Star Wars i...

[Obeus]

nie był tak fajny jak ep 4-6 ale jakoś uszedł w tłumie

No nie wiem. Oczywiście od ANH i ESB to to się wogólnie nie umywało, ale do "Powrotu Jedi" to tak. Jak opstatnia część starej trylogii mi się tak nie podobała jak poprzednie.

No wiesz, kazdy ma swoj gust ;] Mi najbardziej odpowiada ESB i ROTJ.

A najlepsza ksiazka to [iMHO] Dziedzic Imperium

[Gość AmaD]

No wiesz, kazdy ma swoj gust ;] Mi najbardziej odpowiada ESB i ROTJ.

Ja uważam, że najlepszą częścią SW było właśnie ESB. Według mnie jest to najbardziej wyważona część cyklu. Do tego najbardziej widowiskowa, ale w dobrym znaczeniu.

[Gość shifty101]

Ja tam wole Dziedzica Imperium poczytać, a z filmów to ep. V najlepszy.

[Mimizu]

Natrafiłem w necie na wycinek z jakieś gazety, przedstawiający zdjęcia z EPIII. Prawdę mówiąc podtrzymały mnie trochę na duchu - klimatem przypominają stare GW. Z resztą zobaczcie sami:

http://cgi.theforce.net/theforce/image.cgi...in_uk_paper.jpg

[Gość the_Stranger]

LOL, a ja myslalem ze to okladka do "Nocy żywych trupów 2" klimatem przypominają stare GW co?

[Gość Jedi_padawan]

Nom... a wiecie dlaczego? Bo z gazety i zdjecia sa kiepskiej jakosci. Rzeczywiscie podnosza na duchu... Choc historia z przemiana Anakina moze smucic... Pierdoly:P

[Gość AmaD]

Według mnie to zdjęcie dobrze rokuje na przyszłość. Być może Epizod III będzie bardziej mroczny i przez to lepszy. Oby.

[Gość LoLeQ]

Coz,jak dla ciebie bardziej mroczny jest Anakin ,ktory wyglada jak zombie...

[Gość AmaD]

Coz,jak dla ciebie bardziej mroczny jest Anakin ,ktory wyglada jak zombie...

Dla mnie jest. Przynajmniej, z tego zdjęcia wynika, że nie będziemy mieli do czynienia z żadną cukierkową bajeczką (choć to ma się zmienić).

[Gość LoLeQ]

Tak,ale klimat mroczny SW nie opiera sie na trupach i innych syfach,tylko na nutce tajemniczosci (chociazby jaka twarz mial LV) ,a jak beda jakies trupy lataly ,to ja chyba podziekuje.

[Gość AmaD]

Tak,ale klimat mroczny SW nie opiera sie na trupach i innych syfach,tylko na nutce tajemniczosci (chociazby jaka twarz mial LV) ,a jak beda jakies trupy lataly ,to ja chyba podziekuje.

Tak to się rozumie. Ja też nie chce jakiegoś durnego zabijania na ekranie, ale według mnie to zdjęcie lekko dodaje klimatu. Czuć lekki powiew grozy.

[Gość the_Stranger]

Pozwólcie że zaprezentuję wam skana mojej wizytówki.... ;>

...oraz fajną animację którą sam zrobiłem na zamówienie niejakiego Galahada, niestety, dosyć sporo waży.

http://www.mnc.pl/~stranger/Galasig.gif

[Obeus]

Hehehe, gif spox. Ale ... mam lepsze :twisted: :lol: hehehehe. Ma juz ktos nowe odcinki Clone Wars

Ps. Pewnie mi tu ktos wyskoczy ze ja o piractwo sie pytam , wiec do tych ludzi : CLONE WARS LEGALNIE MOZNA SCIAGAC ZE STRON CARTOON NETWORK.

Pozdry

[+Mithrandir+]

Te animownae Star Warsy są wypaśne i fajnbie zrobione, ale przedstawiona jest chyb alternatywna historia.. ( sorry jeśli sie mylę, ale nie oglądałem epizodu II )

[Gość the_Stranger]

Nie, są one łącznikiem między Ep2 a Ep3.

[Gość gondor0]

witam, dlaczego ludzie starają się ciągle łączyć coś co było 30 , 20 lat temu z tym co obecne. Nie mogę tego pojąć. Zastanawiam sie czy wszyscy piszacy na temat SW mamy po lat 30 - 35.

Tez jestem fanem SW - po obejrzeniu 4,5,6 byłem w niebowzięty. Jak na temte czasy film perfekcyjny ( pod wzgledem efektów ), nastrojowy , powodował że widz utożsamiał sie z bohaterami. A jednak patrzac z perspektywy lat mial tez swoje minusy. Pamietacie filmy - obojętnie jakie, z tych lat. Robin Hood koniecznie w zielonych rajstopkach, Kowboje - kazdy w innej kamizelce - kolorowej oczywiscie. I takie było tez było SW - bajeczne , ale tez tacy byli ludzie tych czasów. Nie chcieli widzieć całego brudu jaki pojawił sie w późniejszych produkcjach. Czy wyobrażacie sobie tamte starwarsy (dokładnie tamte ) wydane dzisiaj?

Myślę że obok efekciarstwa wtedy to co różni SW stare i nowe to głębia i nastawienie na bohaterów. Przedstrawienie luka, hana itd było dłuższe niż przedstawienie anakina i boh. mrocznego widma. Dlatego widzowi tak ciężko jest przestawić sie na nowe SW. Nie ma z kim się utożsamić.

Wydaje mi się również, że Lukas mógł to zauważyć i dlatego w SW EP2 wprowadził takie elementy jak np. miłość - a w zasadzie przedstawił ten wątek jako jeden z głównych, przez co mocno zbliżył widzowi postacie Anakina i Amidali - ale tylko ich. Reszta postaci stanowi ważne tło.

Myślę że warto obejrzeć jescze raz nowe epizody i przede wszystkim nie por ownywać ich ze starymi a dostrzeżemy powiew mowości jaki każdy z odcinków wnosi do sagi .

3majcie sie fani - niech moc będzie z wami.

spadam jestem w robocie hihi

[Gość the_Stranger]

Gwiezdne Wojny to nie tylko filmy. To KULT. Komiksy, muzyka, książki, gry, karcianki, Moc wie co jeszcze... i właśnie dlatego GW ma tylu fanów

[Obeus]

Gwiezdne Wojny to nie tylko filmy. To KULT. Komiksy, muzyka, książki, gry, karcianki, Moc wie co jeszcze... i właśnie dlatego GW ma tylu fanów

Hehm Stranger ... my to chyba dobrze wiemy co nie ? :twisted: [chodzilo o ten txt ze to kult] heh. Milo ze do topicu dolaczyl kolejny fan. Pozdrawiam !

Stranger: czekam na kolejne txty [skladam 2 numer]

[Gość LoLeQ]

IMHO gdyby wydali teraz SW 4-6 (tylko z troche mniej tandetnymi strojami) to i tak bylby to hit(BTW:maja wydawac na DVD 4-6 ,ciekawe ile osob kupi).Czemu?Ano dlatego ze ten film jest niesamowity.Fabula dobra,i KLIMAT.Ja nie widze wiekszego sensu w nowych epizodach,procz tandetnej hisotrii milosnej i walk na miecze.Gdy czytalem komiksy SW bardzo sie cieszylem i umialem wczuc sie w bohatera,a te postacie w nowych EP sa bezplcowie - brakuje pokazania ich innych cech charakteru pomijajac te najbardziej oczywiste (dobry - zly ,doswiadczony - niedoswiadczony itd.).

[Gość AmaD]

Właśnie najważniejszą cechą różniącą starą trylogię od nowej jest klimat. W Mrocznym Widmie jak i czasami w Ataku Klonów bardzo go brakuje. Nie można jednak zapomniećm, że klimat (przynajmniej według mnie) zaczął szwankować w epizodzie 6. Powrót Jedi już tak nie wciągał.

[Gość gondor0]

[quote="AmaD"]Właśnie najważniejszą cechą różniącą starą trylogię od nowej jest klimat. W Mrocznym Widmie jak i czasami w Ataku Klonów bardzo go brakuje. Nie można jednak zapomniećm, że klimat (przynajmniej według mnie) zaczął szwankować w epizodzie 6. Powrót Jedi już tak nie wciągał.[/quote]

on nie szwankował , Powrót był poprostu dopełnieniem sagi , rozwinięcie EP4 i trochę 5 i zakończenie 6. To wszystko.

pozdrawiam

[Gość AmaD]

Gondor nie mogę się z tobą zgodzić. Mi się jakoś w 6 epizodzie nie podobały Ewoki. Fajne, ale jechały komerchą. Za pierwszym razem epizod 6 wymiata, ale po którymś tam obejrzeniu jakoś tak nie przyciąga jak choćby część 5.

[manieq]

Za pierwszym razem epizod 6 wymiata, ale po którymś tam obejrzeniu jakoś tak nie przyciąga jak choćby część 5.

Masz cąłkowitą rację "Imperium Kontratakuje" to chyba najlepsza część starej sagi. Wspaniał scena bitwy rebeliantów z siłąmi imperium na skutej lodzie planecie, której nazwy nie pamietam, noi te AT-AT walkery.

W Powrocie Jedi tego nie ma a te Ewoki to strasznie dziecinna rasa, jakies male kudłate miśki. Chociaż najmniej ciekawą częścia ze starej sagi jest "nowa nadzieja" chociaż jedna scena z niej wryła mi sie w pamięć.

Zapewne wszyscy pamietaja wizyte Luka i Obi Wana w tym barze na Tatooine, tam była orkiestra złożona z takich wielko łowych ufoków i pzygrywali oni takafajną muzyczke (tututu ) ten moty do dzisiaj sobie nuce siedząc przy kompie czy robiac cokolwiek.

[Gość gondor0]

potwierdzam , ze EP 5 był najciekawszy, nie potwierdzam powodu dlaczego najlepszy. Wydaje mi sie że nie chodzi wcale o sceny bitew tak jak napisał manieq ale o to że trochę odbiegł od klimatu baśniowego jdaki został nadany przez EP4 i później w EP6 (chociaż nie aż tak mocno).

Natomiast nie rozumiem dlaczego czepiacie się miśków. Nie wszystko musi wylądać tak jak na Ziemi. Dlaczego nie czepiacie się jeży w lesie? Dlatego że są i zawsze były i tak został ten schemat zapamiętany. Lucas jest twórcą nowego świata i miał prawo zmienić mu fizykę w zasadzie w każdym punkcie. Jeden z mistrzów jedi oddycha za pomocą maski poniewaz powietrze mu nie służy- to odbiega od schematu ale tego nikt sie nie czepia.

Ewoki za mocno przypominają pocieszne słodkie miśki (do tego rozumne) i nikomu nie chce się wierzyć że mogłyby zjeść bohaterów. Ale gdyby miały wystające np kły, ślina ciekła to już nikt pewnie ich się nie czepiał, co więcej mogłyby sie stać plemieniem kultowym. Może Lucas faktycznie popełnił błąd nadając temu plemieniu taką fizjonomię, ale takie było jego prawo - wymyślić inny gatunek, który wcale nie musi podlegać naszym ogólnie przyjętym wyobrażeniom.

Czy na realu mięliście z Ewokami styczność? To skąd wiecie jakie Ewoki są naprawdę. Odp. tylko z filmu tam są jednym z wielu odbiegających od stand. gatunków.

pozdrawiam chłopaki

[Gość Karjax]

co do Ewoków nie jestem ich hm... fanem. Nie podobają mi się, to chyba był taki przyciągacz dla młodszych widzów (tak samo jak gunganie w ep. 1). Może lepiej by było jakby Ewoki były tajemniczą rasą gdzieś w ciemnych głębiach lasu na Endor. A nie "śmiesznymi" i "słodkimi" miśkami. Bez nich według mnie byłoby lepiej.

Ps: w ep.6 miało być wiele innych ciekawych scen np. walka Vadera ze strażnikami Palpatina (ci w czerwonych ciuchach).