Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

0o0o

Artefakty graficzne

Polecane posty

Otóż jakiś czas temu, na Widowsie 7, komputer przegrzewał mi się (konkretniej karta graficzna) i wyłączał, prawdopodobnie w celu zabezpieczenia przed spaleniem karty. Problem zaczął występować coraz częściej, aż w końcu komputer po włączeniu wyświetlał artefakty graficzne. Sformatowałem go i zainstalowałem Winowsa XP, jednak ten problem występował nadal.

Po jakimś czasie strzeliło mi do głowy, żeby zainstalować Linuxa. Pobrałem więc Ubuntu na drugim kompie i zbootowałem pendrive'a z instalatorem Ubuntu. Ku mojemu zaskoczeniu system zainstalował się i działa bez najmniejszych problemów. Żadnych artefaktów, żadnych błędów, nic. Aż byłem w szoku. biggrin_prosty.gif

I teraz pytanie: czy z kartą wszystko w porządku? Czy nie jest uszkodzona? Aha, na Ubuntu sprawdzałem jeszcze temperatury, ale nie przekraczają one (podczas zwykłego używania systemu - bez gier, programów, etc.) siedemdziesięciu stopni.

Jakieś pytania co do problemu?

Karta graficzna to Radeon HD 6870 XFX. Albo jakoś tak. biggrin_prosty.gif

PS. Oj, błąd w nazwie tematu mi się zrobił. Sorki. wink_prosty.gif

Poprawiony. - MD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wentylator na karcie działa, to sprawdziłem w pierwszej kolejności. :)

A nie jest tak bardzo zakurzony, przy dwa razy większym zasyfieniu temperatury oscylowały około pięcdziesięciu.

Reszta konfiguracji:

Zasilacz: Energyknight SS-500ET Active PFC T3

Procesor: AMD Athlon II X4 640

I karta: Radeon HD 6870 XFX

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu przepraszam moderatorów, że piszę post pod postem... Ale natrafiłem na coś nowego.

Kiedy przeinstalowałem Ubuntu, przy ponownym uruchamianiu po instalacji, BIOS wypikał dźwięk długi-krótki-krótki. Więc błąd karty graficznej. Ech, czyli to najprawdopodobniej jednak to... Ale lepiej się upewnić. Ktoś ma jeszcze coś do dodania na temat tego problemu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, komputer uruchamia się, nie ma żadnych artefaktów itp. I przy włączaniu BIOS już nie wydaje dźwięków, było tak tylko przy pierwszym włączeniu przed zainstalowaniem Ubuntu, a po formatowaniu kompa. A zanim go sformatowałem pierwszy raz (tzn. na XP i "siódemce") nie było pikania z BIOS-u, ale po włączeniu pojawiały się artefakty.

Aha, po dłuższym monitorowaniu temperatury GPU stwierdziłem, że przez calutki dzień użytkowania komputera, temperatura nie skacze ani trochę ponad 71.

EDIT: temperatury sprawdzone programem Psensor. Czy jest jakiś inny, może lepszy, sposób na sprawdzenie temperatur na Ubuntu? Chodzi mi raczej o GPU.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to ja już zwariowałem. Usunąłem Ubuntu i zainstalowałem Windowsa 7. I co? I tym razem wszystko działa. Pobrałem SpeedFana, ale nie wyświetla temperatury karty graficznej. No to włączyłem GPU-Z. W tym programie temperatura już się wyświetla... Ale nic nie wskazuje na to, aby karta się przegrzewała.

Screen:

ftd.png

Mimo to nie mogę włączyć żadnej gry/programu, który wykorzystuje grafikę 3D. Wyskakuje błąd DirectX-a, którego zresztą zainstalowałem.

A, i jeszce coś. Wszedłem z ceikawości na stronę http://www.systemreq...ntslab.com/cyri, można tam sprawdzać, czy dana gra pójdzie na kompie. Wybrałem pierwszą z brzegu grę, komputer został przeskanowany i wyświetliły mi się wyniki testu. Wyglądały mniej więcej tak:

Features: Minimum attributes of your Video Card

Dedicated Video RAM: Required - 512MB; You have - 16MB

16MB? Jak to w ogóle możliwe?

Na tej samej stronie zajrzałem też w zakładkę "My computer details". Oto szczegóły dotyczące karty graficznej:

Video Card - Standard VGA Graphics Adapter

Manufacturer - ATI

Chipset - AMD ATOMBIOS

Dedicated Memory - 16MB

Total Memory - 16MB

Pixel Shader Version - 5.0

Vertex Shader Version - 5.0

Hardware T & L - Yes

Vendor ID - 1002

Device ID - 6738

Plug and Play ID - VEN_1002&DEV_6738&SUBSYS_31071682&REV_00

Driver Version - 6.1.7600.16385

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało prawdopodobne, żeby pomogło. Karta nie jest poprawnie widziana w systemie, a to już jest spory problem. Spróbować warto, ale najpewniej instalacja się nie powiedzie, albo się powiedzie, ale wrócą artefekty. Obecnie karta działa w trybie zgodności z VGA, czyli wyświetla obraz i zasadniczo na tym koniec, wszystkie inne funkcje są wyłączone.

W Ubuntu w konsoli wpisz komendę:

lspci

i wrzuć na forum to, co ona wypluje.

Spróbuj też wyjąć kartę, przeczyścić styki i ponownie ją podłączyć.

Masz możliwość sprawdzenia karty na innym kompie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, po długich bojach sytuacja przedstawia się tak.

Po kilku formatach komputera i zainstalowaniu sterowników karty... komp po prostu zaczął działać. Nawet na Windowsie, co wcześniej udawało się tylko na Ubuntu. Myślałem jednak, że karta graficzna ledwo działa i zaraz może się coś zkiepścić. Robiłem więc stopniowe testy: najpierw uruchomiłem jakiegoś freeware'a w oknie i monitorowałem temperatury. Wszystko było w porządku, w granicach normy. Później włączałem coraz "cięższe" gry, a komputer nadal sobie radził.

Dał radę nawet z Metro: Last Light na niemal najwyższych. W ramach crashtestu grałem w niego parę godzin bez przerwy i żadnych problemów nie zobaczyłem.

Ale... No właśnie, ale. Raz podczas grania w Skyrima, gra zaczęła się ciąć i po chwili ukazał mi się szary ekran z paskami różnej szerokości w poprzek. Więc jak najszybciej wyłączyłem komputer.

Poczekałem, aż trochę odsapnie. Włączyłem go na drugi dzień, a tu... nic. Komputer chodzi, BIOS piknął że wszystko w porządku, ale na monitorze kompletnie nic. Tylko dioda na monitorze mruga tak, jakbym go włączył przy wyłączonym komputerze.

Styki wylądają dobrze, przekładałem kość RAM na inne miejsce, odłączełem dysk... Ale to nic nie zmieniło.

Co w takiej sytuacji mam uczynić? Da się coś zdziałać "na ślepo"? Nie mam niestety możliwości sprawdzenia karty gdzie indziej. Aha, monitor działa na 100%, podłączałem do laptopa i wszystko śmiga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej bezpieczną opcją (100% pewności że się w ogóle zresetowało) jest resetowanie zworką CMOS. Wygląda to trochę inaczej w przypadku różnych płyt. Jak resetowałem starego Gigabyte z LGA775 to łączyłem dwa piny końcówką wkrętaka i się powiodło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się ruszyło.

Zresetowałem BIOS zworką i uruchomiłem komputer. Tym razem nie było pojedynczego, krótkiego piknięcia. Brzmiało to tak: krótki dźwięk-przerwa-krótki dźwięk-krótki dźwięk. To oznacza chyba jakiś błąd RAM-u, tak? Odpiąłem kość z jednego slotu i przepiąłem na drugi, ale dalej to samo.

EDIT: po ponownym podłączeniu RAM-u i wyjęciu karty graficznej BIOS wypikuje kod długi-krótki-krótki. Co oznacza błąd karty graficznej. Czy karta rzeczywiście ma jakiś błąd? Czy BIOS może w ogóle go stwierdzić, skoro karta jest wyłączona? Czy może po prostu BIOS pika, że nie podłączyłem karty?

I o co chodzi, że najpierw trzy krótkie, teraz długi i dwa krótkie?...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wyraźnie, że nie mam takiej możliwości. :)

Po odłączeniu dysku twardego i napędu BIOS podaje trochę inny dźwięk ze speakera. Znaczy, dalej jest to krótki-mała przerwa-krótki-krótki, z tymże przerwy pomiędzy wszystkimi dźwiękami zmniejszyły się, tzn. zarówno pomiędzy pierwszym dźwiękiem a resztą, a także między tymi dwoma później.

Wie ktoś, co może powodować tak dziwne dźwięki, niepasujące do żadnego typu BIOS?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj całą specyfikację komputera. Osobiście uważam że po prostu grafika jest uszkodzona i dlatego takie problemy. Wszystkie dźwięki biosu też dotyczą grafiki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilacz: Energyknight SS-500ET Active PFC T3

Procesor: AMD Athlon II X4 640

Karta: Radeon HD 6870 XFX

Płyta główna: MSi 870-C45 MS-7599

Wszystkie dźwięki biosu też dotyczą grafiki.

Jakim cudem, skoro w żadnej rozpisce błędów BIOSu nie ma takich dźwięków, jakie mnie spotykają?

Tak jak już pisałem - dźwięk brzmi tak, jakby na początku następowało standardowe, pojedyncze piknięcie, a po nim dwa następne w krótkich odstępach czasu.

Czy to na pewno wina karty graficznej? Jak już powtarzałem, nie mam możliwości sprawdzenia innej karty, ani mojej karty w innym komputerze. Chcę się upewnić, żeby nie wywalić kasy w błoto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zapisałem sobie skądś taką rozpiskę kodów BIOSu. Może coś pomoże. Przeanalizuj jeszcze raz na spokojnie, który to kod.

Ok sprawdziłem jeszcze. Twój sygnał na moje oko pasuje do BIOSu AMI. Będzie to błąd karty graficznej.

Komputer piszczy czyli błędy i sygnały BIOS.doc

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem, skoro w żadnej rozpisce błędów BIOSu nie ma takich dźwięków, jakie mnie spotykają?

Tak jak już pisałem - dźwięk brzmi tak, jakby na początku następowało standardowe, pojedyncze piknięcie, a po nim dwa następne w krótkich odstępach czasu.

1 długi i 2 krótkie to w twoim wypadku karta graficzna i są takie dźwięki chyba że jeszcze inny jest ten dźwięk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...