Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

A propos kwestii dialogów - jestem ciekaw czy postacie będą reagowały na to co im powiemy. Mam na myśli fakt że będziemy przecież rozmawiali "twarzą w twarz". Ciekaw jestem czy po prawieniu NPC'om komplementów zaczną się oni uśmiechać, a po zbluzganiu takowego delikwenta zacznie on pokazywać zębiska :D

A właśnie, co myślicie o rozwiązaniu kwestii drużyny ? Jedna osoba towarzysząca ? Wszak to skandal ! ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załamałbym się gdyby z tego zrezygnowali. W Falloucie nie było w 100% predefiniowanych opcji dialogowych - z tego co pamiętam w zależności od zdolności, karmy, parametrów pojawiały się nowe/inne opcje (oprócz oczywiście kilku podstawowych), a co więcej z tego co pamiętam w zależności od sposobu prowadzenia rozmowy mogły się pojawiać lub znikać jakieś opcje. A w nowych RPGach - np Gothicu czy Wiedźminie (nie mówię o Oblivionie - Szary Lis? Plotki? dramat, jak tak będzie wyglądać to w F3 to ja odpadam) pojawia Ci się set opcji i czego byś nie kliknął (kolejność nie ma znaczenia) to i tak sprowadza się to do tego, że klikasz wszystkie pytania po kolei - sposób prowadzenia dialogu nie ma wpływu na jego przebieg (w Falloucie mogłeś przeważnie wyciągac informacje na 2 sposoby - po dobroci lub siłą, w nowych RPGach - o ile nie przewiduje tego fabuła - nie masz np. opcji obrażenia rozmówcy ;)=

No wiem, ze nie było :) Ale miałem na mysli to, ze przynajmniej jednej rzeczy nie popsuli. Marna pociecha przy tylu zniszczeniach jakei dokonali, ale probowalem myslec przez chwile pozytywnie. Wiem, ze to nic nei da, ale przynajmniewj howard jednej opcji nie popsul po swojemu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marna pociecha przy tylu zniszczeniach jakei dokonali

Hehe, rozwaliło mnie to ;) . Trudno się jednak nie zgodzić... :angry:

...ale probowalem myslec przez chwile pozytywnie.

Ja próbuje przez cały czas myśleć pozytywnie - Bethesda ciągle ma u mnie kredyt zaufania choć zwyczajnie na niego nie zasługuje. Z totalnym zrównaniem produkcji poczekam do premiery.

Co do kilku wcześniejszych wypowiedzi:

? Jeśli spaprają dialogi właściwie nie mają żadnych szans na spokojne przejście po ulicy.

? Jeden towarzysz to skandal - znaczenie Charyzmy jak widać zostanie zredukowana do minimum (żeby odgrywała istotną rolę w dialogach to jakoś wątpię). W F1&2 warto było zainwestować troszkę więcej w tę cechę choćby dla możliwości dołączenia do drużyny kolejnej postaci. A tu możemy mieć aż jednego ziomka w teamie. Brawo.

Edytowano przez MaFFej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos kwestii dialogów - jestem ciekaw czy postacie będą reagowały na to co im powiemy. Mam na myśli fakt że będziemy przecież rozmawiali "twarzą w twarz". Ciekaw jestem czy po prawieniu NPC'om komplementów zaczną się oni uśmiechać, a po zbluzganiu takowego delikwenta zacznie on pokazywać zębiska :D

Na pewno taki system zostanie wprowadzony. Wszak to Bethesda, w Oblivionie postacie tak właśnie reagowały, więc w F3 też tak powinno być.

Ja próbuje przez cały czas myśleć pozytywnie - Bethesda ciągle ma u mnie kredyt zaufania choć zwyczajnie na niego nie zasługuje. Z totalnym zrównaniem produkcji poczekam do premiery.

U mnie też mają kredyt zaufania, ale po kolejnych doniesieniach o mechanice i ogólnym zarysie gry, ten kredyt topnieje w oczach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beti przesadza. Chłopaki robią podobne świństwo jak w Oblivionie czy w Morrowindzie, znowu kilkadziesiąt furtek do wydania późniejszego dodatku (1 towarzysz? Taaa, pewnie za "only 5$" wypuszczą podobne minicosie jak w Oblivionie i limit zwiększą + nowy naramiennik na oko).

Dla mnie F3 jest na straconej pozycji. Może i będzie to dobra gra, ale, cholera, będzie płytka jak większość hicirów. Ale i tak wszyscy będą się przekrzykiwać z pochwałami. F1 i F2 były inne: tam nie trzeba było sobie głowy zawracać grafiką (chyba każdy wie czemu) a można się było skupić na rozgrywce. W 3D wszystko wyewulowało, trzeba zajmować się masą pierdół.

Jak jeszcze zrobią mi jakieś lochy albo jaskinie... spalę ich za herezję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W F2 kierujesz synem/córką córki Vault Dwellera. Niestety, jeśli chcesz podejść do "Dwójki" to radzę ci ukończyć F1. A jeśli nie masz takiej możliwości...cóż, spróbuj poczytać Biblię Fallouta i dopiero wtedy zagrać w kontynuację najlepszej gry RPG wszechczasów ;)

PS. Ewentualnie napisz do mnie na gg, streszczę ci najważniejsze fragmenty ;)

Edytowano przez Culus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee... nie wiem czy dobrze rozumiem... Cenega chce wydać OSOBNO F3 w pełnym spolszczeniu i OSOBNO w kinowym!?!? Tzn. jeśli będziemy chcieli obie wersje będzie trzeba kupić grę dwukrotnie? Początkowo spodziewałem się wszystkiego w jednym pudełku: jakiegoś patcha itp., a gracz w zależności od zachcianki będzie sobie grać z polskimi lektorami lub z oryginalnymi. Jeśli kupię spolszczenie kinowe (ku tej wersji się skłaniam) to nie ma szans żebym sobie sprawdził jak spisali się lektorzy? :blink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste i chyba jedyne logiczne wyjscie: kupuje się spolszczenie kinowe, które zawsze jest lepsze od pełnej polonizacji. Mimo, ze spolszczenia są coraz lepsze to jednak w dalszym ciagu nie dorastają do angielskich. A jak się spisali lektorzy w polonizacji zawsze można się dowiedzieć z CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super. Zakładam, że kinowa polonizacja będzie tańsza? Do pełnych podchodzę z rezerwą (chyba żadna nie powaliła mnie na kolana) i drażni mnie, gdy nie mam wyboru sposobu lokalizacji. O ile w kwestii dubbingu bajek dla dzieci Polacy są mistrzami (vide chociażby brawurowy dubbing w Shreku) to z grami mają problem - kwestie aktorów zawsze są drewniane... Z jednej strony nie dziwię się - bo ciężko jest odegrać jedną, wyrwaną z kontekstu linijkę tekstu z właściwą dramaturgią, ale... w wersjach oryginalnych jakoś zachodnim aktorom sie udaje. I tutaj rodzi się pytanie - dlaczego amerykańskie gwiazdki porno wypadają bardziej profesjonalnie niż tuzy polskiej kinematografii typu Olbrychski czy Linda?

Edytowano przez Norbi77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak naprawdę nie są dobrymi aktorami ? Może po prostu mają na wczucie się w daną rolę mało czasu. "No panie Boguś ciach ciach bo baksy lecą". Mam nadzieję że kolekcjonerka będzie zlokalizowana kinowo, bo w dubbing nie mam zamiaru inwestować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak naprawdę nie są dobrymi aktorami ? Może po prostu mają na wczucie się w daną rolę mało czasu. "No panie Boguś ciach ciach bo baksy lecą".

Ewentualnie, "Panie Boguś, damy pany trochę kasy, żeby udostępnił pan swoje nazwisko na pudełku z grą i walnął na od***** się jakieś tam zdanka, bo jak nazwisko pana będzie, to się gra lepiej sprzeda, nie?"

Mam nadzieję że kolekcjonerka będzie zlokalizowana kinowo, bo w dubbing nie mam zamiaru inwestować.

Z zakupem tej gry powstrzymam się do przeczytania stosownej recenzji i komentarzy w GW. Jeżeli recka będzie pochlebna, to kupię ,ale na pewno nie kolekcjonerską, bo na kolekcjonerską trzeba będzie pewnie jeszcze sporo poczekać po premierze gry, a jeżeli recka będzie pochlebna to nie powstrzymam sięprzez kolejny miesiąc czy dwa czekając na kolekcjonerkę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie F3 jest na straconej pozycji. Może i będzie to dobra gra, ale, cholera, będzie płytka jak większość hicirów.

Wlasnie nie. Sam ten swiat, zniszczony nuklearna apokalipsa, brutalny i bezwzgledny bedzie mial bezdenna glebie. Przynajmniej dla mnie. A to, ze bedzie taki klimatyczny- bethesda juz sie o to postara. Nagra takie dialogi, stworzy taka fabule i swiat, ze wciagnie fanow 'opadu' bez reszty. Musimy w to wierzyc. Z reszta juz to widac na filmikach, screenach czy artworkach. Jak na gre komputerowa F3 bedzie bardzo gleboki.

I od kiedy hiciory sa plytkie? Jakby byly 'plytkie' to nie bylyby hiciorami (przewaznie ;)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. ja jednak się boję, ze podobnie jak w przypadku Obliviona większość wysiłku pójdzie na dopieszczanie silnika graficznego,a fabuła będzie bez fajerwerków [cały proch skończy się przy kanonadzie "szejderów"]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, a czy w Falloucie mieliśmy dobrą fabułę? o.O

Pierwsza część - jesteśmy jedynym Wybrańcem, który może uratować biedny Vault 13 przed wyschnięciem, a potem zagrożeniem ze strony mutantów. Zabijamy, wygrywamy, odchodzimy. Part 2 - jesteśmy potomkiem Wybrańca, który jako jedyny może uratować wioskę przed wyschnięciem (w przenośni). Idziemy, przynosimy, co trzeba, wioski nie ma, więc kopiemy tyłki złym gościom i ratujemy sytuację.

Koniec. Tak się prezentuje główna linia fabularna w Falloutach (nie mówię o zgoła innym Tactics - to już nie był cRPG) - ile to się różni od tego, co prezentuje TES? Akurat tutaj nie przesadzajmy, bo wątki poboczne w TESach są tak samo rozbudowane, jak i w Falloutach, więc questów nie powinniśmy się bać (fabuły też), jeśli nie przeszkadzało nam to w poprzedniczkach.

Dla mnie ważniejsze jest coś innego, co w tej grze obrano - przejście w akcję. O ile w Oblivionie dopieszczenie akcji wyszło na dobre względem Morrowinda, to tutaj jednak mam mieszane odczucia. FPP? OK. Ale powinna być TYLKO możliwość walki w turach. Jak to zrobić w FPP? A da się! Są takie gry! Przez możliwość nawalania się w zwyczajny sposób sądzę, że z tej gry zrobi się drugi S.T.A.L.K.E.R. Takie są moje główne obawy.

Oczywiście to tylko obawy a nie zarzuty. Zobaczymy demo (jeśli będzie) i wtedy pogadamy, nie?

Edytowano przez boromir_blitz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy demo (jeśli będzie) i wtedy pogadamy, nie?

No to chyba nie pogadamy aż do momentu wydania wersji finalnej. Jakiś czas temu słyszałem, ze Bethesda nie zamiarza marnowac czasu na Demo.

Hmm... czy Bethesda wydała dema Morrowiatru i Obliviona?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, a czy w Falloucie mieliśmy dobrą fabułę? o.O

Pierwsza część - jesteśmy jedynym Wybrańcem, który może uratować biedny Vault 13 przed wyschnięciem, a potem zagrożeniem ze strony mutantów. Zabijamy, wygrywamy, odchodzimy. Part 2 - jesteśmy potomkiem Wybrańca, który jako jedyny może uratować wioskę przed wyschnięciem (w przenośni). Idziemy, przynosimy, co trzeba, wioski nie ma, więc kopiemy tyłki złym gościom i ratujemy sytuację.

Koniec. Tak się prezentuje główna linia fabularna w Falloutach (nie mówię o zgoła innym Tactics - to już nie był cRPG) - ile to się różni od tego, co prezentuje TES? Akurat tutaj nie przesadzajmy, bo wątki poboczne w TESach są tak samo rozbudowane, jak i w Falloutach, więc questów nie powinniśmy się bać (fabuły też), jeśli nie przeszkadzało nam to w poprzedniczkach.

Dla mnie ważniejsze jest coś innego, co w tej grze obrano - przejście w akcję. O ile w Oblivionie dopieszczenie akcji wyszło na dobre względem Morrowinda, to tutaj jednak mam mieszane odczucia. FPP? OK. Ale powinna być TYLKO możliwość walki w turach. Jak to zrobić w FPP? A da się! Są takie gry! Przez możliwość nawalania się w zwyczajny sposób sądzę, że z tej gry zrobi się drugi S.T.A.L.K.E.R. Takie są moje główne obawy.

Oczywiście to tylko obawy a nie zarzuty. Zobaczymy demo (jeśli będzie) i wtedy pogadamy, nie?

Ale zauważ, że o sile Falloutow decydowaly zadania poboczne. Bylo ich duzo, byly ciekawe, wiele oryginalnych, mialy kilka zakonczeń, wiele opcji dialogowych, postacie byly ciekawsze. Ja rozumiem fabule nie tylko w senie wykonywania glownego zadania, ale takze zadan , ktore bohater wykonywal pomiedzy. Jako caloksztalt wszytkich misji nie tylko glownej. I zgadzam sie, że glowna misja byla zwykla, ale gralo sie dla pobocznych. W TES gralo sie dla swiata...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... oraz dla zadań pobocznych. Ja osobiście do dziś (!) nie ukończyłem U SIEBIE (u kuzyna z braku laku zacząłem grać i przeszedłem, bo chciał zobaczyć końcówkę :D) Obliviona, a żyłem tylko na questach pobocznych. TES pod tym względem także daję radę, choć oczywiście nie mamy tylu możliwości wyboru. No, ale to akurat nie jest duży problem - wprowadzić parę możliwości rozwiązania kilku spraw (w sumie w Falloucie także nie było aż takiej niesamowitej masy rozwiązań - poza oczywistym wybiciem wsiego, co dychało, to może... ze dwie, trzy możliwości?) Sądzę, że tu twórcy dadzą radę. Właśnie najbardziej boję się walki. A fakt, iż nie było dem do TESów, nie przesądza o tym, czy będzie dla Fallouta ;) No, ale skoro już Bethesda oficjalnie zapowiedziała, że dema nie będzie... to ja się poważnie zastanowię, czy naprawdę warto tego Fallouta nabyć. Po tym, co się stało z Gothiciem od Piranii, to ja już mam dość zawodów. Chyba poczekam, aż kumpel, który lubi Fallouta kupi, a ja oblookam grę u niego :D Bo w recenzje (także po Gothicu 3, jak i po 'megaboskim' Oblivionie, który okazał się w rzeczywistości 'tylko' bardzo dobry) za bardzo już nie wierzę...

A jaki queścik wspominacie najlepiej? Ja mam takie dwa. Oba w dwójce - pierwszym był quest chyba w Den, gdzie wraz z Larą (liderką jednego z rządzących tam gangów) przepuszczaliśmy atak na kościół, oraz drugi quest, kiedy to dowiadywaliśmy się o tożsamości imperatora Shi (nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam nazwę). A potem format dysku (znający grę wiedzą, o co chodzi ;) ). Albo dobrze podłożona bomba :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Fallu bylo zdecydowanie wiecej mozliwosci rozwiazania questow niz w Obku, wlasnie za sprawa dialogow, przyklad? jeden z questow w Klamath (jesli dobrze pamietam to nic nie wnoszacy do fabuly), zadanie polegalo na zabiciu boga szczurow, ale zeby sie do niego dostac trzeba bylo otworzyc drzwi ktorych pilnowla NPC posiadajacy klucz, mozna bylo zrobic tego questa na pare roznych sposobow:

- zabic go i zabrac klucz

- przegadac zeby sam oddal klucz jak sie mialo odpowiednie staty

- przespac sie z nim (tylko kobieta:P)

- ukrasc klucz

- przekupic

- przekrasc sie kolo niego i otworzyc sobie drzwi lockpickami

Mam nadzieje ze Bethesda nie zrobi dialogow po macoszemu (jak w Oblivionie praktycznie zredukowane do hasel wikipedi), tylko troche nad nimi popracuje tak ze bede godne poprzednikow, ale widzac obecne dokonania szczerze w to watpie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, a czy w Falloucie mieliśmy dobrą fabułę? o.O

Pierwsza część - jesteśmy jedynym Wybrańcem, który może uratować biedny Vault 13 przed wyschnięciem, a potem zagrożeniem ze strony mutantów. Zabijamy, wygrywamy, odchodzimy. Part 2 - jesteśmy potomkiem Wybrańca, który jako jedyny może uratować wioskę przed wyschnięciem (w przenośni). Idziemy, przynosimy, co trzeba, wioski nie ma, więc kopiemy tyłki złym gościom i ratujemy sytuację.

Koniec. Tak się prezentuje główna linia fabularna w Falloutach

Hehe, tak wygląda w skrócie fabuła 3/4 gier (wyjątkiem są ścigałki, Pong i Tetris ;)) i 90% amerykańskich filmów - od zera do bohatera i świat do uratowania.

Generalnie w RPG nie mamy spektakularnych cut scenek rozwijających fabułę. Sami pchamy ją do przodu dialogami. A przewaga Falloutów była taka, że tam dialogi nie pchały fabuły - one ją kształtowały. I to właśnie czyni Fallouta wielkim. Poza tym pamiętajmy, że elementem fabuły jest też rzeczywistość w jakiej funkcjonuje bohater. A w Falloucie jest ona wstrząsająca - momentami przerażająca, najczęściej przygnębiająca - ale cały czas cholernie wiarygodna. Więc pokuszę się o stwierdzenie, że Fallout miał dobrą, a nawet bardzo dobrą fabułę. Trójka będzie się rozgrywać w tym samym świecie - efektu świeżości nie ma, ale fundament fabularny jest bardzo dobry.

A jeżeli chodzi o fajne questy - to wiele ich było. Ale z jedynki najbardziej pamiętam dwie rzeczy - moment, w którym przyjęto mnie do Bractwa Stali i zdobywanie katedry (cut scenka kończąca quest - bardzo ładne fajerwerki :). W dwójce klimatyczne były wojny gangów w New Reno - w tym miły epizod z panią Bishop i wykradaniem kodu do sejfu ;)

Edytowano przez Norbi77
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...