boo :) ), Jaheira, Yoshimo. Na razie tyle - miałem na początku oczywiście Imoen (ale ten szczur ją porwał :evil: ), a później jeszcze Nalię - ale tą też mi ktoś zwinął - więc teraz szukam kogoś w zastępstwo (kapłan byłby mile widziany, a mag jeszcze milej :D)

A Edwin? Jak go spotkałem za pierwszym razem, to myślałem, czy by go do drużyny nie wziąć (Edwin z Minsciem - ciekawe), ale jak mi dał za zadanie jakieś torturowanie, ot się wkurzyłem i go zaciukałem :twisted: Nawet się nie bronił... No, ale przynajmniej fajną pelerynę miał :twisted: Później tylko trochę problemów z Mae'Varem było, ale za dużego kuku mi on nie zrobił... :twisted: Heh, następnym razem wezmę sobie charakter chaotyczny zły chyba. :D

Edit: _Rincewind - na szczęście zapamiętałem przed tym posunięciem stan gry, więc kiedyś sobie to zadanie spróbuję wykonać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, mogłeś wziąć tą misję. Wcale tam nie musisz nikogo torturować. Edwin cię tylko tak namawiał. W najgorszym przypadku trzeba by gościa inhuminować(po prostu wyeliminować :) ) i żadnego specjalnego wpływu na twoją drużynę czy reputację by to nie miało, no ale już trudno. Hmm, Edwin... fajna postać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne trzy przypadki, do ktorych w kazdym razie doszedlem, to zwiazana szlachcianka z Dzielnicy Mostow - chodzilo o okup i "srebrne rajtuzy" (?). A drugi to "przekonanie" maga z Bractwa (Zakapturzonych Czarodziei). 3 przypadek, zwiazany z liszem i zwojem (przemiany, w kazdym razie chodzi o niewyobrazalna moc).

Osobiscie ZAWSZE, w chyba wszystkich grach RPG (a szczegolnie w tym), bralem wojownikow. Nie bawi mnie sytuacja, ze zanim wypowiem jakies zaklecie to potezny woj z mieczem zrobi, ze mnie, kapuste.

Czasami po prostu, gdy jestes odciety od reszty grupy, mozesz nie zdazyc z wymamrotaniem jakiegos "marura-tura-iliam".

Wiem, ze mag z czasem staje sie niezwykle potezny to sa jednak stwory na ktore dziala jedynie silna reka (smoki itp.).

UWAGA - to moja SUBIEKTYWNA opinia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bawi mnie sytuacja, ze zanim wypowiem jakies zaklecie to potezny woj z mieczem zrobi, ze mnie, kapuste.

Nie zrobi. W BG2 zaczyna się od dosyć wysokiego poziomu i takiemu magowi żaden wój nic nie zrobi. Jak już poprzednio mówiłem, taki mag i tak zawsze ma uaktywnioną "kamienną skórę" a jak jakimś cudem nie ma, to przecież rzuca ją w trymiga, zanim zdążysz powiedzieć "mag". I tak jak też wspominałem, podczas walki nie musi rzucać tych wszystkich zaklęć ochronnych, bo są takie zaklęcia, które zapamiętują kilka wybranych zaklęć i uaktywniają je samodzielnie w razie nagłej walki.

Czasami po prostu, gdy jestes odciety od reszty grupy, mozesz nie zdazyc z wymamrotaniem jakiegos "marura-tura-iliam".

Oj nie. Są zaklęcia, dosyć praktyczne(i krótkie), dzięki którym taki mag może sobie spokojnie poradzić sam na sam. (np. uśpienie, chromowa kula, lustrzane odbicie) A poza tym BG2 spokojnie można przejść, będąc magiem. Bez żadnych towarzyszy.

Wiem, ze mag z czasem staje sie niezwykle potezny to sa jednak stwory na ktore dziala jedynie silna reka (smoki itp.).

Nie zaprzeczam, są takie stwory, no ale od czego wtedy są zaklęcia przywołujące (np. dzikie bestie albo demona z piekieł).

UWAGA - to moja SUBIEKTYWNA opinia.

Owszem, ja tylko udawadniam Ci, że jest mylna. Oczywiście każdy ma swój gust. Jeden lubi wojów, nie lubi magów, a jeszcze inny odwrotnie. Tak czy siak nie doceniasz potencjału przeciętnego maga.

PS: A jeżeli chodzi o BG1, to będąc magiem, bez dodatkowego wsparcia się raczej nie obejdzie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zadna klasa nie jest zla, mozna ja tylko zle wykorzystywac". Masz racje - woj ma pewne wady a mag swoje, dlatego wlasnie jest druzyna - by sie uzupelniac.

Notabene - wg. mnie przejscie samemu (niezaleznie od klasy) podziemi lupiezcow w pojedynke to raczej dluga podroz. :)

naturalnie, ze w takich przypadkach lepiej spisuje sie mag, z zakleciami przywolywania i masowej destrukcji. Mialem taki fortel - robie mase stworkow, otwieram drzwi, stworki zajmuja, ja robie masowa zaglade (ognisty deszcz, meteoryty itp.), zamykam drzwi i czekam na efekt ( i ew. wybijam resztki).

Dobre, dla magow/kaplanow/druidow, w BG jest to, ze moga w dowolnej chwli zmenic swoje "zapamietane" zaklecia przez co mozna miec kilka-nascie czarow np. ognistej kuli. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze smokami się nie zgodzę. Osobiście zqałatwiłem jednego samym magiem i to chłopak nawet nie wiedział kiedy to się stało :). Uwiąd Abi-dhalzima, czar, którym kładłem pokotem całe tabuny worgów, jest skuteczny na wszystko i zadaje naprawdę potężne obrażenia. Trzy, cztery takie i Yaga-Shura to historia. Mag miałby trudności z większą ilością wojowników, ale jeden na jednego to on da radę większości. Choć tak się zastanawiałem, czy przypadkiem złodziej by mu nie dał w kość... nie, tu jednak złodziej niewiele zdziała. W ogóle czarownik to miszcz :twisted:. Ale co kto lubi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrana w BG to przewaznie dzielo odpowiedniego przygotowania i taktyki. Dzieki nim kazdy moze wygrac. Tworcy stworzyli tak gre, zeby kazda profesja miala swoje zalety, ktore w umiejetny sposob mozna wykorzystac i zostac najlepszym. Co do Plugawego Uwiadu to raczej nie podziala na wszystkich tzn Demigorgon z tego nie bardzo dostanie dmg ale za to jest niezawodny magiczny pocisk, czar z pierwszego poiomu mimo to prawie zawsze sie przydaje :D. Mi osobiscie sie dodatek do BG 2 nie podoba. Bronie wygladaja w nim jak plastikowe zabawki, fabula jest nudna i nie ma takiej swobody jak w BG 1 a to by sie bardzo przydalo :[

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo tronu bhalla, to gdzieś przeczytałem opinie o nim o mini dodatku do hear of winter(trial of lutermaster czy coś), ze ekipy od icewinda i baldura się pozamieniały. No i się zgadzam, w tym dodatku trzeba było dużo myśleć, bardzo dużo zagadek było. A grał ktoś w icewind gate??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu spotkałem (i przyłączyłem do drużyny) Jana Jansena. Jego teksty powalają. Czy ktoś kiedyś próbował dać go na kapitana drużyny? Każda postać rzuca wtedy zdawkowe zdanie w stylu "słuszna decyzja", a Jan wali monolog na bezmała pół minuty. Rozpowiada się o tym, jak to wujek Podrapka (czy jakoś tak) dostał syfa i przez to on musiał zostać dowódcą. Dorzuca jeszcze, że ma nadzieję, że TYM razem pójdzie mu lepiej :)...

A wymieniłem go zamiast Joshimo, który w sumie nie był w niczym dobry. Za to Jansen rzuca czary (teraz każdy u mnie w drużynie rzuca czary :)). I mam dylemat, kogo wywalić, jak dojdzie mi Imoen. Ach, ta sympatia do wszystkich moich postaci w drużynie jest straszna...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imoen pff ja bym zostawil juz Jansena, zalezy jaka masz druzyne jezeli wszyscy u ciebie opieraja sie na czarach to troche lipnie bo zawsze przyda sie jakies miecho armatnie. Najlepszym kandydatem jest Korgan, nie dosc, ze strasznie odporny to jeszcze jakie dmg zadaje a poza tym ma nafajniejsze teksty ze wszystkich. Jezeli chodzi o porownanie Yoshiego z Janem to Yoshi sprawdza sie o niebo lepiej w roli zlodzieja niz Jansen i to jest fakt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam problem - chce skompletowac zla druzyne, bo zawsze bralem "tych doooobrych". Ale po pewnym czasie dochodze do wniosku, ze... Moge zebrac tylko cztery takie postacie! Mianowicie: Ja, Edwin, Viconia, Korgan i nikogo wiecej nie moge sobie przypomniec... w kazdym razie chodzi o BG II bez dodatkow. Ba! Nawet instrukcja o nikim wiecej nie wspomina...

Edwin rzadzi, jego teksty sa najsmieszniejsze - ale to juz kwestia gustu.

P.S. Kraza plotki o BG III ale obawy moje sa, mniej wiecej, takie same jak Fallout'owcow w stosunku do Bethesdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie denerwuje to, ze w BG 2 i w ogole w BG lepiej maja dobrzy bohaterowie. Zdobywaja wiecej xp i lepsze przedmioty. Powinno byc raczej tak, ze i jedni i drudzy maja rowne szanse, tymczasem zli maja tylko z dobrych broni "Czarne Ostrze" (chyba tak sie nazywa ten dlugi miecz co i tak dostaje sie pod koniec gry :/). Osobiscie wole postacie o charakterze neutralny-zly bo jest najfajnieszy moim zdaniem :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holy death-> Do złej drużyny dorzuć jeszcze Jansena, on też jest w pewnym stopniu zły.

Zicmu-> Faktycznie, dobrych jest zdecydowanie więcej od złych. ale zostało to tak zrównoważone iż Źli są mistrzami w swoichn dziedzinach a dobrzy... ekhm, cóż, jakby to powiedzieć... początki z nimi są trudne. Nim się zrobi z nich jakichś konkretnych pogromców zła to minie trochę czasu.

Spelcaster-. nie wątpię że ukończysz grę z świetnym rezultatem. I mam nadzieję że masz na podorędziu dodatek. Fajne będą dysputy z świężą krwią w tym topicu. Trzeba jej było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...