Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Taaak, chyba się zastanowię. Ale nad ulepszeniem trochę tego kompa ;].

Na razie wstrzymam się z tym Gothiciem III, nie będę ryzykował. Teraz kupuję Battlefielda 3 xD

Ale dziekuję tacie, ze kupił mi tą SAGE Gothic, a ze nie wybrałem LOST Zagubieni. Bylo to dosc dawno temu, dlatego teraz pudelko i poradnik nie sa w najlepszym stanie, ale to nic :) Naprawde Gothic to jedna z najlepszych gier cRPG, w ktore w zyciu gralem. Teraz biorę się za Wiedźmina, właśnie pożyczyłem od kolegi.

A jakie jest według was najstraszniejsze miejsce w całej serii? Ja nienawidzę chodzić nocą po lasach obok farmy bodajże Akila (chyba). Oprócz tego to ta krypta za farmą Onara a także cmentarz za farmą Sekoba.

lisu125 masz rację. Na początku, gdy pakuje w manę, posiada sie mało siły, a w związku z tym słabe miecze itp. Czary tez są wtedy słabe, dopiero postać zazyna robić się mocna gdzieś w 4 rozdziale.

Edytowano przez Przemoo3211
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lisu125

Najstraszniejsze miejsce w całej serii to według mnie też ten las koło farmy Akila i krypta koło farmy Onara. Ale również miejsce w Górniczej Dolinie gdzie w pierwszej części szło się z Miltenem po kamień ogniskujący a teraz jest tam amulet Angara.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie w Gothicu nie było żadnych takich strasznych miejsc. Może to dlatego, że właśnie lubię zwiedzać takie mroczne, klimatyczne podziemia, grobowce, świątynie. Ale muszę się przyznać, że podczas dzisiejszego grania w Obliviona nagle zza rogu wyskoczył mi wampir z okrzykiem bojowym no i aż krzyknąłem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się wyraziłem. Ja wiem

Co zrobił Gomez z Magami i czemu to zrobił, ale zastanawia mnie, czy oprócz tego się jeszcze czymś kierował. Może już wcześniej planował coś takiego? Sam już nie wiem, ale ciekawi mnie to.

:D

Na moje oko, to on to planował od dawna, tylko nie miał pretekstu, a nie chciał wyjść na wielkiego złego. Patrząc na Gomeza, to tak naprawdę nie darzył szacunkiem nikogo poza sobą (i ew. resztą magnatów) i zrobiłby to z każdym, gdyby mu podpadł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że powinienem w pomocnej dłoni ale tu chyba będzie szybciej i jakoś się wpisuje we wcześniejszy wątek kierunku wędrówki. Co z Vengardem? Zaliczyłem już Myrtanę i zamierzam udać się do Varantu ale nie byłem w Vengardzie choć mam teleport. Więc kiedy tam żeby nie zepsuć sobie rozgrywki i zabawy ?

@down - Gram buntownikiem.

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy po której stronie jesteś - jeśli Orkowie, to możesz to spokojnie olać, jeśli Buntownicy warto by było zachaczyć. Tak btw. to moim zdaniem nie można sobie "zepsuć rozgrywki" poprzez kolejność miast. W sumie wszystki części kontynentu możnaby potraktować jako osobne gry, ponieważ (nie patrząc na główny wątek fabularny) nie są one ze sobą aż tak związane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Vengardzie może być ciężko, bo tam aż roi się od orków. Z drugiej strony fajnie jest pogadać z królem.

Na twoim miejscu jednak poszedłbym tak dopiero wtedy, gdy wyczyścisz już miasta z orków, to wtedy król powie że słyszał o twoich heroicznych czynach itp.

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Vengardzie może być ciężko, bo tam aż roi się od orków. Z drugiej strony fajnie jest pogadać z królem.

Na twoim miejscu jednak poszedłbym tak dopiero wtedy, gdy wyczyścisz już miasta z orków, to wtedy król powie że słyszał o twoich heroicznych czynach itp.

:)

Ja osobiście najpierw poszedłbym właśnie do Vengardu. Orków łatwiej pokonać powoli wyciągając ich po 1. Po oczyszczeniu miasta mamy masę orkowej broni, którą możemy sprzedać i trochę się dorobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie radziłbym wyzwalać wszystkich miast po kolei. Po iluś tam wyzwolonych osadach i po rozmowie z danym przywódcą Orków zaczyna on nas atakować. Co prowadzi to tego, że automatycznie wszystkie Orki w całej Myrtanie(i chyba na Varancie też) nas atakują. Co do Vengardu, najtrudniej poradzić sobie z Szamanami, dlatego warto skupić się najpierw na nich.

Czy u was też sępy na pustyni są takie "sztywne"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalebny Gothic. Moc tkwi w jego otwartym terenie. Ja preferuje rozwiązanie Ardea - > Reddock - > Cape Dun - > Montera - > Okara - > Vengard - > Faring - > Nordmar i dopiero w Nordmarze się bawić. Tam jest tyle rzeczy do zrobienia. Nauka kowalstwa, czyszczenie kopalni itp. A po za tym tereny są bardzo ładne i ciekawe. Jak już się z Nordmarem skończy to wtedy Myrtana, a na końcu Varant.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lisu125

Tyle że po Nordmarze jeszcze nie warto odbijać Myrtany. Dopiero potem kiedy na drodze buntowników masz

nawiązać kontakt z Innosem i on ci karze oswobodzić Silden, Geldern, Faring i zabić Zubena

.

I kiedy idziesz do Nordmaru to oswobodź tylko Cape Dun, Montere, Faring (Faring możesz później) i Gothe.

Edytowano przez lisu125
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Vengardzie może być ciężko, bo tam aż roi się od orków. Z drugiej strony fajnie jest pogadać z królem.

Na twoim miejscu jednak poszedłbym tak dopiero wtedy, gdy wyczyścisz już miasta z orków, to wtedy król powie że słyszał o twoich heroicznych czynach itp.

:)

Zawsze mnie to zastanawiało: czy jak nie będziemy wyzwalać miast to

też wszyscy będą bezimiennego wyczekiwać i wychwalać, że jest wysłannikiem Innosa czy coś w tym stylu?

Chwalebny Gothic. Moc tkwi w jego otwartym terenie. Ja preferuje rozwiązanie Ardea - > Reddock - > Cape Dun - > Montera - > Okara - > Vengard - > Faring - > Nordmar i dopiero w Nordmarze się bawić. Tam jest tyle rzeczy do zrobienia. Nauka kowalstwa, czyszczenie kopalni itp. A po za tym tereny są bardzo ładne i ciekawe. Jak już się z Nordmarem skończy to wtedy Myrtana, a na końcu Varant.

Ja nie trawię Nordmaru - za dużo tam potworów a i łatwo się tam zgubić oraz zginąć(poprzez np: niezauważenie rozpadliny). Zdecydowanie wolę Myrtanę albo Varant - oba mają fajny klimat jak i całkiem niezłą muzyczkę w tle(zwłaszcza Myrtana).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff. Początki zawsze są najtrudniejsze. Na razie jestem w mieście Khorinis, gdzie wykonuję poboczne questy, robię zadania, aby zostać czeladnikiem. Na razie wybieram się na polowanie z Bartokiem - dużo dodatkowego expa. Zdecydowałem się na bycie czeladnikiem u Bospera. Daje dużo kasy za skóry. A jako gildie wybrałem najemników. Sam nie wiem "dlaczemu".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jest zostac czeladnikiem u harada, dobry zysk z robienia mieczy. Pamietaj , ze najlepszym sposobem na poczatek khorinis to: powiedziec straznikom przy bramie wejsciowej, ze niesie sie cos dla kowala ew alchemika nie jestem pewny. Pogadac z Matteo zeby dostac zadanie na odzyskanie dlugu, pobiec do ignaza zeby dostac quest na eksperyment ze zwojem. Pojsc do zony Thorbena, nabic jej, zabrac 100 zlota, po czym puscic zaklecie od Ignaza poczekac az kobieta wstanie i zagadac z nia o dlug. Takim sposobem mamy 100 zl dla siebie, 100 zl na oddanie dlugu i bezproblemowe wykonianie zadania od Ignaza

Mam nadzieję, że jeszcze tych zadań nie robiłes i pomoglem :D

Edytowano przez theoldive
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zadanie z Matteem i Grittą zrobiłem. A u Harada byłem czeladnikiem juz kiedys, dlatego chce zobaczyc jak jest u Bospera. A zadanie Ignaza wykonam w sposób, że Valentino wychodzi z knajpy nad ranem, bije go, on ma klucz do swojego mieszkania i chyba 400SZ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak zdecydowałem się na Harada. Po dłuższych namysłach doszedłem do wniosku, że on jednak lepiej płaci.

Teraz wykonuję jeszcze kilka questów, a teraz niestety muszę iść na farmę Onara, ponieważ chcę być najemnikiem. Muszę też rozwiązac tą sprawę znikających ludzi, dołączyć do Wodnego kręu itp.

Edytowano przez Przemoo3211
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest to, że jak jesteś paladynem

to jak lejesz innego palasa, to zamiast lać ciebie pozostali leją jego i go dobijają i tak całe miasto można wybić bez szwanku

:) Jak się nie ma 100 sztuk złota, by wejść do miasta na początku

polecam drogę okrężną po skałach od latarni morskiej.

Jak gdzieś utkniesz to pisz w temacie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Gregiem i tak powinniśmy pogadać, a wejście od strony plaży daje (chyba) więcej doświadczenia.

BTW zawsze mnie dziwi (troszeczkę, bo już się przyzwyczaiłem :)) "pazerność" na kasę. Nigdy (ani w pierwszej, ani w drugiej części) nie mam z nią problemu. Właściwie, to prawie nic nie wydaję oprócz tego na co muszę (trzeba płacić za zbroje i czasem dać jakąś sumę konkretnym postaciom). Jak potrzebuję coś kupić, to tylko wymieniam towar, a kasa i tak cały czas rośnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...