Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdenio

Bękarty Wojny [Inglourious Basterds] (2009), Quentin Tarantino

Polecane posty

"Bękarty..." mają u mnie duży plus za realistyczne sceny z krwią i ranami. Tarantino jak zwykle nie wpisuje się bzdurne schematy i robi film o... o niczym właściwie a i tak świetnie się oglądało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybiję się z ogólnego trendu pochlebców i powiem, że film mi się zupełnie nie podobał. Jestem świeżo po obejrzeniu go w telewizji, a zasiadłem do oglądania skuszony pozytywnymi recenzjami jakie zebrał. O ile początek wydaje się całkiem zachęcający

Landa dywagujący z gościem, który chowa w swoim domu Żydów

, to im dalej w las, tym coraz bardziej mnie odrzucał. Sama postać odgrywana przez Christophera Waltza bardzo mi się podobała i aktor zrobił tutaj świetną robotę, chociaż w końcówce filmu aż raziły mnie dwie sprawy

zaduszenie gołymi rękami niemieckiej aktorki, według mnie brutalna scena, która nic nie wnosi do filmu i stoi w sprzeczności z charakterem Landy ukazanym w całym filmie, jako człowiekiem pragmatycznym;

druga to

pertraktacje Landy z Amerykanami w sprawie zakończenia wojny, gość rozgrył spisek, ale targuje się aby ugrać coś dla siebie. Niby logiczne, bo Niemcy przegrywają wojnę, ale zupełnie mi tutaj nie pasuje.

Główny zarzut jaki stawiam temu filmowi i czemu on mi się nie podobał, to nadmiar krwawych scen. Jakoś w innych filmach Tarantino tak mnie to nie uderzało jak tutaj.

Scena w której bohaterski Niemiec daje sobie rozwalić łeb kijem bejsbolowym, brutalna i głupia, albo nafaszerowanie twarzy Adolfa milionem kul; można też wspomnieć o rzezi we francuskiej restauracji, ale ta scena jeszcze jest do wybronienia, bo jest w niej pewien dramatyzm.

Krytykuję tutaj przemoc, chociaż pod tym względem nie należę do przesadnych pietystów, ale wygląda to tak jakby reżyser nie miał pomysłu i ładował brutalne sceny, żeby zaszokować widza.

Praktycznie wszyscy bohaterowie giną i widz tylko czeka, kiedy dojdzie do zaplanowanej masakry.

Inna sprawa, że nakręcenie filmu, w którym

Hitler wraz z Goebbelsem zostają rozstrzelani w jakimś obskurnym paryskim kinie samo w sobie zakrawa na lekką kpinę, ale tutaj można tłumaczyć to wizją reżysera.

Ogólnie po tych wszystkich ochach i achach zawiodłem się na tym filmie. Niby miał bardziej realnie oddawać brutalność wojny, ale ja już wolę klasyki w stylu "Parszywa dwunastka" czy "Szeregowiec Ryan".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem nareszcie Bękarty Wojny i? I film mi się podobał, chociaż trochę się na nim zawiodłem. Liczyłem na dużo akcji, strzelanin, ogólnie akcji podczas II WŚ, a tu dostaliśmy ciekawy początek filmu, później z półtorej godziny nudy i dopiero pod koniec znowu akcja się rozkręciła, szkoda tylko, że tak szybko się zakończyła. Jak dla mnie, za dużo było tego gadania, a za mało akcji, jak przystało na film Tarantino. Daję 7/10 i polecam mimo wszystko!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniały! Świetna muzyka, super aktorstwo, fajne teksty itd. Zaskakujące zaskoczenie na plus.

Fajne były wstawki z przedstawieniem postaci(Hugo Stiglitz, "To osobista tłumaczka Herr Goebbelsa").

Ciekawe smaczki. Miejscami nudnawy, ale równocześnie trzyma w napięciu(mistrzowski prolog).

Wspaniałe postaci: Hans Landa(za całokształt), Aldo Raine(akcent) i Shosanna(za całokształt).

Rewelacyjna scena w karczmie(trochę dramatyczna). Hitler był rewelacyjnie zagrany- obśmiali go jak nie wiem co("Masz gumę?","Nein,Nein,Nein!!!!!!!"). Poza tym: czy komuś jeszcze scena w Anglii skojarzyła się z 'Allo'Allo? Fajna była jeszcze rozmowa w piwnicy. I bardzo podobały mi się jeszcze rozmowy Alda z nazistami, którzy mają być zaraz naznaczeni("Więc dam Ci coś, czego nie zdejmiesz..."). Wspaniała była też scena w kinie. Trochę smutna. Bardzo fajny film. Blisko mu nawet do Pulp Fiction. 9+/10. Polecam!!!

PS.Czekam na Furious 4. Będzie ostro!

PS2. W odcinku 8 sezonu 22 "The fight before Christmas" sparodiowano scenę w kinie. Sparodiowano bardzo dobrze.

Jeszcze raz: gorąco polecam! :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artanis321 tylko znośny? Jak dla mnie bardzo dobry film. Wystarczyło, że obejrzałem początek i wiedziałem, że nie oderwę wzroku do samego końca i tak też się stało. Polecam każdemu, nawet osobą nie interesującym się tematyką wojenną. Tarantino zrobił swoje. Jest tu wszystko to do czego nas przyzwyczaił i to się ceni.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam pomocy ze strony fanów filmu którzy na dodatek mają "ogarnięty" jeżyk angielski, składam zamówienie na bluzę na allegro, chciałbym na plecach dać słynny cytat z sierżanta (Killing Nazi's) i o ile jestem w stanie to zapisać chcę by było to idealnie dopracowane pod względem językowym, interpunkcyjnym, krotko mówiąc nie chcę nosić na plecach babola. Bardzo prosiłbym o pomoc, wystarczy że napiszecie bym skontaktował się z wami a resztę dogadamy na PW.

Co do filmu, zdania są różne, według mnie Tarrantino ma wśród swoich dzieł wiele dużo ciekawszych, oryginalność tego reżysera wpływa jednak na to że również i ten film odbiera się bardzo pozytywnie, kilka charakterystycznych scen np. z kijem bejsbolowym, wycinaniem swastyki na czole lub wcześniej przeze mnie wspomniana scena sprawia że filmu nie zapomina się łatwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś specjalnie mnie do tego filmu nie ciągnęło, więc obejrzałem dopiero ostatnio w TV. Muszę przyznać, że spełnił moje oczekiwania, a nawet dodał jakiś bonus.tongue_prosty.gif Od pierwszych chwil w filmie nie spotkała mnie nuda, więc już jest dobrze. Genialny klimat i zwroty akcji. Role odegrane solidnie ( Zaś rola Waltza to mistrzostwo ) a i muzyka niezła. Nie ma się do czego przyczepić, niektóre sceny wręcz wgniatały mnie w fotel. Nie mówię o zakończeniu, które było fenomenalne!smile_prosty2.gif Ode mnie 9/ 10. Jednak czegoś tu zabrakło ale i tak z pewnością wrócę do tego filmu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio emitowany był na TVP 2 i nadrabiając zaległości z filmów QT postanowiłem obejrzeć i nie zawiodłem się. Świetnie opowiedziana historia dzięki dobrej grze aktorskiej, Christoph Waltz rewelacyjny w roli pułkownika SS, Brad Pitt jak zwykle fajnie gra z akcentem smile_prosty.gif podobnie jak w równie świetnym filmie "Przekręt" Guy`a Ritchie`go. Końcówka naprawdę nie pozwala na nudę, trzyma w napięciu do samego końca.

Do finału myślałem, że Hitler jednak przeżyje ten zamach smile_prosty.gif

Niektóre sceny były mocne jak np. skalpowanie, atak kijem czy wycinanie "arcydzieł" smile_prosty.gif Nastrojowa muzyka i lokacje dopełniają całości. Kolejne dzieło jednego z najlepszych reżyserów na świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już obejrzałem dwa razy więc powiem że film nawet fajny.Prawdą jest że Druga Wojna Światowa wg tego filmu jest inna ale niezmienia to faktu że to jest to taka parodia wg Tarantino końcu to nie jest jakiś film historyczny.Po prostu można się również pośmiać.Polecam!thumbsup.gif Mi spodobał się bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...