Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fl4sh00

Karta graficzna do 300 W:/

Polecane posty

Mam jakiś No-Name zasilacz 300 albo 350 W nie pamiętam dokładnie, Karte graficzną mam 8400 GS, na jaką inną(ofc lepszą) mógł bym wymienić bez zmiany zasilacza?

Inne podzespoły:

Intel Core 2 Duo E4300 1.8 Ghz

1 GB Ram

Dysk Maxtor 250 gb

Płyta głowna Asus jakaś

Ofc DVD

I czy opłaca się w ogóle wymieniać? Bo pewnie dużego przyrostu mocy nie dostane przy takim zasilaczu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie wymienisz zasilacza, to zapomnij o nowej karcie grafiki. Szkoda ryzykować "życiem" komputera. :laugh:

A tak poza tym napisz ile masz funduszy to się coś pomyśli.

[edit] Dobry zasilacz przydał bysie też w przypadku kiedy chciałbyś podkręcić procesor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz przeznaczać aż takiej sumy na zasilacz pod twoją konfigurację nawet z uwzględnieniem mocniejszej karty. Przystępny cenowo i zarazem przyzwoity będzie ten Fortron:

http://www.allegro.pl/item736322542_fortro...tx_400_wat.html

resztę pieniędzy warto zainwestować w kartę graficzną. Wypadałoby podkręcić również procka :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ram mam 667 Mhz DDR2 jakiej firmy nie pamietam:P Mobo nie kapuje o co chodzi, a i fakt że z marketu:/ wtedy sie na kompach jeszcze tak nie znalem:/ A ile wydać nie wiem za bardzo, chcę starych naciągnąć bo ostatnio kupiłem myszkę i mi trochę brakuje:/

A i jaka najlepsza karta graficzna poszła by mi na tym Fortonku 400 w?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić mobo masz takie sobie pod o/c - i to łagodnie powiedziane. Więc na jakieś lepsze wyniki nie ma co liczyć. Spróbować oczywiście można - a nawet trzeba :) - zawsze te kilka dodatkowych MHz-ów z pewnością się przyda. W tym przypadku radzio 4850 to jest max co można z sensem dołożyć do tej konfiguracji. W takiej sytuacji Fortron 400W HLN/GLN spokojnie wystarczy. Nawet tego nie poczuje :) Zresztą przy mocniejszej karcie również sprawdziłby się bezproblemowo. Nie ma sensu tutaj wkładanie mocniejszych kart czy zasilaczy. Perspektywa upgrade'u tego konfigu jest raczej mizerna także następna próba przyspieszenia sprawy będzie się wiązała z większą wymianą podzespołów łącznie z mobo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to "dzięki" tej płycie sytuacje jest nieco beznadziejna. W biosie tych płyt nie ma żadnych opcji OC. Co więcej nie ma nawet nowszych biosów na stronie producenta. To najtańsze badziewie jakie tylko może być. W tym komputerze do wymiany jest praktycznie wszystko poczynając właśnie od tej tragicznej płyty.

Jeśli teraz nie masz na to funduszy to zwyczajnie daj spokój. Ładowanie kasy w ten komputeropodobny wyrób nie ma jakiegokolwiek sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje ostateczność, mianowicie profanacja czymś w rodzaju ClockGena. Spróbować można, co mu pozostało...Także fl4sh00 wiesz już na czym siedzisz i z grubsza co robić. Wybór należy do Ciebie :) Przy czym zasilacz to jest priorytet co byś nie zrobił bezpiecznie będzie wykopać tę atrapę z budy Twojego kompa - dla niego samego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłbym Fortrona polecanego przez wwl1 oraz kość pamięci 1GB 667MHz. A resztę kasy schować i zbierać na lepszy komputer. Tego moim zdaniem nie opłaca się już rozbudowywać, bo właściwie to musiałbyś wymienić wszystkie części począwszy od płyty głównej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to "dzięki" tej płycie sytuacje jest nieco beznadziejna. W biosie tych płyt nie ma żadnych opcji OC. Co więcej nie ma nawet nowszych biosów na stronie producenta. To najtańsze badziewie jakie tylko może być. W tym komputerze do wymiany jest praktycznie wszystko poczynając właśnie od tej tragicznej płyty.

Prawda, ale można trochę "dopalić" złoma.

Jeśli teraz nie masz na to funduszy to zwyczajnie daj spokój. Ładowanie kasy w ten komputeropodobny wyrób nie ma jakiegokolwiek sensu.

Niekoniecznie.

Procesor ma stosunkowo "mocny" (nawet bez OC, o którym w tym przypadku możemy zapomnieć), ale kartę graficzną typu "biuro ready" i zasilacz do wymiany.

Dołożenie pamięci (prawdopodobnie wymiana z 2x512MB/667MHz na 2x1GB/800MHz) + nowy zasilacz (tylko 400W, na zapas nie ma potrzeby) + grafika klasy GF 9600 / HD 4730(4770?) ... i mamy w miarę sensowny konfig. Nie "rakieta", ale coś na czym da się pograć w większość gier (bez szaleństw z detalami na maxa). Można zacząć modernizację od wymiany zasilacza i płyty głównej, ale wtedy nie będzie widocznego przyrostu wydajności w grach (nawet po OC procka ... a kasa wydana). Dlatego wmianę mobo zostawił bym na koniec, a zaczynał od zasilacza (bo to niedobry zasilacz jest) i karty graficznej. Potem RAM, a na koniec mobo. Fundusze jakoś uzbiera, może Mikołaj coś przyniesie .. albo pod choinkę ;-)

Nie dołujcie człowieka, niektórzy mają jeszcze gorsze kompy i jakoś z tym żyją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilacz raczej napewno kupię bo boję się o kompa trochę:P Tego Fortona chyba wezmę, i narazie Ram dokupię.

I co do ramu mam pytanie - Ile na mojej plycie mogę max ramu mieć, i jaka prędkość maksymalna, a po za tym czy jeśli mam 667 mhz ram to moge dokupić 800(ofc jesli taki plyta obsługuje)

Oraz pytanie co do procka - Procek według mnie jest w miarę dobry, tylko małe zegary, o ile dało radę by go podkręcić ofc bez dokupywania coolera?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodajże tam jest 4GB, DDR2 400/533/667. Co do procka to owszem jest całkiem ok, tak ogólnie na tle tego co Ci sprzedano. Natomiast w kwestii o/c to jak już wspominaliśmy będzie nie wesoło. Także ClockGen w ruch i do przodu :) Z tym chłodzeniem to myślę iż do wyników jakie uzyskasz nie będzie ono potrzebne.

EDIT: oj tak po firmie Vobis to wszystkiego można się spodziewać. W ostatnim moim spotkaniu z tą firmą próbowano mi ukraść n82 oddaną do serwisu NOKII SACEL w PIASECZNIE za pośrednictwem sklepu w którym to podobno przepadła na amen. Gdy wywalczyłem, zwrot nowego telefonu okazało się, że kuriera z całym transportem fonów obrobili na parkingu. Sprawa dotarła do zarządu firmy Vobis i po ciężkich bojach odzyskałem sprzęt. Kilometrów w tej sprawie zrobiłem kilkaset - poważnie - nie licząc czasu i wydzwonionych minutek :laugh: Także w kwestii Vobis mam alergię i mogę tylko jedno zaproponować :starwars: a potem już tylko masakra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...