Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

t3tris

Sesja RealLife

Polecane posty

ok. 00:30

Rzut k12 przed spaniem.

>11

Budzę się wcześniej i jestem wyspany. Wychodzę na wcześniejszy autobus.

6:50

Rzut k15

>2

Przystanek cały ludu, najwyraźniej wcześniejszy nie przyjechał.

7:00

Rzut k6

>1

Kolejny też się spóźnia.

7:15

Rzut k6

>3

Przyjeżdża autobus, ale jedzie w drugą stronę. Wsiadam.*

7:20

Rzut k15 na samopoczucie

>2

Widzę dwa autobusy jadące w przeciwnym kierunku, jeden za drugim.

7:35

Rzut k7 na skrupuły + k7 na szczęście

>2

>7

Wpierniczam się przed babcię do autobusu, który idealnie zgrał się z moją przesiadką. Na dodatek pospieszny.

7:58

Rzut k7 na szczęście

>6

Zgrywam się bardzo ładnie z metrem, ale są tacy, którzy zgrali się lepiej.

7:59

Rzut k15

>3

Jadę w tłoku mając czyjeś dredy niemal na ryju. Szczęśliwie oddycham nosem, więc otwór gębowy cały.

8:07

Rzut k6

>6

Tramwaj dojeżdża jak na zawołanie, dzięki czemu przed zajęciami mogę jeszcze kupić buły.

8:15

Rzut k12

>9

Gość opowiada nam o trollingu w sieci, ale niestety nie puszcza już Szklanej Pułapki.

*Dłuższa i mniej wygodna trasa, ale też na polibudę dotrę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>godzina 14:50, praca

>10 min przed zamknięciem kantyny

>'czy jest może golonka?'

>[Dyplomacja] rzut k20+5=23, POWODZENIE

>Niestety nie ma, ale dam panu dwa filety w cenie jednego

>To poproszę na wynos

>Dwie godziny później, wracam do domu

>Przystępuję do spożycia posiłku

>Otwieram pudełeczko na wynos

>rzut obronny przeciwko zionięciu k20+1=2, NIEPOWODZENIE

>Smród sosu z fixa pozbawia mnie 5HP

>Przystępuję do jedzenia

>rzut obronny na wytrwałość k20+5=6, NIEPOWODZENIE

>Sucha kasza, kapusta z pieprzem i suchy filet pozbawiają mnie kolejnych 10HP

>Postanawiam nie jeść tam nigdy więcej

>Fast forward 2 dni, kupuję spaghetti w tej samej kantynie

>Same story

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szejmlys bamp

>0:00, rozpoczyna się nowy dzień

>morale: 0

>Śpię, godzina 3:19, dzwoni Juwentus bo coś tam w biurze alarm po raz n-ty w tygodniu

>olewam i idę dalej spać

>morale -10

>Godzina 4:25, znowu Juwentus zawraca cztery litery

>Znowu olewam i idę spać ze świadomością że zostały mi niecałe 2 godziny błogostanu

>morale -10

>Punkt szósta, wstaję, uświadamiam sobie że jest piątek

>morale +50

>wyglądam za okno, pada jak sukinkot

>morale -10

>sprawdzam prognozę, nie ma szans na poprawę pogody

>morale -20

>odpalam interwebz

>nowy ep JoJo wciąż bez subów

>morale -30

>po prysznicu czas na śniadanie

>chleb sczerstwiał tak że można go używać jako młotka

>morale -5, żrę samą mielonkę i kupię coś w biedrze po drodze

>Uświadamiam sobie że mogę dzisiaj zawieźć tyłek tramwajem

>morale +10

>Mam parasol wielkości lotniska, więc dojdę do biura suchutki

>morale +10

>po drodze udaje mi się wdepnąć w kilka stealthpuddles które były znacznie głębsze niż by się mogło wydawać

>morale -5, wyschnę

>przez ten cały deszcz ostatnia prosta do pracy zmieniła się w bagno

>morale -15, bo wycieraczka na nic się nie przyda i najpewniej czeka mnie mycie podłogi

>wchodzę do biura, składam parasol i uświadamiam sobie, że cieknie z niego jak z konewki

>morale -5, bo muszę tę wodę wytrzeć

>w końcu siadam na tyłku, wyjmuję cherbatkę i piję z zadowoleniem, wiedząc że wszystek robotę odwaliłem wczoraj i szanse na jakikolwiek ruch dzisiaj są bliskie zeru, co oznacza słodkie lenistwo

>morale +50

>końcowe morale: 10

>bonus do inicjatywy, ataku, obrony i obrażeń krytycznych

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...