Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysquff

Global Fred

Polecane posty

a na dodatek FC Barcelona wylatuje z Primera Division i gra sobie sama ze sobą w nowopowstałej lidze katalońskiej :D

Gra we francuskiej lidze, albo nawet hiszpański związek się wcześniej ugada. Barcelona to na tyle popularna i dojna marka, że nie będzie miała żadnego problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chętnie, bo a)kasa, b)wyższe miejsce w LM = więcej miejsc dla francuzów = więcej kasy, c) jest chociażby PSG, a mecze przeciw Barcie przyciągnęłyby więcej kibiców = jeszcze więcej kasy.

A co do Hiszpanów - musieliby szybko znaleźć zastępce na Barce, bo obok Realu, to tak naprawdę na ten zespół pompowana jest kasa z federacji. I niby strumyczek można swobodnie przesunąć, ale siłę marki raczej średnio i by mieli więcej zabawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś może mi wytłumaczyć, jak Katalończycy wyobrażają sobie życie po odłączeniu się od Hiszpanii? Bo jeśli dobrze wszystko rozumiem, to taka nowopowstała Katalonia:

- nie należy do UE,

- nie należy do Schengen,

- nie należy do NATO,

- nie ma waluty,

- nie ma armii,

- nie ma posterunków granicznych,

- nie ma napisanego prawa,

- nie ma swoich wzorów dokumentów (dowodów, paszportów),

Na początku używa waluty, dokumentów i prawa Hiszpanii, gospodarczo sobie poradzi, bo to najbogatszy region Hiszpanii, może nawet wzięliby ją do UE

a co do wykluczenia Barcelony, to wydaje mi się, że tak straszyli Katalończyków, żeby nie głosowali na separatystów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzucasz naprawdę śmiałymi tezami bez nawet kilku słów uzasadnienia.

Na początku używa waluty, dokumentów i prawa Hiszpanii,

1. Waluta nie jest własnością Hiszpanii, tylko UE.

2. Hiszpania nie ma nic do powiedzenia w kwestii używania ich dokumentów?

może nawet wzięliby ją do UE

Nie sądzę, żeby odbyło się to dość szybko. A póki nie są w UE, nie mają co marzyć o korzystaniu z Euro.

gospodarczo sobie poradzi, bo to najbogatszy region Hiszpanii
Nie jestem pewien, czy nie widzisz tego zbyt różowo. Może i byłaby to prawda, gdyby mieli własną walutę. Nie będąc w UE, będą zmuszeni będą płacić cła za import i eksport towarów. Wątpię, żeby byli samowystarczalni, więc pewnie będą musieli dopiero podpisać umowy na gaz, prąd i ropę zza granicy, co przy cłach i bardzo słabej walucie może ich chyba zrujnować. Poza tym, dojdą im ogromne koszty stworzenia i utrzymania wszystkich instytucji, które znajdowały się wcześniej w Madrycie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiele z tych instytucji ma lokalne oddziały w Katalonii, waluta jest drukowana przez UE, ale to nie znaczy, że Katalonia nie może euro używać w sklepach i handlu zagranicznym, nie może ich emitować, więc mogłoby to być rozwiązanie tymczasowe

co do dokumentów, to rzeczywiście problem mógłby być w podróżach zagranicznych, ale to zależy, czy Hiszpania uznałaby niepodległość Katalonii, bo jak nie, to nie mogłaby uznać dokumentów mieszkańców tego regionu (de iure obywateli Hiszpanii) za nieważne

co do niewpuszczenia Katalonii do UE, to warto by się zastanowić, czy to jest korzystne dla UE

pewnie nie zrobiliby tego od razu, Katalonia musiałaby najpierw uchwalić konstytucję i dostosować prawo do prawa UE, co nie byłoby szczególnie trudne, jeśliby przyjęliby wiele praw UE

do tego nie trzeba być członkiem UE, żeby być w ścisłej współpracy gospodarczej (vide przykład Norwegii)

nie oznacza to oczywiście, że tak będzie, problemów może być wiele, dużo zależy też od reakcji Hiszpanii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, żeby byli samowystarczalni, więc pewnie będą musieli dopiero podpisać umowy na gaz, prąd i ropę zza granicy, co przy cłach i bardzo słabej walucie może ich chyba zrujnować. Poza tym, dojdą im ogromne koszty stworzenia i utrzymania wszystkich instytucji, które znajdowały się wcześniej w Madrycie.

Tak samo jak Madryt będzie musiał sobie poradzić z umniejszeniem liczby podatników, czyli kasy. Części przemysłu i rolnictwa znajdującego się w Katalonii. Paru innych wesołych rzeczy. A nikt z Unii nie będzie pompował jeszcze mocniej hajsu w Espaniol, bo już wystarczającym obciążeniem jest Grecja+le uchodźcy którzy będą w przeciągu najbliższych paru lat doić kasę jak diabli. Obie strony nie są głupie i pewnie w ostateczności dojdzie do jakiegoś podziału długu/spłat Hiszpanii z Katalonią, na rzecz ustępstw dla tej drugiej, jeśli oczywiście dojdzie do rozłamu.

A co do Euro - walutą może nie być, ale nikt nie zakaże im z niej korzystać na zmianę z katalońskim czymś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nikt nie zakaże im Euro używać, ale nie mają żądnej kontroli nad nią. Nie znam się jednak dostatecznie dobrze na ekonomii, żeby przewidzieć, jakie mogą być tego następstwa.

A propos kryzysu imigracyjnego:

Lubię Johna Oliviera, niektóre odcinki są naprawdę świetne, ale ten to jakaś kompletna porażka. Jest tak beznadziejny i stronniczy, że zastanawiam się, czy nie wrzucić go też do Krinczu. Można go co najwyżej potraktować jako informacja o tym, jak małą wiedzę nt. wydarzeń spoza Stanów niestety posiada część mieszkańców USA (nie mówię tu o prowadzącym, bo on akurat jest Brytyjczykiem). Ehh... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...