Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Warhammer Fantasy Roleplay

Polecane posty

Chaos? Jego cel? Jajć... Nigdy nad tym nie myślałem, mówiąc szczerze. Jako leniwy gracz, moja wiedza na temat tego czegoś ogranicza się przede wszystkim do mych kontaktów na sesjach z istotami/rzeczami na których chaos odcisnął swoje piętno. Nigdy jakoś się w to niezgłębianiem, bo raz, że zostałem wychowany przez mych MG w tezie mówiącej: "Chaos = zło, wynaturzenie i takie tam", dwa: sesje, w których mam przyjemność się bawić, nie są maga epickimi przygodami*. Spotyka się piętno tego "czegoś", ale i tak dominujące motywy nie kręcą się wokół chaosu.

---------------------------------------

*No dobra... Uciekało się przed kultystami chaosu przez oblężone miasto nie raz, spaczeniem też się handlowało, ale to były te... luźne sesje. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Jak to mówią - "Chaos. Jaki jest, każden widzi".

A konkretnie - nie wiem, czy można mówić o celu w przypadku Chaosu. Jakiś cel świadczyłby o istnieniu swego rodzaju planu, a to raczej nie jest atrybut czegoś, co jest zmienne i nieprzewidywalne, prawda?

Dla mnie Chaos to właśnie chaos, z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem gdzieś na YT filmik z prezentacji tego Młotka. Tragedia. Zapowiada się nieźle do połowy, a potem jest już tylko źle i bardzo źle. Kwiatki w stylu karty drużyny z "miernikiem napięcia" (które rośnie, jeśli w drużynie jest np. krasnolud i efl), buffy drużynowe (jeśli masz skilla, możesz go użyć na sobie, normalnie, lub na karcie drużyny i wtedy działa inaczej, ale na wszystkich) i tego typu rzeczy.

Z dobrego RPGa zrobili pseudo-planszowe pseudo-MMO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Właśnie dziwna sprawa z tym nowym Młotem, bo jak czytałem recki i opinie zamieszczone w sieci, to są one całkiem pozytywne. Nie, żebym szukał w każdym możliwym miejscu wrażeń z gry, ale tam, gdzie coś znalazłem, nie było tekstów o bezczeszczeniu marki. Może i gra ma kontrowersyjną otoczkę, ale nie sądzę, by było aż tak źle.

Inna sprawa, że i tak nie kupię nowego Młota. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwiatki w stylu karty drużyny z "miernikiem napięcia" (które rośnie, jeśli w drużynie jest np. krasnolud i efl)

Mlehehe. Niepotrzebny bajer - jak w drużynie jest krasnolud i elf napięcie samo rośnie (vide Teksty z sesji na moim blogu).

Ja również czytałem opinie do nowej edycji i zaskoczony byłem tym, że były zazwyczaj całkiem pozytywne. Nie zmienia to faktu, że na spółkę z moją drużyną jesteśmy potwornymi konserwami i prędzej każdy z nas by sobie nogę odgryzł, niż wygrzebał z portfela dwie dychy składki na nowy podręcznik ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się chyba kupić samego podręcznika. : ) Trzeba od razu całe pudło, ze wszystkimi kartami, karteczkami i znacznikami.

Zerknął bym tam chętnie, choćby dlatego, że dużo lepiej - ponoć - opisane są Wysokie Elfy, a one zawsze mnie interesowały.

Ciekawy patent mają też na kartę postaci - jest to jedna plansza podstawowa + moduły, które do niej dokładasz. O tyle fajne, że dzięki temu masz wszystko co może dotyczyć swojej postaci na miejscu, nie musisz w ogóle zerkać do podręcznika.

Niefajne o tyle, że jeśli chcesz mieć w drużynie 4 Kapitanów Straży, to - jak sądzę - musisz kupić 4 pudła z grą... Choć może się mylę.

Rzuciłbym chętnie na to okiem, ale kupować nie mam zamiaru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiąże do tematu z początku czyli realności walki i zadawanych obrażeń oraz trafień w głowę. W naszej grupie "realność" w obu młotkach bardzo nas drażniła. Prawie od początku kombinowaliśmy różne łatki. Teraz gramy w m2 i przyjęliśmy następujące zasady: (wszyscy bitewniakujemy stąd było nam łatwiej bo bazowaliśmy własnie na bitewniaku). Może komuś to się przyda.

-W walce wszelkie "zwykłe" humanoidy mają WYT=3 (ludzie, elfy, goby, gory, ungory, skavy itd)

-Odporne humanoidy mają WYT=4 (krasie, orki, bestigory itd)

-Przy trafieniach w głowę kostka dmg liczy się podwójnie, SIŁ i inne bajery zostają normalnie.

-Broń krótka to k4, długa to k6, dwojaki k8

-Przy utracie ok połowy ŻYW zdaje się test SW, jak się obleje to się wycofuje z walki lub pada.

Nawiązując do Celu Chaosu...

Myślę, że chce zająć teren i zniszczyć wroga czyli nas. Co do rozważań o ogólnych celach Chaosu należy pamiętać, że nie jest on tylko na Młotplanecie ale na całym uniwersum. Galaktyczna wojna z nim raczej przypomina wizję z bitewniaka 40000. Wojna toczy się na wielu planetach i z różnymi rasami. Tylko przeciwnik wszędzie jest ten sam. Młot planeta to tylko jakis-tam drobny wycinek frontu.

Ponieważ nie wiadomo skąd się wziął Chaos ani nawet jak długo wizytuje w uniwersum ciężko zgadywać jakie były jego pierwotne cele. Wiadomo, że wojnę z nim prowadziły już pradawne rasy które nadały Młotplanecie nowy tor życia doprowadzając ją do rozkwitu i czyniąc bardziej zdatną do życia.

Dlatego mozna jedynie osądzać Chaos po objawach a nie pierwotnych przyczynach. A te są jednoznaczne: zająć i utrzymać. A póki do tego nie dojdzie bezpośrednio Chaos chce deprawować, kusić, przeciagać na swą stronę tudzież niszczyć, zatruwać, spaczać bardziej pośrednio.

Myślę, że tym można by spróbować tłumaczyć czasem całkiem chybione "Dary" czy mutacje jakimi Mroczni obdarzają swych wyznawców czy całkiem przypadkowych pechowców. Po prostu gdy się prowadzi wojnę na tylu frontach, planetach i z taką różnorodnością biosfery ciężko się wstrzelić co może być akurat potrzebne i przydatne takiemu osobnikowi, w takim a nie innym środowisku. Weźcie zwróćcie uwagę, że ulubieńcy Mrocznych, w stylu Archaona czy Aswara Kula nie mają tak genialnych oczu na szypułkach, wspaniałych dodatkowych otworów w ciele, czy nie stają się boskimi spawnami. O nie, są za to silni, szybcy, potężni i prawie niezniszczalni. Na mój gust jest to dowodzi, że osobnik o odpowiednio silnym charakterze jest jakoś w stanie wygenerować "listę życzeń" do swych Patronów a ci go chętnie wysłuchają i raczej go czymś z tej listy obdarzą. Dlaczego? Bo taki mocarz w ich wiernej służbie jest dla nich bardziej przydatny niż ktoś kogo "Dar" zabije w ciągu kilku godzin czy dni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do DMG w motku ja stosuj podobna zasadę co pipboy79

jednak przy trafieniu w kończyny DMG dziele przez 2 a w głowę większe razy 2

A co do krytyków to każde trafienie z silą większa niż 15 automatycznie jest krytykiem o wartości max +7

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do krytyków to każde trafienie z silą większa niż 15 automatycznie jest krytykiem o wartości max +7

Ale oczywiście po odliczeniu wytrzymałości i zbroi? Bo jeśli nie to na waszych sesjach musi być straszna rzeź, zwłaszcza jeśli postaci mają sporo siły. :) (Oczywiście piszę z myślą o 2ed, bo 3 na oczy nie widziałem i nic o niej powiedzieć nie mogę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście że tak a co do wersji to gramy w 2ed.

PS postacie nie są zbyt silne( prowadzę początkujących graczy więc o rzezi nie ma mowy)

sory za wcześniejszą ortografię ale klawiatura szwankowała

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do licha, kiedy przyrównuję krytyk +7 od 15 punktów obrażeń, do magicznej 53, na czysto, bez modyfikatorów (sypały się dyszki :)), którą gracz wyturlał na pewnym biednym stworku, miotając pocisk z procy... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewne pytanko co to tej gry. Prosze osoby ktore czytaly dodatek "Krolestwo Magii" o pomoc, gdyz to dotyczy info o tej ksiedze.

Otoz zapoznalem sie z ta gra (nagle powrocil obraz z przeszlosci i czasow Gimnazjum, gdy pierwszy raz sie z tym zetknalem) i zamiast tylko sobie przypominac dawne wiadomosci na temat systemu gry od MG, kupilem kilka ksiag Warhammer'a i zaczalem czytam. Niezle mnie wciagnelo (sam fakt, ze mam juz z 5 ksiag w kilka dni xD), a najbardziej mnie zaczarowala wyzej wymieniona czesc o magii.

Otoz tam jest napisane w postaci opowiadan i historyjek, ze ludzie nie potrafia kontrolowac wiecej niz 1 Wiatr Magii, natomiast wiele Elfow potrafi korzystac z Wysokiej Magi (kombinacji 8 Wiatrow) i posiada slow wlasny jezyk czarodziejow duzo skuteczniejszy od stosowanego przez ludzi jezyka.

W koncu czytam, ze kazda postac (nawet Elf) moze panowac tylko nad jedna Tradycja Magii, co jest dziwne. Niby to by dawalo Elfom ogromna potege w rozgrywkach (nie liczac ogromnego ryzyka wplywow Wysokiej Magii i zagrozen). Jak to ma w koncu byc? Czy moge na przyklad przypuscic, ze Elfowie sa w stanie nauczyc sie wladania wieksza iloscia Tradycji Magii?

I jeszcze jedno: Czemu wszystkie zaklecia danej Tradycji podzielono na trzy listy w czym BG moze sie nauczyc tylko jednego takiego "zestawu" czarow? Przeciez jak potrafi wladac dana Tradycja Magii to powinna byc w stanie uczyc sie WSZYSTKICH zaklec nalezacych do niej -_-

EDIT: Jeszcze raz sprawdzilem ksiege i przeczytalem, ze jednak mozna sie nauczyc reszty zaklec z danej Tradycji POZA wybrana lista czarow, lecz trzeba ich sie uczyc jako "zaklecie dodatkowe", czyli uczy sie tego jak zdolnosc (100 PD). I tak nie zmienia to faktu, ze mozna sie uczyc tylko jednej Tradycji. Ksiega jest ok, tylko szkoda, ze nie ma dokladnego podzialu miedzy elfy i ludzi (caly czas tam mowa o Kolegiach Magii co odnosi sie do ludzi, anie Elfow).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem fanem Młotka, w domu mam parę książek II Edycji, Księgę Zasad, Almanach Mistrza Gry i Bestariusz. Wiem, że jest III Edycja po ANG. czy ktoś może wie, czy jest w planach polska edycja? bo nie ukrywam, że z moim angielskim to nie najlepiej a chciałbym zrozumieć każde słowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstanie polskiej edycji jest bardzo wątpliwe. FFG każe sobie zaśpiewać pokaźną sumkę za licencję, a nasz rynek jest zbyt mały żeby Copernicusowi się toto zwróciło. Zresztą, większość zainteresowanych już dawno się w 3 edycję zaopatrzyła i nawet gdyby polskie wydanie powstało, to by tego nie kupili, bo i po co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w edycji angielskiej, jest może polska instrukcja czy coś podobnego?, i prosiłbym fanów o opinie jak to się gra. Bo tyle lat grałem w papierowego a tutaj mieszanka planszówki z papierem. Powiem wam, że bym sobie sprawił, tylko pyt. nie mam praktycznie z kim grać wszyscy skończyli lub po wyjeżdżali i zostałem ja jako MG i mój kolega jako grasz jest sens?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wszystko da się grać we dwóch. Ta edycja co prawda skupia się silnie na drużynie, ale to nie powinien być problem. Sam tej edycji nie posiadam, ale z tego co wyczytałem i widziałem jest dobrze. Co prawda mechanika jest drastycznie inna od tego co widzimy nie tylko w poprzednich edycjach, ale też innych erpegach, ale wygląda to ciekawie. Polecam poczytać recenzje i komentarze: http://wfrp.polter.pl/WFRP-III-edycja-a1599

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów. Jestem strasznie sceptyczny co do naładowanej dodatkową, jak dotąd niepotrzebną zawartością 3. edycji młotka. Po co jakieś "karty napięć w drużynie", które niejako narzucają sposób odgrywania postaci ? Jeżeli gracz jest doświadczony doskonale potrafi odegrać animozje względem swojego kompana :) Jeżeli z kolei nie jest doświadczony powinien po prostu odbyć dłuższą rozmowę z Mistrzem Gry podczas procesu kreacji bohatera, by ukształtować światopogląd tegoż.

Co do chaosu. Jak odniesiecie się do stwierdzenia, że dąży on w prostocie swych założeń do zamknięcia trwającego i zarazem rozpoczęcia nowego cyklu, ery, etc. ?

Wszak idąc za mitologią grecką (a wierzę że podczas kreacji świata warhammerowskiego niejedna tęga głowa przywoływała tą ewentualność) : Na początku był chaos

Stawiałoby to jednak inwazję chaosu nie na pozycji agresora, ale raczej elementu naturalnego porządku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego, że strasznie się napaliłem na III Edycję Młotka :D ale niestety z moim językiem angielskim nie jest pięknie. Jestem na poziomie podstawowym coś zrozumiem i dogadam się ale nie wszystko, pyt. czy w III Edycji Warhammera znajduję się chociaż polska instrukcja do gry? czy wszystko jest po ang.? Jeśli nie czy jest planowany w ogóle wydanie tego po polsku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, pojęcia nie mam. W życiu nie słyszałem nic o żadnej polskiej instrukcji. Ale raczej wątpię w istnienie czegoś takiego, informacja z pewnością pojawiłaby się gdzieś w naszym RPGowym grajdołku. ;) No i napisałem już wcześniej, że wydanie polskiej edycji jest raczej wątpliwe. Jeśli jesteś na to aż tak napalony to radzę zaopatrzyć się w słownik, spory kubek kawy i rozpocząć przyswajanie materiału. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy do gry w "papierowego" Warhammera potrzebne jest tyle co do gry D&D, czyli podręczniki i bujna wyobraźnia? Bo w internecie widziałem zestawy zawierające karty, figurki, jakieś plansze itp.

Innymi słowy - co jest potrzebne do gry?

A inne pytanie. Warhammer to bitewniak, tak? Czyli chcąc w niego grać, lub prowadzić grę, mam się nastawić na masową rzeźnię, na rzecz fabuły?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...