Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RIP

Armored Warfare

Polecane posty

Dlatego, że:

arta jest jednak również dużo skuteczniejsza i dużo częściej zmusza do chowania się za twarde rzeczy zamiast ataku.

AW jest z założenia grą dużo dynamiczniejszą i posiadającą już coś w rodzaju snajpera na polu walki (PPK). Arta jest tutaj niepotrzebna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda widzi ją tylko inna arta ale tracery są widoczne z dużo większej odległości i bez problemu można ją zlokalizować a następnie wyeliminować. Musi być jakiś bat na permakamperów i arta w yej roli we współpracy ze skautami sprawdza się wyśmienicie nie psując gry insta odparowaniem celu ostrzału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochrapałem się do artylerii i.... BUAHAHAHAHAHAHAH!

Ciekawi mnie kto wpadł na pomysł aby dawać takie "coś" :D

Bezużyteczny szmelc, który jedynie zajmuje miejsce w drużynie. Serio serio, na 4tym tierze już lepiej scouta mieć niż taki shit. Zadaje ok 200 pkt na strzał, po każdym strzale trzeba się repozycjonować. Bez kitu. Gorszego ówna to ja dawno nie widziałem. Może potem jest lepiej bo na razie... BUAHAHAHAHHA!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przesiadce na win7 mogłem sobie pograć trochę w aw.

 

Pyknąłem parę gier w m109 w pvp FOR SCIENCE! - nie no, super zbalansowana klasa, 200-300+dmg co ~6 sekund +moduły i załoga. Kontry też praktycznie nie istnieją - jeśli przeciwnik się rusza to dajesz mu spokój, bo dużo lepiej tłuc ludzi próbujących wygraćkamperów, i to działa w obie strony. Chieftain zjechany w pierwszych dwóch minutach do ~100hp? No problem comrade, great game design! Serb approves!

PvE jest jeszcze fajniejsze pod tym względem, bo nie dość, że arta się fiksuje na jednym celu i będzie go nawalać zawsze kiedy da się zaświecić, to jeszcze się te kancerogeny respią. XD W ogóle boty mają naje... w skryptach jak typowy griefer z xvm w wocie we łbie - ze swoim focusem na jednym celu, w dodatku potrafią sadzić snapshoty z 300 metrów przy pełnej prędkości prosto w weakspoty. Gra czymś, co nie ma pancerza to mokry sen masochisty.

 

Moja ocena brzmi tak: można grać w wota; można grać w aw. Wybór jest na takiej samej zasadzie jak ten: czy wolisz wdepnąć w twardą, czy rzadką kupę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co 6 sekund? To chyba graliśmy w inne gry. M109 ma podstawowy czas przeładowania 16 sekund, zaś z Freją, ładowniczymi na 5 poziomie z odpowiednimi perkami i modyfikacjami może zejść do 12, 11 sekund. To chyba jednak nie jest to te 6 sekund, o których mówiłeś. Poza tym - wprawdzie zależy to od graczy, ale na ogół większość meczu artyleria, w moim wypadku, spędzała na pojedynkach artyleryjskich jak z pierwszej Wojny Światowej, tylko bez tej skali. Jak artyleria nie może się zobaczyć, to wali po tym, co można - i o ile czołgom głównie odbiera się 100-200 HP i uszkadza moduły, tak smakowite kąski typu AFV czy TD, jak już się je trafi, to cieszą tymi 300-400 HP + połowa modułów uszkodzona czy nie działa, czasem nawet martwy członek załogi.

Ten Chieftain to musiał widocznie być kierowany przez słabego gracza, bo żeby stracić ~1800 HP i się nie ukryć, to trzeba być konkretnie niepełnosprytnym.

Jeśli chodzi o boty na PvE - faktycznie boty mają czasem nieludzką celność, ale musisz pamiętać, że popełniają przy tym błędy, których ludzcy gracze nie robią i nie jest trudno się z nimi rozprawić. Słyszałem też, że boty właśnie jeszcze nie potrafią walić w weakspoty (i widziałem, że nie potrafią walić z PPK). W każdym razie mam wrażenie, że w dwie różne gry graliśmy. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 sekund, 10 sekund - nieważne. Ważne, że dpm mają podobny do mbt, tylko mbt nie walą z drugiego końca mapy i można im oddać. Pojedynki artyleryjskie mają sens tylko wtedy, kiedy po drugiej stronie masz ćwoka, który siedzi w jednym miejscu - w innym przypadku zmniejszasz swój wpływ na przebieg bitwy i nie farmisz łatwego dmg -> mniejszy exp/kasa.

 

Chieftain był top tierem, zagrał agresywnie i był w niezłej pozycji, ale jak drugi raz stracił gąski to było po nim. Arta prevents kemping, Serb approves! :P

 

Hm, wydawało mi się, że potrafią walić po włazach... Z resztą - spamując he i tak robią pośmiewisko z opancerzonych czołgów. Z tych nieopancerzonych robią sito - ostatnio m41 wsadził w mojego xmcośtam (3 tier afv bodaj) snapa przez okienko zniszczonego autobusu... A w planach jest umożliwienie ai strzelanie z rakiet = rip mid tiery, terminatory zrobią siekę z większości drużyn.

 

Nie wiem, ja tam gram agresywnie, z reguły jestem pierwszy wyspotowany, farmię dmg, jak padam to z reguły ostatni (albo kończę z dwucyfrowym hp po zużyciu zestawu), nawet jak grindowałem ardy to wyjeżdżałem na peek-a-boo. :D Z resztą przez powalone spawny czasem nie miałem większego wyboru.

 

Spoiler

miowwk.jpg

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam pojedynki artyleryjskie choćby i dla sportu uprawiam, aczkolwiek nie cały czas. A obrażenia nie zawsze są podobne, bo nie zawsze trafisz w słabo opancerzony cel czy idealnie w cel i zadasz pełne obrażenia, bardziej prawdopodobny jest tylko ułamek (no, chyba, że masz cela - ale to raczej wtedy chodzi o umiejętności, a nie klasę).

Celność botów jest różna - czasem trafiają niemożliwe strzały, czasem prościutkie są pudłami. Taki urok PvE. Poza tym, boty nie są takie strasznie gorsze od prawdziwych graczy, ale je łatwo zlekceważyć no i wtedy... :P A jeśli chodzi o te rakiety to tak, zdecydowanie RIP mid tiery.

Na PvE agresywnie to można grać... Gorzej na PvP.

 

Ja tam pojedynki artyleryjskie choćby i dla sportu uprawiam, aczkolwiek nie cały czas. A obrażenia nie zawsze są podobne, bo nie zawsze trafisz w słabo opancerzony cel czy idealnie w cel i zadasz pełne obrażenia, bardziej prawdopodobny jest tylko ułamek (no, chyba, że masz cela - ale to raczej wtedy chodzi o umiejętności, a nie klasę).

Celność botów jest różna - czasem trafiają niemożliwe strzały, czasem prościutkie są pudłami. Taki urok PvE. Poza tym, boty nie są takie strasznie gorsze od prawdziwych graczy, ale je łatwo zlekceważyć no i wtedy... :P A jeśli chodzi o te rakiety to tak, zdecydowanie RIP mid tiery.

Na PvE agresywnie to można grać... Gorzej na PvP.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z okazji pacza 0.16 i kodu do aw w nowym cda odkopię temat.

 

Po dłuższej przerwie wróciłem do tej gry na jakieś 15 minut. Ze stabilnych ~50fps zrobiły mi się skoki 15-60fps ze znaczną przewagą tych niższych stanów. Khem? Sorry, ale nawet wg nie spartoliło tak optymalizacji tak, jak to się udało obsidianowi. /facepalm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...