Koleus123 Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Fabuła Gothica 3 ma taki schemat jak w dwójce. Od razu znamy cel i dopiero gdzieś w połowie następuje jakiś zwrot akcji. Jedynka taka nie była i dlatego przewyższa swoje kontynuacje. (BAWW NIE WIEM GDZIE IŚĆ) Ja tak miałem . Do tego jak się dowiedziałem jaki świat jest wielki to byłem pod wrażeniem ale się i przeraziłem. Takie pytanie: chciałbym wybrać drogę (zakończenie)Adanosa. Czy to znaczy że muszę trzymać z orkami czy mogę trzymać z buntownikami i dopiero przy Xardasie mam wybrać odpowiedni dialog? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Koleus123 - ani tak, ani tak. Drogą Adanosa to nie trzyma się z nikim - możesz robić co chcesz, tylko po znalezieniu artefaktów pójdź do Xardasa i zrób co Ci każe. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jokerq Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Dlatego porażka króla w wojnie jest dla świata gry czymś dobrym. Dobrym? Nawet najemników, którzy zgodzili się żyć w zgodzie z orkami (a raczej im służyć), byli przez nich pomiatani. Bunt był wg mnie normalnym, nazwałbym to "odruchem ludności". Ja sam wolałbym walczyć, niż być uznawanym za kogoś gorszej klasy. A ty - wolałbyś być pomiatany, czy wziąć udział w buncie? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 W jaki sposób pomiatany? Orkowie szanowali kompetentnych ludzi, którzy wiedzieli co robią. Zobacz na takiego Thorusa - on nawet dowodził Orkami w czasie bitwy. Ludzie nie byli traktowani jako ktokolwiek gorszy przez Orków, wprost przeciwnie - zdziwiony byłem szacunkiem, jaki mi okazywali podczas rozmowy. Było oczywiście kilka niechlubnych wyjątków, ale chyba i pośród zwykłych ludzi można trafić buraków, nieprawdaż? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 (edytowany) Mam pytanie: czy w G3 jest poziomowanie wrogów (jak w Oblivionie)? Możemy przecież iść najpierw do Varantu, a potem do Nordmaru, możemy na odwrót, i w obu przypadkach, nim pójdziemy do drugiej krainy, różnica sprzętu, statystyk, umiejętności jest znaczna. Więc jak? Edytowano Czerwiec 4, 2010 przez kol Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lellandra Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 (edytowany) Fabuła Gothica 3 ma taki schemat jak w dwójce. Od razu znamy cel i dopiero gdzieś w połowie następuje jakiś zwrot akcji. Jedynka taka nie była i dlatego przewyższa swoje kontynuacje. Moim zdaniem Gothic 3 nie ma żadnych zwrotów akcji... Jest po prostu nudny i monotonny. Zmienia całkowicie obraz świata przedstawionego w poprzednich częściach. Ja tam nie uznaje osobiście trójki jako kontynuacji. Ale za to nawet fajnie wyszły im lokacje, Myrthana, Nordmar i Varant. Niby nic oryginalnego, a fajne. Jeśli chodzi o orków, to niby można się było z nimi dogadać i w ogóle, ale gdyby zaatakowali i okupowali np miasto w którym żyjemy, to nie bylibyśmy zachwyceni. Logiczne, że ludzie się buntują. Edytowano Czerwiec 4, 2010 przez Lellandra Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Nie ma - przeciwnicy są zawsze równie silni, niezależnie od poziomu bohatera. Stąd wyprawa do Nordmaru na początku to samobójstwo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter666 Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 W całej serii Gothic nie było poziomowania wrogów. Jeśli na początku zapuścisz się gdzieś gdzie nie trzeba to...bardzo szybko i gwałtownie się o tym przekonasz Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 (edytowany) To więc co wart jest rozwój bohatera, skoro może iść wprzódy do Varrantu, a potem do Nordmaru i da sobie radę? Edytowano Czerwiec 4, 2010 przez kol Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter666 Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 A kto tak niby napisał? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Ja również uważam, że stwierdzenie "Gothic 3 nie ma fabuły" to przesada. Po prostu tutaj fabuła została poprowadzona inaczej niż w poprzednich częściach, gdzie było wiadomo, co teraz robić i gdzie się udać. Natomiast w trójce twórcy dali graczom pełną swobodę wyboru - idziesz po wielkim terenie, gdzie chcesz, zdobywasz potrzebne informacje tak, jak chcesz - ogólnie możesz robić, co tylko dusza zapragnie. Ci, którzy byli przyzwyczajeni do tego, że w poprzednich częściach mieli cele podane na tacy, mogli się trochę zdziwić, że w G3 nie ma prowadzenia za rączkę i nie zauważyć, że w tym jednak też kryje się fabuła. . Choćby też użytkownik. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i zastanów się nad tym, bo ja nie widzę żadnego sensu w tamtych słowach. Że niby skoro można podszkolić postać i później mieć łatwiej to źle? To chyba oczywiste, że bohater rośnie w siłę z czasem jak się rozwija? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter666 Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 No cóż, on miał na myśli ogólną swobodę rozgrywki. Że nie ma jakichś sztucznych barier. Prawda jest taka że w Gothic rozwój postaci jest niezbędny, by cokolwiek zdziałać. Na początku lepiej nie zapuszczać się byle gdzie i nie zaczepiać kogo popadnie, bo zwykle kończy się to BARDZO nieszczęśliwie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 No to taka swoboda pójścia gdzie się zechce jest chyba znakiem rozpoznawczym większości dobrych erpegów? Takie Arcanum, Morrowind, Fallout 1&2, nawet Baldur's Gate...? Nie widzę w tym nic złego, a wprost przeciwnie. Ponownie wysnuję pogląd, że niektórym nie podoba się gdy gra nie prowadzi gracza za rączkę ;] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter666 Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 Dokładnie. Szkoda tylko że w G 1 i 2 taka wolność trwa tylko do pewnego momentu. Fajnie by było gdyby np. wstąpienie w szeregi poszczególnych frakcji otwierało zupełnie inną linię fabularną, która nie zazembiała bt się zupełnie z pozostałymi. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kireta Napisano Czerwiec 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 4, 2010 (edytowany) To nie tak,że G3 nie ma fabuły. Fabuła jest. I spory i całkiem przemyślany świat również. Tyle, że twórcom nie udało się fabuły w ten świat wprowadzić. Jakoś go "nie czuć". Czuję się, jakbym założył serwer MMO nie mając neta - cały świat dla mnie, tylko co z tego? Z jednej strony świat nie "żyje" - wszelkie zmiany to dzieło Beziego, a te całe chmary bandytów, orków, buntowników to tylko statyści czekający na nasze działanie. Nie dzieje się NIC od nas niezależnego. W G1/G2 Khorinis i dolina nieraz przypominały że świat jest większy niż nasz bohater a zwroty akcji potrafiły przyprawić o małe "Jak to? Znaczy... co teraz?". Druga rzecz to to, że Beziemu para poszła w pięści. Jeśli już z kimś rozmawiamy to jest to rozmowa czysto quest-related. Co, gdzie, kogo. Same questy są proste jak konstrukcja cepa. Szczerze, ile czasu zajęło wam zgadnięcie JAK przekonać Laresa by przyjął nas do szkodników? Albo znalezienie gildii złodziei? Odnalezienie zleceniodawcy zabójstwa w obozie Kruka? I czy jakikolwiek quest w G3 wymagał kombinowania, a nie machania toporem, lub pójścia gdzieś (i pomachania toporem) po Bardzo Ważny Przedmiot (np. starej szkatułki leżącej 10m od zleceniodawcy, a 3m od szukającego jej niewolnika)? Edytowano Czerwiec 4, 2010 przez kireta Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 Mam pytanie: czy ktoś, grając w G3, poszedł po Krainach Centralnych do Varantu, a potem do Nordmaru? I czy przeszedł tak grę? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubasliwa202 Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 Nie robiłem tak, ale gra jest tak skonstruowana, że to, czy po podróży po Krainach Centralnych nie ma znaczenia, czy dalej pójdziesz do Varantu, czy do Nordmaru. Ważne, żebyś odnalazł Xardasa. Możesz pójść do Varantu po podróży po krainach centralnych, ale na jego temat nic tam nie znajdziesz. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 5, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 5, 2010 Ja zwykle zaczynam granie od wycieczki do Varantu - skok do morza na plaży obok Cape Dun, chwila płynięcia - i już jestem w Lago. Jakoś tak się składa, że do pustyni mam największy sentyment i uważam że ma ona w tej grze wręcz fenomenalny klimat. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mistrz Togo Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 Również uwielbiam klimat pustyni w G3, ale nie idę tam od razu tylko zostawiam ją sobie na deser Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diex Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 Pustynia ma fajny klimat, ale to podróżowanie po kilkanaście minut z miasta do miasta po pustej przestrzeni jest fajne i klimatyczne tylko przez pierwsze godziny spędzone na pustyni. Szczęście, że później dostaje się teleporty. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 Kilkanaście minut? Bez przesady, tak może być tylko przy wędrowaniu z jednego końca pustyni na drugi. No i jak już sam napisałeś - jak tylko dotrzemy na miejsce, zdobywamy kamień teleportacyjny prowadzący do tego miejsca. Jedyny mankament pustyni (jak dla mnie) to wędrujący przywódcy bandytów. To utrudnia ich zabicie i otrzymanie nagrody od Asasynów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spriggs Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 A słyszałem, że w G3 w miejscu świątyni, to chyba w Mora Sul. Jest fajny bug. Do świątyni można dostać się, bez zdobywania klucza, trzeba tylko pochodzić po górkach przy świątyni, i na chama wchodzimy od strony dachu. Metoda którą wymieniłem, jest dla desperatów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Czerwiec 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2010 To nie bug - raczej skorzystanie z okazji. W końcu świątynia nie ma dachu. Ja bym się raczej wnerwiał gdyby twórcy uniemożliwiali skorzystanie z takich możliwości, co jest nagminne - co z tego, że możesz bardzo łatwo wejść do jakiegos Super Grobowca wspinając się na drzewo/pobliską górę - masz się męczyć z poszukiwaniem dziesięciu bardzo głęboko ukrytych kluczy i koniec ;] Ale ja jednak w G3 wolę pozbierać te klucze, bo to daje bohaterowi bardzo dużo eksperiensu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jokerq Napisano Czerwiec 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 7, 2010 W jaki sposób pomiatany? Orkowie szanowali kompetentnych ludzi, którzy wiedzieli co robią. Zobacz na takiego Thorusa - on nawet dowodził Orkami w czasie bitwy. Ludzie nie byli traktowani jako ktokolwiek gorszy przez Orków, wprost przeciwnie - zdziwiony byłem szacunkiem, jaki mi okazywali podczas rozmowy. Było oczywiście kilka niechlubnych wyjątków, ale chyba i pośród zwykłych ludzi można trafić buraków, nieprawdaż? [ironia]Jakoś wydaje mi się, że jednak więcej jest orków pomiatających ludzmi od ludzi pomiatających ludzmi...[/ironia] Mam pytanie: czy ktoś, grając w G3, poszedł po Krainach Centralnych do Varantu, a potem do Nordmaru? I czy przeszedł tak grę? Z pewnością ktoś tak przeszedł grę - ja sam na początku zawsze płynę do Varantu (jak Lord Nargogh) i uczę się walki dwoma ostrzami. Jednak nie idę od razu do Nordmaru. Wracając do pytania - nie znam nikogo, kto by tak przeszedł grę, ale jest to możliwe. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...