Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hut

PC lepsze od konsol?

Polecane posty

@UP- nie bardzo rozumiem.

To widzę.

Niestety, mamy chyba skrajnie różne poglądy na stan, w jakim obecnie znajduje się rynek growy. Nie znaczy to naturalnie, że zabraniam komukolwiek cieszyć się na kolejne części obecnych "hitów". Wprost przeciwnie - miłej zabawy życzę:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PC lepsze od konsol?

Tak! Jak dla mnie, PC zawsze będzie stało wyżej od konsoli - łatwość sterowania, szybka i dynamiczna akcja w FPSach oraz grach akcji... Dziwie się jednemu - jak można grać w strategie albo FPSy... Po prostu dziwnie. Co prawda konsole mają te przewagę nad pieckami, że nie trzeba robić upgrade'ów, ani dokupowywać nowych części, ale jednak największa frajda - w moim odczuciu - płynie z grania na komputerach osobistych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę każdy gra na tym co mu się najbardziej podoba i jest najwygodniej. Ale wszyscy pececiarze sprzeciwiają się dyskryminacji ich platformy. Kilka postów wyżej była dyskusja dotycząca liczby sprzedanych egzemplarzy. I tu muszę się zgodzić kolegą mandarynkeim. Takie COD:MW2 tylu graczy kupiło, że NAPRAWDĘ jest takie dobre i ekstra fabułą czy połowa kupiła skuszona reklamą. Activison podpiera się i chlubi wynikami sprzedaży. Ale robi gry dla masówki. A taki Sid Meier tworzy grę dla graczy by to graczom ta gra pasowała. Widać różnicę między grami tworzonymi na konsole i pc? Widać. Większość gier tworzonych na konsole jest tylko i wyłącznie po to by nachapać się kasy ze sprzedaży nie myśląc o graczu. Dając wybrakowany produkt i publikując za tydzień płatne DLC z dwoma mapkami, które POWINNY być już w tej grze. To jest czysty biznes. Dlaczego nie ma czegoś takiego na pc? Po części jest..ale weźmy taki WoW. Czy tydzień po wyszło DLC do niego dodające jakieś questy czy mega wypaśne zbroje? Odpowiedź brzmi nie. A do RDR już teraz wychodzi DLC. Gdy gry wychodziły w większości na pc takich rzeczy przeważnie nie było. Producenci zasłaniają się piractwem. Owszem jest problem piractwa. Ale jest to dobra zasłona dymna do przerzucenia się na konsole bo są bardziej kasodajne. Krótko mówiąc kasa misiu kasa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałeś po jednym przykładzie i zadowolony, co? :P

Gry tworzone wyłącznie na konsole: God of War, Heavy Rain, Uncharted, Gran Turismo, Motorstorm, Killzone, Gears of War 2, Halo - genialne gry, czołówka gatunków, na pewno nie tworzone "wyłącznie po to by nachapać się kasy ze sprzedaży nie myśląc o graczu" ;P

Jasne, że kasa. Więcej graczy gra na konsolach niż na PC (przynajmniej w USA), więc priorytetem są konsole. Ale nie można ich aż tak demonizować, że to maszynki dla naiwnych, bo jest jednak trochę naprawdę genialnych gier.

p.s. DLC do RDR są darmowe, więc no problem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach> uczymy się zasad cytowania - Pzkw

Co do DRD to mea culpa. Nie mam to nie wiem :happy: Masz racje podałem po jednym przykładzie i zapomniałem o tych tytułach. Ale to są perełki w morzu tandety. Może moje rozumowanie wychodzi z tego, że gra nie powinna tylko bawić i odprężać. Moim zdaniem powinna zabierać gracza w podróż pełną przygód. Tak jak te przez Ciebie wymienione tytuły i kilka innych. A gry w większości na konsolach tylko odprężają.. ale to temat rzeka, zatem ucinam go. Zatem uwydatnia się podział na każualowe konsole i hardkorowe pecety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZdeniO - Halo to akurat błyszczy tylko w USA, Europa takiego szału na tą serię nie ma. W sumie nie dziwne - IMO gra się wybiła tylko dlatego, że przez spory czas była jedynym hitem pierwszego Xboxa. Gdyby wyszła na PC od razu, tak jak pierwotnie planowano, to pewnie długo by nie pożyła.

Tworzyles gry na PC i Konsole? Z kad te dane.

Chyba mylisz tworzenie z optymalizacją (częsty błąd). Zoptymalizować grę jest łatwiej na konsole. Jednak stworzyć jako taką jest prościej na PC - nie potrzebujesz żadnych dev kitów, opłacenia licencji itp. Jedyne co jest potrzebne to kompilator języka programowania. Proste gry na PC tworzą studenci informatyki w ramach projektów zaliczeniowych. O tworzeniu gry konsolowej w ramach takiego projektu nie słyszałem. Zauważ, że co generacja fanboye zaczynają rzucać teksty, że jak tylko programiści opanują konsolę to będą takie gry, że zamiotą wszystkim. Słyszałeś o podobnych tekstach w przypadku wyjścia kolejnej generacji procesorów czy kart graficznych?

Zależy kto co woli. Ale mimo wszystko konsole i tak są najlepsze :)

Siła tego argumentu i jego wspaniałe podparcie obiektywnymi dowodami wprost wbiły mnie w glebę. Znam osobę, która wybiera platformę kierując się tylko jednym kryterium - na czym zagra w kolejnego Total War. Więc dla niego PC jest nieskończenie lepsze od wszystkich konsol razem wziętych.

Mandarynek - dokładnie... Ja potrafię jeszcze zrozumieć "wojnę na liczby" w przypadku MMO czy gier skoncentrowanych na multi, bo tutaj liczba grających ma duże znaczenie. Ale podniecanie się, gdzie to nie lepiej zszedł Dragon Age czy Mass Effect jest już śmieszne. Zwłaszcza, że wbrew proroctwom co niektórych poziom sprzedaży wcale nie ma tak olbrzymiego znaczenia. Pierwszy ME pewnie lepiej zszedł na Xboxie, a jednak dwójka wyszła już na PC bez opóźnień. Nigdy nie myślałem, że to powiem ale naprawdę tęsknię za wojenkami poprzedniej generacji i kłótniach o wyższość 60 klatek nad 30 (a dokładniej czy oko widzi różnice czy nie) lub które gry budzą emocje albo są grywalniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wyłącznie po to by nachapać się kasy ze sprzedaży nie myśląc o graczu" ;P

Jak to nie? God Of War - trzecia część, jeśli dobrze liczę, i po raz trzeci to samo, tylko ładniej. Halo 3 - tak samo. Gears of War 2 - czy muszę mówić? - tak samo. Sequelitis, sequelitis, sequelitis. Jak to nie jest napychanie się kasą, to nie wiem co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO to akurat jest domeną wszystkich kontynuacji- to samo, tylko ładniej ew. więcej. Jeśli GoW był o nawalaniu typków, to dwójka miała być o jeżdżeniu autem? Zauważ, że wszędzie jest tak samo. CoD- to samo od paru lat. NFS- to samo od paru lat. GTA- tak samo. Nie zmieniają się założenia serii, ale jednak powiedzieć, że GoW czy GTA, czy jakakolwiek z gier z większych serii wyszła tylko po to, by napchać kieszeń dolcami jest krzywdzące dla programistów, którzy jednak kupę czasu spędzili nad "upiększaniem" gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gry tworzone wyłącznie na konsole: God of War, Heavy Rain, Uncharted, Gran Turismo, Motorstorm, Killzone, Gears of War 2, Halo - genialne gry, czołówka gatunków, na pewno nie tworzone "wyłącznie po to by nachapać się kasy ze sprzedaży nie myśląc o graczu" ;P

Błagam cię, genialne? Ja wiem, że pojęcie "genialna gra" się bardzo zdewaluowało, ale nie dajmy się zwariować. Genialne gry to takie, które wielu ludzi odpala po 10-15 latach i nadal gra z przyjemnością. Kto będzie w ogóle pamiętał o Motorstorm albo GoW za 10 lat? Nikt. Chyba, że akurat będzie na topie ich "czynasta" część, choć liczę, że do tego czasu rynek się załamie i coś się zmieni na lepsze.

Wszystkie ww. to są po prostu topowe, mainstreamowe tytuły, często wyhodowane głównie na hype (np - Killzone 2).

Mandarynek - dokładnie... Ja potrafię jeszcze zrozumieć "wojnę na liczby" w przypadku MMO czy gier skoncentrowanych na multi, bo tutaj liczba grających ma duże znaczenie. Ale podniecanie się, gdzie to nie lepiej zszedł Dragon Age czy Mass Effect jest już śmieszne. Zwłaszcza, że wbrew proroctwom co niektórych poziom sprzedaży wcale nie ma tak olbrzymiego znaczenia.

To pokłosie prania mózgów uprawianego przez calutką branże obecnie, na producentach począwszy a na niezależnych recenzentach skończywszy. Większośc graczy przyjmuje każdą bzdurę za prawdę objawioną, mało to się widziało np ludzi święcie wierzących, że Killzone 2 jest najlepiej wyglądającym fps w historii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mandarynek , pojęcie genialności zmieniło się diametralnie w XXI wieku, i teraz ludzie postrzegają wszystko inaczej. Nie wiem jak ty to widzisz , ale dla mnie gry typu Contra itp. stare badziewa nie zasługują na miana kultowych. Kiedyś w grze wystarczyło dać Ci broń i kazać coś zrobić , a gra od razu stawała się kultowa. Teraz są trochę inne czasy i w grach zaczyna się liczyć głęboka fabuła i coś innego niż tylko rozwalanie głów, rozumiem że starsze pokolenia zaraz mnie zjadą za to , ale musicie wiedzieć że w naszej pamięci inne gry zasłużą na miano genialnych czy też kultowych. Dla mnie PC już nie są lepsze od konsol a znajdują się na równym poziome. Jakby się na to nie popatrzeć większość genialnych tytułów powstała na konsole(Final Fantasy , Metal Gear Solid itp. dużo by tu wymieniać.) i jedynie zostały "zportowane" na PC'ty. I teraz znowu to samo ludzie są bardzo sceptycznie nastawieni do idei grania na padzie. Ale jednak liczby pokazują na czym ludzie wolą grać , choćby takie MW2 czy też BC2. Więcej graczy znajduje się na konsoli , mimo że gry na PC są o wiele tańsze. Dużo z was wypowiadających się tutaj nawet nigdy nie dotykało pada w życiu , więc po co się wypowiadać skoro nie macie pełnego obrazu?. Poza tym granie na PC stało się ostatnio bardzo uciążliwe z powodu zabezpieczeń które twórcy wprowadzają do swoich gier, gdzie na konsoli wkładasz płytkę i grasz. Dotkliwą sprawą są także wymagania , których większość PC nie spełnia. Za dobrego PC który uciągnie wszystkie gry przez najbliższe lata zapłacisz około 4000 zł , gdzie za tą sumę kupisz sobie konsole oraz dobry telewizor i jeszcze Ci zostanie na jakieś gry , a do tego nie musisz się martwić że nagle twoja konsolka czegoś nie uciągnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam PS2, PS3, X360 i PSP. Wystarczy, żeby się wypowiadać, czy musze mieć jakiś certyfikat?

Obecne konsole to w 99% casualowa rozrywka do tańca i do różańca. I te 99% zostanie zapomniane jak tylko wyjdą nowsze, bardziej odblaskowe "hyty". Spoko, tylko nie róbmy sobie jaj pisząc o genialnych tytułach i głębokich niczym Bajkał fabułach.

Poza tym akurat w chwili obecnej kupiony za niedużą kasę PC starczy na bardzo długo. A to dzięki konsolom, które zastopowały pędzący do niedawne postęp. Co więcej, PC ma jedną zaletę, dzięki której nawet kupując sprzęt przestarzały o kilka lat masz więcej dobrej rozrywki niż na dowolnej konsoli - kompatybilność wsteczną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@120202- dokładnie, różnica poglądów i postrzegania gier wynikająca z różnicy wieku... Dla mnie np. kultową grą jest Driver i Tekken 1&2&3, ale mam 15 lat i ktoś starszy ode mnie pewnie mnie wyśmieje i jako kultowe wymieni tytuły, w które nie grałem po bo prostu mnie jeszcze nie było. ;] Peace ludzie, więcej luzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą była mowa o grach genialnych, teraz już kultowych, a to jednak nie do końca to samo. Niemniej jednak...

Piszesz, że Driver to dla ciebie gra kultowa. Jasne, masz rację. Tak samo jak człowiek, dla którego kultowa jest dowolna gra xxx. Tylko powiedz - czy ta kultowość jest jakkolwiek dostrzegalna dla człowieka, który, dajmy na to, w Drivera w życiu nie grał (jak np ja)?

Ja np za grę kultową uważam Panzer General 2. Genialna może nie jest (to bardzo duże słowo i imo zarezerwowany dla gier bardzo nielicznych), ale bardzo dobrze pomyślana i zrobiona. I co? W sieci jest masa stron i for dyskusyjnych. Ludzie umawiają się na grę online, tworzą mapy, kampanie, mody, jednostki. Jest takie coś, co nazywa się Adlerkorps Edition i Open General. Po zainstalowaniu i zintegrowaniu obydwu tych rzeczy otzrymujemy wersję uruchamiającą się bezproblemowo na dowolnym systemie operacyjnym, w dowolnej rozdzielczości i z taką ilością jednostek i map do rozegrania, że gdybym chciał to ukończyć, to mogę śmiało wywalić cały swój sprzęt grający do szafy i odkurzyć staruteńkiego PC kurzącego się gdzieś w piwnicy - starczy mi do końca życia. Nie przesadzam. I jak przy tym wygląda owa kultowość Drivera? No właśnie.

Lubię sobie pograć w fifę albo burnouta z kolegą na konsoli ale fakty pozostają faktami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak , może tutaj z tą kompatybilnością wsteczną masz racje , ale jednak zwróćmy uwagę na wiek odbiorców , tak jak to fajne Paveloo ujął wszystko zależy od wieku osoby. Ja nie potrzebuje kompatybilności wstecznej , gdyż raczej do starych tytułów nie wracam. Nie dlatego że mi się nie podobały ale raz dla mnie starczy. Jednak co to tego ze komputer za średnią cene starczy ci na długo średnio mogę się zgodzić , gdyż najczęściej argumenty PC'towców są takie że gra na PC ma lepszą grafike , no spoko ok wszystko fajnie ale teraz odpal takiego Crysis'a z DX10 z Full AA. Pewnym jest że PC nigdy nie wymrą , ale z czasem jednak coraz mniej gier będzie powstawać , choć ponoć Microsoft zapowiedział wsparcie PC'tów począwszy od Fable III. Także według mnie nie da się ostatecznie powiedzieć co jest lepsze , bo każdy ma inne zdanie na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jakoś słuchają muzyki klasycznej i im się podoba. Ja też wiele gier poznałem sporo czasu po ich wydaniu i dobrze się przy nich bawiłem. Jak się chce to można. A jak się nie chce to się czlowiek zadowoli tym, co akurat 10/10 dostanie.

Poza tym zauważ, że obecne tytuły AAA reklamowane jako geniusz, cudo i lek na aids to bardzo często spłycone kopie starych hitów. Bioshock, Fallout, Final Fantasy. Coś w tym chyba jest, nie?

Co do wymarcia to ja coraz częściej dochodzą do wniosku, że najlepiej by było, gdyby wymarło wszystko - pecety, konsole i gierki na telefony. Taki reset. Może kiedyś, przy stutysięcznej takiej samej strzelaninie fps ktoś zakrzyknie "wtfbbq!?!?".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz , wiele gier kopiuje co można , bo ciężko jest teraz być oryginalnym. Final Fantasy jest serią która posiada już 13 odsłon , niektóre mniej udane , inne bardziej. Jakby wszystko zresetować to i tak byśmy kiedyś wrócili to tej samej dyskusji.

Ja tam nie mówię ze granie w klasyki jest złe , czy też powrócenie do gry jest złe , chodzi mi o to że przynajmniej mnie to nie kręci. Nie lubię patrzeć się na ocenę bo nic mi to o samej grze nie mówi. Mam gdzieś że np. GTA IV na PC dostało dobrą ocenę skoro za samą optymalizacje powinni połowę punktów uciąć.

Pozatym kopia wcale nie musi być zła , o ile jest dobrze zrobiona. Wiele razy zastanawiam się po co ludzie dalej grają w serie Call Of Duty , dla mnie każda wydaje się taka sama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mandarynek- i właśnie o tym mówię. Podałeś nazwę gry, której ja w życiu nie widziałem- dla mnie nie jest ona kultowa. Tak jak dla ciebie Driver ;]. A im dalej w las, tym więcej drzew. Powstały już masy produkcji na różne platformy, praktycznie nie da się wymyślić czegoś absolutnie nowatorskiego, czego jeszcze nie było. Ale czy to źle? Dla ciebie tak. Dla mnie nie.

A to, że ty się bawisz dobrze przy starych produkcjach nie znaczy, że inni też muszą. Dobrze jest też czasem zauważyć, że nie wszyscy patrzą na gry tak samo jak ty. Jedni lubią, drudzy nie i trzeba z tym żyć, a nie narzucać innym swoje zainteresowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to, że ty się bawisz dobrze przy starych produkcjach nie znaczy, że inni też muszą.

Skąd wiesz, że nie będziesz dobrze się bawił przy danej produkcji, skoro dotąd o niej wcale nie słyszałeś? Telepatia czy nastawienie "nie, bo nie"? Podobnie jak mandarynek, w wiele gier miałem okazję zagrać wiele lat po ich wydaniu (przypadek ekstremalny: Shadow of the Beast: ~20 lat po), ale mimo to nie miałem problemów z wczuciem się w nie, spędzeniem ogromnych ilości czasu i uznaniem za "kultowe". Gadanie "aleee to stareeee" pozbawia cię jedynie okazji zagrania w całe mnóstwo świetnych i wciągających gier. I nie, nie są one kultowe "bo tylko takie proste wtedy były". Dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści lat temu, wychodziło również setki i tysiące sztuk crapu o którym się NIE mówi, a stare gry, o których nawet teraz słychać - Contra, X-Com, Fallout i inne - to elitarna elita, która była na tyle dobra, by przetrwać próbę czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w takiego Fallouta, czy już nawet pierwszego Gothica nie mógłbym zagrać... Dla mnie te gry mają już takie wewnętrzne 'fuj', przez co raczej nie chciałoby mi się spędzać przy nich większej ilości czasu... Choć są wyjątki, takie jak na przykład Diablo 1 oraz 2, Morrowind, Arcanum, Project IGI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz już widać o co tu chodzi. Wszystko zależy od wieku. Zauważyłem że ludzie do 20 lat są bardziej za konsolami , i że tak ładnie ujmę jeżdżą stare klasyki , gdzie znowu ludzie powyżej 20 uparcie bronią komputerów bo od tego zaczynali swoją zabawę z grami. Sandro według mnie większość "wielkich" gier zrodziła się na konsolach nie PC'tach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konsole nie mają gier, do których chce się wracać po >10 latach?

A kto tak powiedział? o_O Pewnie, o Contrze nie było ani słowa, wcale nie, pszem pana!:>

Zauważyłem że ludzie do 20 lat są bardziej za konsolami , i że tak ładnie ujmę jeżdżą stare klasyki , gdzie znowu ludzie powyżej 20 uparcie bronią komputerów bo od tego zaczynali swoją zabawę z grami.

Ja swoją zabawę z grami zacząłem od Atari 2600 (a raczej jego bootlega - Rambo się zwał) i żadnej gry z niego nie bronię. Za to z Amigi, owszem, bronię wielu gier, ale równie wiele odradzam przy każdej okazji. I w twoim zdaniu właśnie widać to, o czym wspomniałem wcześnej - owi ludzie, powiedzmy "do 20 lat", jeżdżą gry w które nawet nie grali i nie chcą spróbować. IMO to skutecznie powinno dyskwalifikować ich głos - nie widzicie mnie marudzącego, jaki to crap wyszedł na np. N64 czy PSP (ba, w niemało bym sobie pograł).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin- Ekhm... Gdzie napisałem, że nie grywam w stare gry? Crash, C12, Red Alert (wszystko na PSX) czasem odpalę, ale tylko te gry- bo to właśnie je uważam za kultowe. I jakoś nie muszę odpalać innych, starszych, żeby wiedzieć, że nie będą mnie jarały. Poza tym mam 10 lat mniej od ciebie, więc się nie dziwię, że znowu wystąpiła różnica zdań między nami. I gdzie jechałem po starych grach? Jeśli jednak pojechałem jakiejś, to zezwalam na usunięcie posta.

"Piszesz, że Driver to dla ciebie gra kultowa. Jasne, masz rację. Tak samo jak człowiek, dla którego kultowa jest dowolna gra xxx. Tylko powiedz - czy ta kultowość jest jakkolwiek dostrzegalna dla człowieka, który, dajmy na to, w Drivera w życiu nie grał (jak np ja)?" <- to działa w dwie strony, moi mili panowie ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...