Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

Na to odpowiem tylko o obku, bo fallout narazie czeka

nawet prawdziwych papierowych gier RPG bo oto ;

Czy mamy odgrywanie postaci w falloucie/oblivionie ? - mamy

W obku moglismy grać dzikim polnagim barbarzyncą ktory zostaje arcymagiem. Oczywiscie nigdy w zyciu zadnego czaru nie rzucił . Nie moglismy być zli (chyba ze uznajesz za to gildie zlodziei i mordecow, jesl tak to tylko tam ,ale nie we zwyklych questach). Questy byly monotonne w stylu idz zabij/ zabij+przynieść. No ok bylo chyba jedno sledztwo i jeden quest w obrazie oczywiscie w stylu zabij i przynieś. Oczywiscie qesty we wszytkich grach sa pwotarazlen, ale w obku to wyajtkowo

Zdobywanie doświadczenia i swobodny rozwój postaci ? - mamy

Z mniejsza liczbą skilli niz przedtem.

Swobodę wyborów i płynące z tego konsekwencje ? - mamy

Lol. Kazda misje mozna przejsc na tylko na jeden sposob, widzialem gora 2 wyjatki. Konsekewncje?? Mozemy nalezec do wszytkich gildii naraz, byc szefami wszytkich an raz. Nie mozna być zlym. Nie mozna zabuc niektorych postaci.... Czy Ty w ta grę grałes??

Interakcje z postaciami otoczeniem ? - mamy

W kazdej grze mamy, w starych falloutach na takim samym pozomie... chyba ze masz na mysłi przewracanei talerzy.

Otwarty świat w którym możemy iść gdzie chcemy ? - mamy

Szkoda ze obszaty sa monotonne.

Dobrą zabawę ? - mamy

Szkoda ze zapomnales ze rpg musi miec dobra fabułe i rozbudowane ciekaw dialogi....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się poprawić. Fallout 3 nie jest krótki, to wątek głowny jest krótki :D dzisiaj sobie obejrzałem mapkę wszystkich lokacji w F3, i ... stwierdziłem że mam zajęcie na kilka najbliższych tygodni :P

Rozczarowalo mnie tylko Sanktuarium Szponów Śmierci - liczyłem, że sobie pogadam ze szponem, a tu klops... wszystkie probują mnie zabić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie rozczarowała baza Enklawy: może ja coś źle robiłem, ale z tego co widziałem, cały kompleks składał się z samych korytarzy bez podziału na pomieszczenia. Pomijając cele i oraz pomieszczenie z Edenem, oczywiście.

Co do tej mapy to ja bym się tak nie napalał na zwiedzanie- dojść do takiego Sanktuarium Szpona od Enklawy jest bardzo szybko nawet przy starciu z kilkoma przeciwnikami. A, szczerze powiedziawszy, zwiedziłem już nieco lokacji i mogę Ci powiedzieć, Lordzie, że bardzo się zawiodłem- świat wygląda OK, ale do wnętrz budowli mamy trzy schematy: fabryka, biuro i jaskinia. Nudzi to po pewnym czasie- zwłaszcza, że nie bardzo jest co zdobywać prócz tych figurek różnych postaci.

BTW. Mam pytanie absolutnie niezwiązane z tematem. Tworzę prezentację w Impressie z OpenOffice. Znaczy się, już zrobiłem. Tyle, że jest to moja pierwsza prezentacja (do tej pory skutecznie udawało mi się przed tym salwować innym rodzajem pracy) i mam pewien problem. Taki naiwny. Bardzo. Mianowicie: dla wygody, wszystkie zdjęcia użyte w prezentacji umieszczałem na pulpicie i przy użyciu komendy "wytnij" (a czasem "kopiuj") wklejałem je. Jednak przy przeniesieniu obojętnie którego zdjęcia na inny dysk/folder, zdjęcie to znika z prezentacji, pozostawiając po sobie kontury i ścieżkę dostępu, która nie pokrywa się z jego położeniem. Jak temu zaradzić? Prezentacje muszę wysłać przez e-mail, więc odpada nagranie na cd i prezentacji, i grafik i zmiana ich ścieżek dostępu :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że bezczelnie przerwę, ale powiedzcie mi proszę, czy tylko ja mam problem z otrzymaniem fallouta, czy ktoś jeszcze? Otóż zamówiłem w pre orderze u cenegi edycję kolekcjonerską, minęło ponad dwa tygodnie od premiery, a gry dalej nie ma :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowalo mnie tylko Sanktuarium Szponów Śmierci - liczyłem, że sobie pogadam ze szponem, a tu klops... wszystkie probują mnie zabić.

Bo inteligentne Szpony Śmierci były tylko w w Krypcie 13, w dodatku stworzone w wyniku eksperymentów Enklawy. Znaczy: była jeszcze nieco gadająca mamuśka - szpon w Tacticsie, ale nie dość, że Betha nie uznaje tej części, to jeszcze zbyt inteligentna nie była.

Zakupiłem sobie Fallouta 3! Jak na razie pobiegałem sobie nieco po Megatonie, ale opis mych wrażeń mogę na spokojnie zacząć od słów z trailera czwartego Metal Geara (czyniąc podobnie, jak GOL):

"War? has changed?

I to drastycznie, ale to stwierdzenie nie jest ani trochę odkrywcze. Pierwsze wrażenie jest świetne - niby intro jest takie samo, jak pierwszy teaser, ale nie przeszkadza to w naśladowaniu klimatu Fallouta. Menu także jest klimatyczne.

Lecę dalej: początek, czyli okres dziecinny - także świetny. Bardzo fajny sposób tworzenia postaci, w dodatku pozwalający na nieco większe wkręcenie się w główny wątek.

Więc pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne. A jak dalej? No niestety dalej czar zaczyna pryskać i uwidaczniają się minusy trzeciej części. Co dokładnie?

Sposób prezentacji dialogów. Naglę zatrzymanie czasu i najazd kamery na postać, z którą konwersujemy. Wykonano to okropnie - zatrzymanie czasu powoduje, że zamiast rozmówcy, widzimy inną postać, która miała czelność wejść w kadr, ewentualnie NPC jest całkowicie zasłonięty przez elementy terenu. Krecha gigantyczna.

Walka - jak już coś wygląda na FPSa, to niech zostanie wykonane porządnie. Tak topornego systemu walki nie widziałem w żadnym Action RPGu. Właściwie, gdyby nie świetny VATS, starcia byłyby piekielnie irytujące, a jak na razie zauważyłem, że nie da się ich w grze uniknąć (całe szczęście, że zrobiłem sobie zręczną postać, dzięki czemu mam masę PA). Krecha, choć Betha pomyślała i VATS stworzyła.

Interfejs - nieintuicyjny jak tylko się da. Ten PipBoy znaczy. Ma to być RPG, a w takich grach często operuje się na przedmiotach, przegląda zadania i notatki. Niestety maszynka do tych zabaw w F3 jest wybitnie irytująca i ciężko jest mi się z nią zaprzyjaźnić. Krecha.

Ogólna toporność - tak źle wykonanego widoku FPP i TPP także dawno nie widziałem. Jak wspomniałem - wybitnie toporny. Widok z oczu bohatera pozwala na najlepsze wczucie się w świat gry. Teoretycznie, bo Betha pokazała, że jak się chce, to można to spieprzyć. W żadnej grze FPP nie miałem uczucia, że jestem sunącym w powietrzu punktem. Specyficzne najazdy kamery w trakcie dialogów potęgują wrażenie. Krecha, choć wrażenie jest mocno subiektywne.

Co mogę o grze jeszcze napisać? Hm... F3 próbuje naśladować klimat poprzedników. Różnie mu to wychodzi, ale potrafię odnaleźć momenty, w których czuję nastrój poprzedników (zaznaczę tylko, że w takiej Neuroshimie też czuję klimat Falloutów, a ta się nie nazywa podobnie ;)). Dialogi bez większych rewelacji, ale trzymają poziom. Główny wątek zaczyna być interesujący, a moja postać inteligentnego złodzieja zaczyna się sprawdzać. Ogólnie rzecz biorąc F3 to solidny średniak, bez rewelacji, ale także bez poczucia straconych pieniędzy. Ma poważne minusy, ale gra się przyjemnie. Gdyby nie nazwa i odwołanie do wielkich poprzedniczek, pewnie by szybko została zapomniana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak? Ja prawdopodobnie też zrezygnuję, będę dzwonił jutro do cenegi, bo na maila nie odpisują. Nie powiem, zalecieli sobie w [ciach], bo zamówiłem grę prawie 2 miesiące przed premierą, zapłaciłem prawie 170 złotych, poza jednym meilem od nich z prośbą o podanie adresu do wysyłki - kontaktu zero, a w media edycja kolekcjonerska jest 30 złotych taniej :/ Oo

Zapoznaj się z regulaminem, za następne przekleństwo wyciągnę regulaminowe konsekwencje. I nie cytuj ostatniego postu w temacie.

[wies.niak]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beeeeee [płaczę] ;( a niech mnie... Taki krótki? No nieeee, nie pozostaje nic innego jak wczytać sejwa, albo zagrać 4 raz..

O wiem, za czwartym razem zrobię sobie murzyna zabijakę, rozwalę Megatonę, zniszczę 'prezydenta', i będę miał gdzieś ten cały projekt oczyszczenie.... Starego też wyrżnę, bo i tak umiera... hmmm a ciekawe jak bym zabił wszystkich z Enklawy? Każdego, generała też! Wszystko bym zmiótł w pył, ciekawe czy projekt 'oczyszczenie' by się powiódł?

buehehe, zrobię tak, przekonam się hehe

Naucz się używać spoilerów, bo się pogniewamy...

[wies.niak]

ok spoko :D

Edytowano przez Sniper_in_Crysis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skończyłem. Wątek głowny można ukończyć spokojnie w godzinę, dwie - tyle łącznie zajęlo mi przejście go. Zanim przeszedłem grę, to jednak minęło osiem godzin, bo na początku totalnie zignorowałem wątek głowny - tylko przez ostatnią godzinę (lub dwie) się nim zająłem. Chciałem sobie zrobić "ot, jedno-dwa zadanka. może trzy" z wątku głownego, a tu... gra się skończyła.

Edytowano przez Lord Nargogh
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po nie wiem ilu godzinach i prawie ukończeniu (nie wiem, skąd wziąć kod do klawiatury w Jeff Mem) stwierdzam, że smaczków jest stanowczo za mało, stanowczo za dużo ZWYCZAJNOŚCI, stanowczo za dużo prób stworzenia czegoś w rodzaju przerażającego klimatu dla starszych odbiorców (co kompletnie się nie udało: wszechobecne trupy wiszące na hakach i rozpryskujące ciała po trafieniu w głowę są tragikomicznie- niezamierzenie), stanowczo za mało prócz stworzenia klimatu serii, stanowczo za mało starań- jedynie wygląd świata daje (bardzo mocno) radę. Zadania, rozwój postaci, HUMOR oraz DIALOGI... w porównaniu do pierwszych F czy Morrowinda wszystko cofnęło się w rozwoju... o jakieś 10 lat. Bo, cholera, F, PT i inne Baldury pokazały, że przy użyciu niezaawansowanej technologii można stworzyć grę-legendę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj że twórcy Baldura nie napracowali sie zbytnio nad jego graficzną częścią - wiec mieli wiecej czasu i sił by popracowac nad detalami i fabułą. Dzisiaj niestety, nikt nie może sobie pozwolić na luksus olania strony graficznej gry. Moze nawet stwierdzisz, że grafika jest brzydka w F3 - a widzisz, a pracowali nad nią kupę czasu. Dzisiaj zmieniła się proporcja sił które się poświęca na poszczególne elementy gry - i grafika jest na pierwszym planie, czego dowodem są np zapowiedzi "Gothica" 4. Same informacje o grafice, ochy i achy o szczegółach i realizmie. Twórcy napisali, że postawili sobie za cel przebicie Crysisa. Nikt nawet nie wspominał, o celu DORÓWNANIA do poprzednich częsci pod względem klimatu i grywalności. No i fabuły...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stwierdzę tak, Lordzie. Nie stwierdzę, że grafika jest brzydka. Czemu? Ponieważ nie zwracam na to uwagi. Do ostatnich dni czerwca tego roku grałem na 8letnim komputerze. Może to takie zboczenie, ale nawet wtedy, gdy mój blaszany staruszek był młodzieńcem, nigdy mnie nie obchodziło, co wyświetla, tylko jak wyświetla- czyt. czy poprawnie, czy nie. Nie oceniam gier za grafikę. Myślę, że jest to jedyny obok fizyki element, który może się w grze tak naprawdę zestarzeć i który skutecznie uniemożliwia porównanie tytułu sprzed kilku lat. Oczywiście, jak sam wspomniałeś, priorytety się zmieniają, więc zamiast oceniać wygląd jako taki, oceniam... starania. Wydawać to by się mogło nieco dziwne, więc wyjaśniam: liczą się dla mnie pomysły, próby stworzenia czegoś nowatorskiego, ciekawe, niemonotonne obszary do zwiedzania, oryginalne modele broni, pancerza i przeciwników oraz postaci. Właśnie dlatego w kategorii "grafika" przyznałbym dzisiaj Fallout1 i BioShockowi tyle samo punktów- temu pierwszemu za ciekawy motyw i realizację post-apo świata i wygląd Mistrza, temu drugiemu za umiejscowienie akcji i za Big Daddiego.

Właśnie przez te "ochy, achy" nie kupuję gier komputerowych ;) Ostatnie były ME i F3, zakupione po wielu śledzonych recenzjach zagranicznych oraz, oczywiście, po "sprawozdaniu" recenzanta CDA. I to chyba byłoby wszystko, bo o ile na ME zawiodłem się straszliwie, o tyle na bardzo uproszczonego F3 byłem gotowy. Oczywiście, prócz klasyki- ja jednak od tych, którym drzewiej było lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Musze przyznac ze sledze ten watek od dluzszego czasu i jestem lekko zdziwiony argumentacja niektorych ludzi. ( vide - "kazdy recenzent ktory dal f3 ocene inna niz ja bierze lapowki" - co to,przedszkole?

ale wracajac juz do samej gry... Za pierwszym razem gralem jako ten "dobry" - pracujac nad glownym watkiem staralem sie wykonac wszystkie napotkane questy poboczne - gra zajela mi okolo 30 godzin - obecnie niewiele gier moze pozwolic na tak dluga rozrywke, zwlaszcza, ze jak zaczalem grac po raz drugi - tym razem jak badass , zauwazylem ze wczesniej nie zwiedzilem ponad polowy miejsc! Musze przyznac,ze bylo to dla mnie dosyc duze (pozytywne) zaskoczenie.

Sama gre oceniam dosyc wysoko - jest wiele roznych bugow - mniejszych badz wiekszych. Ale MIMO WSZYSTKO gra sie swietnie - swiat jest bardzo fajnie odwzorowany, klimat niesamowity.

Po obejrzeniu materialu wideo z edycji kolekcjonerskiej widac jak wiele pracy tworcy wlozyli w ta gre - jak bardzo szanuja poprzednie czesci fallouta, na ktorych sie wzorowali, jednoczesnie starali sie dorzucic wiele pomyslow od siebie i stworzyc rozbudowany swiat postapokaliptyczny - i na szczescie wyszlo im to bardzo dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj że twórcy Baldura nie napracowali sie zbytnio nad jego graficzną częścią - wiec mieli wiecej czasu i sił by popracowac nad detalami i fabułą.

A guzik mnie to obchodzi! Jako konsument oczekuję produkcji z wciągającą, sensowną fabułą i świetnymi, rozbudowanymi dialogami. Jeżeli więcej czasu poświęcają na wygląd gry, to jest to ich wina i nie jest to żadnym usprawiedliwieniem...

W ogóle dożyliśmy ciekawych czasów - wady gry usprawiedliwiają gracze. Nie twórcy, tylko gracze. Że musieli poświęcić czas grafice, że chcą zarobić, że turowy jest mniej popularny i muszą dać czas rzeczywisty, bo się gra nie sprzeda - no po prostu łezka mi z współczucia poszła. ;( Chcę tylko powiedzieć, że w ten sposób sami obniżamy wymagania producentom, a oni czują luz. 'Zrobimy wypaśną grafikę, to ludzie stwierdzą, że dużo czasu na to poświęciliśmy i wybaczą słabą fabułę, nad któą nie chce mi się myśleć'.

Akurat przy Baldurach bylo duzo roboty, bo wszsytkie "mapy" byly recznie rysowane

To jest istny mit, powtarzany bzdurnie przez każde czasopismo. Plansze były najpierw szkicowane, potem przenoszone na komputer. Cały sęk polega na tym, że wiele elementów jest umieszczonych na zasadzie 'kopiuj wklej' (np. takich drzew jest raptem kilka rodzajów, a przecież lwia część map to drzewka), niektóre budynki też się powtarzają, tak jak i wystroje wnętrz itd. itd. itd. Gdyby wszystkie plansze były faktycznie rysowane ręcznie, każda element na niej byłby unikalny - a tak po prawdzie mapę o jakości tych z Baldura mogę nawet ja zrobić (tylko zajmie mi to w cholere czasu).

kazdy recenzent ktory dal f3 ocene inna niz ja bierze lapowki

Gdybyś czytał posty uważniej, wiedziałbyś dlaczego są pewne wątpliwości co do ocen i recenzji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś czytał posty uważniej, wiedziałbyś dlaczego są pewne wątpliwości co do ocen i recenzji.

Staram sie ten watek sledzic dosyc dokladnie i trafilem jedynie na wyssane z palca zarzuty pod adresem kazdego gracza/recenzenta ,ktoremu sie f3 podobal. Tym bardziej ciekawe jest to,ze osoba ta przyznala sie ze w gre nie grala, ale mimo to ona WIE, ze f3 jest do kitu, a kto uwaza inaczej jest oplacony przez tworcow gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przedstawie moje przemyślenia co do fallouta3 i powiem wam kilka rzeczy: Fallout3 jest może dobrą gra jest grą osadzoną w klimatach post apo ale to nie jest fallout. zniszczyli legende .

jedyne co ma ten fallout do starszych to fallout w nazwie. Twórcy nie potrafili odtworzyć klimatu chociażby patrząc na samą krypte - w dwójce i jednyce był to sterylny czysty obiekt a jak zobaczyłem krypte made in bethesda to się uśmiałem a szczególnie z mechanizmu otwierającego krypte, albo patrząc na postać z kaskiem na głowie albo na tego robota wielkiego to już ryłem na cały głos- pomyślałem to jakiś żart ? i dodając "świetny" system walki mogli coś takiego zrobić jak w baldursie taki system walki który byłby kompromisem a takto to gra opiera się na zreczności gracza w pewnym stopniu w dośc dużym stopniu i jak ma się poczuć fan fallouta2 i 1 ? ja czułem się jakby bethesda mię oszukała i na dodatek powtórze zniszczyła legende.Atomówka w pierszym mieście z tego też się smiałem, bochater stoi sobie jakieś 500m od wybuchu tej bomby i nic niby niewypał ale powinno [ciach] cała okolicę. W nagasaki jak zrzucili bombe to w epicentrum wybuchu było kilka milionów stopni celcjusza a nasz bochater nic taa ten realizm.A więc jako fan legendy rpg nie zagram w f3 i bardziej podobał mi się projekt van buren niż to g**** co zrobili goście z bethesdy. Fallout 1 i 2 miał też różne zabawne smaczki jak specjalne spotkania na mapie świata nawiazujące do ksiązek filmów i masy innych rzeczy ten humor programistów którzy potrafili się równie dobrze bawić tworzeniem gry co gracze graniem, albo wypowiedzi ekipy fallouta2 który można było zobaczyć przyciskając shift i klikając na twórcy.Ale też potrafili przekazać ważne moim zdaniem rzeczy bo to nie tylko gra to coś dużo więcej niż gra a f3 to tylko słaba żałosna gra którą da się przejść w 1h i nic pozatym.

Regulamin się kłania.

[wies.niak]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem to tak. Fakt, Fallout 3 to już nie to samo. Ale... czy rzeczywiście ktoś oczekiwał że będzie tak samo?? Czy był ktoś kto NAPRAWDĘ wierzył że będzie to to samo?? Przecież to już inni ludzie robili, w innych czasach, innymi metodami. Chyba dla większości było jasne że tak będzie. Sam też przeżywałem momenty typu "Że &@$^(@$ COOOO???? FPS-a mi z tego chcą zrobić?????!!!!! No nieeee no (@$&(*@$&(@ wy $*)@&$)@" itp. itd. :D Ale jak już ochłonąłem to przemyślałem sprawę i stwierdziłem że przecież nie jest źle, 9 w CD-Action za darmo się nie dostaje ;) Ja wiem że to nie to samo, też najchętniej to bym chciał żeby grafike etc. zostawili z Fallouta no ale to już nie te czasy. Niestety tempus fugit i nic na to nie poradzimy. Więc czy warto zagrać?? Moim zdaniem warto. To jest Fallout, fakt że inny Fallout ale na wszystkie gumowe kurczaki to jednak jest Fallout :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto uwaza inaczej jest oplacony przez tworcow gry.
Po przeczytaniu recenzji autentycznie miałem wrażenie , jakby był to manipulowany artykuł. Na prawdę pierwszy raz czytając jakiś artykuł miałem takie wrażenie. Kończąc czytanie artykułu wyniosłem z niego mniej więcej "Fallout 3 to gra genialna i nie spodoba się jedynie hardkorowym fanom F1/2". Powinieneś to zauważyć , no chyba , że jesteś na tyle naiwny (lub tak bardzo kochasz Beth) , iż myślisz , że te wszystkie niedoróbki i idiotyzmy w grze to twór wyobraźni antyfanów i redaktor o nich nie napisał , bo ich nie ma ;) A jeśli autor na prawdę nie zauważył tych wielu niedoróbek (w co nie chce mi się wierzyć) , to wielki minus dla niego <_<

I jeszcze tak btw nie mam nic wspólnego z tymi fanami Falloutów , którzy najchętniej zostawiliby grafikę 2d i walkę turową ;)

f3 to tylko słaba żałosna gra którą da się przejść w 1h i nic pozatym.
Zaraz ktoś po raz 392842934578 wspomni , że F1 da się przejść w 10 minut :x Ale by to osiągnąć , trzeba opanować tą grę ;) W F1/2 właśnie zadania poboczne prowadzą nas do celu. Można np. od razu zniszczyć Enklawę , ale gra 'informuje' nas o niej i jej położeniu wystarczająco późno :P Nie wiem , jak jest w F3 , ale z tego , co się orientuję , to ten krótki główny wątek jest oddzielony od zadań pobocznych... Edytowano przez Padaka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram sie ten watek sledzic dosyc dokladnie i trafilem jedynie na wyssane z palca zarzuty pod adresem kazdego gracza/recenzenta ,ktoremu sie f3 podobal.

Wyssane z palca?

Czy wymienianie szeregu błędów i nie uwzględnienie ich w ocenie końcowej jest wyssanym z palca zarzutem?

Czy olewanie obiektywnych błędów (czyli takich, których nie sposób nie zauważyć, jak np. animacja postaci, tryb TPP, kiepskie wykonanie mimiki, w wielu przypadkach słaby voice-acting, czasami obrzydliwe tekstury, itd itd) jest wyssanym z palca zarzutem?

A może wyssanym z palca zarzutem jest to, że w CD-A Sacred 2 dostaje 6/10 za błędy i pojawienie się patchy chwile po premierze gry, podczas gdy bugi w F3 są totalnie olewane tekstem 'przecież będą patche'?

Poza tym to francuskie czasopismo, które nie dostało darmowej kopii do recenzji, bo zjechało F3 w pra-recenzji...

Sorry, mi tutaj coś śmierdzi. Nie oszukujmy się - branża komputerowa to w ogromnej części układy i układziki. Wystawianie nieprzychylnych ocen grom największych producentów grozi zerwaniem (nie wierzę, że jest inaczej) przyjaznych stosunków z daną firmą. A to oznacza brak zaproszeń na specjalne pokazy czy koniec z exclusive'ami. Czym to grozi? Nietrudno się domyśleć... Masakrycznym spadkiem atrakcyjności pisma. Czym wyróżnia się CD-A na rodzimym rynku? Już nie pełniakami, bo konkurencja niejednokrotnie ma lepsze, a właśnie charakterystycznym napisem na okładce 'pierwsi w Polsce'...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Padaka

A ja mam wrazenie ze ktos caly czas mnie obserwuje - ale niestety nie mam na to zadnych dowodow,zreszta tak samo jak Ty na swoja teze.

Wedlug mnie tylko na wrazeniu sie skonczy [jezeli mowimy o CDA] poniewaz jest to zbyt znane i szanowane pismo, zeby moglo sobie na cos takiego pozwolic - i to nawet nie ze wzgledu na obiektywizm czy rzetelnosc, a raczej na zbyt duza szanse wykrycia takiego przekretu,a co za tym idzie, notowania magazynu by drastycznie spadly.

Poza tym - NIE, nie kocham Beth, nie jestem zadnym fanatycznym fanboy'em - zreszta, jak przejrzalem tworczosc Bethy, F3 jest pierwsza gra z ich "stajni" w ktora gram. Poza tym, nie opieram SWOJEGO zdania, na opinii innych - jak niektorzy tutaj to robia. Po przeczytaniu recenzji doszedlem do wniosku ze gra jest warta pieniedzy, ale nie wchodzilem na forum i jej nie wychwalalem - bo w nia po prostu nie gralem. Dopiero po tygodniu, dwoch od pierwszego uruchomienia pozwolilem sobie wyglosic opinie.

@Joneleth

Z jednej strony tak,ale z drugiej - zdecydowanie nie. Podczas grania w F3 znalazlem pare minusow,ktore nie byly wymieniane w recenzjach, ale z drugiej strony znalazlem takze ogromna liczbe plusow,ktorych takze tam nie bylo. Po prostu F3 jest gra na tyle zlozona ze tak krotka recenzja nie moze zawierac kazdego drobnego szczegoliku (pozytywnego i negatywnego) na jej temat.

Ahh, i pojawiaja sie te uklady,ukladziki, wszedzie jakas grupa trzymajaca wladze [ i przy okazji recenzentow! ]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...