Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Kiedyś zostałem ochrzaniony za podawania liczb delikatnie mówiąc z tyłka, zresztą całkiem słusznie. Teraz przychodzi Smuggler i wali 100 tysiącami którym to wisi ... Także żałuję, iż wstępniaka nie ma i proszę nie mów, że większości to wisi bo tego nie wiesz. Wystarczyłoby zrobić ankietę.

Co do ilości stron ... owszem było to o 16 stron więcej (w porównaniu do numeru poprzedniego) nie licząc "Gadżetu". Ale dalej jest to 146 stron na 180 które były dawniej. I Ty to nazywasz rozwojem ?? OK może i rozwój jest ale czy w dobrą stronę ?? Co do porównania polski za czasów Jagiellonów do tej dzisiejszej. Rzeczywiście przykład fajnie dobrany, teoretycznie spełniający swoją rolę. Ale w XVI w R.O.N. była potęgą w Europie, czy teraz można coś takiego powiedzieć o współczesnej Polsce ? Co oznacza że nasze państwo straciło na sile i bynajmniej nie jest przykład rozwoju. Tak samo jak spadek ilości stron do 130. Ale przynajmniej lepsze pełniaki dajecie ;]

EDIT: Mała poprawka te 16 stron reklam jednak są liczone "normalnie", myślałem że są dodatkiem typu insider niepowiązanym z pismem. Więc powiedzmy sobie szczerze, to było żałosne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak wstępniaka - a nie zauważyliście, że z powodu większej ilości reklam nie było za bardzo na niego miejsca? Co, mieli wywalić jakąś recenzję? Poza tym, któryś z redaktorów wspominał, że to raczej się nie powtórzy.

Game Walker - Smuggler się już dwukrotnie wypowiedział na ten temat, więc po co to dalej ciągnąć? Problem ze zrozumieniem tego, co się czyta?

Większa ilość stron - spowodowane to jest większą ilością reklam. Trzeba pamiętać, że CD-A to pismo komercyjne, które musi na siebie zarabiać. Zamiast marudzić, cieszcie się faktem, że jest ich więcej. Większa ilość reklam, to więcej kasy. Co się z tym faktem wiąże, to chyba nie muszę wyjaśniać? A że się chwalą większą ilością stron? I co? Mają prawo.

Worek, w którym było CD-A - redakcja zawsze się tym chwali. Bo ma takie prawo. Znowu się czepiacie nieistotnych rzeczy. Poza tym i tak pewnie większość wywaliła go do śmietnika.

No i wreszcie klimat - nie wiem, czego oczekujecie. Że pismo nie będzie się zmieniać na przestrzeni tych kilkunastu lat? To już dawno by zniknęło z rynku. Bo jak stoisz w miejscu, to tak naprawdę się cofasz.

Pełniaki nie pasują? - a sprawdźcie, co było dodawane do pisma 10 lat temu. Teraz są dodawane tytuły głośniejsze i nowsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu miałbym się cieszyć z tego, że CD-A więcej zarobi. Będę się cieszył dopiero gdy zobaczę skutki ( wierzymy przecież że dodatkowa kasa leci na rozwój pisma... A o tym już trochę pisałem. Pożyjemy zobaczymy). Ale argument że nie było miejsca na wstępniaka z powodu większej ilości reklam jest ... śmieszny.

a co nie mogą chwalić się większą ilością stron ? Pewnie że mogą przecież to jest najprawdziwsza prawda. Prawdą też byłby napis na okładce "16 stron reklam więcej". Aczkolwiek wątpię żeby to był powód do dumy.

Ale nawiązując do tematu, wcale nie uważam że CDA straciło klimat, po prostu niektóre rzeczy się zmieniły, nie zawsze na dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie straciło ale klimat się zmienił... na gorszy. To "zasługa" nowych twarzy w redakcji na przestrzeni ostatnich miesięcy i kilku co bardziej przykrych odejść w okresie kilku lat wstecz. Szkoda, co było nie wróci. Zmieniają się trendy, zmieniają się czytelnicy - to nigdy nie było i nie będzie pismo dla koneserów i wybranych. "Robić pod motłoch" - to motto trzeba wyznawać, żeby jakoś zarabiać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

A skąd ta pewność, że już nie wrócą?

Mam nadzieję, że wrócą, ale w dzisiejszychczasach ludzie niestety za bardzo podążają za pieniądzem :/

LOL !

no nie wiedzialem ze CDA uprawia wolontariat ;] Kazdy podążą za pieniądzem, CDA nie ma dotacji z unii, refundacji ze strony państwa jak np NFZ, ani nie utrzymuje sie z datków, jak kościół. To pismo KOMERCYJNE, jak zresztą każde inne poza ulotkami wciskanymi wam na ulicy, jego głownym celem jest przynoszenie zysków, obawiam się że gdyby nie znienawidzone przez wszystkich reklamy, to do CDA dorzucane byłyby takie hity jak np. Symulator Farmy, czy Maluch Racer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erch.

100.000 to wisi, drugim tyle wcale nie. Następnie gw - jest poważniej. Porównam to tak - od dzisiaj piszecie recenzje w stylu baaardzo fachowym. Pixel vertexz szmerum bajerum i tak dalej. Długo się utrzymacie?

>>>A piszemy?

Mówicie, że macie 16 stron więcej. Fajnie, ale tymi stronami jest Gadżet/Insider (nie pamiętam, które :P), i na stronie też jest ta przechwałka...

>>Rozumiem, ze wolalbys aby bylo tyle samo stron co normalnie + ten gadzet na stronach, ktore teraz sa o grach. Nie byloby placzu "oszukali"

O to mi chodzi. Zawartość pisma jest jak najbardziej w porządku, gorzej z tym pogrubieniem pisma i świetnym gadźetem w postaci srebrnego worka, hura, i tak poszedł do śmieci.

>>>Worek jako prezent? LOL.

Chodzi mi o to, że się tym chwalono - czepiam się, wiem :P

Workiem jako prezentem? Niby gdzie?

Kiedyś zostałem ochrzaniony za podawania liczb delikatnie mówiąc z tyłka, zresztą całkiem słusznie. Teraz przychodzi Smuggler i wali 100 tysiącami którym to wisi ...

>>>A gdzie widzisz chobcy setki postow na tym forum? Bo ja nie bardzo. Wnioski sa dosc proste.

Także żałuję, iż wstępniaka nie ma i proszę nie mów, że większości to wisi bo tego nie wiesz. Wystarczyłoby zrobić ankietę.

>>>Wiem. Mam wyniki badan.

Co do ilości stron ... owszem było to o 16 stron więcej (w porównaniu do numeru poprzedniego) nie licząc "Gadżetu". Ale dalej jest to 146 stron na 180 które były dawniej.

>>>Nie bardzo rozumiem - kiedys bylo i 200 stron. Ale nie ma. Standardowa objetosc pisma to obecnie 132 strony. To co wiecej to bonus.

I Ty to nazywasz rozwojem ?? OK może i rozwój jest ale czy w dobrą stronę ??

>>> Obecne slonie sa mniejsze niz mamuty. Czego to dowodzi?

Co do porównania polski za czasów Jagiellonów do tej dzisiejszej. Rzeczywiście przykład fajnie dobrany, teoretycznie spełniający swoją rolę. Ale w XVI w R.O.N. była potęgą w Europie, czy teraz można coś takiego powiedzieć o współczesnej Polsce ?

>>>Ale o tym wlasnie mowie. Kiedys bylo fajniej ale juz nie ma i wspominanie ze "kiedys bylo lepiej" niewiele tu pomoze.

EDIT: Mała poprawka te 16 stron reklam jednak są liczone "normalnie", myślałem że są dodatkiem typu insider niepowiązanym z pismem. Więc powiedzmy sobie szczerze, to było żałosne.

>>>Jeszcze raz zapytam: co bylo zalosnego w tym, ze poinformowalismy was, ze - zgodnie z prawda - to CDA ma wieksza objetosc?

Brak wstępniaka - a nie zauważyliście, że z powodu większej ilości reklam nie było za bardzo na niego miejsca? Co, mieli wywalić jakąś recenzję? Poza tym, któryś z redaktorów wspominał, że to raczej się nie powtórzy.

>>>Wstepniaka wywalilismy, gdyz z badan wynikalo, ze malo kto sie nim tak naprawde przejmuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o_O! no proszę was :laugh: odpowiedzcie mi proszę co mają "worki", ilość stron, czy reklamy do tematowego klimatu w CD-A? Nie ogarniam tych argumentów, jako mających wpływ na to, jaka atmosfera "panuje" na łamach CD-A. Zauważam jedynie radochę Smugglera, który bez wysiłku popycha dyskusję do przodu zbywającymi odpowiedziami w myśl "gupkowa odpowiedź na gupkowe pytanie" :tongue:

A do tematu:

Klimat w CDA faktycznie się zmienił. I zmieniać się będzie cały czas, bo czasy inne, ludzie bardziej za-gra-ceni, a i rzeczywistość pasywną nie jest. Czy jednak tą zmianę uznałbym za "stratę" - a no nie, już nie. Swojego czasu, jakieś trzy, czy może i dwa lata temu CD-A upojone było swoją świetnością. Odczuć to można było na każdym kroku przez wiele, wiele numerów. Ja rozumiem, że każdy lubi się chwalić, kiedy ma czym oraz budować swoje ego, zwłaszcza jeśli ma się ku temu namacalne, udowodnione na różne sposoby podstawy. Ale od nagminnego karmienia mnie zdjęciami redakcji [skład redaktorski, ich miejsca pracy, biurka, zawartość służbowej lodówki, czy "wirtualna wycieczka po redakcji"] zaczynało mnie chwilami mdlić :tongue:! Ku mojemu zadowoleniu czas dmuchania we własną trąbkę już minął i od kilku ładnych miesięcy atmosfera na stronach czasopisma jest wg mojej definicji dużo zdrowsza. I nie jestem pewien, czy to ja się starzeję, czy rzeczywiście tak jest, ale odbieram ogólnie klimat CD-A jako poważniejszy, czy doroślejszy. Według mojej obiektywnej oceny, takie CD-A dużo bardziej mi odpowiada i zaciskam kciuki by utrzymywało się w takim klimacie jak najdłużej. Zakładam bowiem z góry, że przyjdą znów chwile, gdy średnia wieku czytelników znów spadnie i trzeba będzie odpowiednio "wyregulować klimatyzację", by atmosfera była taka, jakiej owi czytelnicy wymagają :wink:

Mimo to wszystko klimat w CD-A jest zawsze pozytywny, a wilgotność powietrza i papieru jest utrzymywana na odpowiednim poziomie - zwłaszcza na stronach wypełnionych reklamami tapetek i filmików na telefony okraszonych zgrabną informacją "tylko dla dorosłych" :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rekin22a
Worek, w którym było CD-A - redakcja zawsze się tym chwali. Bo ma takie prawo. Znowu się czepiacie nieistotnych rzeczy. Poza tym i tak pewnie większość wywaliła go do śmietnika.

Ten worek ostatnio mi uratował Cda bo ostatnio u mnie lało i by było po cda ;(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>Rozumiem, ze wolalbys aby bylo tyle samo stron co normalnie + ten gadzet na stronach, ktore teraz sa o grach. Nie byloby placzu "oszukali"

Jeśli nie widzisz, że coś jest nie w porządku z tymi 16 stronami (w zasadzie o te kilka słów na okładce) to ... Nie wiem czy jest jakikolwiek sens dyskutowania z Tobą.

"a co nie mogą chwalić się większą ilością stron ? Pewnie że mogą przecież to jest najprawdziwsza prawda. Prawdą też byłby napis na okładce "16 stron reklam więcej". Aczkolwiek wątpię żeby to był powód do dumy."

To może dodajcie 100 pustych stron (oczywiście poinformujcie o tym na okładce wielkimi czerwonymi literami), to dopiero będzie świetna reklama dla pisma, wogóle wzrost objętości, rozwój i takie tam.

>>>A gdzie widzisz chobcy setki postow na tym forum? Bo ja nie bardzo. Wnioski sa dosc proste.

Może temat wstępniaka zakończmy. Jeśli prawdą jest, że to był tylko wyjątek (brak takowego w ostatnim numerze) to OK. Ale wkurzyło mnie to, iż wysunąłeś arg. że mało kogo ten wstępniak obchodzi. A z tymi badaniami to miał być żart ? Bo ja też mogę powiedzieć, że robiłem badania dotarłem do większości czytelników i wnioski są takie i takie. Może jakieś potwierdzenie to tych słów, tudzież wyniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak odnośnie wstępniaka. Jeśli ta strona rzeczywiście znajdzie swoje miejsce w działach, które cieszą się dużą popularnością (moją albo chociaż wg. "badań") to ja jestem gotów go oddać na wieki wieków, mimo że zawsze go czytałem. A jeśli brakuje miejsca proponuje GW na 3 strony, jak za starych dobrych czasów. Bez hiper-mega-duper wypasionych bajerów graficznych i bez felietonów. Ja lubię prostotę, ale cóż - żyjemy w czasach gdzie większość graczy zwraca uwagę na wygląd a nie na treść: w grach, w ludziach czy w końcu w pismach. Nie mam zamiaru czytać CDA w wieku 30 lat, bo jestem pewien, że nie będzie to już pismo dla mnie. Ale życzę wam, żebyście byli z nami/nimi conajmniej do śmierci Smugglera. Amen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bedzie to pismo dla Ciebie? Hmm.. A jednak się wyrasta? Pesymistyczna perspektywa.

Roztkliwiacie się nad liczbą stron. I tak myślałam, że pojawi się utyskiwanie "kiedyś było lepiej". Kiedyś CDA kosztowało 18 zł a było mniejsze objętościowo. I nie przyczepiajcie się, że zwiększenie objętości to same reklamy. Pewno bez nich dostalibyście zamiast Devil May Cry super-hiper wypasioną wersję tetrisa.

Jeśli chodzi o wstępniaka- rzeczywiscie trochę mnie rozczarował brak. Ale przypuszczam, że redakcja wie lepiej, co jest potzrebne, a co nie. Mogę wyrazić swoje zdanie, że czegoś mi brakuje, ale apelowanie w stylu "zmniejszcie to i tamto na rzecz tego i owego" mija się z celem.

Wypasione bajery graficzne, o ile nie przyćmiewają tekstu są idealne jeśli mowa o grach, w których przecież grafika też jest zwykle bardzo ważna. A felietony uwielbiam czytać. Są miłą odskocznią od tematów czysto "giercowych" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bedzie to pismo dla Ciebie? Hmm.. A jednak się wyrasta? Pesymistyczna perspektywa.

Roztkliwiacie się nad liczbą stron. I tak myślałam, że pojawi się utyskiwanie "kiedyś było lepiej". Kiedyś CDA kosztowało 18 zł a było mniejsze objętościowo. I nie przyczepiajcie się, że zwiększenie objętości to same reklamy. Pewno bez nich dostalibyście zamiast Devil May Cry super-hiper wypasioną wersję tetrisa.

Jeśli chodzi o wstępniaka- rzeczywiscie trochę mnie rozczarował brak. Ale przypuszczam, że redakcja wie lepiej, co jest potzrebne, a co nie. Mogę wyrazić swoje zdanie, że czegoś mi brakuje, ale apelowanie w stylu "zmniejszcie to i tamto na rzecz tego i owego" mija się z celem.

Wypasione bajery graficzne, o ile nie przyćmiewają tekstu są idealne jeśli mowa o grach, w których przecież grafika też jest zwykle bardzo ważna. A felietony uwielbiam czytać. Są miłą odskocznią od tematów czysto "giercowych" ;)

Ilość stron to chyba nie jest ważny czynnik w gazecie. Of course nie mówię, że 10 stron i będzie fajna gazetka, nie. Ale wystarczy na prawdę 100 stron czegoś fajnego (wszystkie recenzje są fajne (fajne..... taki worek słów, wszystko w jednym)). I to wszystko. Specjalne gadżety nie są jakoś najważniejsze. A co do klimatu. Mi się podoba CDA takim jaki jest. Zresztą żeby coś zrobić dobrze, czasem trzeba zrobić 2 kroki do przodu i 1 w tył. Tak konfucjusz powiadał.... :admin_twisted::>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bedzie to pismo dla Ciebie? Hmm.. A jednak się wyrasta? Pesymistyczna perspektywa.

Nie wyrasta, tu nie chodzi o dojrzałość czytelniczą bo w końcu CDA czytają nawet 50-latkowie. Po prostu obserwuję ewolucję jaką przechodzi pismo i kierunek w którym zmierza nie bardzo mi się podoba. Jeśli tak dalej pójdzie to za kilka lat dojdzie do tego, że w ogóle nic mi się nie będzie podobało i wtedy przestanę kupować ten magazyn.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Być może już o tym pisałem, wg mnie to zależy chyba też w dużym stopniu od tego jaki posiadamy sprzęt. Jeśli ktoś gra jeszcze na 386 to dla niego nowe numery CDA mają zapewne 500 % klimatu, każdy screen jest porażający, a każde słowo na wagę złota :) - natomiast jeśli ktoś od miesiąca już pomyka na jakimś gtx 480 itp. to pewnie traktuje cd action bardziej jak prospekt reklamowy. Taka moja teoria - czasopismo wypełnione grami na które nie możemy sobie pozwolić zawsze zyskuje na atrakcyjności. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem CDA od nr1 przez wiele lat - potem była dłuuuuga przerwa i teraz parę ostatnich numerów zakupiłem.

Klimat CDA zmienił się i to wyraźnie wraz z jego redaktorami - czasopismo wydoroślało (i redaktorzy :smile: ) - nie żeby było wcześniej dziecinne :tongue: przede wszystkim potężna dawka publicystyki dodała CDA powagi hm ... może to niezbyt fortunne określenie ale CDA stało się czasopismem dla bardziej wymagających czytelników.

Nareszcie nie traktuje się w CDA graczy jako zapatrzonych w ekrany maniaków którzy poza tymi ekranami niczym innym nie są zainteresowani. Ale jak by na to nie patrzeć widać że praca redaktorów CDA to teraz ciągłe balansowanie , rozpiętość wiekowa graczy a przez to zakres ich zainteresowań jest tak ogromny że trudno zadowolić wielu ( celowo nie piszę "każdego" bo to jest możliwe tylko na KPax :wink: )

Niestety poskarżę się :dry: że w ostatnim numerze (apropos balansu) nastapił gwałtowny przechył w stronę dna - 28 stron krótkich opisów gierek (to te żałosne 105 naj ...bla bla bla) to przykład zwykłej "zapchaj dziury" - po prostu zwaliło mnie z nóg - to jest publicystyka ? nie! to jest ewidentny brak pomysłów na wypełnienie numeru - niestety (muszę dodać że "Koniec pudełek " i "Gry po polskiemu" to dobre teksty ale gdzie im tam do rozmachu np. tekstów z poprzednich numerów o wojnie Atari&Commodore :dry: )

No a gwoździem numeru ( niestety tym bardziej kojarzonym z trumną :dry: ) był "tekst sponsorowany" reklamujący firmę MSI - wiecie co... "Serwis od zaplecza" po prostu urzekł mnie ... pasjonujący, z ciekawymi zwrotami akcji i wcale nikogo nie reklamujący nie, nie ... :laugh: nareszcie dowiedziałem się że jak oddam sprzęt do serwisu to mi go tam... naprawią ... albo nie .... pasjonujące. :cool:

Ok po prostu poprzednie numery CDA tak bardzo zachęciły mnie do kupna następnego że rozczarownie było potężne ale wiem że balansowanie nie jest sztuką łatwą i życzę redaktorom CDA (i jednocześnie sobie :tongue: ) ciągłego utrzymywania równowagi . :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy numer kupiłem w 2003 (a właściwie to mój brat - ja wtedy miałem kilka lat :P). CDA się bardzo zmieniło, w wielu aspektach na lepsze. Pojawili się nowi, dobrzy redaktorzy (Phnom jest świetny, tak samo jak martin, lecz, jeśli się nie mylę martin był już wcześniej). Zasmuciło odejście moich ulubionych ludzi z CDA - EGMa i Elda :(. Czsopismo dalej trzyma poziom - lecz zmieniło się. Zdaje mi się, że stara się być jak najbardziej przyjazne dla wszystkich czytelników - i młodszych, i starszych, co Wam się chwali. Ale taka opcja jest ryzykowna - że wyjdzie z tego taka zła "paćka". Na razie tak się nie stało, ale jak to by powiedział Bilbo Bagosz: jesteście trochę jak masło rozsmarowane na zbyt wielu kromkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ostatnio CDA ukierunkowało się bardziej w stronę dawania lepszych( w sensie nowszych i głośniejszych) pełnych wersji. Mam takie wrażenie, że trochę kosztem tekstu, choć stron nie ubyło. W każdym razie czytam czytam CDA regularnie od 04/2006 i szczerze mówiąc trochę mi brakuje gamewalkera i wstępniaka. Przy okazji - zmiany raczej nie są wprowadzane "na przekór". Obecny wygląd pisma jest podyktowany najwyraźniej wymaganiami czytelników inaczej nikt by go nie kupował

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CDA czytam niedługo, od numeru 02/2008. Wg mnie CDA nie straciło klimatu, ale teraz mam jakby wrażenie, że wszystko jest napchane aż za bardzo. Kiedyś było więcej stron - w porywach do 188, co bardzo mi się podobało, bo było miejsce na wszystko. Teraz są tylko 132 strony i mam wrażenie, że recenzje w porównaniu do numerów z przed lat są zwyczajnie krótkie. Chyba większość z Nas (czytelników) wolałoby dopłacić tego złocisza - dwa, żeby cieszyć się paręnaście stron więcej w CDA. Ale powracając do klimatu - CD Action ma swój i specyficzny klimat i za to je lubię :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...