Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

3 kwestie:

1. Piszecie o konsolach? Cudownie. Tylko zróbta podział na PC i KONSOLE. CDA kupuje tylko dla pełniaków. Ale jak kupie to czytam od deski do deski - zwykle na kiblu :) I zawsze sie wkurzam, jak widzę fajny tytuł, napalam się, a potem czaje - oj, nie będzie na PC...

2. Cougar czy jakoś tam - ja się z nim zgadzam raczej całkowicie. Ale Ty chyba nie rozumiesz za bardzo, o co my się rzucamy... Po prostu, nawet jak jestem od kogoś lepszy, albo większy, albo ktoś po prostu jest idiotą - nie besztam, nie wyśmiewam. Przemilczę raczej lub udzielę rady na boku. Dam w ryj jak trzeba. On (cougar) i ja widocznie myślimy podobnie - ot, takie jakieś dżentelmeńskie brednie...

3. Cholera, Gambler był dobry, SS był dobry, Reset był dobry, Śgk był dobry...

Dlaczego tęsknie za pegazem, randalem, piekarą i kilkoma gościami? Fakt, to były skierowane do wąskiego grona materiały.

A WEDŁUG MNIE cda wybiło się (w PEWNYM momencie) pełniakami. Bo na tych czarnych płytkach to *** było.

Konkurencja padla, bo dla mas była za dobra, a "elit" jej zabrakło. Tak to już jest z 'elitami'.

ELitami w cudzysłowiu.. bo reszta nie jest gorsza. Reszta jest w większości. Reszta ma inne kryteria.

Dlatego CDA jest cholernie nudne dla mnie obecnie.

A stare numery wymienionych przeze mnie czasopism NADAL mam i czytam.

Recenzje pisane z jajem, felietony z drugim i trzecim dnem, ciekawe przemyślenia i analizy rynku... Tam też były konsole, to tak przy okazji.

Zmęczony jestem i post pewnie nie jest spójny, ale nie chce mi się go redagować. Właśnie myśle o odpoczynku po 22h jazdy i 5h biegania po mleczarni, gdzie mamy zmontować platformę...

Pozdro z Frome obok Bristolu.

Next time - I`ll write from Egypt (wypassss :P )

edyt: kurde, troche zredaguje - uprzedzam zarzut - jest dla mnie nudne, ale czytam od deski do deski, bo na klozecie lubię krótką i niezajmującą lekturę.

Gamblera czytałem godzinami, po kilka razy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Pamiętam, jak kiedyś w CDA redaktorzy byli przeciwni pisaniu o grach wychodzących o konsolach (i czytelnicy też). Ale to były lata raczkowania konsol typu PS1. Zaczęła się "era" powstawania pism konsolowych. I jak szybko się zaczęła, tak i szybko rozpoczęła dogorywać. Nawet teraz nie wiem do końca, czy jakieś czasopismo opisuje tematy związane z konsolami. Uważam, że CDA dobrze zrobiło, rozpoczynając opisywanie tematów związanych z konsolami. A zmiany są potrzebne, aby na dobre. Więc, jak dla mnie klimatu nie straciło, a co najważniejsze udowodniło wszechstronność. Jestem PC-towcem, ale tematy konsolowe mi osobście nie przeszkadzają. Przez CDA poznałem-czytając-giery, jakie mnie omijają nie mając np. PS3. Tak trzymać (macie klimat),aż do mojej niedoszłej emerytury. :smile: :smile: :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 kwestie:

1. Piszecie o konsolach? Cudownie. Tylko zróbta podział na PC i KONSOLE. CDA kupuje tylko dla pełniaków. Ale jak kupie to czytam od deski do deski - zwykle na kiblu :) I zawsze sie wkurzam, jak widzę fajny tytuł, napalam się, a potem czaje - oj, nie będzie na PC...

Pisalem juz - nie bedzie gett dla poszczegolnych platform. A jesli tak ciezko dostrzec nz jakie platformy jest gra gdy sie patrzy na jej tytul...

2. Cougar czy jakoś tam - ja się z nim zgadzam raczej całkowicie. Ale Ty chyba nie rozumiesz za bardzo, o co my się rzucamy... Po prostu, nawet jak jestem od kogoś lepszy, albo większy, albo ktoś po prostu jest idiotą - nie besztam, nie wyśmiewam. Przemilczę raczej lub udzielę rady na boku. Dam w ryj jak trzeba. On (cougar) i ja widocznie myślimy podobnie - ot, takie jakieś dżentelmeńskie brednie...

Danie w ryj - dzentelmenskie zasady? :happy: Coz, ja wole rozmzawiac. I nie udaje, ze jak ktos mowi bzdury, ze to "prawda drugiego gatunku", tylko wale prawde w oczy.

Coz, moze to nie jest "dzenetlmenskie" ale przynajmmiej nie czuje sie hipokryta.

A WEDŁUG MNIE cda wybiło się (w PEWNYM momencie) pełniakami. Bo na tych czarnych płytkach to *** było.

Konkurencja padla, bo dla mas była za dobra, a "elit" jej zabrakło. Tak to już jest z 'elitami'.

Ich problem, ze nie potraili sie zmienic, gdy zmienily sie oczekiwania ich czytelnikow.

edyt: kurde, troche zredaguje - uprzedzam zarzut - jest dla mnie nudne, ale czytam od deski do deski, bo na klozecie lubię krótką i niezajmującą lekturę.

Gamblera czytałem godzinami, po kilka razy :P

Po prostu nauczyles sie miedzyczasie czytac bez poruszania ustami i sylabizowania. :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisalem juz - nie bedzie gett dla poszczegolnych platform. A jesli tak ciezko dostrzec nz jakie platformy jest gra gdy sie patrzy na jej tytul...
Nie w tym rzecz. Niektóre gry, wychodzące również na PC, są recenzowane na konsolach. Czasem naprawdę to człowieka wkurza.

Może nie róbmy sztywnych podziałów, ale np. wszystkie gry konsolowe będą w piśmie wcześniej, a po nich gry na PC* lub odwrotnie.

* z wyjątkiem 'siekiery' numeru. Zresztą, takie gry i tak są zwykle multiplatformowe

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ryj się daje, gdy nic innego nie pozostaje, gdy honor czy dumę właśnie tak zmuszonym jest się bronić..

//a z tym sylabizowaniem to się nawet uśmiechnąłem po przeczytaniu.. a wiesz dlaczego?

dowcip z rana, jak śmietana :)

///Hej, smg, a ja mam pytanie... Obiektywne.

Może lepiej, zadanie do domu dla Ciebie.

Weź sobie do ręki i porównaj jakiegoś Gamblera albo SS z identycznym (miesięcznie, coby te same recki były) numerem CDA.

Które pismo TOBIE bardziej spasuje.

Jak nie tak, to może tak..

I nie pisz mi o klienteli i oczekiwaniach, ja nie wykłócam się o rentowność ani nie płaczę dlaczego ktoś upadł a ktoś nie .. :)

PS.:

Pisalem juz - nie bedzie gett dla poszczegolnych platform. A jesli tak ciezko dostrzec nz jakie platformy jest gra gdy sie patrzy na jej tytul...

Ja tak nie jestem na bieżąco specjalnie... A wiesz jak się wku..rzyłem, po przeczytaniu recenzji God Of War 3? Jak zobaczyłem, że to exclusive.. Podział to porządek. A nie napieprzone wszystko na kupę jak w ruskim XYZ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

///Hej, smg, a ja mam pytanie... Obiektywne.

Może lepiej, zadanie do domu dla Ciebie.

Weź sobie do ręki i porównaj jakiegoś Gamblera albo SS z identycznym (miesięcznie, coby te same recki były) numerem CDA.

Które pismo TOBIE bardziej spasuje.

Najbardziej pasuje mi Gambler, pomijajac moze ohydna oprawe graficzna i samozachwyt czesci autorow, jacy to sa zajebisci i jak zajebiste pismo robia. ALe czego to dowodzi?

Niczego. CDA nie jest robione taz, zeby sie podobalo Smugglerowi.

Jak nie tak, to może tak..

I nie pisz mi o klienteli i oczekiwaniach, ja nie wykłócam się o rentowność ani nie płaczę dlaczego ktoś upadł a ktoś nie .. :)

To o czym mam pisac gdy chce ci pokazac, ze nie wystarczy byc dobrym, zeby przetrwac. Ba, czasem to nawet przeszkadza.

PS.:

Pisalem juz - nie bedzie gett dla poszczegolnych platform. A jesli tak ciezko dostrzec nz jakie platformy jest gra gdy sie patrzy na jej tytul...

Ja tak nie jestem na bieżąco specjalnie...

To badz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o mnie to moim zdaniem klimat CD-A nie umarł lecz się zmienił. Po prostu nieco inna ekipa szkoda, że Elda czy Czarnego Iwana nie ma. Szczególnie tego pierwszego ja go uwielbiałem bym dla mnie wzorem (serio :D). Dzisiaj mam inny stosunek do gier i do tego otoczenia. Zdecydowałem, że odpocznę od gier. Powoli wirtualna rozgrywka mnie zaczyna nudzić więc i czytanie recenzji stanowi dla mnie problem bo jedynie co chce grać to Football Manager. Niekiedy zależy jeszcze kto pisze recenzje, bo obecnie wywyższa się Cormac. Publicystka jest świetna, ale tak jak mówię starzeje się ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja podobnie jak wy zaczynałem od Bajtka i Entara, później SS i TS (zawsze wolałem TS).

Jeżeli chodzi o innych których już niema, to kwestia sporna bo najczęściej poleciały bo przyszedł dla nich ciężki okres tj. KASA - niestety, są miesiące gdzie muszę odpuścić zakup CDA i to samo na pewno jest u innych i to odczuwają chyba wszyscy zwłaszcza redakcja. W Polsce jest kiepsko to odczuwają to wszyscy, Diesel droższy od PB - skandal.

Wracając do CDA, ostatnio jak kupowałem numer to przede mną facet też go kupił i wiecie co był w moim wieku ;) czasopismo jest skierowane do starszych i to widać, a młodzi mają gdzieś czytanie opisów i podziwianie pracy innych -wszystko to znajdą w internecie. Ja się przyznam że CDA lubie, kupuje dla pełników i dlatego aby się znów poczuć jak młokos. Ale współczesna młodzież to nie to co my, siedzą na FB, NK i GG a grają żeby zabić czas a nie podziwiać twórców i już nie sprawia im to takiej satysfakcji jak nam kiedyś.

Wracając do CDA - czasopismo jest takie jak kiedyś to myśmy się zmienili, to samo redakcja starzeje się razem z nami. I tak naprawdę to czasopismo jest dla dorosłych, pracujących ludzi.

Tak po namyśle to : koledzy to nie CD-Action się zmieniło to myśmy dorośli ;(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie ten tekst ze starego NL. I w sumie on oddaje to co myślę o obecnym klimacie i CDA w ogóle (z przymróżeniem oka)

Szklanka mleka

Wyobraź sobie, że przed użytkownikiem komputera postawiono szklankę do połowy wypełnioną mlekiem. Jakie będą typowe reakcje?

-Stary czytelnik CDA

Łeee w połowie pusta, a poza tym liczyłem, że dacie co najmniej litrową butelkę francuskiego szampana...

-Zgryźliwy czytelnik CDA

Znowu wlali mleko nie w tę połowę co trzeba. Schodzą na psy. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety przestałem kupować CDA. Wcześniej gdy miałem chwilkę czasu dla siebie chętnie zmierzałem do kiosku, i czytałem w domu. Obecnie czasu gdzieś ciągle brakuje. Newsy i recenzje przeczytam od czasu do czasu na stronie internetowej, bo tak wygodniej. Myślę że społeczność CDA dorośleje. Ludzie studiują, czy to pracują, wyjeżdżają za granicę, więc o pewnych rzeczach dowiadują się z internetu. Taki trend teraz i wygoda większa, mimo że czasopismo jest wciąż świetne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy CDA straciło klimat? Nie. A przynajmniej nie w ciągu ostatnich pięciu lat, bo SiDiEkszyna kupuję od 2006 roku. Słyszałem u siebie w szkole głosy, że CDA dzisiaj to już nie to samo co kiedyś, bo piszą o grach na konsole, bla bla bla. Nie wydaje mi się, żeby poważne jakby nie patrzeć(w końcu największe - to do czegoś zobowiązuje :tongue: )czasopismo o grach straciło klimat, bo rozszerzyło horyzonty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem dziś CDA pierwszy raz od jakiś 3 lat(jak byłem młodszy prenumerowałem przez wiele lat). Zdecydowanie to nie jest to samo pismo i nie ten sam klimat co kiedyś(dla mnie to 5-11lat wstecz) Większy nacisk jest na "pstrokatość", uniwersalizm i prosty przekaz. Najlepiej o tym świadczą recenzje MW i BF i wystawienie lepszej oceny temu pierwszemu, z czym nie zgodziło by się 95% pctowych graczy pamiętających początki CDA, czytaj już troszkę dojrzalszych. No, ale takie czasy, pismo żeby się utrzymać musi zmienić odbiorców. Dla takich jak ja zostaje parę blogów w necie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy cda straciło klimat? Trudne pytanie... Według mnie każdy z graczy przyzwyczaił się do jakiegoś wzoru cda, który był wcześniej. Dla jednego te 'prawdziwe' i klimatyczne cda to numery z 2000 roku, dla innego z 2008. Zleży od tego kto i kiedy zaczął czytać. Spójrzcie na daty pierwszych postów. Już wtedy narzekali na klimat. Po prostu trudno nam się pogodzić z niektórymi zmianami, nawet jeśli po pewnym czasie okażą się dobre. A poza tym ludzie też się zmieniają. Tracimy z czasem tą 'dziecięcą' dociekliwość w spojrzeniu na świat i wszystko wydaje nam się szare i nieciekawe, przez co wszystko traci swój klimat: począwszy od świąt, na cda skończywszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem dziś CDA pierwszy raz od jakiś 3 lat(jak byłem młodszy prenumerowałem przez wiele lat). Zdecydowanie to nie jest to samo pismo i nie ten sam klimat co kiedyś(dla mnie to 5-11lat wstecz) Większy nacisk jest na "pstrokatość", uniwersalizm i prosty przekaz. Najlepiej o tym świadczą recenzje MW i BF i wystawienie lepszej oceny temu pierwszemu, z czym nie zgodziło by się 95% pctowych graczy pamiętających początki CDA, czytaj już troszkę dojrzalszych. No, ale takie czasy, pismo żeby się utrzymać musi zmienić odbiorców. Dla takich jak ja zostaje parę blogów w necie.

Tylko 95%? A nie 100%? Jak to mowia "strzez mnie przed ludzmi, ktorzy twierdza, ze maja 100% racji" :). Tu wprawdzie 95% ale juz blisko. :)

Ja nie wiem jaki % czytelnikow sadzi to, czy tamto (a czasem wiem, bo robimy badania) ale moge zagwarantowac, ze jeszcze nigdy w zadnym zadanym pytaniu nigdy nie bylo wiecej niz 80% popierajacych cos tam. Wiec, litosci, dojrzaly czytelnik nie powinien tak sobie uogolniac radosnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze słowniczka antyfana - CDA 13/04

-Straciliście dawny klimat - gry nie bawią mnie już tak jak kiedyś, bo jestem starszy niż x lat temu :( I to wszystko wasza wina!!!

-Nie jesteście pismem kultowym - ciągle nie mogę pojąć, że XXX zbankrutował, a wy się macie dobrze!!!

Ale po 6 latach trochę inaczej patrzę na te kwestie. Zwłaszcza na tą pierwszą, ale starczy tego stękania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że CDA straciło klimat i to zdecydowanie. CDA stało się zwykłe, pospolite. Ale po kolei...

Na wstępie napiszę, nie zgadzam się z niektórymi, że jest to wina tego, iż zaczęli opisywać gry konsolowe. Pamiętam bardzo dobrze, jak bronili się, jak tylko mogli, przed wprowadzeniem recenzji konsolówek i jasno deklarowali, że CDA pisze wyłącznie o tytułach na pecety. W końcu jednak polegli i sami zaczęli opisywać konsole. Ale nie jest to przyczyna tego, że upadł klimat. Powiem więcej, to nawet dobry pomysł, bowiem na inne porty wychodzą od czasu do czasu niezłe exlusive'y i grzechem byłoby nie napisać o Alanie Wake'u, Heavy Rain czy Uncharted. Po prostu redaktorzy poszli za tym na co jest trend, a że teraz większość (ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ) graczy młóci na konsolach - to taka jest kolej rzeczy. Pecet już przestał odgrywać większą rolę w branży.

Tak samo nie zgadzam się z zarzutem, że redaktorzy popadli w rutynę. Skąd! To błąd, bowiem jak coś kochasz, to dalej będziesz z pasją do tego podchodził.

Również nie uważam, że ten klimat się zmienił, bo jak dla mnie to nowe numery w ogóle nie mają żadnego klimatu.

CDA po prostu stało się pospolite, nastawione na gimnazjalistów. Teksty są po prostu zwyczajne, bez żadnego polotu, fantazji i pasji. Dla mnie to po prostu najzwyklejsze opisy dystrybutora wsparte paroma wadami, które to niczym nie różni się od tego, co przeczytam na takim GOL-u albo gram.pl dla przykładu. Ot, suche fakty które już dawno wiedziałem z zapowiedzi albo beta testu. Wcześniej każdy redaktor miał swój styl i już po kilku akapitach, nie patrząc w stopkę, można było odgadnąć, kto to pisze. EGM to stary lis z błyskotliwym dowcipem, Eld potrafił zrypać gniota nie przebierając w słowach, Qn'ik pisał z młodzieńczym zapałem, Mac Abra uwielbiał wrzucić do tekstu kapkę historii świata, jeśli recenzował grę wojenną - no i to chyba był najbardziej "emocjonalny" redaktor. Do dziś pamiętam jak Mac zachwycał się Medal of Honor AA i jak tam kipiało emocjami i fascynacją grą. A Aliens vs Predator 2? Nigdy, ale to nigdy, nie czytałem bardziej klimatycznego tekstu o grze. Tymczasem teraz gdyby ktoś wrzucił mi do Notatnika recenzję z CDA i kilka innych z portali, w ogóle bym nie rozpoznał, która należy do Ekszyna. Wszyscy piszą tak samo, po prostu relacjonują suche fakty, a to czyta się, tak jak ogląda obrady sejmu. Językowo i składniowo lepsze, ale z zerowym entuzjazmem.

W dodatku, wszystkie teksty są króciutkie, gdzie więcej jest obrazów niż samej treści - wszystko po to, żeby czasem gimbuś nie przerwał czytania w środku, bo mu się dalej nie chce. Z niektóych tekstów, to nawet niczego nie idzie dowiedzieć się o grze. Ja pamiętam do dziś, że w recenzji GTA III autor dokładnie opisał taki zwykły bajer, jakim był fakt że na tylnym siedzeniu można było "pukać" prostytutkę. A zajęło mu to cały akapit.

Poza tym, jak kiedyś wyglądały megarecenzje? 6-7 stron, a tekstu tyle że czytało się to na około półgodziny! Teraz megarecenzje wciąż mają po 6 stron, ale z czego jedna strona to sam plakat, na drugiej same screeny wsparte ze 2-oma akapitami, na trzeciej stronie połowa zajmuje reklama, na czwartej znów przewaga obrazków, itd. Wszystko można przeczytać w kilka, kilkanaście minut :(

AR też dołuje, ale tu akurat wina leży gdzie indziej. W dobie internetu, gdzie opinie na podobne tematy można przeczytać na każdym forum, straciło cały swój urok i jad.

CDA kupowałem od 2001 roku niemalże regularnie, z drobnymi kilkumiesięcznymi przerwami na PLAY-a, CLICK! i Komputer Świat GRY. Kupowałem do 2007 roku, potem nabywałem sporadycznie aż rozwód wziąłem definitywnie w 2008 (gdzie właśnie na całego zrobiło się pospolitą komerchą). Od tamtej pory miałem kilka numerów w rękach (brat znajomego czasem kupi, jak zainteresują go pełne wersje) i stwierdziłem, że przestałem romansować z CDA w dobrym momencie.

Kiedyś siłą CDA były niesamowicie teksty (gdzie jak wspomniałem biło entuzjazmem i pasją do tego co się kocha), pełne humoru made in pozytywnie zakręcona załoga, fantastycznym AR i świetnym CoverCD (nie tylko pełne wersje, ale też i dema, ziny, tapety i inne rozmaite bajery). Dziś siłą CDA jest jak dla mnie głównie to, że nie mają żadnej liczącej się konkurencji, jeśli chodzi o kartkowe pisma. A jeśli ktoś lubi czytać przed zaśnięciem, albo przebywa na wyjeździe, to z braku laku też sięgnie właśnie po CDA. No i dają niezłe gry, więc to też ważny powód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Pewnie i tak nikt nie odpisze, ale i tak ponownie podzielę się moimi przemyśleniami. Ostatnio dużo (w różnych tematach) mówiłem, że utratę klimatu CD-A zawdzięcza nie tyle tekstom, co zatraceniu więzi gracz-gracz na rzecz producent-konsument. Owszem, ale nie tylko. Porównując wasze teksty z numeru sprzed roku z numerem sprzed lat czterech można zauważyć ogromną różnicę. Przykład: numer 02/2007, str. 61:

"(...)mają mi za złe, że w recenzjach odsłaniam zbyt wiele z treści gry. Ponieważ "zazły" należy tępić, więc nie będę zdradzał dalszych szczegółów, a powiem tylko, co mnie osobiście wkurzyło. A wkurzyłem się, jak byłby wkurzył się Kolumb, gdyby Santa Maria odpłynęła bez niego"

Panie, powiedz pan teraz, że poziom tekstów się nie zmienił :dry:. Zmienił się i to naprawdę bardzo widocznie. Konia z rzędem temu, kto znajdzie równie inteligentne i dowcipne sformułowanie, co wymienione powyżej (i żeby nie było - takich tekstów jest dużo więcej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
utratę klimatu CD-A zawdzięcza nie tyle tekstom, co zatraceniu więzi gracz-gracz na rzecz producent-konsument.

Ta utrata więzi jest spowodowana zapewne brakiem GameWalkera. Choćby redaktorzy starali się nie wiem jak, to w recenzjach nie mogą być tak bezpośredni, jak w tym dziale. Mini GameWalker to marna rekompensata, choć przypomina stare, dobre CDA - i tam właśnie czuć ten klimat sprzed lat.

Czy CD-Action straciło klimat? Tak, ale tylko ten stary. Po prostu stało się bardziej next-genowe. Nie widzę w tym nic złego. Ta zmiana była potrzebna, bo wiadomo, że kto stoi, ten się cofa. Moim zdaniem CDA zyskało nowy, wcale nie wiele gorszy klimat. Oprawa graficzna jest lepsza niż kiedyś (co nie znaczy, że pozbawiona "atmosfery"), a całość wydaje się być bardziej profesjonalna. Ostatnio CDA daje też lepsze pełniaki.

Co do poziomu recenzji: doszło paru nowych recenzentów, co faktycznie może go zmieniać. Zauważyłem też jedną rzecz: redaktorzy w starych numerach pisali bardziej "książkowe" teksty, które przez ten fakt bardziej nużyły. Może i teraz recki są mniej błyskotliwe (jednak też czasem trafiają się fajne fragmenty), ale po prostu lepiej się je czyta.

Podsumowując: umarł król, niech żyje król.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy straciło? Nie, raczej nie, aczkolwiek na 200% jestem w stanie powiedzieć że sporo się zmienił. Czytam Was od 99 roku, chociaż starsze numery (nie wszystkie) także nabyłem, i powiem że na pewno jest inaczej niz wtedy, ale nie gorzej. Może poprostu dla niektórych "inaczej" znaczy "gorzej".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami mam wrażenie, że niektórzy właśnie tak uważają, że "inaczej", to "gorzej", a zmiany są w końcu naturalną koleją rzeczy i nie wszystko może pozostawać zawsze takie samo. Zdarza się, że mi też nie wszystkie zmiany się podobają, ale przeważnie nie przykładam do nich większej wagi i staram się do nich przyzwyczaić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CDA czytam od 1998 roku i mam pół szafy archiwalnych numerów. Jak moim zdaniem wypadają obecne wydania na tle tych zamierzchłych? Wg. mnie "złoty okres" CDA miał miejsce w latach 2006-2008. Było wtedy najbardziej klimatyczne, był gamewalker (DAWAĆ GO Z POWROTEM!), była też czytelna (!) szata graficzna i otwierając każdy kolejny numer wiedziałem gdzie czego szukać. Obecnie niestety CD-Action stało się zbyt "fajniackie" i upstrzone. Czytelność układu przypomina poziomem bravo girl a wstępniaki są jakieś... bez smaku. Co prawda pełniaki są rewelacyjne, ale tęsknię za czasami fajnych, przemyślanych tekstów i wrednych przepychanek w gw. Niestety już rzadziej wybucham śmiechem czytając AR i NL. A może, podobnie jak mój stary Sempron, po prostu się zestarzałem...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

CDA z całą pewnością straciło klimat. (przynajmniej dla mnie) Szczególnie przez te toporne płyty, które dodajecie do pisma.

Coś z nimi za często jest nie tak... Jak jakaś gra nie chce się zainstalować, to płyta nie chce się uruchomić... Ciągle jakieś problemy. Dlatego tracę powoli cierpliwość, ponieważ kupuję was co miesiąc z nadzieją, że wszystko będzie pięknie ładnie chodzić, a na koniec wychodzi... chyba każdy wie jak. Widzę pewną granicę zmiany CD Action. Tą granicą jest własnie zmiana menu płyty. To nowe jest za duże, ciężkie, powolne. Tamto oldschoolowe było wręcz idealne. Może doczekam się jeszcze za mojego życia zmian w waszym piśmie (i oczywiście na DVD) na lepsze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...