Skocz do zawartości

Polecane posty

Mam wrażenie, że jedyne niepowodzenia w Endera były albo we wspomnianej grze komputerowej, albo też wynikały z niekompetencji dowódców armii. Przecież w końcu non-stop był na pierwszych miejscach, każdym możliwym.

Chociaż na pewno stawia się przed nim sporo ciężkich i nadludzkich wyzwań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholibcia, pamięć już nie ta, ale dałbym sobie paznokieć uciąć, że ten okres szkoleń na orbicie nie był pasmem sukcesów.

Ender w GE chyba nigdy nie przegrał (nie licząc tej dziwnej gry z udziałem snów), taki był cel dowództwa, ma wygrywać zawsze, niezelżenie od okoliczności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alchemik. Przeczytałem go wczoraj. Niesamowita książka, jedna z trzech najlepszych jakie czytałem. Wiem, że może być z tym ciężko, ale... nie znaleźlibyście czegoś podobnego? Takie powieści, których twórcy rozwodzą się nad istotą bycia, opisują... kurczę, nawet ciężko mi to nazwać. Ale mam nadzieję, że wiecie mniej więcej o czym mówię ;P To jak, jest coś podobnego do Alchemika?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemacie, poszukuję pewnej książki, którą przeczytałem kilka lat temu. Była to sensacja połączona z kryminałem, wydana w wydawnictwie (być może) Bellona, lub Amber (choć niekoniecznie). Miała na okładce aparat fotograficzny, a format był trochę mniejszy od A4. No to teraz fabuła:

Rzecz dzieje się w USA. Bohaterem jest adwokat, mający problemy ze zgagą. Amatorsko para się fotografią, zbiera aparaty itp. Ma żonę, która okazuje się, że go zdradza. Dowiedziawszy się o tym, zabija kochanka i chowa w jego własnym domu w zamrażalce. Fabrykuje swoją śmierć (chyba), ucieka gdzieś na północ i zaczyna żyć od początku. Pracuje jako fotograf w lokalnej gazecie. Pewnego dnia robi zdjęcie strażaka gaszącego pożar, to zdjęcie jest tak wspaniałe, że (chyba) dostaje jakąś nagrode i nagle robi się wokół niego gorąco, bo podszywa się pod zabitego kochanka żony, który był reporterem.

Noo. Nie potrafię nigdzie jej znaleźć, a jest dla mnie prawdziwym wzorem emocjonujących książek, dlatego jak ktokolwiek czytał proszę o podanie tytułu i autora. Byłbym dozgonnie wdzięczny :3

Edytowano przez sir
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zlociutki

Alchemik. Przeczytałem go wczoraj...

kazda ksiazka tej miernoty bedzie Ci sie tak samo podobala jak Alchemik, one sa wszystkie o tym samym...

Edytowano przez zlociutki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mam pewien problem, mianowicie szukam jakiegoś dobrego fantasy do poczytania. Ostatnio zacząłem Kroniki Wardstone, ale to literatura tak bardzo młodzieżowa, że chyba już nie dla mnie. Dobrze gdyby to było coś na wzór Elantris, Imię wiatru czy trylogii Ostatnie Imperium, czyli fantasy osadzone w ciekawym świecie, z interesującymi postaciami i mroczne, ale jednak bez przesady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zlociutki

moge Ci podac pewien trik na wyszukiwanie dobrych ksiazek z gatunku fantasy i sc-fi smile_prosty.gif . Wklepujesz w wiki nagroda Hugo, a w drugiej zakladce Nebula, sprawdzasz nominacje oraz laureatow tychze. Jesli jakas pozycja zdobyla obie(Hyperion, Diuna, Amerykanscy Bogowie) w brac w ciemno smile_prosty.gif.

Edytowano przez zlociutki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny pomysł. A raczej byłby, gdyby nie pewien problem - większość tak popularnych tytułów już czytałem. Wydawało mi się, że to będzie dość jasne, zwykle nie proszę o pomoc w takich tematach jeśli znalezienie rozwiązania byłoby tak proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Felessan Malowny człowiek i jego kontynuację pasują jak ulał.

I ja się o coś zapytam. Jaką książkę o psychologii polecacie? Dla kompletnego laika a jednocześnie kogoś kto jako jeden z pomysłów na studia ma właśnie psychologię. Więc nie coś specjalnie skomplikowango i nie wiadomo jAk rozbudowanego a z drugiej strony "psychologii dla opornych" też nie chce :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo można pójść dalej i przeczytać np. Dworzec Perdido. Zawsze to miła odskocznia od królów, cesarzy i czarowników.

Uwielbiam Mieville, jest niesamowitym pisarzem, jednak dworzec czy żelazna rada mogą być trudne w odbiorze. Mieville ucieka od schematów, tworzy niesamowity świat dlatego uważam że Miasto-Miasto, Kraken czy LonNiedyn są łatwiejsze w odbiorze (ta ostatnia przeznaczona dla młodzieży). Nie jest też autorem który każdemu przypadnie do gustu.

lunatyx:

Polecam Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło. Zimbardo.

z opisu: "Jedna z najważniejszych prac nurtu psychologii dobra i zła. Autor interesująco prezentuje analizę eksperymentu stanfordzkiego i wykazuje ścisły związek z tym, co później wydarzyło się w więzieniu w Abu Ghraib. Przedstawia mechanizmy i czynniki, które czynią ze zwykłego człowieka oprawcę i ofiarę systemu."

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/50008/efekt-lucyfera-dlaczego-dobrzy-ludzie-czynia-zlo

Edytowano przez Evil Duo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio podczas porządków w piwnicy znalazłem spory karton pełen książek, moją uwagę natychmiast przyciągnęła mocno oldschoolowa okładka Kostnicy Masterona. Przeczytałem i się nie zawiodłem, ale to nie miejsce na wygłaszanie opinii :).

Szukam czegoś podobnego do wyżej wspomnianej. Czytałem w sieci, że w podobnych klimatach utrzymana jest seria Manitou tegoż samego autora. Prawda to? Polecacie coś jeszcze?

Z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam, miłego dnia, dobranoc, hemoglobina, smacznego, w sumie to lubię lody truskawkowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem w sieci, że w podobnych klimatach utrzymana jest seria Manitou tegoż samego autora
W podobnych klimatach utrzymany jest chyba każdy horror Mastertona. Krew, seks i flaki. Czasem tego więcej, czasem tamtego mniej, ale tak to z grubsza wygląda. Bierz co popadnie. :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty, o World War Z wspomniałem tylko dlatego, że spodziewałem się, że ktoś mi to zaproponuje (w końcu napisałem, że przeczytałbym książkę o zombie). World War Z to nawet nie chorror, tylko jakiś fikcyjny reportaż. Ale może są naprawdę straszne książki o zombie. A jak nie, to coś w tym stylu (np. takie stwory jak w filmie Zejście).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...