Skocz do zawartości

Filmy


Gość

Polecane posty

Ten pirat Capitan Smith (czy jak mu tam) po prostu był najlepszy :>. Szkoda tylko, że oczy miał trochę jak panienka wymalowane :P

Capitan Jack Sparrow :P Właśnie mi się podobał efekt wymalowania jego oczu :P Wszyscy aktorzy mieli także świetnie dobrane kostiumy,które podkreślały piracki klimat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Capitan Jack Sparrow :P Właśnie mi się podobał efekt wymalowania jego oczu :P Wszyscy aktorzy mieli także świetnie dobrane kostiumy,które podkreślały piracki klimat.

No wiesz trudno by było gdyby piraci z Karaibów występowali w filmie w graniturach czy dresach. :P Pirackie kostiumy to podstawa, ale trzeba przynać, że kostiumolodzy świetnie się spisali.

Co do oczów Sparrow'a, świetnie by one wygladały nawet bez malowania. Deep ma po prostu taki wyraz oczu. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piraci z karaibow > to jeden z moich ulubionych filmow :] Przede wszystkim jest tu masa swietnych scen ,na ktore moga sobie pozwolic tylko filmy wysokobudzetowe. Np. walka w kuzni pomiedzy calym tym zelastwem, albo wypad Elizabeth na Czarna Perle (moment , w ktorym wychodzi na poklad pelen zombiakow jest genialny).

Muzyka jest rownie dobra. Nadaje tempa akcji i wspolgra z tym co sie dzieje na ekranie. Najlepszy kawalek to "barbossa is hungry".

Swietni aktorzy, o ktorych chyba nie trzeba mowic :) Deep zagral swietnie.

Film jako calosc jest bardzo lekki i przyjemnie sie go oglada.

Czego nie mozna powiedziec o "Wszyscy jestesmy Chrystusami". Nie jestem fanem Koterskiego. Nie widzialem wszystkich jego filmow. A tego wyzej wymienionego chyba do konca nie zrozumialem. Krytycy pieja z zachwytu, a dla mnie to typowe kino europejskie. I typowy polski bohater typowego polskiego kina alternatywnego, ktory jest narkomanem/alkoholikiem/komornikiem/kanarem/zlomiarzem i nie wie czy ma sie nacpac/napic/zabic (niepotrzebne skreslic).

Film przesycony jest realistycznymi i wrecz odrzucajacymi scenami, ktore mozna zobaczyc niekoniecznie w kinie - wystarczy przejsc sie do najblizych slamsow na polskim osiedlu. Ojciec alkoholik zarzygany, zaszczany lezy na podlodze i sie trzesie. Majaczy cos i rozwala wszystko wokol siebie...lacznie z zyciem najblizszych.

Tak mniej wiecej prezentuje sie znaczna czesc filmu. Oczywiscie mamy tutaj jeszcze syna ,ktory podaza sladami taty tyle, ze w troche nowoczesniejszy sposob, matke ktora stara sie pomoc ,zone i kumpli do picia, ktorzy jak to na polskie spoleczenstwo przystalo narzekaja na spoleczenstwo i pija "przez polske" i bo "w zyciu im nie wyszlo". (taa wiem ,ze to wytykanie polskich wad z nutka ironii :P )

Bardzo podobalo mi sie za to postmodernistyczne przedstawienie smierci owinietej plastikowym workiem, kangura , aniola stroza :) etc.

Jezyk jakim posluguja sie bohaterowie rowniez jest specyficzny. Niedbaly i wulgarny, ale to juz chyba nieodlaczny element filmow Koterskiego co tutaj akurat jest zaleta. Sa tez oczywiscie bardzo smieszne testy, ale nie bede pisal.

Sama alegoria meki chrystusa w odniesieniu do zycia czlowieka jest oczywista.

W filmie brakuje mi artyzmu, ciekawych ujec, montazu. No i historia jest dosc typowa o czym juz pisalem.

Nastepny film bedzie o kloszardach odrzuconych przez spoleczenstwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Piraci z Karaibów" to również jeden z moich ulubionych filmów.

Fakt, tłumaczenie było wybitnie do [beeep]. Ale film po raz, nie wiem już który oglądało się bardzo miło. No i Keira... :D

Postać Jacka Sparrowa jest genialnie napisana. Chylę czoła dla tego, kto to wymyślił. Ale nie wiem, czy nie jest jeszcze lepiej zagrana, niż napisana. Ten talent Johnego Deppa... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przymierzałem się do obejrzenia na Polsacie filmu "Podziemny krąg". Zobaczyłem początek i nawet film mnie zaciekawił. Jednak potem było długie pasmo reklamowe. Myślałem, że nigdy się nie skończą. Następnie wrócił brat z kina i opowiedział mi całą fabułę jakiegoś filmu o napadzie na bank - "Plan doskonały" o ilę się nie mylę. Fabuła moim zdaniem genialna i już planuje wybrać się na to do kina, chociaż znam zakończenie. Jednak muszę to zobaczyć. Po tej relacji z kina straciłem wątek z filmu na Polsacie i darowałem sobie jego dalsze oglądanie. Trzeba liczyć na to, że dadzą kiedyś powtórkę. Film wydawał się pasjonujący, ale reklamy i wydarzenie losowe przeszkodziły w zapoznaniu się z nim.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny obejrzałem "Podziemny krąg" (trochę inna jednak angielska nazwa "Fight Club") i po raz kolejny jestem zachwycony. Fabuła... tutaj za dużo nie trzeba mówić, bo ta jest genialna. Świetna gra aktorska zarówno Edwarda Nortona jak i Brada Pitta, po prostu zagrali bardzo dobrze, do Heleny Bohnam (tak to się pisze? bo nie załapałem) Carter również nie mam zastrzeżenń (fajne sceny łóżkowe ;) ) i w ogóle było cholernie dobrze. Muzyka z tego filmu również mi się podoba. Zakończenie jest dla mnie genialne. Co zobaczyliście na końcu filmu? ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niko 14-->Koniecznie obejrzyjkiedyś do końca "Fight Club", bo jest to film arcyciekawy i plasuje się w ścisłej czołówce moich ulubionych filmów. Ostro "poschizowany" klimat, bardzo dobra gra aktorska B. Pitta (chyba jego najlepsza) i E. Nortona. Jak dla mnie Fincher to naprawdę doskonały reżyser i ten film jest genialny. Bez żadnych wątpliwości bym dału mu 10/10. Może film wady ma, ale one zupełnie bledą kiedy zbierze się jego plusy :).

Swoją droga zauważyłem, że jest w telewizji okres Fincgera. O co chodzi? Mianowicie dopiero co było "Se7en", wczroaj 'Fight Club" a dzisiaj "The Game". Co by nie mówić to po tych filmach Finchera można zaliczyć do charakterystycznych, ale znakomitych reżyserów. Swoją drogą jest on jednym z moich ulubionych reżyserów - ma miejsce trzecie albo nawet drugie.

A co do dzisiejszego filmu Finchera " The Game" czyli "Gra" :). Taka jak poprzednie dwa filmy trzeba to obejrzeć, bo jest to typowy Fincher'owski film. Ciekawa fabuła, pogmatwana i dość nietypowa, dobra gra aktorska i zakończenie, które nas zaskakuje. Za to lubię Finchera i jego filmy :). Koniecznie to obejrzyjcie - choć jak raz się go obejrzy to drugi trzeba za jakiś czas, bo za bardzo człowiek sobie przypomina zakończenie ;). Mimo to film dobry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, już kiedyś oglądałem film "Gra". To jest ten z Douglas'em w roli głównej, nie? No muszę powiedzieć, że nawet mi się spodobał, no i jak już pisałem Zib, u Finchera jest bardzo zagmatwana fabuła, dużo akcji, właściwie trzeba bardzo mocno skupić się na filmie tego właśnie reżysera, przegapisz kawałek, może nie być dobrze. ;) niko14 tego trochę doświadczył, no i miał rację. Nie opłacałoby się oglądać dalej "Podziemny krąg".

Co do najlepszej roli Brada Pitta, to ja już nie mam wątpliwości, że najlepiej zagrał oczywiście w "Podziemnym krągu". Chociaż w "Se7en" również zagrał bardzo dobrze trzeba przyznać.

A co do Edwarda Nortona, to rówież jest to jego najlepsza rola, zaraz po arcyciekawym filmie "American History X" gdzie zagrał również główną rolę. Właściwie zaczynam bardzo lubić tego aktora. Może mi ktoś polecić jeszcze kilka filmów z tym aktorem? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, już kiedyś oglądałem film "Gra". To jest ten z Douglas'em w roli głównej, nie?

Ten sam. Jeszcze małą rólkę tam gra, też fajny aktor, S. Penn.

Co do najlepszej roli Brada Pitta, to ja już nie mam wątpliwości, że najlepiej zagrał oczywiście w "Podziemnym krągu". Chociaż w "Se7en" również zagrał bardzo dobrze trzeba przyznać.

Poza wymienionymi przez Ciebie filmami bardzo podobała mi się jego rola w "12 małpach". Znakomicie zagrał tam czubka choć film sam w sobie wcale mi się nie podobał.

A co do Edwarda Nortona, to rówież jest to jego najlepsza rola, zaraz po arcyciekawym filmie "American History X" gdzie zagrał również główną rolę. Właściwie zaczynam bardzo lubić tego aktora. Może mi ktoś polecić jeszcze kilka filmów z tym aktorem? ;)

Co do Nortona to jest jeden z moich ulubionych aktorów młodszego pokolenia gwiazd z Hollywood. Jemu tak jak Pittowi nie mozna odmówić talentu i tego, że doskonale pasowali do siebie w "Fight Club". Inne filmy Nortona? Proszę: "Hazardziści", "Rozgrywka" z De Niro, "Czerwony Smok" i to chyba tyle, ale rola w "Fight Club" jest IMHO najlepsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edward Norton - nooo! Ten gość ma jaja :) Wygląda niepozornie, ale jego talent jest niezmierzony. Oprócz wspomnianych, doskonałych ról w American History X i Fight Club grał także w:

:arrow: 25. Godzinie - kapitalny film i znowu kapitalna rola Nortona.

:arrow: Czerwonym Smoku - trzecim filmie z trylogii Hannibala Lectera, jako Will Graham (główny zły, jeśli z kółeczka wyłączymy naszego ulubionego kanibalusia :wink: )

:arrow: Królestwie Niebieskim - króla Baldwina

Tyle pamiętam na chwilę obecną, ale z pewnością nie są to wszystkie warte uwagi występy tego aktora. :)

Edit:

choć film sam w sobie wcale mi się nie podobał.
Zdrada!!! Szabli!!!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit:
choć film sam w sobie wcale mi się nie podobał.
Zdrada!!! Szabli!!!

Domyslałem się, że moje zdanie o tym filmie wzbudzi pewne kontrowersje :). Po pierwsze nie podobała mi się rola B. Willisa. Co jak co, ale on nie jest aktorem z wybitnymi zdolnościami. Fabuła sama w sobie mnie można powiedzieć męczyła i nie potrafiła przykuc mojej uwagi. Po prostu mnie to męczyło. Film miał dobry klimat i rola B. Pitta bardzo przypadła mi do gustu. W końcu czubka nie jest aż tak łatwo zagrać a on spisał sie na tyle dobrze, że mi się spodobało :). Ogólnie rzecz biorąc film chyba tematyką i fabułą nie przyciągnął i pomimo moich usilnych strań polubienia tegoż filmu to nie mogłem. Sorry, ale "12 małp" nie uważam za dobry film. Jednak ciągle to jest tylko moje zdanie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Edwarda Nortona. Znalazłem jego pełną filmografię:

2006: Iluzjonista (The Illusionist) ..... Eisenheim

2005: Down in the Valley ..... Harlan

2005: Królestwo niebieskie (Kingdom of Heaven) ..... Król Baldwin IV

2003: Włoska robota (Italian Job) ..... Steve

2003: Declaration of Independence ..... siebie

2002: Frida ..... Nelson Rockefeller

2002: Smoochy (Death to Smoochy) ..... Smoochy/Sheldon Mopes

2002: 25-ta godzina (25th Hour) ..... Monty Brogan

2002: Czerwony smok (Red Dragon) ..... Will Graham (Agent FBI)

2001: Rozgrywka (Score) ..... Jackie Teller/Brian

2000: Zakazany owoc (Keeping the Faith) ..... ojciec Brian Kilkenney Fin

1999: Podziemny krąg (Fight Club) ..... narrator

1999: Forever Hollywood ..... siebie

1999: Salute to Dustin Hoffman ..... siebie (TV)

1998: Więzień nienawiści (American History X) ..... Derek Vinyard

1998: Hazardziści (Rounders) ..... Lester 'Worm' Murphy

1998: Out of the Past (1998) ..... Henry Gerber

1996: Skandalista Larry Flynt (People vs. Larry Flynt) ..... Isaacman

1996: Wszyscy mówią: kocham cię (Everyone Says I Love You) ..... Holden

1996: Pierwotny lęk (Primal Fear) ..... Aaron Stampler / Roy

1989: Simpsonowie (Simpsons, The) ..... Devon Bradley (głos)

No i muszę przyznać, że nagrał się już dosyć dużo w tych filmach, no a ja mało ich oglądałem. Trzeba to kiedyś nadrobić. :) Może już niedługo... A poza tym dostał już dwie nominacje do Oscara... Widać, jego talent został już w pewnym stopniu uznany, niektórzy już porównują go takich gwiazd jak Al Pacino czy Robert de Niro. ;) Jest po prostu świetnym aktorem. 8)

Nie mogłeś po prostu dać linka? - CRD

A, mogłem. Niech se ludzie poczytają na forum. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem po raz pierwszy w całości "Podziemny krąg". O filmie pisaliście już tutaj wiele, więc nie będę tutaj Was za wiele powtarzał, ale muszę jedno przyznać. Tak jak Tyler Durden wpłynął na ludzi i ich działania w Fight Club tak samo ja po znakomitych scenach o konsumpcjoniźmie w dzisiejszej rzeczywistości naprawdę oglądałem reklamy w przerwie filmu w całkiem inny sposób. ;P Trzeba przyznać, że film ma naprawdę interesujący klimat, aktorzy zagrali na medal (Edward Norton tradycyjnie świetny, o dziwo nawet Brad Pitt pokazał się z dobrej strony). Jedyny minus filmu to trochę męcząca, za szybka końcówka - mi znacznie bardziej podobał się początek filmu, pojawienie się Tylera Durdena i występujące wtedy doskonałe dialogi. Pojawiło się też parę absolutnie genialnych, ale małych scen - na przykład moment puszczenia podczas seansu w kinie fragmentu z filmu porno i moment pokazania reakcji widzów. ;) Trzeba też wspomnieć o Helenie Bonham-Carter, która znakomicie zagrała wyniszczoną Marlę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że film ma naprawdę interesujący klimat, aktorzy zagrali na medal (Edward Norton tradycyjnie świetny, o dziwo nawet Brad Pitt pokazał się z dobrej strony).

Nie wiem czemu ludzie sie tak dziwią jak zobaczą na ekranie dobrze grającego B. Pitt'a. Rozumiem, że w filmach typu "Pan i Pani SMith" czy ""Troja" nie miał się czym popisać, ale jak już trafia mu się dobra i pryginalna rola to pokazuje prawdziwą klasę. Jednak filmy takie jak "Se7en", "Podziemny krąg", "Przekręt", "Mexican" (no może tutaj średnie :P), "Joe Black", "12 małp" pokazują, że Brad nie jest zły. Chyba jak kazdy aktor miewa gorsze role, ale w niektórych filmach jest po prostu wyśmienity (vide "Fight Club", "Se7en" itd).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ludzie sie tak dziwią jak zobaczą na ekranie dobrze grającego B. Pitt'a. Rozumiem, że w filmach typu "Pan i Pani SMith" czy ""Troja" nie miał się czym popisać, ale jak już trafia mu się dobra i pryginalna rola to pokazuje prawdziwą klasę. Jednak filmy takie jak "Se7en", "Podziemny krąg", "Przekręt", "Mexican" (no może tutaj średnie ), "Joe Black", "12 małp" pokazują, że Brad nie jest zły. Chyba jak kazdy aktor miewa gorsze role, ale w niektórych filmach jest po prostu wyśmienity (vide "Fight Club", "Se7en" itd).

Ja nie jestem jakoś wielce zszokowany, gdy widzę dobrze grającego Brada Pitta - byłbym zszokowany gdybym zobaczył dobrze grającą Kożuchowską na przykład. ;] Brad Pitt to faktycznie w niektórych rolach dobry aktor, ale tak ogólnie to on sam pakuje się do słabych filmów. "Pan i Pani Smith", czy "Troja" to doskonałe tego przykłady - ten facet najpierw staje na głowie, by wiecznie być w brukowcach po czym dziwi się, że dostaje kiepskie role i prosi w wywiadach o poważne traktowanie. Ja mogę Brada Pitta uznać za aktora niezłego co najwyżej, a i trwoniącego swój talent. Poza tym nie wiem czy role Pitta w "Joe Black", czy "Mexican" były faktycznie takie dobre - to dla mnie aktor trzech ról jedynie - z "Podziemnego kręgu", "Siedem" (choć tam i tak trochę zanikał przy Morganie Freemanie) i "12 małp". Jak dla mnie to za mało, by traktować go jako naprawdę dobrego aktora - jeżeli zacznie dobierać odpowiednie role i pokaże jeszcze w paru filmach, że naprawdę umie grać to możemy wtedy pogadać o nim jeszcze raz. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYPHER-->Ja również uważam, że Pitt marnuje swój telent przez swoje zachowanie, które powoduje, że dostaje gorsze role. I niestety taka jest prawda, że Pitt to aktor, który pokazał swój prawdziwy talent w raptem trzech filmach. Uważam go za aktora niezłego, ale te 3 role sąnaprawdę bardzo dobre i za to go lubię. IMO w "Joe Blacku" jego rola mi się podobała tak samo jak w "Mexican" choć może nie są to takie kreacje jak w jego trech największych filmach. To co napisałeś na koniec swojej wypowiedzi najlepiej podsumowuje to jak traktuje Brada jako aktora i na tym można zakończyc rozmowę o nim. Brad bierz się do roboty leni a nie obracaj A. Jolie :P!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na filmweb.pl wyczytalem ze poczatkowo proponowano Tylera Seanowi Pennowi, nie wiem czy nie wyszloby to filmowi na dobre gdyby nie odrzucil. Ogolnie Pitt nie byl zly, ale i tak bardziej mi sie podobala postac Nortona. Fajne tez byly nawiazania do Forresta Gumpa. Fabula niebanalna, film dajacy troche do myslenia, a sceny walki efektowne i w miare realistyczne(no moze poza genialna scena kiedy narrator sie bije przed szefem). Niecodzienne bylo wmontownie tych pojedynczych klatek na wzor pracy Tylera. Udowodnili ze to rzeczywiscie dziala :)

Jeden z tych kotletow ktore nawet mimo notorycznego odgrzewania przez Polsat dalej sie chetnie oglada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że większości forumowiczów "Podziemny krąg" się naprawdę podoba. I bardzo dobrze, bo nie jest to zwykły hollywoodzki obraz, jakich oglądamy teraz wiele, jak np. "Mission Impossible III". Jest to obraz inteligentny, ambitny i cholernie dobry. ;)

A co do Brada Pitta, uważam, że zagrał również dobrze w "Ocean's Eleven"... Czy nie uważacie? ;) W sumie sam film również mi się spodobał, no i powstał sequel, a ja go jeszcze nie obejrzałem. Podkreślam, jeszcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Brada Pitta, uważam, że zagrał również dobrze w "Ocean's Eleven"... Czy nie uważacie? ;)

Dla mnie rola Brada w "Ocean's Eleven" nie jest czymś szczególnym. Nie powiem, bo film sam w sobie jest niezły i ekipa dobrze się spisała w tym i Brad. Jednak ta rola nawet nie umywa się do jego trzech wielkich ról wielokrotnie wymienianych wcześniej. "Ocean's...." daje dużo dobrej rizrywki a Pitt gra tam dobrze. Jednak film sam w sobie nie robi na mnie imponującego wrażenia. Ot dobre kino rozrywkowe, a określenie dobre to już jest wyróznienie jak sie patrzy na rynek filmów rozrywkowych, a tam produkcje typu "MI 3".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocean's Eleven mnie sie bardzo podobal. Film lekki łatwy i przyjemny. Dobra gra Clooneya mimo ze to brzydal ;) Pitt troche slabiej wypadl, nawet na tle pozostalych mniej znanych czlonkow ekipy Oceana. Jednak o ile Ryzykowna dogrywka byla dobra to juz sequel tragiczny. Ogladalo sie to obojetnie jak krowi placek na łące. Co gorsza kreca czy beda kręcic Oceans Thirteen, nie wiem czy maja zamiar zrobic jeszcze slabszy film... Co do samego Pitta to jego postacie bardziej mi przypadly do gustu w takich filmach ja Zawod : szpieg , 12 małp, yako tako w Siedem, no i Podziemny krag tez nie bylo zle. Reszta to juz albo nie widzialem z jego udzialem albo w ogole mi w swoich rolach nie przypasil.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie po raz kolejny Jurassic Park III , który to leciał na TVN i cieszę się, bo nie był to czas stracony. W końcu wiedziałem, jak potoczy się fabuła, itede, ale wciąż jest to film dynamiczny i ciekawy. Efekty specjalne wciąż robią wrażenie - dinozaury! - choć jakby nieco mniej. Fabuła może nie najwyższych lotów, ale w końcu to nie o nią chodzi w tego rodzaju produkcjach. No i muzyka.... John Williams znowu odwalił kupę dobrej roboty, jak zwykle zresztą. Fajny film, mozna powiedzieć, że pewnego rodzaju klasyka, kto nie widział - powinien zobaczyć, a reszta raczej nie musi oglądać po raz drugi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znowu obejrzalem Lost in translation (miedzy slowami) i znowu jestem oczarowany tym filmem. Swietna, niebanalna historia w polaczeniu z hipnotycznym, sennym klimatem sprawia ,ze sie przy nim rozplywam. Swietni aktorzy, muzyka (sometimes-my bloody valentine :) ) i sceneria nowoczesnej metropolii jaka jest Tokio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "Miedzy Słowami" mam takie same zdanie jak Główka. Niby prosta historia pokazująca znajomość starszego faceta, który akurat wystepuje w intratnej reklamie oraz młodej dziewczyny, która nie może się do końca odnaleźć w Tokio, do którego przyjechała wraz ze swoim chłopakiem. Wydaje się, że taka fabułą nie jest jakoś szczególnie interesująca, ale nic bardziej mylnego! Film wciąga i cała historia trzyma naprawdę wysoki poziom. Co do aktorów to zarówno B. Murray jak i S. Johansson spisują się bardzo dobrze. B. Murray na starośc zaczął się angażować w dobre film takie jak właśnie ten, Broken Flowers co jak najbardziej mu się chwali. Ogólnie rzecz biorąc S. Coppola przedstawiłą nam wciągającą i nader interesującą historię, która z pozoru prosta bardzo zaciekawia. Gra aktosrska stoi na wysokim poziomie tak jak reszta wykonani tego obrazu. Zatem nie pozostaje nic innego jak tylko polecic ten naprawdę dobry film.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w telewizji nawet dosyć sporo filmów, lecz nie są one wszystkie najwyższych lotów... W ostateczności i tak wybiorę ofertę Polsatu i najpierw "Senator Bulworth", jeśli będę o tej porze w domu ofkoz, a potem "Desperaci". Jeśli chodzi o ten drugi film to nigdy go nie oglądałem i kojarzę jedynie dwóch aktorów grających w tym filmie, a mianowicie Benicio del Toro i Taye'a Diggs'a. Oglądaliście kiedyś ten film? Możecie go polecić? ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nie wiem czy role Pitta w "Joe Black", czy "Mexican" były faktycznie takie dobre - to dla mnie aktor trzech ról jedynie - z "Podziemnego kręgu", "Siedem" (choć tam i tak trochę zanikał przy Morganie Freemanie) i "12 małp".
I nie zapominaj o Louisie z "Wywiadu", bo chociaż postać sama w sobie nieco drażniąca, to jednak jak dla mnie- świetnie zagrana(oczywiście przy Claudii, Lestacie i Armando i tak wypada słabo).

Filmem "Podziemny Krąg" nie będę się zachwycać, bo nie mam dość wyobraźni, by nie niszcząc innym zabawy z oglądania móc go dobrze opisać :) W każdym razie jedno jest pewne - o ile się da, to z wielką przyjemnością(o ile takie filmy można z nią oglądać) obejrzę go ponownie, na wakcje - bo podejrzewam, że znając pełnię fabuły film zachwyci jeszcze bardziej :)

"Piraci z Karaibów-> Mają swój urok, ale na początku zachwycił mnie maly stopień komplikacji fabuły(bez lektora nawet ja rozumiem :wink: ), a także wspaniała, cudowna i 'och' kreacja Johny'ego Deppa -od początku do końca genialna(i to przez tą wyspę jest taki... no wiesz...) :wink: Tłumaczenie - rzeczywiście było beznadziejne i jest jak dla mnie kolejnym krzykiem 'za' wprowadzenie na anteny(a także częściej do kin) wersji bez dubbingu, a za to z napisami - mnie znacznie mniej rozprasza zaglądanie do tekstu niż znaczna różnica pomiędzy tłumaczeniem, a faktycznym znaczeniem słów wypowiedzianych przez aktora :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...