Dla miłośników RPG

[dahaka]

Według moich kolegów ideałem gry RPG jest naprzykład Gothic III oraz dodatek do niego. W Fallouta I albo II czy w Baldur's Gate nie zagrają ponieważ według nich jest tam beznadziejna grafika, głupi system walki i wogóle nie mają klimatu, ani ciekawej fabuły .

No cóż. Ja takich problemów nie mam, ponieważ jestem graczem 'starej daty' i takich mam znajomych. Jednak i wśród nich znajdą się fani cRPG, którzy 'nie wymiotują' na widok, np. Mass Effecta. Wręcz przeciwnie - chwalą sobie jego świat i nowatorskość. Jakoś nie brzydzi ich fakt, że brak w nim systemu d20 albo dnd 3.5 itp.

Poza tym, 'ME jako cRPG' to tylko formalność, która widnieje jako przypis, w rubryce "Gatunek: " na portalach internetowych zajmującymi się grami. To, czy jest to rasowe cRPG zależy od osoby, która w niego zagra, oraz to, co dla niej oznacza pojecie 'RPG'.

[Rennard]

Jeszcze podobno bardzo dobry jest Neverwinter Nights II, nie wiem bo nie grałem. Teraz sceptycznie podchodzę do nowych RPG-ów.

Zagraj, po tym co napisałeś raczej powinien Ci się spodobać Nie jest to co prawda Baldur, ale wg. mnie trzyma poziom. Jeżeli zdarzy Ci się mieć okazję wyboru wersji językowej i dobrze władasz angielskim polecam właśnie ten język. Niestety, ale poziom przetłumaczenia dialogów w tej grze jest żenujący.

Wiesz poza tym ja grałem kiedyś w prawdziwe, papierowe RPG i miałem znajomych, którzy nie mogli pojąć jak to tak można grać w coś czego 'nie widać' i brali mnie za dziwaka...

[EndlessRain]

Wstyd się przyznać, ale właśnie trzeci raz podchodzę do Neverwinter Nights (jedynki) i dopiero teraz dostrzegłem siłę tej gry.

@Rennard - jak ukończę "jedynkę" to wezmę się za sequel, również mnie zachęciłeś.

[Dabu47]

Dwójka dużo, dużo, dużo lepsza od jedynki.

Cóż, ja mam 13 lat, a uważam, że te tak zwane "Old Schoolowe", rpg są o niebo lepsze.

Cóż, ja mam 14 lat, a uważam, że te tak zwane "Old Schoolowe", rpg są o niebo lepsze.

oldschoolowcy nie potrafią pogodzić się z tym, że świat idzie do przodu, cRPG też

Błagam, nie używaj tego określenia! Jak coś może iść "do przodu" skoro lepsza jest tylko grafika a treść jaką niosą teraz gry jest w 99% wręcz... prymitywna?

Co wam nie pasuje w dwóch światach. Gierka napewno dużo lepsza od Gothic III.

Nie zgadzam się. Gothic 3 miał fajniejszy klimat (Varant) i rozwój postaci. Do tego ciekawsze questy. I ten jego świat... jakoś żył? Nie był taki statyczny.

Jeszcze podobno bardzo dobry jest Neverwinter Nights II, nie wiem bo nie grałem. Teraz sceptycznie podchodzę do nowych RPG-ów.

Akurat dodatki do NWN2 zaliczam do "trÓ", czyli w starym stylu w nowej oprawie i mechanice. ;']

Nie jest to co prawda Baldur, ale wg. mnie trzyma poziom.

Wg. mnie zaś owe dodatki do NWN2 są o kilka klas lepsze od Baldura. ;'d

Wstyd się przyznać, ale właśnie trzeci raz podchodzę do Neverwinter Nights (jedynki) i dopiero teraz dostrzegłem siłę tej gry.

Ja podchodziłem chyba z 6 razy i do tej pory jej nie lubię. xD

Coś dużo cytuję ostatnio...

[Dante1993]

Cóż, ja mam 13 lat, a uważam, że te tak zwane "Old Schoolowe", rpg są o niebo lepsze.

Cóż, ja mam 14 lat, a uważam, że te tak zwane "Old Schoolowe", rpg są o niebo lepsze.

Cóż, ja mam 16 lat, a uważam, że te tak zwane "Old Schoolowe RPG", jak i "Te NieRPG" mają zarówno swoje zalety jak i wady.

Jak coś może iść "do przodu" skoro lepsza jest tylko grafika a treść jaką niosą teraz gry jest w 99% wręcz... prymitywna?

Zależy co do czego porównywać. Jeśli porównamy Mass Efecta do takiego Baldura, to rzeczywiście się zgodzę, lecz jeśli porównać takiego Wiedźmina do Icewinda?

Ja podchodziłem chyba z 6 razy i do tej pory jej nie lubię. xD

Ja już za pierwszym razem uznałem NWN jedyneczkę za grę przynajmniej bardzo dobrą

Coś dużo cytuję ostatnio...

Jak tak patrzę na swoje ostatnie posty to dochodzę do tego samego wniosku... witam w klubie?

[Pater]

Ja się przekonałem do obu typów RPG(czyli tak zwanych oldskulowych jak i tych nowych np.Wiedźmin,Mass Effect,Gothic 3).Po pierwszym zagraniu w Tormenta zrozumiałem dlaczego niektórzy gracze "wychowani" na takich grach czują wstręt do nowych rpgów,choć ja tego wstrętu jakoś nie poczułem.

[Rennard]

Ja się jakoś chyba umiem wypośrodkować, bo grałem w baldury, icewindale, tormenty itp. zaraz po premierach, a bardzo przyjemnie mi się grało w Mass Effecta (czekam na drugą część z coraz większą niecierpliwością) Wiedźmina i większość nowych cRPG i poza Falloutem 3 jakoś we mnie ta 'gorsza jakość' nie gryzie (no może poza samą długością rozgrywki) Podsumowując, to nawet te trÓ stare gierki nie dorastają do pięt prawdziwym sesją RPG z mistrzem gry i kostkami. Pamiętam jak raz po ukończeniu pół rocznej kampanii w piwnicy, zainstalowałem sobie baldura... Nie dało się grać

(...)dodatki do NWN2 zaliczam do "trÓ", czyli w starym stylu w nowej oprawie i mechanice. ;']

Nie jest to co prawda Baldur, ale wg. mnie trzyma poziom.

Wg. mnie zaś owe dodatki do NWN2 są o kilka klas lepsze od Baldura. ;'d

Tym to Ty mnie zachęciłeś do zakupu dodatków do 'newerłintera' aby sprawdzić czy herezji nie pleciesz:D

[Marchalt]

Ja przepraszam, że odkopuję dosyć stary (wczorajszy ) post, ale po prostu nie mogę się powstrzymać, to jest absolutna perełka!

Takich żeby fanboye z czasem znikali.

Żeby nie płakali na forach i znikali *

Dobry Fallout to Fallout w 3D, więc idź grać 19237192864793164 raz w dwójkę.

ŁŁŁOTFL!

Kto tu jest fanboyem, i to takim niezbyt myślącym. Jak jakieś dzieciaki zabierają się za legendarną grę RPG, której grafika nie przeszła niestety próby czasu, a potem porównują z banalną strzelanką, w której przecież grafika jest "[beeep]ista", a na koniec mamy spektakularną walkę z wielkim robotem to mamy takie oto komentarze.

No mercy for Crooker.

[Crooker]

Zapomniałem, że niektórzy mają fajne skille typu czytanie w myślach, znanie wszystkiego, itp.

Myślisz że jesteś fajny? Żałosny.

[Risin]

Faktycznie zapomniałem. Oblivion, Two Worlds i Wiedźmin, dają radę, ale reszta to już nic ciekawego.

Sprawa Obliviona była przerabiana dziesiątki razy. Action adventure. Przynajmniej w wersji bez pluginów, które notabene zmieniają jakieś 3/4 gry.

Two Worlds?! A gdzie?! W tej grze dialogi nie dość, że są bardzo słabe, fabuła śmierdzi gorzej od zaczarowanego ołówka (w dodatku ostatnia rozmowa i wybór zakończenia był punktem wyjściowym do całkiem niezłej historii, zalatuje mi okrutnym ucięciem scenariusza gdzieś w 1/10, ponieważ główny wątek i tak zajmuje 3, 4 godziny i ma parę zadań). Świat ma bardzo słabiutko zarysowane lore, ponad połowa też nie odgrywa praktycznie żadnej roli w niczym (lodowiec np.). Nie wspominając już o braku tego, co czyni grę crpg, czyli magicznego choices n consequences. To jest slasher w sand boxie, kiepski.

W Wiedźmina nie grałem.

/tuli Marchalta

[Marchalt]

No nie, wybacz, ale jak najpierw zarzucasz normalnemu użytkownikowi "fanbojstwo", a potem sam wyskakujesz z iście genialnym, niefajnym, i żałosnym tekstem, typu "F2 ma 2D grafikę i jest kiepskie, F3 ma 3D, AA, Full HD, i nic więcej" to się nie dziw, że powoduje to u mnie gwałtowną reakcję. Ja wiem, że może nie wyskoczyłem ze zbyt kulturalnym postem, ale ja tylko chciałem zniżyć się do poziomu, który sobą prezentujesz =]

Zapomniałem, że niektórzy mają fajne skille typu czytanie w myślach

Tutaj akurat wystarczy czytać Forum CDA.

#niżej

Nie, ale Ty niestety jesteś. A co do tych Twoich pełnych "sarkazmu", oraz "cynizmu" "docinek": już nawet Szymon Majewski prezentuje wyższy od Ciebie poziom.

[Crooker]

Na dodatek mogą jeszcze sobie wymyślać słowa, których nie było. Idź skillować dalej, może nabijesz wyższy poziom intelektualny widocznie przydałby Ci się..

Wg. Twojej teorii każdy kto powie że gra mu się podoba jest fanboyem?

Coś jeszcze masz ciekawego do wymyślenia/powiedzenia? Szkoda mi czasu na dyskusje z idiotami którzy nawet nie potrafią być śmieszni ani dobrze obrazić kogoś, mimo że się starają.

[Rennard]

Ghh... o Falloucie 3 było już wiele razy i generalnie to dobra gra, tyle tylko, że napakowana bzdurami, sprzecznościami i absurdami... Najlepiej poczytać sobie No Mutants Allowed, bo piszą tam bardzo mądrze i bez owego "fanboizmu" Mnie się F3 podobał, ale nie na tyle żeby do niego wracać, szczególnie że niedostępne są u nas DLC (chociaż powątpiewam w to, że gdyby były dużo osób by je kupowało)

Wasza dyskusja nie ma sensu, bo jeden drugiemu do rozumu nie przemówi.

[Salantor]

Wiecie, panowie - moderator pewnie nie śpi, więc pewne słowa można by powstrzymać... Ale to taka przyjacielska rada, nie musicie jej brać do serca.

A co do Fallouta - trójkę widziałem jedynie u kumpla i rzeknę, że pewne rozwiązania są dziwne ( naprawa pancerza przez łączenie jednego z drugim ), inne zaś nieco odstające od reszty serii ( walka strzelecka w czasie rzeczywistym ). Gdyby nie to, że na moim sprzęcie by nie poszedł, pewnie bym po niego sięgnął. A tak to podziękuję.

A skoro było wspomniane o Morrowindzie - raz już na forum wspominałem, że gra ta była długa tylko dlatego, że tempo rozgrywki było beznadziejnie wolne. Fabuła była ok, głównie za sprawą całej otoczki, książek, rozmów z enpecami oraz dawniejszej historii, ale wątek główny jakoś mnie nie powalił na kolana. No i, standardowo, na koniec walka z bossem. Obecnie gra stoi sobie na półeczce i raczej po nią nie sięgnę, chociaż mam mocniejszego kompa. Nie mam ochoty.

Za to chętnie popykałbym w Icewind Dale. Tak dla odprężenia. Może z jakimś modem?

[Marchalt]

Tzn. Ja nie uważam, że F3 to gra słaba, uważam tylko, że nie ma startu do poprzedniczki. Po prostu nie mogłem się powstrzymać, żeby nie odpowiedzieć na ten post imć Crookera, bo takiej ilości głupoty w życiu nie widziałem. A jak zobaczyłem userbar, to już wiedziałem, że nie ma drugiej osoby z tak wielkim autokrytycyzmem. A zauważyłem, że Crooker zaczął starać się być "kurtularny", oraz "ynteligentny" dopiero, po moim niekulturalnym i niezbyt inteligentnym poscie.

Szkoda mi czasu na dyskusje z idiotami którzy nawet nie potrafią być śmieszni ani dobrze obrazić kogoś, mimo że się starają.

Po pierwsze - ja nie staram się być śmieszny, bo mi to właśnie nie wychodzi.

Po drugie - ja nie staram się Ciebie obrazić.

Po trzecie - rozumiem, że dla Ciebie "dobrze obrazić" to zwyzywać od Męskich Narządów Rozrodczych, Prostytutek, ew. jeszcze powiedzieć, żeby dyskutant poszedł się kochać?

Po czwarte - miłej gry w Cross Fire, chociaż pewnie przeczytasz to już po skończonej sesji.

[Crooker]

Pisanie o czyimś poziomie jest już nudne. Doesn't it? ... Taka uwaga na pewno nie jest próbą obrażenia. Tak samo jak pokemony nie są pokemonami tylko tajną bronią kosmitów służącą do przejmowania umysłów dzieci.

Wielki zauważacz, badacz, wszechwiedzący (bo wie wszystko) i bajarz (bo wymyśla sobie, jak już nie ma nic ciekawego).

Coś jeszcze? Twoje słowa są oparte jedynie na tym, co sobie wymyślisz ponieważ widocznie nic konkretnego sam napisać nie umiesz (fanboy to człowiek, któremu gra się podoba; wiesz lepiej o co mi chodzi i jak mnie obrażać; nie wiesz ile masz lat, ale nazywasz mnie dzieciakiem; napisałem niewidzialne posty o Falloucie3, wiesz co o nim sądzę; itp. itd.).

[Marchalt]

Tzn. Tak - Fanboy konkretnej gry to ktoś, kto uważa, że gra, którą sobie pokochał (z reguły jest to gra prostacka), jest najlepsza, zakupi każdy, nawet najgorszy chłam, sygnowany jego ulubioną marką, oraz, w przypadku krytyki danej gry - obraża tych, którzy ją krytykują, nie przyjmując żadnych argumentów.

W Twoim przypadku, to i przesadziłem, ale odniosłem się do pierwszego Twojego posta - "Świat idzie do przodu - po co komu wyśmienita fabuła, ciekawe zadania, itp, skoro można mieć to samo, z dobrą grafiką, za to okrojone z jakiejkolwiek głębi". Tak brzmiał sens Twojej wypowiedzi, nieprawdaż?

Co do wieku - nie, nie wiem, ale Twój post, który przeczytałem sugerował, że mam do czynienia albo z "ziomkiem" z osiedla, albo z dzieckiem/tinejdżerem. Potem poziom Twojej wypowiedzi w miarę wzrósł, przez co dostałeś u mnie +1 do respektu. Przy okazji, zauważyłem, że jesteś, tak samo jak ja, trollem znającym jako-tako ortografię, więc masz kolejne +1 do respektu =P

A tak apropo wieku - myślę, że to nie wiek świadczy o człowieku - można normalnie pogadać z trzynastolatkiem, jak i trafić na skretyniałego dwudziestolatka.

napisałem niewidzialne posty o Falloucie3, wiesz co o nim sądzę; itp. itd.).

Mnie nie interesuje, co Ty sądzisz, o Falloucie 3, jak Ci się podoba - to miłej gry, ja też spędziłem przy nim całkiem przyjemnych kilkadziesiąt godzin, ale nie atakuj proszę użytkowników, którzy wolą o niebo lepszą poprzedniczkę.

[Crooker]

Ale zwyczajnie rozwalają mnie ludzie, co piszą że F3 śmierdzi, bo 2 była lepsza. Nikt chyba nie myśli, że Bethesda zrobi coś na wzór poprzednich części. Gra ma swoje dziwoty, niektórym się może spodobać innym nie. Ale jak wyskoczy mi jakiś zdziczały fan F2, który twierdzi że F3 jest słabe dlatego że zrobiła go Bethesda i nie jest to F2 ...

Zapewne pojawi się gra w stylu starych Falloutów, było już kilka takich projektów.

[Dabu47]

niektórym się może spodobać innym nie

To o co ci chodzi? Fakt, że F3 nie ma - poza tytułem - nic wspólnego z poprzednikami, to tylko jedna z wad, których jest cale mnóstwo.

Jestem w trakcie pisania recenzji tej gry, na pewno ją tutaj pokażę.

Edit:

nikt chyba nie myśli, że Bethesda zrobi coś na wzór poprzednich części.

Z zapowiedzi wynikało własnie to.

Edit2:

@Down:

I nie mogłeś tego od razu napisać tylko szopkę musiałeś odstawić?

[Crooker]

Chodziło mi o grafikę i coś, co ludzie nazywają klimatem. To, że Bethesda tak zapowiadała F3 oznaczało tylko to, że ostro chwalą się marką do której się dorwali.

Jak niektórym F3 się spodoba to przymkną oko na wady i będą grać, a niektórzy będą widzieć tylko te wady.

[Piccolo]

Problem w tym, że Fallout 3 (IMO... powtarzam to już chyba ze 20 raz ale co tam ) jest dobrym Action RPG ale jest marnym Falloutem. Ja rozumiem, że nie da się teraz zrobić gry pod fanów ale między innymi Dabu wiele razy pokazywał, że oni kompletnie, w niektórych przypadkach, olali historię z Fallouta i część elementów do F3 wpychali na siłę nie licząc się z tym, czy to ma sens czy nie. Chociaż dla mnie F3 ma nadal klimat postapokliptystycznego świata to niestety to już nie jest ten klimat co w starych Falloutach do tego gra jest za łatwa i przez to dla niektórych nudna.

[[Ekspert] fearon]

Problem w tym, że Fallout 3 (IMO... powtarzam to już chyba ze 20 raz ale co tam ) jest dobrym Action RPG ale jest marnym Falloutem.

Mnie nawet jako action rpg F3 nie przekonuje. ;P Dobrymi RPGami z dużymi pokładami akcji (bądź grami akcji, z elementami RPG ) są dla mnie Jade Empire i Fable. Przede wszystkim Fable. Ktoś może rzuci tu Deus Ex (nie grałem ;P), ktoś krzyknie "Mass Effect!" i jak dla mnie dalej będzie to wyższy poziom, niż ten w Falloucie 3. Gra Bethesdy ma w sobie zbyt dużo nudnego łażenia, a samo strzelanie nie sprawia frajdy, kiedy ma się VATSa. Inaczej: strzelanie samo w sobie jest piekielnie nudne i źle zrealizowane, jak na grę action RPG.

Ale ja się chyba powtarzam.

[mateusz(stefan)]

Crooker i Marchalt: Nie będę rozwodził się nad tym kto zaczął. Porównywanie do innych, dziecinne docinki-to nie jest na miejscu. 7 dni na ochłonięcie dla obu. Niech to będzie dla Was i dla innych nauczką. EoT.

[Dabu47]

Dobrymi RPGami z dużymi pokładami akcji (bądź grami akcji, z elementami RPG ) są dla mnie Jade Empire i Fable. Przede wszystkim Fable. Ktoś może rzuci tu Deus Ex

Deus Ex, Vampire: the Masquerade Bloodlines. x] Gry wręcz bliźniacze do siebie, ale to zdecydowanie najlepsze hybrydy RPG! I są przynajmniej głębokie pod względem fabularnym, mimo że liniowe (ale jest dużo bocznych dróg).

Imo, Fallout 3 do kaszanki - niezależnie z jakiej perspektywy bym patrzył, nie jestem w stanie znaleźć w tej grze jakichkolwiek zalet... poza tytułem. Od biedy projektami poziomów, ale i tak za dużo w tym powtarzalności.

Ja też się powtarzam?

@DOWN:

Nie interesuje mnie opinia innych, tylko moja własna.

[lulek2222]

Fallout 3 to dobry RPG i tyle. Do kaszanki niby? To zobacz sobie oceny z całego świata. Może wtedy CI rozumu przybędzie. A tak w ogóle to waszyscy zapominają o serii Gothic. Bardzo rzadko pojawia się w tej dyskusji.