Skocz do zawartości

PS4, X-One, Wii-U


Polecane posty

W skrócie, bo najwyraźniej ograniczenia tematu uniemożliwiają rzeczową dyskusję w szerszym kontekście - Gurgie, skąd te teksty o tym, że namawiamy Was, byście przestali lubić Nintendo? Czytałeś tę dyskusję od początku? Luke20 pojawił się tutaj z pytaniem, co sądzimy o Wii U. Odpowiedzi były, delikatnie mówiąc, nieentuzjastyczne, co rozpoczęło jego krucjatę w przekonywaniu wszystkich, że Wii U to jedyny słuszny nextgen.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie namawia Cię tutaj, żebyś był choć o cal mniej podekscytowany nowym Mario, Zeldą czy wychodzącą tylko na Wii U Bayonettą 2 (której posiadaczom Wii U szczerze zazdroszczę, bo jedynka jest IMO w TOP5 najlepszych gier tej generacji). Ale w oczach nie-fanów Nintendo, dla których Mario i Zelda jest jedną z wielu gier, a nie całym światem, którzy doceniają dobrego shootera równie bardzo co dobrą platformówkę i lubią grać w postFalloutowe cRPGi z interaktywną fabułą, a nie tylko w jRPGi po prostu nie ma argumentów za Wii U. Brak tytułów multiplatformowych od EA, Take-Two, Deep Silver czy nawet japońskich Konami i Square Enix, niepewne wsparcie od Activision (CoD: Ghosts i co dalej? nie zanosi się na Diablo III Wii U Edition), czy słabnące poparcie najbardziej entuzjastycznego wobec konsoli Nintendo Ubisoftu (przyznanie że ZombiU było klapą, zrobienie z Rayman Legends multiplatformy, brak The Crew i The Division na Wii U) równa się całkowitej gettoizacji fanów Nintendo. Może to wystarczy Big N, może nie - nie wiem, na konferencjach wyglądało na to, że chcą uszczknąć ile się da z mainstreamu. I w tej kwestii polegli sromotnie, bo za góra 2 lata X360 i PS3 odejdą w cień, nie będzie wersji multiplatform dla słabszych konsol, co oznaczać będzie niemal całkowite wygaśnięcie i tak wątłego strumyczka tych gier na konsolę Nintendo. Będzie ona skazana na życie od jednej gry Big N do kolejnej.

Jeśli komuś to wystarcza, that's cool. Ale chyba nie jest szczególnie zdumiewającym, że większość woli mieć jednak wybór spośród wielu wydawców i bogatszej biblioteki gier?

PS Sorry za oskarżenie o multikonto, teraz widzę, że Twój styl się różni od Luke'a, ale w pierwszej chwili to naprawdę wyglądało jakby oba posty napisała ta sama osoba.

@up: Tylko jedno, bo generalnie ręce opadają. Nie, nie ma mnóstwa podobnych gier do Quantum Break na Steamie. To jest gra Remedy. To jest właściwie gwarancja, że gra będzie posiadać jeden z najlepszych scenariuszy w historii gier wideo.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu wiem jaką konsolę kupić :D Ale tak na serio to nie zastanawiam się czy ktokolwiek będzie miał tylu prawdziwych znajomych na liście, bo dla mnie wygląda to na ukłon dla kolekcjonerów po prostu. "Mam 1400 znajomych, z 800 nigdy nie gadałem, z 1370 nie gadałem od miesiąca, ale jestem fajny." ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-can-xbox-one-multi-platform-games-compete-with-ps4

Ciekawa lektura dotycząca osiągów obu konsol. Jeśli ktoś stwierdza, że tl;dr, to w skrócie i na laicki rozum - w najlepszym dla MS scenariuszu jego autorskie rozwiązania działają jak marzenie a pewna część mocy PS4 jest trudno dostępna, więc multiplatformy wyglądają podobnie mimo mocniejszych bebechów w konsoli Sony. W najlepszym scenariuszu dla Sony PS4 zostawia X1 daleko w tyle posiadając 50% mocniejsze podzespoły.

Zastanawia mnie tylko kwestia tych pokładów mocy PS4, o których sam Cerny mówi, że deweloperom zajmie kilka lat dotarcie do nich. Wydawało mi się, że PS4 miało być platformą na którą łatwo zrobić gry, a wychodzi na to, że żeby użyć pełnej mocy znowu trzeba będzie się znowu mocno postarać.

Gry Naughty Dog widać mają pozostać najładniej wyglądającymi produkcjami na PlayStation.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gry Naughty Dog widać mają pozostać najładniej wyglądającymi produkcjami na PlayStation.

Tak jak Gears 3, Halo 4 i Forza 5 wyglądały były najlepiej wyglądającymi grami na 360, pomimo tego, że X360 to prawie "PeCet". Crysis 3 był blisko. BF3 i Crysis 2 to klasa niżej. Exy zawsze będą ponad multiplatformami i to nic dziwnego.

Do tego normalnym jest, że pełnię możliwości konsol twórcy wykorzystają dopiero po latach. Dark Sorcerer tech demo od Quantic Dream (przypominam, że gry QD zawsze wyglądają lepiej niż ich tech dema) i Deep Down to realny poziom oprawy na konsolach za 2-3 lata.

Porównajcie Ridge Racera V i GT4 z PS2. Kameo czy Call of Duty 2 z Gearsami 3. Resistance: FoM z Killzone 3 czy TLoU.

Tak jeszcze wracając do tej gry Naughty Dog to nie mogę się doczekać Uncharted 4 na 2013 VGA. Jeśli Guerilla potrafi zrobić takie modele jak te Davida Estesa czy okładkowej Echo to co zrobi Naughty Dog. Łojezu.

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Multiplatformy będą wyglądać tak samo, chyba że Sony albo Microsoft sypną złotem i namówią producenta, żeby wzbogacił odpowiednio wersję na ich konsolę :) Ale Sony i Microsoft raczej tego nie robią, więc producentom nijak nie będzie się opłacać robić lepszą graficznie wersję gry na PS4 albo XOne - bo po co? Co niby by z tego mieli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzedniej generacji nikt złotem nie sypał, a multiplatformy jednak się różniły. Tu nie idzie o to co się opłaca, tylko co da się wyciągnąć z danego sprzętu. A z tego zestawienia - LINK - wnoszę, że sytuacja będzie odwrotna do tej z PS3 i X360.

Anyway, kto kupuje konsole dla multiplatform?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway, kto kupuje konsole dla multiplatform?

Multiplatformy są istotne - jeżeli decydujesz się na jakąś platformę jako swój jedyny sprzęt do grania, to właśnie przy tych grach spędzisz 80-90% czasu i ich wykonanie i jakość portów mocno wpływają na zadowolenie z konsoli. Owszem, exclusive'y to główny czynnik jeśli idzie o gry, bo nikt nie lubi nie mieć możliwości zagrać w fajną grę, ale nikt też nie lubi grać w gorszą wersję gry od innych.

Osobiście PS3 w latach 2006-2009 jako swojego podstawowego sprzętu do grania bym nie kupił po opiniach, jakie zbierały porty multiplatform. Nawet gdyby już wtedy kusiła mnie tak imponująca biblioteka exclusivów, jak aktualna.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway, kto kupuje konsole dla multiplatform?

Myślę, że większość osób. Tak jak napisał Fristron, multiplatformy to olbrzymia część rynku i nie da się jej pominąć. A na te wykresy patrzę z przymrużeniem oka. Pamiętam jak wszyscy podniecali się mityczną mocą cella z PS3 jakby był on w stanie być mózgiem maszyny do podróży w czasie, a okazało się, że xboxowe exy wcale nie wyglądały mega gorzej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest różnica ma/nie ma (bo wówczas bym się oczywiście zgodził), tylko w jakości wykonania. I to różnica minimalna, zauważalna tylko przy porównaniach ekran przy ekranie.

@lubro - Bayo, nie Bayo 2.

Edytowano przez Sergi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh multiplatformy. Na dobrą sprawę każdy przywołuję masę gier, a prawda leży gdzie indziej.

Bayo 2 (how did "2" get there) dalej lepsze na 360, a w RDR po patchach dalej jest różnica (foliage, ogólne IQ). Jest też choćby Skyrim, cutscenki w ME3. Fakt. Ostatnie lata to jednak zwiększona jakość portów na PS3. BF3, Portal 2, Max Payne 3, Saints Row 3, Syndicate, ostatnie parę NFS. Do tego gry, które po premierze były lepsze na X360 (bo to główna wersja 99% multiplatform) po patchach są takie same (Far Cry 3) lub trochę lepsze na PS3 (Assassin's Creed 3, Crysis 2, Dark Souls). Studia nie mające pojęcia o tym jak zrobić dobrą technicznie grę (Bioware, Bethesda) dalej mają problem z 7-letnim sprzętem, ale kto chce kupować gry od niekompetentnych ludzi? ;p

Pierdoła rozdmuchana do rangi problemu.

Plus. Co z tego, że jedna gra na jednym sprzęcie ma 3FPS więcej podczas wybuchów czy więcej krzaczków (bo do tego w większości ograniczają się różnice). Większości twórców nie chce się bawić w optymalizację i robią gry w 706p@24fps. Gry na obu sprzętach niegrywalne.

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubro, ale Ty teraz dyskutujesz z tym, co ja napisałem, że PS3 ze względu na multiplatformy bym nie wziął? Bo nie rozumiem troszkę. Ja pisałem wyraźnie o latach 2006-2009, wiem, że sytuacja znacznie się poprawiła w tej dekadzie i aktualnie wolałbym nawet mieć PS3, choć nie jest to chęć na tyle silna by przehandlować konsolę i gry.

Z PS4 sprawa powinna wyglądać inaczej, po pierwsze podobno jest łatwiejsza w robieniu gier na nią, po drugie przewaga w mocy jest dobitniejsza, po trzecie są duże szanse, że zdominuje rynek tak, jak to zrobiło PS2 w szóstej generacji.

Studia nie mające pojęcia o tym jak zrobić dobrą technicznie grę (Bioware, Bethesda) dalej mają problem z 7-letnim sprzętem, ale kto chce kupować gry od niekompetentnych ludzi? ;p

Dragon Age: Inquisition preorder here.

Technicznie niedorobione gry to często te oferujące po prostu więcej możliwości, wiadomo że trwającą parę godzin strzelankę łatwiej dopracować niż zajmującego kilkadziesiąt godzin i wielokrotnie bogatszego pod względem contentu erpega.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach! W końcu położyłem swoje łapska na Pikminie 3. I co? Gra jest przepiękna tylko to @$#%$ podłoże. Nie widać tego jak się gra, ale w świetnej funkcji jaką jest gamepadowy aparat z pierwszej osoby przeszkadza. Nie przeszkadza to jednak w stwierdzeniu, że grafika i design w grze stoją na wysokim poziomie. Gameplay za to zapowiada się również świetnie.

Takich gier potrzeba wii u, ponieważ to dzięki nim jestem w stu procentach z tej konsoli zadowolony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat gry od Ninny zawsze sie broniły gameplayem ( tzn - dobry gameplay wciągał i sprawiał że grafika schodzi na dalszy plan ). Póki co jednak jest ich mało i większość ląduje na wypromowanym już 3DS, Nintendo musi zagrać w otwarte karty i wydać parę AAA i podziękować 3rd za odgrzane kotlety. Nie ma co się kopać z koniem.

Sony i Panasonic pracują podobno nad płytami 300 GB. Czy dożyjemy momentu kiedy ktoś wyda taką grę ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Party chat w PS4 będzie darmowy dla wszystkich. Fajnie, choć nadal nie rozumiem zachwytu nad tą funkcją. I gdybym mógł wybrać, to wolałbym darmowe multi.

Czy dożyjemy momentu kiedy ktoś wyda taką grę ?

Nigga, pls. To tylko sześć (6) razy więcej niż największe obecnie nośniki. W ciągu mojego życia pojemnośc nośników gier zwiększyła się już 50000000000-krotnie, a nie przeżyłem nawet połowy. Pytanie brzmi raczej, czy to będzie 9. czy 10. generacja konsol.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w takim MGS dużo miejsca zabrałby filmiki 1080p. Natomiast sama gra (silnik, obiekty, teksturki, ścieżka dźwiękowa i SI) znacznie mniej.

Ja się natomiast zastanawiam czy/za ile drożeją gry. Z generacji na generację produkcja jest coraz droższa, więcej osób jest zatrudnianych w studiach itd. Co za tym idzie aby wypracować zysk producenci muszą zarabiać więcej. Można to osiągnąć poprzez zwiększenie ceny jednej kopii, albo zwiększenie liczby sprzedanych egzemplarzy. Kiedy rynek gier (a właściwie produkcji AAA, indyki to inna sprawa) rozrośnie się do swoich granic nie zostanie nic innego jak podwyżka cen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś ma powiedzmy 20 lat to dożyje momentu kiedy wydadzą 3000 gb na nowszych i lepszych nośnikach. Dożyje pewnie również konsol, które będą w każdej grze wykożystywać rozszerzoną rzeczywistość, np. poprzez specjalne okulary. Przecierz jeszcze 20 lat temu na kartridżach było z 50 mega.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że 3k giga na jednym nośniku będzie za góra 10 lat. Technologia idzie do przodu skokowo i nikt nie przewidzi tego co może ona przynieść za x lat.

po trzecie są duże szanse, że zdominuje rynek tak, jak to zrobiło PS2 w szóstej generacji.

Takiej przewagi nie wypracuje na 10000%. PS2 jest około 6-7 razy więcej niż pierwszych xboxów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i macie swoje WiiU. Tragiczny wynik gorszy niż Dreamcast w swoim analogicznym trzecim kwartale od premiery. 90 tysięcy w Japonii, 60 tysięcy w US i 10k na resztę świata (hurrr... Nintendo nie potrzebuje Europy). 3DS w sumie też o kilkaset tysięcy egzemplarzy gorzej niż w zeszłym roku, choć to dalej killer drukujący pieniądze. WiiU to jednak beznadziejne pudło, ostatnia duża konsola Nintendo. Niektóre sklepy wycofują WiiU z półek (wielka sieć ASDA), Batman Origins na WiiU to będzie okrojona wersja bez multi, Capcom ogłosił, że sprzedał tylko 150 tys. egzemplarzy gier na WiiU w tym kwartale pomimo tego, że był tam Monster Hunter i Resident Evil. Dreamcast 2.

Czas na ratowanie WiiU jest do listopada, czyli do premiery PS4BONE. Wtedy WiiU nikt nie będzie chciał. Ten hardkorowy target Nintendo już konsolę ma. Tego sprzętu nie trzeba dożynać. Albo Nintendo zostanie przy handheldach, albo zrobi 8th gena. No chyba, ze oficjalny pricedrop. Gdzieś do 150Dolarów/150Euro/125Funtów. W sumie można też zrobić parę małych ruchów. Jakaś nowa wersja konsoli, nowy pad z XXI wieku z analogowymi triggerami, jakaś nowa marka nakierowana na zachód (niech Nintendo zleci nawet zrobienie zakichanego military shootera - to stworzy jakiś ruch wokół konsoli), moneyhaty (jakaś ekskluzywna zawartość w multiplatformach, może ekskluzywność jakiegoś spin offa dużej marki), przywrócenie swoich hardkorowych marek (znowu... brak F-Zero na WiiU to głupota). Fakt, że WiiU zacznie dostawać duże gry dopiero w 2014 (Mario Kart, SSB, Bayo2) potwierdza tylko, że Japończycy nie mają pojęcia co robią.

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty znowu zaczynasz! Nintendo zarabia kasę! To się liczy! Jak im się wii u nie uda to sypną kasą i zrobią 9th gena zupełnie innego. Oni mają na końcie ponad 5 miliardów!

Przyznaję się. Nie wiem co to są te analogowe trigery i czemu są ważne.

Gamepad jest świetny i tyle. Daje wiele możliwości i to się liczy, a nie jakieś trigery. Jak mniemam to te dziwaczne spusty. Boże broń Nintendo przed takimi głupotami. Niech się zajmują tym co ważne.

Powtórzę się. Boże broń Nintendo przed pójściem drogą jakiegoś zakichanego EA czy Activision. Ninny nie zeszło nigdy na psy i nie zejdzie, bo za to ich ludzie kochają.

Gadać se będziecie po paru miesiącach. Po premierze konkurencji. Jestem z wii u zadowolony. Z pikmina również, a Ninny ma kasę żeby robić cudowne wysokobudżetówki, na których oryginalny i świetny gameplay czekam. A, zapomniałem o świetnym klimacie i genialnym designie. Konkurencję to ja mam gdzieś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CIężko mówić o sukcesie, gdy po 8 miesiącach od premiery konsola sprzedaje się w łącznej liczbie 3,61 miliona egzemplarzy, a sprzedano niecałe 14,5 miliona gier. Wychodzi, że średnio kupiono cztery gry na jedną konsolę. To naprawdę skromne wyniki. Uratować to może wydanie przez Nintendo czegoś rzeczywiście wielkiego na co będą się mogli zdecydować ludzie posiadający tylko Wii, nie posiadające żadnej konsoli lub chcące doznać czegoś nowego. Albo jak pisze lubro. Obniżka cen i/lub nowa wersja konsoli, co sprawi, że znów o niej będzie się mówić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...