Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

@LordRegis

Chyba sobie zartujesz... W ciągu 10 godzin w d2 na samej hrabie zebralbym run na kilka istow...(tak naprawdę na znacznie więcej, ale nie będę mówił kilkanaście, bo ktoś mi powie, ze kłamie, a ja z niskich run w ciągu jednego dnia zarabialem na kilka enigm...i nie grałem 10 godzin, a góra 3-4 i to nie aż tak długi okres czasu, bo zarabiałem sporo...trzeba było tylko wiedzieć ile warte są np. Rale...ktoś wie, ze swego czasu za 40 można było mieć 3 enigmy?) jeśli nie znałeś rynku, to już Twoja strata czasu smile_prosty.gif można było się nastawić na ubery i ubrać na nie smita w jeden dzień itd. Zarabianie po kilka istow dziennie to w d2 była igraszka.

Ps. Grałem ok. Roku 2005-2006 ,gdy ist był główną i mocna waluta (2-3 listy za soja). Jeśli przez 10 godzin dropiłeś jeden sensowny item w D2!!!, to współczuję, bo pecha miałeś wyjątkowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D3 uważam za grę udaną, nawet bardzo, sporo czasu poświęciłem na singla, więcej niż w singla jakiejkolwiek gry z ostatnich lat (przeważnie stawiam na multi).

Największym plusem jest dla mnie grafika, bardzo podobają mi się lokację które odwiedzamy, są na prawdę niesamowite (niestety nie udało mi się odwiedzić sekretnego poziomu... ;). Dodatkowa nagroda powinna być za przerywniki filmowe, Blizz po raz kolejny mnie nimi oczarował.

Nie potrafię zrozumieć dlaczego tyle rzeczy które dobrze działa w SC2 nie mogło zostać wprowadzonych do D3.

W SC2 bez problemów można zobaczyć cudze osiągnięcia i profile (kiedy na karty postaci d3 trzeba było trochę poczekać). Dodatki do sztandaru jako nagroda za osiągnięcia dla mnie jest kompletnie nietrafionym pomysłem, dużo lepiej sprawdzają się awatary z sc2. Dzięki nim forum blizza wygląda ciekawiej i zdobycie takiej nagrody było, przynajmniej dla mnie, bardziej satysfakcjonujące.

W D2 grałem kilkoma bohaterami jednocześnie, w trójce Mniszką (moja główna postać) dobiłem do 2 aktu inferno (ponad 58h gry), a nikim innym nie mam za bardzo ochoty ponownie przechodzić gry (DH jestem też w 2 akcie, ale koszmaru :)

Pewnie różnica jest taka, że przy dwójce byłem w okolicach podstawówki, teraz już nie mam tyle czasu na gry, a jeżeli w coś gram to cod MW3 albo LoL, a w nich używam ciągle tych samych przedmiotów :)

Pieniędzy wydanych na nowego diabełka nie żałuję, dobrze się bawiłem dochodząc do inferno, niestety najwyraźniej się zestarzałem i model rozgrywki d3 już nie jest dla mnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RIP, mówiliśmy o itemkach, nie runach ;) W takim razie w D3, zamiast szukać itemków, można farmić złoto - ekwiwalent run z D2.

Tylko tak jak ktoś napisał... te kilka(naście) lat temu miało się więcej chęci i czasu na takie powtarzalne czynności. Teraz nie miałbym ochoty tracić całego dnia, by szukać danego itemku. Gracze zmienili się bardzo, a Diablo za mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeden legendarny mi padl po 10 godzinach
Ja nie narzekam. Od patcha znalazłem dwie legendy

Ja to mam chyba mega pecha - od premiery nie wydropiłem żadnego legendarnego przedmiotu. Natomiast kumplom nawet przed patchem wypadały :I

Jestem w trzecim akcie inferno - odnoszę wrażenie, że dropi mniej żółtych przedmiotów niż na drugim akcie. A powinno wypadać więcej bo jednak jest ciut trudniej ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 14 lvl mistrzowski, gram akt 2/3 i ciągle nic nie leci. Choć nadal gram, nie mogę doczekać się, aż będę mógł zamówić Kindle i rzucić to.

Fakt, wszystko zależy od szczęścia - kumpel, który gra ze mną w parze, zarobił 20 mln od patcha. A ja? 3... Gramy tyle samo - około 500h, on ubrał już 3 bohaterów, a ja męczę jednego. Ja rozumiem losowość, kwestia szczęścia, ale bez przesady. On ma 220 mf, ja 350 i ciągle nic. Jakaś średnia powinna być zachowana, a nie takie skrajności. To jest najbardziej wkurzające i przez to odchodzę, najwyraźniej gra nie jest dla mnie, mam krzyżyk na koncie, nie będę więc się męczył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu 10 godzin w d2 na samej hrabie zebralbym run na kilka istow...(tak naprawdę na znacznie więcej, ale nie będę mówił kilkanaście, bo ktoś mi powie, ze kłamie, a ja z niskich run w ciągu jednego dnia zarabialem na kilka enigm...i nie grałem 10 godzin, a góra 3-4 i to nie aż tak długi okres czasu, bo zarabiałem sporo...trzeba było tylko wiedzieć ile warte są np. Rale...ktoś wie, ze swego czasu za 40 można było mieć 3 enigmy?) jeśli nie znałeś rynku, to już Twoja strata czasu smile_prosty.gif można było się nastawić na ubery i ubrać na nie smita w jeden dzień itd. Zarabianie po kilka istow dziennie to w d2 była igraszka.

Ps. Grałem ok. Roku 2005-2006 ,gdy ist był główną i mocna waluta (2-3 listy za soja). Jeśli przez 10 godzin dropiłeś jeden sensowny item w D2!!!, to współczuję, bo pecha miałeś wyjątkowego.

Pierwsze słysze to już chyba więcej od rali by pgm'y warte... A za 40 szło uma co najwyżej dostać. Hrabina też zazwyczaj dropiła shit nie runy, dużo lepsze leciały na radzie. Transmutacja run ? 27 rali = amn. Powodzenia w dochodzeniu do ista.

Edytowano przez HaXiiT
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up

Jeśli pierwsze słyszysz, to już nie jest moja sprawa. Powodzenie w żaden sposób nie było mi potrzebne. A rale były tyle warte i prawie nikt o tym nie wiedział, dzięki czemu zarobek był błyskawiczny. 40 dzięki hrabinie i wymianie dodatkowo lecących z niej ortów, amnów, thuli i tali można było uzbierać w trzy godziny (nieświadomi ludzie do takich wymian pchali się drzwiami i oknami)i za to mieć w zależności od czasu 1-3 enigmy:) a jak, to może ktoś tu powie tongue_prosty.gif zwykły handelek z craftujacymi prosami. Za rune hel można było dostać np. Więcej niż za lema:))))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RIP

Z tym że jak sam wspominałeś, grałeś gdzieś w okolicach 2006 roku, wtedy jeszcze może dało się normalnie pohandlować. Ja grałem w latach 2008 - 2010 (później też, ale mniej poważnie), i handel był w opłakanym stanie. Boty spowodowały taki spadek wartości m.in. run, że o ile kiedyś za ista można było sobie co nieco sprawić, o tyle później pokazanie się z istem (że o niższych runach nie wspomnę) wywoływało co najwyżej litanie "lolów" i głosy politowania. Jedyny sensowny handel jeszcze rok temu, to item za item, a drop też jakiś specjalnie dobry nie był. Sam w życiu nie poskładałbym itemów dla hammera gdyby nie wieczne runy na bossów i pomoc znajomych. D3 ma ten plus że nawet jak nie uda ci się wydropić sensownych przedmiotów, to przy okazji nafarmisz trochę golda, co po jakimś czasie pozwoli ci coś sensownego kupić. W D2 w późniejszym okresie albo dropiłeś itemy dla siebie, albo na handel, gold i runy były bezwartościowe.

Co do patcha 1.04, to u mnie widocznie drop się poprawił. Dalej cudów nie ma, ale przy bazowym MF 83% i 5-cio krotnym buffie nefalemów z każdej elity wypada mi od dwóch do trzech rzadkich itemów. Może nie na tyle dobrych żeby sprzedawać je na AH (chociaż trochę już poszło), ale każdy u handlarza pójdzie spokojnie za 2000-2500 golda. Uzbieranie 10 takich itemów to pół godziny farmienia na 2 i 3 akcie, więc nawet jeśli drop jest średni, to można się dorobić golda. Nawet dwie legendy mi już wpadły od pojawienia się patcha, więc nie jest tak źle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słysze to już chyba więcej od rali by pgm'y warte... A za 40 szło uma co najwyżej dostać. Hrabina też zazwyczaj dropiła shit nie runy, dużo lepsze leciały na radzie. Transmutacja run ? 27 rali = amn. Powodzenia w dochodzeniu do ista.

LOL. Zrozumieliście coś z tego posta :trollface: ?

Mam pytanie do stałych bywalców Auction House. Czy udało wam się coś sprzedać za realną kasiorkę? Nie pytam o kwoty, tylko o sam fakt.

Zawsze mnie to interesowało, bo co innego wirtualne złoto, a co innego rzeczywiste dolary lub euro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja narazie sprzedałem legendarnego za 5euro i 2mn golda za ponad 2 euro, na czysto mam około 5,5euro bo zabierają pieniążki za prowizje :( Na jakieś HiB czy promocje na steamie będą pieniążki zawsze. Narazie cisnę sobie WD na hardcorze bo nudne jest takie grindowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększ hp i resy (koniecznie, im wyżej tym lepiej) to przede wszystkim. Jeśli chcesz być tankiem to nieginięcie powinno wystarczyć do walki z elitkami, jeśli jesteś pod dps to koniecznie zwiększ inta, atack speeda, szanse na kryta i obrażenia od kryta. Co do skilli to Ci nie podpowiem jakich używać, bo mój szaman ma chyba 14 lvl więc o jego skillach mało wiem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fanatyko

Jako osoba mainująca WD mogę Ci powiedzieć, że pety od patcha 1.0.4 są przepackerne. 2 rzeczy, które MUSISZ praktycznie mieć.

1 - Niezłomna lojalność z pasywu i dużo HP na sekundę. Nie martw się cierniami, można je zupełnie olać.

2 - Rytuał Krwi (czy jakoś tak) też pasywka, działa z niezłomną lojalnością.

Co do skilli to praktycznie dowolność chociaż poza pieskami i monstrum polecam duchową wędrówkę (czasem po prostu trzeba szybko zniknąć i uniknąć jakiegoś wrednego skilla) najlepiej z runem na regenkę życia (ponownie - stackuje się z lojalnością).

I to co zawsze :) Życie, życie, życie i resisty :P Pancerz petom i sobie możesz podbić używając przerażenia z runem na pancerz. Co do petów to polecam na początek pieskom wziąść wampirze bestie a monstrum ostatnią runę (tą co stunuje). Daje największą przeżywalność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale elity i czempioni są irytujący w 4 akcie. W większości przypadków spotkanie kończy się zgonem i stratą kasy. A jak mi się uda przebić do Diablo to diabełek sprowadza mnie na parter(a dokładnie to druga faza walki "mnie niszczy"). Ech... przekichane smile_prosty.gif Ktoś chętny by ubić za mnie Diablo? smile_prosty.gif

Co muszę poprawić w mojej postaci(a domyślam się, że sporo muszę zmienić)? Mój Barb posiada 16k dps, 41k hp i 8k armora.

Edytowano przez Koleus123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to zauważyłem, że temat o Diablo ostatnio umiera

Bo w sumie o czym tu pisać? Premiera minęła, hype opadł, komu się podoba to gra dalej, komu nie to nie. O czym tu rozmawiać tyle czasu? Wydaje mi się że dyskusje będą się rodzić przy kolejnych patchach, może coś więcej się rozkręci rozmowa jak wejdzie jakaś grubsza nowość, jak PvP albo dodatkowe eventy/questy/systemy. Osobiście dalej gram dalej, mniej bo mniej (raz że mam coraz mniej czasu, dwa że wciągnął mnie Guild Wars 2), ale cały czas gra sprawia mi przyjemność. Obecnie mam jedną postać na 60 lvl, kręcę sobie DH (obecnie 37 lvl) i w planach mam jeszcze Barbarzyńce zrobić i praktycznie w ogóle się nie nudzę. Może dlatego że grę dawkuje sobie w średnich ilościach, nie gram bez opamiętania. W każdym razie do dzisiaj nie żałuję tych 200 zł w dniu premiery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to prawda, hype był ogromny i wydaje mi się, że przez to trochę ludzie się zawiedli - zbyt duże oczekiwania do legendy. Jak dla mnie Diablo 3 się udało, chociaż trochę za dużo farmienia jest jak dla mnie. Jak skończę moim szamanem inferno to też zabiorę się za jakieś inne postacie (może jakaś hardkorowa). Na PvP specjalnie nie czekam, bo jakoś nigdy mnie to nie kręciło w Diablo :)

PS. Nie wiem jak ty, ale ja drop mam po prostu żałosny :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieoficjalnie drop został pogorszony kilka dni temu, może ktoś z Was nawet zauważył że klient ściągał jakiegoś małego hotfixa. Bardzo możliwe, że to było pogorszenie dropu xd Aczkolwiek to wszystko jest nieoficjalne, trzeba czekać na wypowiedź Blizza ;P

Samo Diablo 3 jest świetne jeśli chodzi o rozgrywke, ale brakuje kilku elementów jak np. starego dobrego czatu, czy tworzenia własnych gier. System wybierania zadań też średnio mi się podoba. Wolałbym wbić w akt, 5 NV, Ghom, Bestia, Cydea, Azmodan, nowa gra. A teraz wbijam 5 NV na samej drodze do Ghoma, a później zabijam elitki bez większego celu (drop z bossów jest lepszy). Brakuje też typowej miejscówki na szybką farmę/exp. Coś jak świątynia Diablo, czy sługi Baala w D2. Albo Uber Tristram. Te stare "dia/baal - runy" mialy klimat i syndrom "jeszcze jednego". A teraz włącze gre, przejde A3 i już drugi raz nie mam ochoty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PvP specjalnie nie czekam, bo jakoś nigdy mnie to nie kręciło w Diablo

Dla mnie PvP było esencją Diablo. Z tym że w D2 było trochę IMO niedorobione. Na moje oko to lekko zbalansowali klasy (albo i nie), pozwolili się prać po gębach i tyle. Jeśli PvP w D3 będzie wyglądało tak jak zapowiadają, czyli: zwykłe duele, drużynowe areny, matchmaking który będzie dobierał ci graczy o zbliżonym poziomie (a nie jak w D2 że jak nie miałeś full buildu, najlepiej sprawdzonego gotowca z sieci to nie miałeś co startować), wewnętrzny system rankingowy itd. to będę naprawdę bardzo zadowolony. Wydaje mi się że system z D3 jest właśnie trochę pod PvP zrobiony (cooldown skili, brak spamowania miksturami leczniczymi, przeliczanie dmg z broni, przez co każdy skill można używać na każdym poziomie gry itd.), więc jak w końcu wprowadzą samo tłuczenie się po głowach to będzie git smile_prosty.gif

ale ja drop mam po prostu żałosny

Po obniżeniu poziomu trudności, AH zalała fala dobrych przedmiotów, dlatego Blizz zmienił drop rate żeby zapobiec inflacji (i przy okazji nadać znów sens RMAH, bo kto by kupował za prawdziwą kasę itemy które normalnie za grosze mógłby kupić). Taka jest przynajmniej nieoficjalna wersja.

może ktoś z Was nawet zauważył że klient ściągał jakiegoś małego hotfixa. Bardzo możliwe, że to było pogorszenie dropu xd

Zmniejszenie dropu to kwestia zamiany kilku cyferek na serwerze, nie jest do tego potrzebny żaden hotfix. Więc podejżewam że łata dotyczyła czegoś innego.

starego dobrego czatu

Nowy czat jest moim zdaniem doskonały. Faktycznie, jak ktoś nie miał wcześniej do czynienia z WoWem, albo innym nowszym MMO to może być lekko zagubiony, ale jak ktoś od początku zna skróty i komendy czatu to jest o wiele wygodniejszy od starego (gdzie czasami nawet z wysłaniem whispa miałem problemy).

Te stare "dia/baal - runy" mialy klimat i syndrom "jeszcze jednego".

Widzisz, a dla mnie po tych kilku miesiącach grania kolejne baal/dia/mef runy były przekleństwem. W kółko jedno i to samo, czarka albo dowolna postać z eni teleportowała się błyskiem do bossa, robienie tp, ubicie bossa, szybkie zbieranie dropu, kto pierwszy ten lepszy, "baalrun-15" na czacie i od początku. Dla mnie nie miało to żadnego klimatu, a był to jedyny sposób na zbieranie sensownego lootu, bo tylko z bossów coś wypadało. System z D3 bardziej mi się podoba, puszczam sobie np. Akt 2, ostatnią misję, i przebiegam od początku, po kolei przez większe lokacje w poszukiwaniu elit. Teren jest za każdym razem inny, elity inne, więc nie czuć tak bardzo tego znużenia (przynajmniej u mnie). Do tego w końcu jest sens biegać i szukać randomowych dungeonów, bo tam też jest więcej elit (odnoszę nawet wrażenie że trudniejszych) i złote skrzynie. W D2 w takie miejsca zaglądałem tylko dla expa przy pierwszym przejściu na normal, później nie było sensu. I nie wiem czy to tylko u mnie, ale drop z elit jest dużo lepszy niż z bossów, z których sensowne itemy wypadły mi w sumie tylko przy pierwszym przebiegu. To na elitach znalazłem większość itemów do sprzedaży, dwie legendy, masę golda itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...