Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

8azyliszek

Wiosna Fred

Polecane posty

Gość Konuga

Uwaga teoria spiskowa

Germanotta żyje w Afryce, uczy się pod drzewem i nazywa wolontariuszy dostawcami pizzy, a filmy to występy marionetek, germanotta bardzo lubi chodzić na zakupy do dużych miast i boi się hien

Aż mi się kawał przypomniał:

Przychodzi policjant do domu i mówi

-dostałem zgłoszenie, że pański pies gonił pańską sąsiadkę na rowerze

Lokator na to

-To niemożliwe

-Dlaczego? - pyta policjant

-Mój pies nie umie jeździć na rowerze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nerv0 Ty chyba bezpańskiego psa nie widziałeś

Cześć nerv0

agresywne_psy_5.jpg

Nie wiem, czy te psy były bezpańskie, czy nie. Wiem, że kilka razy zdarzyło im się zaatakować przechodzące tamtędy osoby, zanim ich nie wyłapano. I uwierz, że wcale nie wyglądały przyjaźniej niż ten przyjemniaczek ze zdjęcia. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, prawda życiowa.

Konuga jest dziewczyną o kwadratowych cyckach, która szuka akceptacji w internetach.

Ale to prawda. Wiem z doświadczenia. Wystarczy się im odwarknąć, trochę zmiażdżyć wzrokiem i ostatecznie stadko szczerzących się psów, które otoczyły cię na polnej dróżce sobie odpuszcza. :]

Czyli uważasz, że jeśli 3 duże owczarki niemieckie okrążą cię dookoła, podejrzanie warcząc, to zmiażdżysz je wzrokiem?

Ciekawe założenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli uważasz, że jeśli 3 duże owczarki niemieckie okrążą cię dookoła, podejrzanie warcząc, to zmiażdżysz je wzrokiem?

Ciekawe założenie.

Welp, wiem, że im nie ucieknę, więc wiele mi nie pozostaje. Może po prostu miałem wtedy fart? Nie wiem, po prostu zdarzyła mi się raz taka sytuacja i zachowanie spokoju zwyczajnie podziałało. Jestem pewien, że jakbym próbował biec do by mnie dojechały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerv, tobie udało się zachować spokój, ale inni (np. ja) czym prędzej zaczęliby uciekać albo zesrali by się ze strachu.

Kurde, kilka bydlaków ślini się na twój widok, a ty nic? :o

Nwm jak to się ma do ludzi, ale owe psy zaatakowały innego psa, tak, że zwłoki rozpościerały się na całej szerokości jezdni.

Hmmm, ale w sumie nie powiedziałam wam takiego jednego małego szczególiku...

To psy sąsiada. Normalnie latają luzem. Niby nic rowerzystom nie robią, ale...

no ale no, nie. :I

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, kilka bydlaków ślini się na twój widok, a ty nic? :o

Ja się zwyczajnie wściekłem. Nawet się na nie wydarłem żeby wypier... sobie poszły. Ale to ja. Brak mi instynktu samozachowawczego. Jeśli tamte psy należą do sąsiada i rzeczywiście są tak niebezpieczne to najlepiej zgadać się z innymi osobami, które też muszą tamtędy przechodzić i widzą je biegające luzem i po prostu pójść z tym na policję. Przecież komuć naprawdę może się coś stać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem z doświadczenia. Wystarczy się im odwarknąć, trochę zmiażdżyć wzrokiem i ostatecznie stadko szczerzących się psów, które otoczyły cię na polnej dróżce sobie odpuszcza. :]

nerv0 kontra pieski

2.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kij, kamień, czy tam pałka teleskopowa noszona w torebce. Ja mieszkam na wsi i u mnie aż takiego problemu z bezpańskimi psami nie ma. Choć może to dlatego, że to mała wieś.... W każdym razie wasza dyskusja to mi przypomniała tą scenę z filmu Job, gdy kagańce z szafki się wysypały. :)

Youtube Video -> Oryginalne wideo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...