Rap

[ArturMilan]

Sam Ice Cube będzie miał pewnie na swojej płycie nowej syntetyki ostre, więc żebyś się nie złapał we własne sidła niedługo;)

Na siłę można powiedzieć, że już wpadłem. Płyta " Laught Now Cry Later" to ostatni krążek, który mogę wsadzić do wieży. Już wydany dwa lata później " Raw Footage" zalatuje syntetykiem, który mi po prostu nie pasuje! To samo ostatnia płyta Doggy Dogga. Mi pozostaje się zatrzymać w miejscu i wspominać stare czasy. Klimat, który pokochałem w nowo odkrywanym gatunku.

[Crooker]

flow był synonimem dopasowanych ciuchów

Fly, lookin' fly to synonim dobrego wyglądu.

i warte tych paru groszy

Jeżeli parę groszy to ok. 200zł, gratuluję zarobków.

No i nurtuje mnie pytanie, jak można jarać się B.o.B., sprawdziłem w ciemno, ale cała płyta brzmi jak repertuar Eski z cyklu jesteśmy eklektyczni i puszczamy prawdziwy rap. Beaty też pasują raczej do zawojowania Vivy i MTV, a nie do rapu.

[Tony_Starks]

A jak można się jarać X? Albo Y? Albo Z? Albo kimkolwiek?

No jak MOŻNA SIĘ JARAĆ, JEŚLI JA SIĘ NIE JARAM, to dla mnie tak samo niezrozumiałe, jak dla ciebie, potępiam całym swoim jestestwem.

A jednak można, i sporo osób to robi, bo tak zacnego połączenia popu, rocka i rapu nie było już dawno, a może w ogóle. Dla mnie jedna z czołowych pozycji tego roku anno domini zresztą.

[Crooker]

INACZEJ MÓWIĄC PYTAM SIĘ CO JEST W NIM TAKIEGO. Daruj sobie te epickie rasze na oślep.

A jednak można, i sporo osób to robi

Trudno jest mi się powstrzymać, ale po odjęciu słuchaczy radia i ludzi, których gust kreuje Viva nowymi teledyskami to chyba wiele z nich nie zostanie.

Co jest niezwykłego w połączeniu rapu z popem? Masa ludzi to robi, śpiewasz refren albo zapraszasz jakąś gwiazdkę kilkusezonową, dajesz zwrotkę o niczym, zresztą i tak większość słuchaczy nie zrozumie jej/nie zwróci uwagi, bo dobry rock leci w tle. Kasa leci, a zawsze jakiś sieah się znajdzie, który stwierdzi, że to osłuchany światowy rap.

A propos dyskusji:

.

[Sandro]

Jak obiecywałem, tak zrobiłem, i złożyłem dziś zamówienie na płyty:

Kolejność przypadkowa, czy na prawdę stawiasz album tego całego B.O.Ba nad Recovery? Ogólnie dobry zakup, Cypressów brakuje trochę.

[Tony_Starks]

Trudno jest mi się powstrzymać, ale po odjęciu słuchaczy radia i ludzi, których gust kreuje Viva nowymi teledyskami to chyba wiele z nich nie zostanie.

Łoooo, wróżka Kasandra zaszczyciła progi FA

Wywróżyła nam otóż kto słucha B.o.B.

Nawet nie wiem kiedy ostatni raz Vivę włączałem, przykro mi.

Co jest niezwykłego w połączeniu rapu z popem? Masa ludzi to robi

Ale niewielu tak dobrze.

śpiewasz refren albo zapraszasz jakąś gwiazdkę kilkusezonową, dajesz zwrotkę o niczym, zresztą i tak większość słuchaczy nie zrozumie jej/nie zwróci uwagi, bo dobry rock leci w tle. Kasa leci, a zawsze jakiś sieah się znajdzie, który stwierdzi, że to osłuchany światowy rap.

To mogłoby nawet być prawdą, jak singiel "Nothing On You" był jedyną zaletą tego cd, coś jak "Breathe" na "Real Talk". Tymczasem tam masz megasonga z Janelle Monae, który jak tylko wejdzie i przyjmie się w radiu, to ja mogę sobie darować wszelkie prawdziwe rapy z przekazem i słuchać tylko tego.

Możesz wskazać jakieś zwrotki o niczym na tej płycie?

Kolejność przypadkowa, czy na prawdę stawiasz album tego całego B.O.Ba nad Recovery? Ogólnie dobry zakup, Cypressów brakuje trochę.

Przypadkowa, Em pozamiatał. Cypress Hill? 3,5/5 w porywach, marne bity od B-Reala, zero progresu, ale na plus dobry klimat i B-Real w formie tradycyjnej. Dla mnie ich nowy cd nie ma startu do top 5 tego roku.

[Crooker]

O niczym? Trudno jest nazwać odkrywczym refren ERPLEJNS NANANA, jest to na poziomie Gagi i jej TETETETEFOŁN, poziom tekstów ze światowych hitów w kółko spada, teraz wystarczy że dobrze do beatu puka się nogą, co właśnie LG udowadnia od dobrych 2 lat.

Co do łączenia - jakbym narzygał Ci do piwa, wymieszał i przyozdobił parasolką z cytrynką, a potem stwierdził że to najlepsze na świecie połączenie, bo nikt takiego nie zrobił i chyba nie zrobi, jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, to wypiłbyś, a potem sławił to na x portalu/forum? Po prostu taka komercja do mnie nie trafia, wolę już kupić The Recession i dać pieniądze Snowman'owi na nowe bitche i kokę, niż jakiemuś gościowi, który w sumie lepiej śpiewa niż rapuje, a za zarobione pieniądze zrobi jeszcze więcej marnych tracków do radia, aby zarobić jeszcze więcej pieniędzy na kolejne marne tracki, aż w końcu za 2 lata nikt o nim będzie pamiętał, bo radia nie będą chciały puszczać kolejnej piosenki o lotnictwie.

No i tradycyjnie, gdyby nie hype i goście na albumie, to ten człowiek nie istniałby.

[Tony_Starks]

Miała być zwrotka, nie refren. Refreny są zwykle nieodkrywcze.

Co do łączenia - jakbym narzygał Ci do piwa, wymieszał i przyozdobił parasolką z cytrynką, a potem stwierdził że to najlepsze na świecie połączenie, bo nikt takiego nie zrobił i chyba nie zrobi, jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, to wypiłbyś, a potem sławił to na x portalu/forum?

Ale ja ci nie rzygam do twojego piwa, nie każę nigdzie niczego sławić.

Taką ocenę tej płycie sam wystawiłem, i szczerze mówiąc lata mi, co ktoś inny powie. Oceny wystawiam głównie dla siebie, na podstawie swoich przemyśleń, które zresztą już wyłożyłem na blogu.

Nie interesuje mnie też, co do ciebie trafia, a co nie.

A B.o.B rapuje znaaaacznie lepiej niż Jeezy.

No i tradycyjnie, gdyby nie hype i goście na albumie, to ten człowiek nie istniałby.

Jakby nie hype i goście, to "2001" Dr. Dre przeszłoby bez echa.

[Turambar]

Proszę baczniej dobierać słowa i pamiętać o Regulaminie Forum, który wciąż obowiązuje.

[Crooker]

Jakby nie hype i goście, to "2001" Dr. Dre przeszłoby bez echa.

To album sprzed prawie 10 lat i w sumie całkiem dobry. Ale ostatnio prawie każdy nowy raper, który najczęściej jest po prostu średniawy, żeby nie powiedzieć po prostu słaby, włazi w odbyt jakiemuś znanemu producentowi ze światka MTV-R'n'B, który odpowiednio go wypromuje i zaprosi swoich przydupasów na featuring. Pierwszy przykład z brzegu to Drake, raper w sumie średni pod każdym względem z beznadziejnym głosem, który gdyby nie Lil' Wayne, który zaprosił Jeezy'ego i Jay'a, przez którego z kolei pojawiła się Alicia Keys, ciągle wydawałby swoje marne, mistyczne mikstejpy.

Ale ja ci nie rzygam do twojego piwa, nie każę nigdzie niczego sławić.

To było porównanie, zrozumiałeś na opak i wyciągnąłeś chyba najmniej ważne treści z mojego posta. Whatever.

Rozumiem, że odruch wymiotny to strasznie kontrowersyjne i szokujące słowo, nieludzkie wręcz.

[Tony_Starks]

Drake to się nawet zgodzę, ale B.o.B? Komu się niby w łaski wkradał?

Song z Eminemem nie jest nawet singlem, tak samo ten z T.I., do czasu premiery płyty nie wiedziałem, kto to Bruno Mars ani Hayley Williams.

Janelle Monae raczej sprzedaży nie nakręci.

Jakby chciał zarobić na znanych nazwiskach które goszczą u niego, to inną by strategię marketingową przyjął.

Dlatego zarzuty są dla mnie niezrozumiałe.

To jest pop-rapowa płyta, ale z klimatem, bez tandety, pozytywna, ciepła. Przypomina czasy gdy idolem było The Gap Band a nie Tony Montana.

[Crooker]

Daruj mi katuszy ponownego słuchania tej płyty i wyciągania beznadziejnych zwrotek, proszę.

Nie chodziło mi o bobka, ale tak raczej ogólnie. Dla mnie jest to rap dla zniewieściałych chłopaczków, ale ok, spoko jak komuś ogarniętemu się to podoba.

Swoją drogą na jakiej płycie/mikstejpie znajduje się remix Day'N'Nite z Crookers'ami w pełnej wersji, tj. z 4 zwrotkami Kid Cudi'ego? Bo wyskakuje mi tyle albumów, że nie da się tego ogarnąć, a wszędzie są komercyjne single z 2 zwrotkami, nawet na darmowym promo mixie z 5 remixami.

[Tony_Starks]

A możesz scharakteryzować rap dla prawdziwych facetów?

[Crooker]

Taki, który rwie jądra przy każdym odsłuchaniu a z zakupionej płytki czuć woń papierosów Jin Ling. Najlepiej, aby autor dołączał do nich swój nieumyty włos łonowy podkreślający męskość i facecość jego rapu.

Swoją drogą na jakiej płycie/mikstejpie znajduje się remix Day'N'Nite z Crookers'ami w pełnej wersji, tj. z 4 zwrotkami Kid Cudi'ego? Bo wyskakuje mi tyle albumów, że nie da się tego ogarnąć, a wszędzie są komercyjne single z 2 zwrotkami, nawet na darmowym promo mixie z 5 remixami.

Przypominam, bo ktoś zgubi to znowu w toku naszej pasjonującej dyskusji z sieahem.

[Tony_Starks]

Czyli nie ma czegoś takiego.

Co należało udowodnić.

To i ja dodam coś na marginesie- nowa płyta The Roots i Johna Legenda juz jest, to może być coś, nie tylko dla prawdziwych facetów!

[Azog]

Ja też dokonałem ostatnio zakupów w moje ręce niedługo wpadnie najnowsze produkcje z 2010 roku. A zamówiłem "How I Got Over" The Roots i "Sir Lucious Left Foot: The Son of Chico Dusty" Big Boia. Albumy przypadły mi do gustu, więc trzeba kupić, bo są warte wydanej na nie kasy.

edit;

Panowie przedstawiam wam news z górnej półki. A o co mi chodzi do naszego kraju przyjeżdża ikona. MC, który wydał jeden z najlepszych albumów lat 90 jak dla mnie i z pewnością dla was też klasyk "Gangsta's Paradise" a mowa o Artis Leon Ivey, Jr. Czyli Coolio we własnej osobie. Sam koncert jest zaplanowany i odbędzie się na przełomie września i października.

29 września - Warszawa, Palladium

30 września - Łódź, Dekompresja

1 października - Gdańsk, Centrum Stocznia Gdańska

2 października - Olsztyn, Hala Urania

3 października - Poznań, Stara Rzeźnia

tak wygląda trasa koncertowa ja z pewnością wybiorę się albo do Wawy lub Olsztyna ze znajomym.

[TKPulp]

@up Szkoda, ze nie ma tam Wrocka na 100% bym pojechał.

Panowie, własnie wróciłem z Angli i musze sie pochwalic tytułami jakie tam kupiłem(niektore plyty sa z bonus trackami dostepnymi tylko w Angli ):

Moim zdaniem ta płyta lepsza od Blueprint

Polecam! Nastepna świetna płyta posmiertna Pana Shakura

Jescze nie miałem okazji przesłuchać, jest w folii. Kupowałem troche w ciemno. Co sądzicie o tej płytce?^

Kupiłem jeszcze jedną ale to nie w tym temacie raczej

Aha i jeszzce jedna wygrana na Allegro(w folii ):

Polecam tego Pana. Naprawde świetny rap tworzy.

I ponawiam pytanie czy ma ktoś z was(oprócz creativa:)) subskrypcje last.fm?

[Crooker]

Po co komu subskrypcja na laście? Możesz tylko słuchać radia bez ograniczeń, z którego tak naprawdę niewiele osób korzysta.

sieah, jesteś ogólnie marnym hipokrytą. Rzucasz niewątpliwie bardzo błyskotliwymi i zabawnymi tekstami o rapie dla prawdziwych facetów, jednocześnie wyśmiewając się z Common'a jako gejrapu, przy okazji posiadając ponad 300 jego odtworzeń w bibliotece na laście. Już nie mówiąc o ATCQ i jazzhopie, których bardzo zabawnie ośmieszasz na slg, najczęściej w kontekście do Lil' Wayne'a/wstawcochcesz, ale 2 posty później na innym forum stwierdzasz, że Jazzmattaz od Guru jest całkiem spoko i lubisz sobie czasami odpalić ATCQ czy MFD z GFK.

I nie, nie boli mnie to, bo bez problemu mogę słuchać Gucziego po Aesop Rock'u, czy Bun'a po Madlib'ie czy The Pharcyde, bez wyśmiewania się w zależności od sytuacji z któregokolwiek.

[ArturMilan]

Czy w tym temacie można podyskutować o polskiej scenie hip hopu? Co sądzicie o ostatniej płycie 5 2 Dębca?

T.R.I.P. - moim zdaniem jeden z lepszych krążków w Polsce. Świetne teksty, problemy życiowe, społeczne, walka o lepsze jutro. Krytyka wiary ( ja jestem głęboko wierzący, ale mam dużo szacunku do tych zwrotek, choćby z singla pt.

), absurdów XXIw. Wysoki poziom dopełnia zabawa słowem i radosnym jazzem w Papieros cz.2. Słuchający płyty " Deep Hans" pamiętają porównywanie się do tlącego się fajka z Papieros cz.1.

I jak zwykle genialny Hans i tak samo genialny Deep.

[Tony_Starks]

TK w sumie tylko z Raekwonem nie trafiłeś, to najgorszy cd w jego karierze.

Zamierzam niedługo wykupić subskrypcję na laście, zobaczyć jakie możliwości daje.

Słuchał ktoś K-Rino nowego?

[Plackow]

Czy w tym temacie można podyskutować o polskiej scenie hip hopu?

Można ale polska scena jest tutaj traktowana jak ułomny brat mistrza z "hameryki"

Co sądzicie o ostatniej płycie 5 2 Dębca?

T.R.I.P. - moim zdaniem jeden z lepszych krążków w Polsce. Świetne teksty, problemy życiowe, społeczne, walka o lepsze jutro. Krytyka wiary ( ja jestem głęboko wierzący, ale mam dużo szacunku do tych zwrotek, choćby z singla pt.

), absurdów XXIw. Wysoki poziom dopełnia zabawa słowem i radosnym jazzem w Papieros cz.2. Słuchający płyty " Deep Hans" pamiętają porównywanie się do tlącego się fajka z Papieros cz.1.

I jak zwykle genialny Hans i tak samo genialny Deep.

Mam to samo zdanie. T.R.I.P. zajarał mnie strasznie głównie przez swoją inność (jak na nasz rynek). Ja traktuję to jako bardzo udany eksperyment. Świetne bity, bardzo dobre flow Hansa, Deep już tak dobry nie jest ale za to nadrabia lirycznie. Chyba jednym z mocniejszych akcentów jest właśnie krytyka o której wspomnałeś. Jest to kawał dobrej muzyki okraszony bardzo dobrymi tekstami i oryginalnymi bitami (właściwie żaden mnie nie znudził). Ode mnie dostaje 5+.

[Turambar]

@ Crooker - jeśli masz zamiar zaczynać flejmy i trollować, to radzę zmienić forum.

[creative122]

Tony wrzuć teksty piosenek na ohhla.com to się wypowiem

Na razie przesłuchałem tylko kawałek tytułowy, ale słuchanie K-rino bez tekstu to nie to samo, a ze słuchu to zbyt wiele nie rozumiem.

Jak jeszcze kilka osób oceni płytę tak jak ty to zamawiam z ebaya.

[Sandro]

Zaraz, zaraz... ten B.o.B to od tego hitu z VIVY "Airplanes" zwanego? Tego to nawet da się słuchać na tle innej muzyki tam puszczanej. Muszę sprawdzić tą płytę, ale po jednym tracku nie nazwałbym tego pop hopem, a hip hopem z popowym refrenem ;p coś jak Stan od Eminema, tylko poziom niżej.

[ArturMilan]

Zaraz, zaraz... ten B.o.B to od tego hitu z VIVY "Airplanes" zwanego?

Sandro mi jednym zdaniem przybliżył postać tego Boba Airplanes na Vivie słyszałem, bo na N czekałem na drugą połowę meczu i nawet mi się ten kawałek spodobał. Sam B.o.B. trochę się chciał stylizować na The Game z LAX ( choćby podobieństwa od " Game's Pain") ale oczywiście Gejm jest o dwie klasy lepszy.

Tak się zastanawiam... W dobie tych specyficznych bitów i featuringów ze śpiewakami... Jak wyglądałby Up In The Smoke Tour w 2010 roku?